Jump to content
Dogomania

Pies, który łapał stopa... by ratować przyjaciela!


ajlii

Recommended Posts

  • Replies 248
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[B][COLOR=#ff0000][IMG]http://pu.i.wp.pl/?k=MzU2MDg3ODksNzUyNTMz&f=6a00d83544d2b253ef00e54fb60fa88833-800wi.gif[/IMG][/COLOR][/B]

[B][COLOR=#931200]Stary Rok mija, lecz marzenia zostają,
niech one się Tobie wszystkie spełniają
i z Nowym Rokiem niech los Ci się odmieni,
a ogród życia wnet się zazieleni.[/COLOR][/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ajlii']Moczu nie dało się pobrać - obszczał wszystko, tylko do pojemniczka nie trafił :/ [/QUOTE]
Spróbuj ze zrywką - każde ucho odetnij z jednej strony, żeby zrobiły się troczki do zawiązywania. Siusiaka wsadź do zrywki, troczki zawiąż na grzbiecie i na spacerek :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cantadorra']W Fundacji Centaurus był pożar. Tak mi przykro :( Potrzebują pomocy.......[/QUOTE]
Straszna tragedia :-(
[url]http://www.centaurus.org.pl/pozar/[/url]
w linku jest opisane jak mozna pomóc
Ja wysłałam sms...

Link to comment
Share on other sites

Też czytałam... brak słów...
Nawet nie mam jak pomóc, wszystko wywiozłam do Korabiewic.
Gdybyście słyszały że ktoś z Łodzi wybiera się autem z darami, to dajcie znać.



Co do chłopaków - mają już obróżki. Udało się kupić wczoraj, chwilę przed zamknieciem sklepu. Po 6,5 zł/sztuka.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Poker']Straszne, a już jak czytałam o tej 3.psów, to łzy mi sie lały. Dobrze ,że z ludzi nikt nie zginął.
Będę się z nimi kontaktować. Mam trochę osobistych rzeczy i spróbuję podrzucić.[/QUOTE]

i ja się uryczałam strasznie :(
czy to te Szczedrzykowice koło Legnicy? Jeśli tak, to mam niedaleko....też chciałabym pomóc

Link to comment
Share on other sites

Ja też się zryczałam, te 3 psiaki mnie rozwaliły kompletnie. A Roxy to już w ogóle. Mam nadzieję, że nie cierpiały. Pocieszam się, ale bardzo to przeżyłam :( jak zapewne wiele osób.
Oto link na dogo: [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/237958-Splonela-FUNDACJA-CENTAURUS!-POMOCY!?p=20206354#post20206354[/url]
Jak dobrze, że te dwa tutaj są bezpieczne.......

Link to comment
Share on other sites

Dziś chłopaki ponownie udały się do lecznicy - w celu badania krwi. Przy okazji oddany też mocz Atosa do analizy.

Była ta sama pani doktor, która ich badała zaraz po znalezieniu. Zauważyła dużą poprawę w poruszaniu się Atoska :))) Chłopak chodzi już bardzo ładnie, wogóle nie widać że miał aż taki problem ze stawami...

Chłopcy mieli pobraną krew (morfologia + nerki + wątroba). Jest to konieczne przed operacją (kastracje + usunięcie zmiany na mordce Atosa).

Wyniki będą jutro lub pojutrze. Jeśli będą ok, to będziemy umawiać po kolei obydwu na zabiegi.

Co do kosztów - za badania krwi i moczu zapłaciłam łącznie 145 zł (66 zł Barton i 79 zł Atos).

Kastracja Atosa będzie kosztowała 350 zł (narkoza wziewna ze względu na wiek). Nie wiem jaka będzie dopłata za usuniecie zmiany na mordce.
W tej samej lecznicy kastracja Bartona to koszt ok. 250-300 zł (bez wziewnej). I tu jest możliwość wziecia faktury - a nawet rozbicia kosztów na dwie faktury.
Kosztów w drugiej lecznicy jeszcze nie znam - nie mogę się dodzwonić.


