Jump to content
Dogomania

Ciekawy blog o psach


Cybulka

Recommended Posts

  • Replies 52
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 4 weeks later...
  • 7 months later...

Bardzo dziękuje za pozytywne słowa!!! To, że Wam się podoba to dla mnie najlepsza nagroda :)

Zapraszam do poczytania aktualnych i topowych wątków na blogu:

- [URL="http://nie-taki-pies.blogspot.com/2013/02/pies-dziecko-jak-wybrac-rase.html"]PIES A DZIECKO - jak wybrać rasę?[/URL]
- [URL="http://nie-taki-pies.blogspot.com/2013/06/czarny-terier-rosyjski-sia-spokoju-w.html"]CZARNY TERIER ROSYJSKI - siła spokoju w ciele atlety[/URL]
- [URL="http://nie-taki-pies.blogspot.com/2013/01/oddanie-psa-pozbycie-sie-go-jest-roznica.html"]Oddanie psa a pozbycie się go - jest różnica?[/URL]
- [URL="http://nie-taki-pies.blogspot.com/2013/10/profesjonalna-umowa-kupna-sprzedazy-psa.html"]Profesjonalna umowa KUPNA-SPRZEDAŻY PSA - jak zabezpieczyć siebie i psa?[/URL]
- [URL="http://nie-taki-pies.blogspot.com/2013/01/zakup-szczeniaka-czym-sie-rozni.html"][COLOR=#646464][FONT=Arial]ZAKUP SZCZENIAKA - Czym się różni profesjonalna hodowla od zwykłego mnożenia?[/FONT][/COLOR][/URL]
- [URL="http://nie-taki-pies.blogspot.com/2014/03/uwaga-na-nowe-organizacje-kynologiczne.html"]Które z organizacji kynologicznych są nic nie warte?[/URL]
- [URL="http://nie-taki-pies.blogspot.com/2012/11/o-co-chodzi-z-tym-rodowodem.html"]O co chodzi z tym rodowodem?![/URL]
- [URL="http://nie-taki-pies.blogspot.com/2012/12/wystawy-przyjemnosc-czy-tortura-dla-psa.html"]WYSTAWY - przyjemność czy tortura dla psa?[/URL]
- [URL="http://nie-taki-pies.blogspot.com/2012/12/jak-wyglada-prawdziwe-zycie-championa.html"]Jak wygląda prawdziwe ŻYCIE CHAMPIONA?[/URL]
- [URL="http://nie-taki-pies.blogspot.com/2013/03/praca-pies-czy-etat-zabija-szczescie-psa.html"]PRACA A PIES - czy etat zabija szczęście psa?[/URL]
- [URL="http://nie-taki-pies.blogspot.com/2014/08/pies-dziecko-jak-przygotowac-psa-na.html"]PIES A DZIECKO - jak przygotować psa na niemowlę?[/URL]
- [URL="http://nie-taki-pies.blogspot.com/2012/12/choroba-ukochanego-psa-wyrok-czy-warto.html"]Choroba ukochanego psa a wyrok - czy warto poddać się od razu?[/URL]

Będę wdzięczna za komentarze i sugestie :)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='darunia-puma']dokładnie zgadzam się z przedmówczynią portal to nie to samo, fakt można z niego dowiedzieć się różnych ciekawych nowinek ale blog to blog ma w sobie siłę! ;-)[/QUOTE]


i portal i blog mają swoje zalety i wady :) ja sie często udzielam na myzoo, tutaj zajrzalam pierwszy raz ale tez mi sie podoba, bo można liczyć na wsparcie doświadczonych forumowiczów :)
na Twojego bloga chętnie zajrzę :)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Tylko, że to nie jest blog ;) To ciekawy portal owszem, ale różnica między blogiem a portalem jest przede wszystkim taka, że blog jest "niepolityczny", tzn. nie pisze się tam zachowaczo a to, co się naprawdę mysli lub wie, bez owijania w bawełnę :)

popieram! Szkoda tylko, że na blogach pojawia się coraz więcej sponsorowanych postów:( (absolutnie nie mówię tu o Twoim blogu:) )

Link to comment
Share on other sites

popieram! Szkoda tylko, że na blogach pojawia się coraz więcej sponsorowanych postów:( (absolutnie nie mówię tu o Twoim blogu:) )

Tak, blogosfera robi się coraz popularniejszym narzędziem marketingowym. Ja nie chciałabym komercjalizować swojego bloga, dlatego oferty bardzo dokładnie przebieram i wybieram tylko te tematy, które po prostu wydają się mi ciekawe lub potrzebne. Przykładem może być park dla psów Butchersa czy miesiąc zdrowych zębów Pedigree. 

