Jump to content
Dogomania

Niech przemówią ludzkim głosem: moje zwierzaki


Recommended Posts

15 września przed południem pożegnałyśmy z córką Dropka na zawsze. Zasnął na naszych rękach. Piesio z Palucha, był z nami niecałe trzy lata. Dropek, Dropuś, Dropulec: nasz kochany, futrzasty niskopodłogowiec.

 

r7swv4.jpg

 

 

.....................................................................................................................................................................................................................

Dziś, 12 września, o dziesiątej trzydzieści, pocałowałam Ramika na dobranoc, zasnął już na zawsze.  :-(  :-(  :-(  :-(  :-(  :-(  :-(  :-(  :-(  :-( 

 

15q5ao1.jpg

 

..............................................................................................................................................................................................................

 

..................................................................................................................................................................................................

13 maja rano odprowadziłam za Tęczowy Most
Grację
Śpij bez bólu, maleńka.

voluom.jpg

 

.................................................................................................................................................................................................................

Wczoraj, 11 marca o godz. 20, odprowadziłam za Tęczowy Most LUPUSIKA.
Zasnął, patrząc mi w oczy. Śpij, nie czeka Cię już cierpienie.


DSC02401.jpg

 

.................................................. ..............................................

15 listopada zasnął ukochany mój Karmelek, śpij spokojnie.

2hmhpjs.jpg



.................................................. ..............................................
Dziś (22 sierpnia) o ósmej rano, na moich rękach odszedł Misio Puszek-Kłębuszek.



2m7he8j.jpg

Aktualizacja sierpień 2013r.
Misiek coraz słabszy, już prawie z nim nie wychodzę, bo bardzo się męczy. W domu leży cały czas na chłodnej podłodze, upały mu doskwierają. Apetyt ma, chęci na głaskania też. Najgorzej jest rano, bo wtedy łapie go kaszel, ale trwa to krótko, potem w ciągu dnia prawie nie kaszle.
.................................................. .................................................. .................................................. .......................
Aktualizacja czerwiec 2013r.

Miś żyje sobie powolutku, jego stan jest ciężki, ale stabilny. Spacerki krótkie, na siusiu i ...Dłuższe dwa razy dziennie, psiak idzie bardzo powoli, ale wącha wszystkie ślady. W domu ożywia się, gdy nie jest zbyt gorąco. Czasem kaszle , w upał bardzo dyszy. Są dni, gdy nie może wejść po schodkach (trzech do klatki schodowej), wtedy trzeba go wnosić, ale poza tym jakoś sobie radzi. Leki: encorton, ranigast, esseliv duo. Jedzonko jak zawsze (trochę mniej, bo utył na sterydach), mizianki, jak zawsze, szczególnie, że jest co miziać: Misiek ma miękkie, faliste futerko, na głowie opadające na oczy jak u sznaucera olbrzyma.
2k4rjn.jpg
.................................................. .................................................. .................................................. .......................
Aktualizacja kwiecień 2013r.

Misio-Kłębuszek zwalczył nużycę, zapalenie gruczołów, sierść odrasta, waga 6.9 kg (przyrost 40%). Niestety proces nowotworowy (przerzuty po guzie odbytu) w płucach szybko postępują. Stosujemy sterydy na poprawienie komfortu życia. Od operacji guza w schronisku minęło pięć miesięcy, w domu Misiek jest czwarty miesiąc.

10xrc0p.jpg
.................................................. .................................................. .................................................. .....................