Tak sobie myślę jeszcze o byłym właścicielu Atosa... Atos ma zniekształcone pazury tylnich łap - zdarte i źle rosnące. Bardzo charakterystyczne dla psów z niedowładami, z nieleczonnymi zwyrodnieniami - ciągnących tył za sobą (podwijają się wtedy łapy, pies staje wierzchem stopy, wykrzywia stopy do wewnątrz, powłóczy łapami i tym samym ściera pazury i uszkadza). Atos początkowo ledwo mógł utrzymać tył. A teraz... biega, chodzi na prostych łapach, wskakuje na kanapy. Jak zupełnie zdrowy pies. A wystarczyło podanie leków przeciwbólowych i przeciwzapalnych! By pies przestał cierpieć z bólu i dodatkowo sprawiać sobie ból powłócząc łapami.
Jesli właściciel psa nie miał na tyle dobrej woli by wziąć swojego psa do weterynarza i ulżyć mu w bólu stawów (koszt kuracji - 50 zł)...
Nota bene - zero odzewu na ogłoszenia, nie ma zgłoszenia w TOZ-ie ani w schronisku. Niestety, nikt tych psów nie szuka...


Poza tym - chłopaki w lecznicy zachowywali się rewelacyjnie! Barton rozdawał buziaczki, chciał się pieścić, przewracać, siłować, naszczekał pani doktor do ucha ;) Słodziak wlazł na kolana i próbował pisać na komputrze. Możliwe że jest młodszy niż sądzimy.
Atos był baaaardzo grzeczny, tylko żył nie chciał pokazać. Trzeba było Mu łapkę ogolić.

Nie chcą się też zgubić, baaaardzo się pilnują przy wyjściu na zewnątrz. W samochodzie Barton urządził histerię. A po powrocie, gdy wpadł na podwórko, to był szał radości :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ajlii']A Bartonek może i nie doceni obcięcia jajec, ale życie zmieni Mu się na lepsze :D

[B]Z wpłatą na konto lecznicy jest możliwość, ale nie w tej co myślałam Go kastrować (i gdzie raczej byśmy mieli zniżkę). Tam można płacić tylko na miejscu i gotówką.[/B] Był jakiś problem z przesłaniem na konto, dlatego sunia u mnie na BDT nie mogła skorzyć z pomocy Akcji Sterylizacji.

Ale mamy też drugą fajną lecznicę. Już przetestowana pod kątem chirurgii - operowany starszy, bardzo schorowany pies.
Warunki rewelacyjne, opieka też (pani wet leżała z psem na podłodze, bo tak sobie pies życzył...). Tam można wziąć fakturę przelewową.[/QUOTE]

[quote name='aida'][B]Jeżeli Skarpeta tylko przelew to może niech kupią psiakom karmę a ja dołożę te 150 do kastracji. Szkoda tracić zniżek u Weta[/B][/QUOTE]

[B]Ajlii,[/B] to co robimy ?
Może faktycznie szkoda tracić zniżki :roll:
My jesteśmy elastyczni ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Korenia']Ja tak jeszcze dorzucę 3 grosze - marzec to miesiąc sterylizacji, gdzie kastracja to koszt chyba do 150 zł. Tylko to kurczę jeszcze prawie 2 miesiące...[/QUOTE]

Nie dość że 2 miesiące... to lecznice w których znam umiejętności chirurgów, nie stają do przetargu.
A do przypadkowej lecznicy boję się puścić psy... boję się oszczędności na lekach, na polu operacyjnym, jakości nici, umiejętnościach weterynarzy. Do tego dochodzą koszty dodatkowe do zabiegu (zabieg 150 zł + każda wizyta kontrolna + koszty antybiotyku i środków p/ból). Wbrew pozorom to nie są aż tak wielkie oszczędności.


[quote name='DONnka'][B]Ajlii,[/B] to co robimy ?
Może faktycznie szkoda tracić zniżki :roll:
My jesteśmy elastyczni ;)[/QUOTE]

To chyba faktycznie poprosimy o karmę dla Bartonka :) Chłopaka roznosi energia, apetyt też ma niezły :)


[quote name='Cantadorra']Ajlii, a co to za kuracja, którą otrzymał Atos na problemy z chodzeniem? Cieszę się, że jest u Atosa taka poprawa.[/QUOTE]

Atos dostał zwykły carprodyl... to lek p/c bólowy i p/c zapalny, podawany przy problemach ze stawami. Bierze nie całe 2 tygodnie, a poprawa ogromna! Do tego ciepło i umierkowany ruch.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...