Jednak fakt, zbyt dużo bloggerów gubi się w niepoważnych zleceniach i zawala swoje blogi gadżetami... a content gdzieś znika ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Problem jest taki, że blogsfera zwierzęca jest mocno w tyle. Królują blogi podróżnicze, lifestyle, modowe, przepisy. 

Nie ma konkretnych modeli współpracy dla psiarzy, więc chwytają co się da. Osobiście czytam bardzo dużo blogów ze względów zawodowych.

 

Powiem szczerze - jak w innych kategoriach mam po 40-50 blogów, tak tutaj znalazłem sobie tylko kilka (w tym oczywiście nie-taki-pies ;>). Niestety, ale dużo blogów:

- jest zbyt rzadko aktualizowanych (wpis raz na miesiąc? proszę)

- agresywnie i nieudolnie reklamują (wpisy o piłkach i ich cudotwórczym działaniu, albo nadzwyczajnych karmach), jeżeli autor nie jest uczciwy (a uwierzcie, że bardzo łatwo odczytać czy zgadza się ze swoją tezą czy po prostu wysila się na tekst zachwalający) to czytelnicy odejdą

- mają okropną, nieintuicyjną szatę graficzną. Nikt nie każe zatrudniać profesjonalisty (hej, to ja!) do wykonania designu, ale latające wszędzie linki, kontrastowe kolory i ogolny chaos nie pomagają.

 

W ostatnim lekko mógłbym pić też do ciebie Cybulko ;) Jednak jakimś trafem (albo umiejętnościami) udało ci się znaleźć złoty środek. Mnie się te deski w tle nie podobają, ale o dziwo nie przeszkadzają w czytaniu. Lekki przepych linków na bocznych panelach, ale da się przeżyć. Btw. świetny logotyp.

 

Oczywiście nie twierdzę, że wszystkie blogi są do kitu. Po prostu niska opłacalność powoduje, że w większości są to projekty mocno amatorskie.

 

Uf, się rozpisałem.

Pozdrawiam!

Link to comment
Share on other sites

Nie oszukujmy się - takie czasy. Fachowa wiedza i chęć pomocy - to się nie klika, to się nie sprzedaje. Lifestyle, zarabianie, podróże, czyli ogólnie rzeczy bardziej ekscytujące są popularniejsze. Jednak nie jest to takie złe, ponieważ ta nisza nie jest taka sprzedajna. Niestety z drugiej strony, mała ilość czytelników nie motywuje do zmian, do lepszych rozwiązań UX (user experience), lepszego designu. Psy nie są wyeksploatowane, w ogóle kategoria zwierząt nie jest. Pozwala to na zebranie określonego targetu, konkretnego czytelnika. Ja czytałem anonimowo wiele takich blogów, dopiero teraz bardziej aktywnie się udzielam. Bardzo dużo blogów mi się podoba za takie bezpośrednie podejście, jeszcze bez takiego uczucia ''sprzedajności'' - jakie cechuje wiele blogów w popularnych kategoriach. Bardzo to sobie cenię. Jednocześnie cierpię, że blogi są rzadko aktualizowane, a ja czytuję codziennie ;)

Link to comment
Share on other sites

PatrykSlupikowski nie zgadzam się, że w dzisiejszym świecie pisanie codziennie ma rację bytu. Ludzie zazwyczaj nie mają czasu każdego bloga, który im się podoba, przeglądać dzień w dzień. Jednocześnie zgadzam się, że raz na miesiąc to za mało i raczej negatywnie wpływa na odbiór. Ja staram się pisać 2 razy w tygodniu i uważam, że jest to optymalne.

