Jump to content
Dogomania

SIWEK - "Co robię nie tak, że nikt mnie nie chce pokochać?" Szukamy DS!!!


kimiji

Recommended Posts

Wczoraj Siwek poszedł na spacerek razem z Susi i musiał się z nią podzielić jednym opiekunem. Nawet nie narzekał, tylko radośnie sobie biegał. W trakcie spacerku postanowiłam sprawdzić czy Susi również przyjdzie na zawołanie więc przypięłam ją do Siwka żeby w razie czego jednak nie zwiała. Okazało się że Susi nie tylko ładnie się pilnuje opiekuna ale na zawołanie szybko przybiega i chcąc nie chcąc Siwek też :eviltong: (choć jak sam biega to na wołanie spokojnie przytruchta). Po godzinnym spacerku poszliśmy odpocząć na łące a następnie wybraliśmy się do parku. Po powrocie do schroniska psiaki zostały zakropione preparatem na kleszcze a Siwek został jeszcze wyczesany. Oba psiaki bez problemu wskoczyły do boksu by odpocząć.

Siwek wyprowadza koleżankę. Susi i Siwek wracają na wołanie.
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images62.fotosik.pl/1124/f5376e3bc8c3d35amed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images64.fotosik.pl/1123/307793249502f66cmed.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Dziś Siwek znów spacerował z Susi jednakże tym razem każdy miał swojego opiekuna na spacerku. Najpierw poszliśmy do lasu. Susi miała ochotę poszaleć a Siwek sobie grzecznie spacerował. Gdy przechodzimy koło ogródka zawsze zerkam czy brama za którą są gęsi i kaczki jest zamknięta i oczywiście była więc pozwoliłam Siwkowi dalej hasać. W pewnym momencie Siwek zaczął na coś patrzeć i powoli podchodzić co mnie nieco zdziwiło bo za ogrodzeniem jakieś 6m była gęś. Nagle trawa zaczęła się ruszać i dopiero wtedy można było zobaczyć że cały czas siedziało w niej całe stadko gąsiątek które sobie wyszły za bramę a Siwek delikatnie zachęcił je do wejścia z powrotem gdyż stał i się patrzył co to takiego. Zawołany dość szybko zmienił zainteresowanie z gąsiątek na kontynuację spaceru. Po 1,5 godzinie poszliśmy jeszcze do parku a następnie na wybieg. Po 2 godzinach spędzonych na dworze Siwek bez problemu wskoczył do boksu.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Wczoraj jako iż Susi znalazła domek, Siwek spacerował w towarzystwie nowej koleżanki Zuzi. Poszliśmy na Borki i okazało się iż jak tylko skończyły się upały Siwek znów ma mnóstwo energii. Puszczony biegał wokół drzew, przy przeszkodach leśnych robił prawie metrowe skoki i wskakiwał do wody za patykiem. Może jak pójdziemy na tor agility w taką chłodniejszą pogodę to będzie miał ochotę trochę poskakać. Po 2 godzinnym spacerku Siwek bez problemu wskoczył do boksu i dostał jeszcze trochę parówek.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

W czwartek Siwek był już ze mną na spacerku niestety miałam tylko godzinę czasu dla niego. No ale w sobotę to nadrobimy. Siwek był zachwycony że wychodzi na spacerek. Poszliśmy do lasu gdzie Siwek mógł swobodnie sobie pobiegać. Trochę poćwiczyliśmy komendy i niestety po godzinie trzeba było już wracać.

Link to comment
Share on other sites

Dziś w końcu wyszliśmy na dwu godzinny spacerek. Najpierw do lasu gdzie Siwek mógł się wybiegać, potem na polankę gdzie poćwiczyliśmy komendy a na koniec poszliśmy na wybieg. Siwek miał okazję trochę pobiegać z nowym kolegą ale jakoś obaj woleli obwąchiwać teren.

Link to comment
Share on other sites

Dziś spacer z Siwkiem zapowiadał się dość spokojnie. Poszliśmy do lasu, poćwiczyliśmy komendy aż tu na drodze widzimy grupkę ludzi. Siwek widząc całe to zbiorowisko w dość dziwnym miejscu stwierdził że w kłopoty to on pakować się nie chce. Podszedł na jakieś 10m do zbiorowiska ludzi i dalej nie miał zamiaru. Dopiero jak grupa schowała się za krzakami stwierdził że można iść dalej :shake:. Później gdy już prawie dołączyłam do grupy gdzie spacerował Kanon i Fara usłyszałam za sobą jakiś dziki galop z powarkiwaniem. Zdążyłam tylko się odwrócić i warknąć ee zostaw! a jak najeżone psisko (wielkości dwóch Siwków) pędziło prosto na mnie i na Siwka tak zwinęło się w sobie i ruszyło pędem w przeciwną stronę. W sumie lepiej tak niż jak by mi miało Siwka terroryzować.:mad: Następnie spacer kontynuowaliśmy w towarzystwie wcześniej wymienionych psów. Po prawie 2 godzinach Siwek bez problemu wskoczył do boksu.