Rozpoczynam ten watek w Noc Wigilijną, ponieważ te dwa psiaki nie mogą zrobić tego same.
Sajgonek i Puszek-Kłębuszek na razie mieszkają w schronisku. Ich stan bardzo pogorszył się w ostatnich tygodniach, jednak nie były właściwie zdiagnozowane i leczone. Wydawało się mi i wolontariuszom, że jedynym ratunkiem jest "wyciągnięcie" tych psów z miejsca, gdzie przebywają.
Najpierw postanowiłam zaadoptować Sajgonka, prosząc o pomoc dogomaniaków w finansowaniu leczenia, ponieważ mam już sama psy i koty (częściowo też ze schronu). Uznałam jednak, że dla psiny to ostatni moment. Sajgonek jest pudlowatym mieszańcem, który przybywając do schroniska w tym roku już w kiepskim stanie, wyglądał jednak jeszcze w miarę normalnie. Na zdjęciach późniejszych jest gorzej: pies wygięty w pałączek, chudy, tracący sierść. To, co zobaczyłam w schronisku, przeszło moje najgorsze oczekiwania. Sajgonek jest wyłysiały, chudy makabrycznie, stracił większość mięśni. Po bokach kręgosłupa, tam, gdzie powinny być mięśnie szkieletowe, nie ma nic, tylko obrączki żeber. Wyprowadzony z pomieszczenia chwiał się na nóżkach i bardzo płakał z mrozu. Wzięłam go na ręce: woreczek długich kosteczek. No i zaczęła się w schronisku afera: dlaczego pies jest w takim stanie, kto to zaniedbał, psom tu nie brakuje jedzenia, dlaczego jest taki łysy i brudny. Dostało się opiekunowi geriatrii, ale ja nie dostałam psa. Natychmiast pobrano mu krew, oraz wyskrobiny ze skóry i nazajutrz lekarz poinformował mnie, że pies ma nużycę, świerzb, chore nerki i serce i w takim stanie nie jest adopcyjny. Został umieszczony w sekretariacie, we własnym kontenerku, ma przynajmniej ciepło i jedzenie, na które się rzuca. A ja zapisałam się do jego adopcji.
Podczas wizyty na geriatrii zobaczyłam drugiego pieska, zwiniętego w kłębuszek, szarego, wyleniałego szczurka z chorymi, patrzącymi bezradnie oczkami. Był po operacji wycięcia guza odbytu, początkowo myślałam, że to świeża sprawa i dlatego pies tak wygląda, ale operacja była już dawniej. Pierwszego dnia pomyślałam sobie: nie mogę pomóc wszystkim, przyjechałam po Sajgonka, ale minął dzień i jechałam po niego. Poszłam od razu do recepcji, do lekarza weterynarza (żeby nie zobaczyli psa). Wszystko było już na dobrej drodze, z karty wynikało, że jest co prawda stary i wymaga leków, ale mogę go wziąć, dyrekcja wyraziła zgodę. Niestety, w tym momencie główny lekarz zrobił obchód i widząc jego stan zlecił badania. No i znów to samo:wracam z kwitkiem, zapisawszy się jednak do jego adopcji. W domu obejrzałam historię i zdjęcia Puszka-Kłębuszka. W 2006 roku został adoptowany jako czarna, puchata przytulanka o wyglądzie niedźwiadka. W tym roku wrócił, po sześciu(!) latach z adopcji, zapewne wtedy, gdy okazało się, że ma raka. Też jeszcze nie wyglądał źle, zmienił się nie do poznania w ciągu roku. W schronisku został wykastrowany (czego nie zrobili właściciele, może służył do rozrodu???), wycięto mu guza, brał leki hormonalne.Pozbawienie domu (jakiegokolwiek) zapewne też przyczyniło się do jego złego stanu.
Oba te psy są bardzo, bardzo chore, ale będę o nie walczyć. Dziś dzwoniłam do schroniska i będę to robić, dopóki nie będę ich mogła wziąć, albo... Nie mam też zamiaru poprzestać na samych telefonach.
Jeżeli uda mi się wyciągnąć je stamtąd, będę potrzebować pomocy, kilka osób już zaoferowało wsparcie, za które bardzo dziękuję.
Byli właściciele obu zwierzaków nie są godni, żeby nazwać ich ludźmi, to potwory, ale takich jest dokładnie tyle, ile psów w schroniskach, w samej Warszawie około dwóch tysięcy! Ich mentalności nic już nie naprawi, ludzie muszą skupić się na zwierzakach.


022.jpgSajgonek 
Za TM

993_thumb_2.jpgPuszek-Kłębuszek


Pierwsze zdjęcie (Sajgonka) z jesieni tego roku, drugie (Puszka) dawniejsze, teraz psy są w okropnym stanie.

 




 
Edited by dziuniek
Link to comment
Share on other sites

[CENTER][B][SIZE=5]Wczoraj, 11 marca o godz. 20, odprowadziłam za Tęczowy Most [SIZE=6][COLOR=#006400]LUPUSIKA[/COLOR][/SIZE].
Zasnął, patrząc mi w oczy. Śpij, nie czeka Cię już cierpienie.[/SIZE][/B]

[IMG]http://s15.postimg.org/piqf8ofez/DSC02401.jpg[/IMG][/CENTER]

Edited by dziuniek
Link to comment
Share on other sites

[B][SIZE=4]
[/SIZE][/B][SIZE=4][COLOR=#000000][COLOR=#4b0082]Na wątku napisałam prośbę, czy mogę zużyć pozostałe pieniądze na leczenie Kokisia-Lupusika. Mam nadzieję, że darczyńcy się zgodzą. A oto rozliczenia (na niebiesko [/COLOR][COLOR=#0000ff]wydatki sumaryczne między saldami[/COLOR][COLOR=#4b0082]) :