 

Design to podstawa, jednak, jak powiedziałeś, większość blogerów to amatorzy i każdy sobie radzi jak umie :)

Myślę, że podstawą bloga, który z założenia ma trafiać do wielu osób, a nie na zasadzie pisania dla siebie, jest domena. Jednak zwiększa to wiarygodność w oczach ludzi i ja sama jakoś chętniej wchodzę na blogi, które mają własną domenę. Profesjonalny bloger powinien też nadążać za współczesnymi ludźmi i portalami społecznościowymi, czyli fcb, twitter, instagram. Nie mówię, że wszystko na raz, ale przynajmniej jedna z tych rzeczy ;)

Link to comment
Share on other sites

Również mam niechęć do blogów na zewnętrznych platformach. Jednak jak wiem, że ktoś ma swoją to jakoś do tego bardziej lub mniej profesjonalnie podchodzi. Rozumiem zaczynanie na blogerze, ale po pewnym czasie (i przy grupie czytelników) wypada jednak pójść na ''swoje''.

Nigdzie nie napisałem, że trzeba pisać codziennie. Ja pisuję konkretne treści, poradniki lub wywiady 2 razy w tygodniu i to jest podstawa dla czytelników. Codzienne wypociny są bardziej dla mnie - ogólnie blog miał być dokumentacją życia mojego psa. Częste opisy wraz ze zdjęciami. To jest dla mnie + zaawansowanych osób, których interesuje rozwój psa.
Podsumowując: codziennie nie trzeba, ale jak ktoś pisze bardzo nieregularnie? Wpis najpierw 4 razy w tygodniu, a potem nagle miesiąc przerwy? Potem 2-3 wpisy w miesiącu i znowu wylewność codziennie? Człowiek nie wie kiedy wejść i zapomina o blogu.

Link to comment
Share on other sites

Guest Aleksandra Paras

Znalezienie ładnego szablonu to katorga dla mnie. Dużo testowałam, nie tylko na psim blogu i zawsze coś mi nie pasuje. Hmm... Teraz jeszcze mam problem z WordPressem, a raczej coś na serwerze się pokopsiło i nie mam pojęcia co. Support stwierdził, że "jest ok, strona się ładuje", a ja nawet zalogować się nie mogę z powodu pętli przekierowań. Męczę ich cały dzień, na FB również, aż na maila blogowego przyszła mi propozycja hostingu sponsorowanego. Chyba nie skorzystam. W końcu hosting wykupiony mam, o lepszych parametrach, niż proponowany... No nic, może w poniedziałek sprawa się wyjaśni, bo skończyły mi się pomysły na to, co może być nie tak. Trzymajcie kciuki  :look3:

 

Ja poszłam na swoje, bo z wcześniejszymi blogami też po jakimś czasie się przenosiłam. Team Bloggera z dnia na dzień potrafi usunąć bloga, poza tym Blogger daje mniej możliwości, niż inne CMS.

 

Co do współpracy z firmami - Pedigree czy RC bym nie polecała nikomu, nawet za milion dolców, dom w ciepłych krajach i Ferrari. Ale szczere recenzje pt. "w produkcie podoba mi się to i to, natomiast słabą jego stroną jest tamto" - czemu nie? Przez jedną z nich niedługo zamówię psinie zabawkę edukacyjną, wcześniej nie wiedziałam nawet jak to "działa"  :siara:

Link to comment
Share on other sites

Może się mylę, ale wydaje mi się, że wiele niepoważnych postów wynikających ze współpracy z różnymi firmami wynika z tego, że bardzo wiele takich blogów prowadzą młode osoby, które nie wiedzą jak to właściwie traktować. W większości uważają, że produkt dostają "za darmo", a możliwość napisania jego recenzji to wręcz jak łaska z nieba, a nie ich praca. W związku z tym, skoro już jakaś firma się nad nimi zlitowała, to o produkcie trzeba napisać w samych superlatywach. No bo jak to tak, dostało się coś i jeszcze na to narzekać? Piszą do firm, czy mogą dostać coś do testów (a powinno być raczej odwrotnie) nieważne, że mają 5 wejść dziennie na bloga. Firma robi konkurs na testera, wygrywa ktoś z mało poczytnym blogiem, firma dziwi się, że nie przyniosło to żadnych zysków, więc współpraca z blogerami nie ma sensu. Wiele firm z branży zoologicznej, które już się zabierają za współpracę z blogerami też nie wie, z czym to zjeść i tak koło się zamyka.