Link to comment
Share on other sites

Dzisiejszy dzień Siwek spędził na akcji przy parku im. Tadeusza Kościuszki. Na początku trochę pospacerowaliśmy żeby mógł rozładować nieco nagromadzonej energii. Następnie Siwek dostał nieco psich chrupek i poszliśmy poćwiczyć komendy. Potem bawiliśmy się dostępną na akcji zabawką gdzie chowałam smakołyk a Siwek starał się go znaleźć i zjeść. Okazało się iż taka zabawa bardzo mu odpowiada. Jedna Pani zainteresowała się Siwkiem zrobiła mu parę zdjęć i powiedziała że pokaże zdjęcia swojej mamie i znajomym. Po jakimś czasie wybraliśmy się pospacerować po parku i trafiliśmy na imprezę organizowaną dla dzieci. Siwek był bardzo grzeczny i jak trzeba było to ładnie wykonywał komendy.

Link to comment
Share on other sites

Może Pani uda się kogoś namówić na Siwka ;)

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-aKA7J6u3Y5o/VAtRnGWSM6I/AAAAAAAAWYQ/n8K51iFh67A/s640/DSC_2308.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-zjdeeAC3FOE/VAtRnkXwljI/AAAAAAAAWYU/w1pySBYneic/s640/DSC_2309.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-7ggrXnjiZ7Q/VAtRpbJpkhI/AAAAAAAAWYk/g-ES0t0IZs8/s640/DSC_2320.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

W czwartek mimo deszczu Siwek z wielką radością wyszedł na spacerek i o dziwo miał wyjątkowo dużo energii. W boksie w misce miał mnóstwo suchej karmy więc może dlatego czuł się dużo lepiej niż gdy dostaje jakąś mokrą karmę. Na spacerek wyszliśmy w towazystwie nowej koleżanki Poli. Poszliśmy na borki i poćwiczyliśmy komendy po 1,5 godzinnym spacerku Siwek wskoczył bez problemu do boksu.

Link to comment
Share on other sites

Dziś Siwek miał  zarówno mnóstwo energii jak i ochoty na zabawę. Puszczony ze smyczy w lesie biegał i podskakiwał. Jak mijaliśmy ogromną kałuże to się rozpędził  i z całym impetem wylądował w kałuży (nieco zdziwiony ze jest głębsza niż przypuszczał) i od razu wyskoczył. Na spacerku towarzyszył nam jeszcze mały kolega który jednak nie podzielał entuzjazmu Siwka. Raczej starał się w razie czego odsunąć żeby Siwek nie wpadł na niego. Po dzikich harcach poćwiczyliśmy z Siwkiem komendy i po 1,5 godzinnym spacerku Siwek bez problemu wskoczył do boksu. Dałam mu jeszcze trochę smakołyków i stwierdziłam ze poprawie mu kocyk w boksie. Poprawiając kocyk natknęłam się na niespodziankę a nawet dwie. Okazało się iż Siwek zakopuje sobie w kocyku kości.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Kolejne dni mijają a Siwek dalej w schronisku. :sad: Przynajmniej oststnio jest jak by bardziej energiczny. Dziś bylismy na spacerku w lesie wraz z Latti i jeszcze jedną sunią. Siwek biegał i skakał. Nawet udalo mu się Latti wzdłuż przeskoczyć. Poćwiczyliśmy komendy i po ponad godzinnym spacerku wróciliśmy do schroniska. Potem poszliśmy z Siwkiem na wybieg gdzie biegał za pilką i hasał z innymi psami.

Link to comment
Share on other sites

Oj nie ma szczęścia psinka,a do tego imię mu ktoś dał takie nieładne-Siwek.

 

Młody jest,ładny,nieduży,o co chodzi,że domu nie może znaleźć.

 

Moim zdaniem trzeba go bardzo intensywnie ogłaszać właśnie teraz,to jego wielka szansa.

 

Ja z chęcią pokryję koszty ogłoszeń.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...