Zaczynamy od salda 750,5 zł., które pozostały w spadku po Misiu-Kłębuszku
[/COLOR][COLOR=#800080][B]Saldo [/B][/COLOR][COLOR=#b22222][B]750,5 zł.[/B][/COLOR][/COLOR][/SIZE][B][SIZE=4][COLOR=#800080]Wydatki na Kokisia 2013 r.:
[/COLOR][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3]26.11. wizyta.wet.+rtg 56 zł., puszka "wątrobowa"14 zł.=[COLOR=#0000ff]70 zł.[/COLOR]
28.11. wizyta wet. + badania+leki 109 zł., [/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3]puszka "wątrobowa"12,50 zł.=[COLOR=#0000ff]191,50 zł.[/COLOR][/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3]
29.11. wiz.wet. 78 zł., usg jamy brzusznej 106 zł., apteka (urofuraginum,enarenal,furosemidum)25,50 zł., podkłady 9 zł.=[COLOR=#0000ff]410 zł.[/COLOR]
7.12. podkłady 41,50 zł.=[COLOR=#0000ff]451,50 zł.[/COLOR]
10.12. wizyta wet., badania 95 zł.=[COLOR=#0000ff]546,50 zł.[/COLOR]
18. 12. biochemia 38 zł., echo serca 119 zł.=[COLOR=#0000ff]703,50 zł.[/COLOR]
20.12. apteka (esseliv,hepatil,verospiron)38 zł.=[COLOR=#0000ff]741,50 zł.[/COLOR][/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3][COLOR=#0000ff]
[/COLOR][/SIZE][/SIZE][SIZE=5][SIZE=2][COLOR=#800080][B]Saldo:[/B][/COLOR][/SIZE][COLOR=#ff0000][B][SIZE=2] 9 zł.[/SIZE]
[/B][/COLOR][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3]30.12. wiz.wet, leki i kroplówki z lecznicy 88 zł.=[COLOR=#0000ff]88.zł[/COLOR]
2.01.2014 badanie krwi 80 zł.=[COLOR=#0000ff]168 zł.[/COLOR]
[COLOR=#006400]Wpłata od Lipsika 100 zł. [/COLOR][/SIZE][/SIZE]:calus:[SIZE=3][COLOR=#008080]Dziękujemy!!![/COLOR][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3][COLOR=#a52a2a]
[/COLOR][/SIZE][/SIZE][SIZE=5][SIZE=2][COLOR=#800080][B]Saldo:[/B][/COLOR][/SIZE][COLOR=#ff0000][B][SIZE=2] -59 zł.[/SIZE]
[/B][/COLOR][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3][COLOR=#006400]Wpłata od Anonimowej Darczyni 324 zł.[/COLOR][/SIZE][/SIZE][COLOR=#ff0000][B]. [/B][/COLOR]:calus:[SIZE=3][COLOR=#008080]Dziękujemy!!![/COLOR][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3][COLOR=#006400]
[/COLOR][/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3][COLOR=#006400]Wpłata od Bogusik 125 zł. [/COLOR][/SIZE][/SIZE][COLOR=#ff0000][B]. [/B][/COLOR]:calus:[SIZE=3][COLOR=#008080]Dziękujemy!!![/COLOR][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3][COLOR=#006400]
[/COLOR][/SIZE][/SIZE][SIZE=5][SIZE=2][COLOR=#800080][B]Saldo:[/B][/COLOR][/SIZE][COLOR=#ff0000][B][SIZE=2] 390 zł.[/SIZE]
[/B][/COLOR][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3]8.01.2014r. [/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3]pod[/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3]kłady 8 zł.=[/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3][COLOR=#0000ff]8 zł.[/COLOR][/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3]
[/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3]13.01.2014r. badanie krwi, moczu 94 zł.=[/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3][COLOR=#0000ff]94 zł.
[/COLOR][/SIZE][/SIZE][SIZE=4][SIZE=2][COLOR=#800080][B]Saldo:[/B][/COLOR][/SIZE][COLOR=#ff0000][B][SIZE=2] 288 zł.[/SIZE]
[/B][/COLOR][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3]14.01.2014r. apteka (podkłady, strzykawki, igły) 51 zł.= [/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3][COLOR=#0000ff]51 zł.
[/COLOR][/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3]18.01.2014r. apteka (hydrochlorothiazum) 8 zł. [/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3][COLOR=#0000ff]59 zł.[/COLOR][/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3][COLOR=#0000ff]
[/COLOR][/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3]25.01.2014r. zestaw kroplówkowy (płyn Ringera, leki, dodatki)[/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3] 16 zł.=[/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3][COLOR=#0000ff]75 zł.[/COLOR][/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3][COLOR=#0000ff]
[/COLOR][/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3]29.01.2014r. [/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3]zestaw kroplówkowy (płyn Ringera, leki, dodatki)[/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3] 17 zł.=[/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3][COLOR=#0000ff]92 zł.
[/COLOR][/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3]14.02.2014r. apteka (hydrochlorothiazidum, igły, strzykawki) 10 zł.=[/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3][COLOR=#0000ff]102 zł.
[/COLOR][/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3][COLOR=#006400]Wpłata od Lipsika 100 zł. [/COLOR][/SIZE][/SIZE]:calus:[SIZE=3][COLOR=#008080]Dziękujemy!!![/COLOR][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3][COLOR=#0000ff]
[/COLOR][/SIZE][/SIZE][COLOR=#800080][B]Saldo:[/B][/COLOR][COLOR=#ff0000][B][SIZE=4][SIZE=2] 286 zł.[/SIZE]
[/SIZE][/B][/COLOR][B][SIZE=4][SIZE=3]09.02.2014r. [/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3]zestaw kroplówkowy (płyn Ringera oraz leki)[/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3] 53 zł.=[/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3][COLOR=#0000ff]53 zł.
[/COLOR][/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3]11.02.2014r. apteka[/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3] (igły, strzykawki)[/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3] 6 zł.=[/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3][COLOR=#0000ff]59 zł.
[/COLOR][/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3]19.02.2014r. [/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3]apteka[/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3] (hydrochlorothiazidum, nitrogliceryna)[/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3] 25 zł.=[/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3][COLOR=#0000ff]84 zł.
[/COLOR][/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3]21.02.2014r. [/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3]apteka[/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3] (hepatil)[/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3] 14 zł.=[/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3][COLOR=#0000ff]98 zł.[/COLOR][/SIZE][/SIZE][COLOR=#ff0000][B][SIZE=4]
[/SIZE][/B][/COLOR][B][SIZE=4][SIZE=3]26.02.2014r. [/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3]apteka[/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3] (esseliv, verospiron, podkłady)+zestaw kroplówkowy[/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3] 100 zł.=[/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3][COLOR=#0000ff]198 zł.
[/COLOR][/SIZE][/SIZE][COLOR=#800080][B]Saldo:[/B][/COLOR][COLOR=#ff0000][B] 88 zł.[/B][/COLOR][B][SIZE=4][SIZE=3][COLOR=#0000ff]
[/COLOR][/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3]1.03.2014r. pobranie krwi, wizyta 80[/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3] zł.(paragon z dn.11.03)=[/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3][COLOR=#0000ff]80 zł.
[/COLOR][/SIZE][/SIZE][SIZE=4][COLOR=#800080][B]Saldo:[/B][/COLOR][/SIZE][COLOR=#ff0000][B][SIZE=4] 8 zł.
[/SIZE][/B][/COLOR][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][SIZE=4][SIZE=3]11.03.2014r. wizyta (konsultacja, usg.) 57 [/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3]zł.(paragon z dn.11.03)=[/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3][COLOR=#0000ff]57 zł.
[/COLOR][/SIZE][/SIZE][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][SIZE=4][SIZE=3]11.03.2014r. .................100 zł.[/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3]=[/SIZE][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3][COLOR=#0000ff]157 zł.
[/COLOR][/SIZE][/SIZE][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][SIZE=4][COLOR=#800080]Saldo:[/COLOR][/SIZE][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][B][SIZE=4][SIZE=3][COLOR=#0000ff]