 

Psich blogów "na swoim" też jest niewiele z w/w powodu, choć ja akurat siedzę sobie na bloggerze, bo nie czuję potrzeby przenoszenia się gdzie indziej, na razie niczego mi tam nie brakuje. Jedynie od bardzo dawna planuję własną domenę w języku polskim, żeby to jakoś sensowniej wyglądało.

Link to comment
Share on other sites

Tak właśnie dokładnie jest.

Bloger powinien rzetelnie opisać produkt, nie tylko w superlatywach. Niestety wiele osób dostając nawet przysłowiową zabawkę za 20 zł potrafi opisać ją jak ostatnie bóstwo. Nie na tym to polega moim zdaniem.

 

Oczywiście pisanie bloga to ciężka praca, ale nie powinna być traktowana jako wpychanie ludziom. Ja się zraziłem do kilku blogów już po zbyt ''marketingowych'' wpisach. Nie ma perfekcyjnych rzeczy, więc w takie bajki nie wierzę.

 

Jeżeli chodzi o blogi na własnym CMS to właśnie problem jest z szablonami. Ja zajmuję się projektowaniem graficznym, więc większość robię samodzielnie, jednak rozumiem, że wiele osób może mieć z tym problemy. Jednak na pewno jest to lepsze rozwiązanie niż blogspot na przykład. Warto wziąć właśnie pod uwagę  fakt, że zewnętrzne serwisy nie są wieczne, nawet wordpress.com - pewnego dnia ktoś się obudzi bez swojego bloga, bez swojej pracy, w  którą włożono sporo wysiłku przecież.

 

@Aleksandra Paras

nadal masz problemy? Strona działa ok w tym momencie, ale to chyba nowy design teraz?

Link to comment
Share on other sites

Guest Aleksandra Paras

Nie mam już problemu. Okazało się, że serwer jest źle skonfigurowany i WP nie łyknie tak gładko, admin o tym wie, ale nic nie zrobi, choć oferują autoinstalację tego CMS-a. Jak się o tym dowiedziałam, sprawdziłam logi - błąd na błędzie, aż dziw, że tydzień działał...

 

Podziękowałam za współpracę i przeniosłam się do innego usługodawcy, który oferuje hosting pod WP i dzienny automatyczny backup. Zastanawiam się nad przeniesieniem domeny do innego rejestratora, bo wiem, że w razie problemów nie mogę na nich liczyć (ten od hostingu nie oferuje ani .pl, ani tym bardziej .info.pl). Cena przedłużenia akurat tej końcówki u większości jest taka sama, a nawet wyższa ;)

 

Wpisy sponsorowane powinny być jasno oznaczane. Poza tym to ma być recenzja. Jak się produkt nie spodoba, to można o tym napisać (informując reklamodawcę, że sorry, ale takie mam zdanie; publikować, czy nie?). W takiej recenzji przecież ważne są odczucia użytkownika - komuś podpasuje, innej osobie nie. To nie notatka prasowa, ani billboard na ulicy, słodzenie jest źle odbierane i nie na tym to polega  :wallbash:

Link to comment
Share on other sites

Problem jest duży, ponieważ wiele osób sądzi, że prowadzenie bloga polega na otrzymywaniu darmowych próbek. Jest to związane z ogromnymi ruchami młodzieży, która po prostu o takie coś żebra.

 

Zajmuję się copywriterstwem zawodowo i prowadziłem już niejednego bloga. Nie sądziłem jednak, że również psia tematyka boryka się z taką plagą. Ostatnio czytałem komentarze pod postami na FB (jeden ze sklep z akcesoriami dla zwierząt) - pod każdym można było znaleźć ''Ja i moja Lusia chętnie przetestujemy, zapraszam do nas'' lub ''Oh, mój Azor by chętnie zjadł takie smaczki, możemy dla was je przetestować'' itd.