[/COLOR][/SIZE][/SIZE][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B]

Edited by dziuniek
Link to comment
Share on other sites

[COLOR=#000000][INDENT][B][SIZE=5].................................................. ..............................................
[/SIZE][/B][CENTER][B][SIZE=5]15 listopada zasnął ukochany mój Karmelek, śpij spokojnie.
[/SIZE][/B]
[IMG]http://i44.tinypic.com/2hmhpjs.jpg[/IMG][B][SIZE=5]
[/SIZE][/B]
[B][SIZE=5]

[COLOR=#006400].................................................. ..............................................[/COLOR]
Dziś (22 sierpnia) o ósmej rano, na moich rękach odszedł Misio Puszek-Kłębuszek.[/SIZE][/B]


[IMG]http://i39.tinypic.com/2m7he8j.jpg[/IMG][B][COLOR=#008000]

Aktualizacja sierpień 2013r.[/COLOR][/B][B][COLOR=#008000]
[/COLOR][/B]Misiek coraz słabszy, już prawie z nim nie wychodzę, bo bardzo się męczy. W domu leży cały czas na chłodnej podłodze, upały mu doskwierają. Apetyt ma, chęci na głaskania też. Najgorzej jest rano, bo wtedy łapie go kaszel, ale trwa to krótko, potem w ciągu dnia prawie nie kaszle.[B][COLOR=#008000]
.................................................. .................................................. .................................................. .......................
Aktualizacja czerwiec 2013r.
[/COLOR][/B][COLOR=#000000]Miś żyje sobie powolutku, jego stan jest ciężki, ale stabilny. Spacerki krótkie, na siusiu i ...Dłuższe dwa razy dziennie, psiak idzie bardzo powoli, ale wącha wszystkie ślady. W domu ożywia się, gdy nie jest zbyt gorąco. Czasem kaszle , w upał bardzo dyszy. Są dni, gdy nie może wejść po schodkach (trzech do klatki schodowej), wtedy trzeba go wnosić, ale poza tym jakoś sobie radzi. Leki: encorton, ranigast, esseliv duo. Jedzonko jak zawsze (trochę mniej, bo utył na sterydach), mizianki, jak zawsze, szczególnie, że jest co miziać: Misiek ma miękkie, faliste futerko, na głowie opadające na oczy jak u sznaucera olbrzyma.
[/COLOR][IMG]http://i42.tinypic.com/2k4rjn.jpg[/IMG][B][COLOR=#008000]
.................................................. .................................................. .................................................. .......................
Aktualizacja kwiecień 2013r.[/COLOR]
[/B]Misio-Kłębuszek zwalczył nużycę, zapalenie gruczołów, sierść odrasta, waga 6.9 kg (przyrost 40%). Niestety proces nowotworowy (przerzuty po guzie odbytu) w płucach szybko postępują. Stosujemy sterydy na poprawienie komfortu życia. Od operacji guza w schronisku minęło pięć miesięcy, w domu Misiek jest czwarty miesiąc.