 

Oczywiście w aktualnych czasach bloger nie może siedzieć bezczynnie i sam powinien zwracać się o współprace, ale powinien zaproponować ciekawe kampanie lub rozwiązania, które pomogą drugiej stronie. Niestety realia są inne ;)

 

 

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
Guest Aleksandra Paras

Psy to "dobry materiał" nie tylko do testowania smaczków, karm, zabawek. Samochód? Czemu nie. Wielu psiarzy wozi psy na spacery, do weta. Instrukcję, jak upchać wieeelki karton, psa i człowieka na tylną kanapę auta z nadwoziem typu sedan mogę napisać. Ba, na hasło "jeep" przypomina mi się galeria na Dogo "Ekipa z zielonego dżipa"  :shiny:

 

Może przeciętny pies z abonamentu telefonicznego nigdy nie skorzysta, ale z appki mierzącej km podczas spaceru? Czemu nie, sama czasem używam. Albo usługa namierzania za pomocą GPS - nadajnik wszyty w obrożę i prawdopodobieństwo odnalezienia psiaka się zwiększa...

 

A to przecież ułamek możliwości. Nawet produkty finansowe pies może zareklamować - i to nie na zasadzie "łoo, jaki piękny pies grał w reklamie TV", tylko czemu Ty, jako psiarz, potrzebujesz tego i tamtego  :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

 Jednocześnie cierpię, że blogi są rzadko aktualizowane, a ja czytuję codziennie ;)

Bardzo dziękuję za miłe słowa, tak ogólnie :)

Ja ostatnio ubolewam, lecz po urodzeniu synka mam niewiele czasu na swobodne pisanie. W dodatku miesiąc temu zepsuł mi się komputer - od wtorku na szczęście będę miała nowiusieńki - na pewno szybko nadrobię zaległości tym bardziej, że mam masę rozgrzebanych, szalenie ciekawych artykułów... Musze to tylko pospisywac i poskładać.

 

Jeśli chodzi o design mojego bloga to będę nad tym pracować. Może zechcesz mi pomóc? Jeśli tak, to skontaktujmy się mailowo. Mam też wykupioną (rok temu!) własną domenę, na którą chcę go przenieść. Tu też potrzebowałabym pomocy...

 

Chciałabym 100% wolnego czasu poswięcać blogowi (jak kiedyś), ale teraz już się nie da. Mam nadzieję chociaż na 1 tekst raz na tydzień lub dwa. Myślę, że to wystarczy, bo drobniejsze tematy na bieżąco rozgrywają się na Fb ;)

Link to comment
Share on other sites

Podsumowując: codziennie nie trzeba, ale jak ktoś pisze bardzo nieregularnie? Wpis najpierw 4 razy w tygodniu, a potem nagle miesiąc przerwy? Potem 2-3 wpisy w miesiącu i znowu wylewność codziennie? Człowiek nie wie kiedy wejść i zapomina o blogu.

Po to jest przecież subskrybcja :) Albo G+, Albo Fb. Nieregularne pisanie na blogu wcale nie jest złe i całkiem popularne, jesli mowa o amatorskich blogach. Wszystko przecież zależy od wolnego czasu lub tego, co się dizeje na bieżąco.

Link to comment
Share on other sites

Guest Aleksandra Paras

Aktualnie widzę modę na reklamowanie odkurzaczy ;)

Nowy odkurzacz by się przydał. Jak na razie testuję szczotę do dywanów od innego modelu, bo nasza nie dawała rady. Co najmniej godzina tygodniowo wyjęta z życia  :nonono2: Viki ma ładną sierść, ale okresowo maniakalnie ją gubi. Nawet poza tymi wysypami sierść jest wszędzie.

 

Wykładzina i tak idzie na śmietnik w przyszłym roku, jak tylko znajdę czas na wyprowadzenie zwierzyńca (2 koty + pies), zrobienie generalnych porządków w szafach, wywalenie ich, ściągnięcie wykładziny i cyklinowanie + malowanie. Od samego myślenia o tym głowa boli. Cholerstwo jest starsze ode mnie, samo się drze - a raczej Viki pomaga w degradacji i nie mam jej tego za złe, naprawdę  :siara: 

 

A jeszcze nowa instalacja elektryczna mi się marzy. Dobrze, że wybranek budowlaniec, a bracia - elektrycy :D

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...