[IMG]http://i48.tinypic.com/10xrc0p.jpg[/IMG]
[B].................................................. .................................................. .................................................. .....................
[/B]
Rozpoczynam ten watek w Noc Wigilijną, ponieważ te dwa psiaki nie mogą zrobić tego same.
Sajgonek i Puszek-Kłębuszek na razie mieszkają w schronisku. Ich stan bardzo pogorszył się w ostatnich tygodniach, jednak nie były właściwie zdiagnozowane i leczone. Wydawało się mi i wolontariuszom, że jedynym ratunkiem jest "wyciągnięcie" tych psów z miejsca, gdzie przebywają.
Najpierw postanowiłam zaadoptować Sajgonka, prosząc o pomoc dogomaniaków w finansowaniu leczenia, ponieważ mam już sama psy i koty (częściowo też ze schronu). Uznałam jednak, że dla psiny to ostatni moment. Sajgonek jest pudlowatym mieszańcem, który przybywając do schroniska w tym roku już w kiepskim stanie, wyglądał jednak jeszcze w miarę normalnie. Na zdjęciach późniejszych jest gorzej: pies wygięty w pałączek, chudy, tracący sierść. To, co zobaczyłam w schronisku, przeszło moje najgorsze oczekiwania. Sajgonek jest wyłysiały, chudy makabrycznie, stracił większość mięśni. Po bokach kręgosłupa, tam, gdzie powinny być mięśnie szkieletowe, nie ma nic, tylko obrączki żeber. Wyprowadzony z pomieszczenia chwiał się na nóżkach i bardzo płakał z mrozu. Wzięłam go na ręce: woreczek długich kosteczek. No i zaczęła się w schronisku afera: dlaczego pies jest w takim stanie, kto to zaniedbał, psom tu nie brakuje jedzenia, dlaczego jest taki łysy i brudny. Dostało się opiekunowi geriatrii, ale ja [B]nie dostałam[/B] psa. Natychmiast pobrano mu krew, oraz wyskrobiny ze skóry i nazajutrz lekarz poinformował mnie, że pies ma nużycę, świerzb, chore nerki i serce i w takim stanie nie jest adopcyjny. Został umieszczony w sekretariacie, we własnym kontenerku, ma przynajmniej ciepło i jedzenie, na które się rzuca. A ja zapisałam się do jego adopcji.
Podczas wizyty na geriatrii zobaczyłam drugiego pieska, zwiniętego w kłębuszek, szarego, wyleniałego szczurka z chorymi, patrzącymi bezradnie oczkami. Był po operacji wycięcia guza odbytu, początkowo myślałam, że to świeża sprawa i dlatego pies tak wygląda, ale operacja była już dawniej. Pierwszego dnia pomyślałam sobie: nie mogę pomóc wszystkim, przyjechałam po Sajgonka, ale minął dzień i jechałam po niego. Poszłam od razu do recepcji, do lekarza weterynarza (żeby nie zobaczyli psa). Wszystko było już na dobrej drodze, z karty wynikało, że jest co prawda stary i wymaga leków, ale mogę go wziąć, dyrekcja wyraziła zgodę. Niestety, w tym momencie główny lekarz zrobił obchód i widząc jego stan zlecił badania. No i znów to samo:wracam z kwitkiem, zapisawszy się jednak do jego adopcji. W domu obejrzałam historię i zdjęcia Puszka-Kłębuszka. W 2006 roku został adoptowany jako czarna, puchata przytulanka o wyglądzie niedźwiadka. W tym roku wrócił, po sześciu(!) latach z adopcji, zapewne wtedy, gdy okazało się, że ma raka. Też jeszcze nie wyglądał źle, zmienił się nie do poznania w ciągu roku. W schronisku został wykastrowany (czego nie zrobili właściciele, może służył do rozrodu???), wycięto mu guza, brał leki hormonalne.Pozbawienie domu (jakiegokolwiek) zapewne też przyczyniło się do jego złego stanu.
Oba te psy są bardzo, bardzo chore, ale będę o nie walczyć. Dziś dzwoniłam do schroniska i będę to robić, dopóki nie będę ich mogła wziąć, albo... Nie mam też zamiaru poprzestać na samych telefonach.
Jeżeli uda mi się wyciągnąć je stamtąd, będę potrzebować pomocy, kilka osób już zaoferowało wsparcie, za które bardzo dziękuję.
Byli właściciele obu zwierzaków nie są godni, żeby nazwać ich ludźmi, to potwory, ale takich jest dokładnie tyle, ile psów w schroniskach, w samej Warszawie około dwóch tysięcy! Ich mentalności nic już nie naprawi, ludzie muszą skupić się na zwierzakach.


[IMG]http://i1155.photobucket.com/albums/p542/Koszyczek/od_Gosi/022.jpg[/IMG][URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/190811-W-wa-KOSZYCZEK-NIECHCIANYCH-STARUSZK%C3%93W-spis-str-1-i-2/page105"]Sajgonek
[/URL][COLOR=#800080][B]Za TM[/B][/COLOR]

[IMG]http://www.psyzpalucha.pl/images/com_sobi2/gallery/993/993_thumb_2.jpg[/IMG][URL="http://www.psyzpalucha.pl/index.php?option=com_sobi2&sobi2Task=sobi2Details&catid=2&sobi2Id=993&Itemid=7"]Puszek-Kłębuszek[/URL]


Pierwsze zdjęcie (Sajgonka) z jesieni tego roku, drugie (Puszka) dawniejsze, teraz psy są w okropnym stanie.

Aktualne zdjęcie Kłębuszka 13 lutego 2013:
[IMG]http://i47.tinypic.com/sccsae.jpg[/IMG] [IMG]http://i47.tinypic.com/f4r1pc.jpg[/IMG]


[B]Paragony[/B] z lecznicy wkleję w miarę wizyt w lecznicy:[B][URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/237740-Niech-przem%C3%B3wi%C4%85-ludzkim-g%C5%82osem-Sajgonek-(ju%C5%BC-za-TM)-i-K%C5%82%C4%99buszek/page6"]post 133[/URL] i[URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/237740-Niech-przem%C3%B3wi%C4%85-ludzkim-g%C5%82osem-Sajgonek-(ju%C5%BC-za-TM)-i-K%C5%82%C4%99buszek/page15"] post 352[/URL][/B]

Szczególne podziękowania dla [B]lika1771 [/B][SIZE=2]za mnóstwo rzeczy[/SIZE]:lol:

[SIZE=4][COLOR=#800080][B]Wpływy[/B][/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][FONT=comic sans ms][U][B][COLOR=#FF8C00]Bardzo dziękujemy[/COLOR][/B][/U][/FONT][/SIZE]:dog:
[B]Wiosenka[/B] 100 zł.,[B] APSA[/B] 100 zł., [B]Kundelkowa skarpeta[/B] 200 zł., [B]AnnaA [/B]25 zł., [B]Bogusik [/B]40 zł=465 zł.,[B]AnnaA[/B] 25 zł.;
[B]Riven z rodziną [/B]40zł.;[B]Bogusik+Anula [/B]80 zł.; [B]Halinka3 [/B]50zł.=660 zł.



[B]Klub Wytrwałych Baloniarek[/B] 150 zł.
[URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/213164-Klub-Wytrwa%C5%82ych-Baloniarek-Razem-mo%C5%BCemy-odnosi%C4%87-sukcesy-)"][IMG]http://i49.tinypic.com/xfb21j.jpg[/IMG][/URL]

[B]Skarpeta im. Talcott [/B]120 zł.[COLOR=#006400][B]


Dochód z bazarku różnościowego [/B][/COLOR]279 zł.[COLOR=#006400][B]
Dochód z baz[/B][/COLOR][COLOR=#006400][B]arku walentynkowego [/B][/COLOR]185 zł.


660
150
279
185
120

[B][COLOR=#a52a2a]Razem wpływy[/COLOR][/B] 1394 zł.

[SIZE=4][COLOR=#800080][B]Wydatk[SIZE=4]i[/SIZE][/B][/COLOR][/SIZE]
[B]styczeń 2013r. [/B]Wiz. wet.Sajgonka 71 zł..;wet. Kłębuszka 80zł..; wet.(następna dawka leku) 29zł.;badanie moczu 20 zł..; wet.(wizyta, zastrzyk, badanie krwi) 100 zł..;wet.(trzecia dawka leku) 30 zł..;wet.(ostatnia dawka, gruczoły) 45 zł..;325zł.(Usg 106zł. EKG+RTG 72zł. Echo serca 115zł. stomatolog 32zł.);[B]II 2013r. [/B]zęby(zabieg 322 zł., anestezjolog 129 zł.); lek(w lecznicy) 5 zł.; leki 33 zł.; wizyta wet. 32 zł..; wizyta wet. 30 zł.., wizyta wet. 15 zł.; wizyta wet. 30zł.;wizyta wet.15 zł.;wiz.wet.15zł.; wiz.wet.15 zł.=1341 zł.

[SIZE=4][COLOR=#800080][B]Aktualne saldo[/B][/COLOR][/SIZE]
[B]SALDO[/B] [SIZE=3][COLOR=#ff0000][B]+53 [/B][/COLOR][/SIZE][B]zł. [/B][/CENTER]
[/INDENT]
[/COLOR][SIZE=4][COLOR=#000000][COLOR=#000000][COLOR=#800080][B]
Wpływy: [/B][/COLOR][/COLOR][/COLOR][/SIZE][SIZE=3][COLOR=#000000][COLOR=#000000][FONT=comic sans ms][U][B][COLOR=#FF8C00]Bardzo dziękujemy[/COLOR][/B][/U][/FONT][/COLOR][/COLOR][/SIZE]:dog:

[COLOR=#006400][B]Dochód z baz[/B][/COLOR][COLOR=#006400][B]arku cegiełkowego[/B][/COLOR][COLOR=#000000][COLOR=#000000] 910zł.+240 zł.([B]Anonimowa Darczyni[/B])= 1150 zł.=230 cegiełki!
[/COLOR][/COLOR][COLOR=#000000]1203[/COLOR]
[COLOR=#000000]-137[/COLOR]
[COLOR=#000000]-98[/COLOR]
[COLOR=#000000]-61.5[/COLOR]
[COLOR=#000000]-32[/COLOR]

[B][SIZE=4][COLOR=#800080]Wydatki ([SIZE=2]paragony post [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/237740-Niech-przem%C3%B3wi%C4%85-ludzkim-g%C5%82osem-Sajgonek-(ju%C5%BC-za-TM)-i-K%C5%82%C4%99buszek/page15"]353[/URL][/SIZE]):[/COLOR][/SIZE]
[B]marzec 2013r. wiz.wet(w tym rtg.) 75 zł.;wiz.dentyst.+płyn odkażający jamę pyszczną 40 zł.; odrobaczenie 3 zł.;leki 19 zł.=137 zł.

[B]kwiecień [B]2013r. lek(ranigast) 8,5 zł.; wiz.wet. 60 zł., leki(ranigast, encorton) 29,5 zł.,=98 zł.

[B]maj 2013r. esseliv duo 16 zł.; encorton 16 zł.; leki (ranigast,encorton) 29,5 zł.=61,5 zł.
[B]czerwiec 2013r. esseliv duo 16 zł.; encorton 16 zł.
[B]lipiec 2013r. ; ranigast max+ encorton 16 zł.=24 zł.
[B]sierpień 2013r. ; ranigast max+ encorton+esseliv duo=40 zł.[SIZE=4]
[SIZE=2][B]22 sierpnia 2013 ....... 60 zł.[/B][/SIZE]
[COLOR=#800080]Aktualne saldo:[/COLOR]
[/SIZE]SALDO [SIZE=4][COLOR=#ff0000]+750,5 zł. [/COLOR][/SIZE][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][/B][SIZE=4][COLOR=#4b0082]

[/COLOR][/SIZE][B][SIZE=4][SIZE=3][COLOR=#0000ff]
[/COLOR][/SIZE][/SIZE][/B]

Edited by dziuniek
Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj znów byłam w schronisku (mówiłam, że nie odpuszczę). Sajgonek właśnie wychodził na spacerek, więc wygłaskałam go trochę. Był chyba zadowolony, bo się przytulał. Nadal jest w sekretariacie, je chętnie no i bierze górę leków.
Potem rozmawiałam z lekarką o Kłębuszku (na karcie ma napisane zakaz adopcji do odwołania:eviltong:,ale lekarka już mnie zna). Będzie też miał pobierane próbki ze skóry, bo miejscami jest wyłysiały. Może się obawiają, że to epidemia? Poszłam potem do niego. Na geriatrię jest zakaz wstępu, ale powiedziałam, że mam zezwolenie od pani doktor. Dziś Kłębuszek wstał z posłanka, zaczęłam go głaskać i tak się przytulał i machał ogonkiem, że po prostu nie rozumiem, jak można takiego małego przytulaka wyrzucić z domu. Był trochę ożywiony, dreptał sobie wokół.
Skrzętnie odnotowałam swoją wizytę na karcie adopcyjnej (a nie wpadłabym na taki pomysł, gdyby nie pan Zastępca(?)-Kierownik(?)). W każdym razie mam zamiar pokazywać się tam co jakiś czas. Czuję się, jakbym adoptowała wirtualnie te dwie psiny: przychodzę, głaszczę, a resztę robią pracownicy;).
Potem rozmawiałam jeszcze z wyprowadzającym psy wolontariuszem. No i wnioski mam takie: wszyscy na wszystkich zwalają winę za taki a nie inny stan rzeczy: lekarz na pracowników, którzy nie informują o stanie psów i nie zajmują się nimi nawet w szpitaliku, pracownicy na dyrekcję, wolontariusze na złą organizację i złe zarządzanie (wiadomo, kogo) oraz na obojętność lekarzy, dyrekcja na wszystkich. No i do pracowników biura adopcji wszyscy też mają jakieś ale. Tylko psy nie mają do nikogo pretensji i umierają po cichu.
Tyle nowych wiadomości, do usłyszenia.
Ps.1 Kłębuszek jest cudowny, a Sajgonek rozbrajający, chociaż wszyscy się go boją (np. ostrzyc czy umyć, bo gryzie), czy to jest jakiś lew???
Ps.2 Dziś adoptowano trzy szczeniaczki (w ramach zaległych gwiazdkowych prezentów;)), rozkoszne, puchate kuleczki dwie czarno- brązowe i jedną białą w brązowe plamki. Mam nadzieję, że gdy z nich wyrosną parówki na krzywych nóżkach albo zwiększą swoje gabaryty dziesięć razy, nie wrócą do schroniska albo, co gorsze na geriatrię. Oby nie.

Link to comment
Share on other sites

Dziś kolejna wizyta w schronie. Nawet nie pokazano mi Sajgonka-podobno spał, w każdym razie żyje. Znów rozmawiałam z kolejnym lekarzem-poznałam ich już troje. Każdego męczę o to samo, żeby zajął się psem,skoro schronisko ich nie usypia, a wydać nie chce.
Sajgonek (wiem już na pewno) ma świerzbowca i chore właściwie wszystko, począwszy od serca(omdlenia), poprzez nerki, wątrobę i tarczycę. Do końca życia powinien mieć kroplówki, żeby odciążyć nerki (jakaś psia dializa?). I że prawdopodobnie nigdy nie będzie do adopcji. Zapytałam więc, czy w takim razie to wszystko nie jest tylko męczeniem tak wycieńczonego zwierzęcia i sprawianiem mu dodatkowego cierpienia, szczególnie, że ma opinię "trudnego", tzn. warczy (jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić) na wszystkie zabiegi wokół niego. No, ale o życiu (czytaj humanitarnym jego końcu) decyduje Wielka Komisja. Do czasu, gdy wszyscy lekarze zorientują się, że ten pies umiera-on zdąży sam cicho odejść. Póki żyje, będę go nadal odwiedzać.
Puszek dziś czuł się gorzej: drapie się cały, ma zaropiałe oko, leżał biedak w swojej miseczce pod stołem. Kiedy go głaskałam, usiłował przewrócić się na plecki, ale jest bardzo słaby i marniutki:shake:. Popłakałam się , ale nie odpuszczę. Kłębuszek ma mieć badania na świerzba (mimo obietnic p.doktor jeszcze tego nie zrobiono). Wymusiłam na lekarzu, żeby opuścił swoje "biurko adopcji" i coś zrobił w tym zakresie. Na jutro są zlecone. Myślę, że ten psiak szybko by odżył w warunkach domowych, proszę go, żeby wytrzymał.
Jeżeli i on będzie miał świerzba, zrobi się większa sprawa:trzeba będzie odkażać cały "oddział" geriatryczny i leczyć zapobiegawczo wszystkie psy.
Postanowiłam, skoro już jestem na Paluchu, nie odjeżdżać bezproduktywnie i wyszłam z Blue. Ten pies niestety zaczyna niedomagać na tylne łapy (jak zwykle owczarki), widać po nim wiek (bardzo się zmęczył tym niedługim spacerem). Jemu jest bardzo potrzebny dom na dożycie:shake:.

Edited by dziuniek
Link to comment
Share on other sites

wyniki wynikami ale .... wcale nie muszą byc rzeczywiscie takie złe potem - dializy... Tzn on ma potworna niedowage i słabe wyniki watroby i nerek moga się zdecydowanie poprawic po wyjsciu ze schronu. Tak było z moja M. w/g wyników nie powinna była przeżyc miesiąca (podpisałam nawet papiery, że nie będę rościc pretensji) a żyje 3 rok :)

nie chcą go wydac i już :(

gwiazdor poszukiwany

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sleepingbyday']jestem przeciwna, moralnie przeciwna godzeniu się z taką decyzją schronu. nie ma żadnej przesłanki ku temu, że zakaz adopcji spełnia udokumentowaną misję schronu. jest wręcz przeciwnie.[/QUOTE]
Ja też jestem przeciwna, bo wcale nie godzę się z taką decyzją schronu. Mam nadzieję, że nikt nie zrozumiał, iżbym się z tym godziła. Ja na razie szturmuję i robię akcję podjazdową do każdego lekarza osobno i po kolei. Kłębuszek na pewno w domu by odżył, on go bardzo potrzebuje. Nie myślcie, że zrezygnuję, szykuję się na walną bitwę z najwyższą instancją, ale czekam na badania tych zeskrobin. Potem będę się płaszczyć i prosić, chociaż bardzo tego nie lubię. Stan Sajgonka jest niewyobrażalnie ciężki, ale nie myślcie, że to mnie odstrasza.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...