Jump to content
Dogomania

Konina


kmaila

Recommended Posts

Ale największym dla mnie barbarzyństwem i przejawem degeneracji ludzkiej rasy jest obdzieranie zwierząt ze skóry po to tylko,żeby ktoś tam gdzieś mógł przystroić się w futro.

Ale tak jest.

Zwierzęta tak jak ludzie-niektóre rodzą się,żeby żyć po królewsku,dostawać tyle miłości,ile to tylko możliwe a inne tułają się po świecie,bez nadzieji na dom,ciepło,poniewierane i zapomniane przez ludzi.

Każdy z nas może na swój sposób walczyć z tym-to nie są wielkie czyny,ale raczej drobne ziarenka składane jedno przy drugim.

I trzeba mieć nadzieję,że te ziarenka zasypią cały świat.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 105
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Wchodzimy znowu na temat bestialstwa ludzi, a to dołuje jak cholera. Przestańmy już - chodziło mi o to, że nawet jeśli my zrezygnujemy z jedzenia mięsa, to i tak nasze psy trawą się nie najedzą. Nie potępiajmy kogoś za jedzenie koniny, nikt z was nigdy nie jadł królika????? A są fantastic!!!!!!!!

Dolphine - ciesze się bardzo, że jesteś na forum!

Link to comment
Share on other sites

Dla mnie to jednak nie jest to samo ... króliki, świnie czy krowy też cierpią ale nie pracują dla człowieka żeby potem skończyć jako potrawka. Konie czasem już nie mają siły na zawodach ale dla jeźdzca dalej się starają, dażą go przyjaźnią ... i co? Wystarczy, że koń z jakiegoś powodu już nie może startować i idzie na rzeź. A ile jest koni, które mają drobne dolegliwości a i tak tam lądują ... czasem takie wykupione konie którym da się odrobinę opieki są na powrót sprawne, i jeżdzą sobie na wspaniałe tereniki do lasu. Znam nawet historię konia sportowego, który źle znosił boks i ciagły transport - marniał w oczach i został oddany na rzeź - wykupiony i puszczony na łąke odżył i jest nie do poznania.

Każdy postępuje jak chce, mój pies napewno koniny nie dostanie.

Myślałam tylko, że Polacy ogólnie mają do koni sentyment, ale okazuje się, że chyba się myliłam ....

Link to comment
Share on other sites

Wiesz jaszczurko, a ja mam straszny sentyment do królików i okrutnie zraniłaś moje uczucia! Proponuję, żeby się znalazł chętny i wziął na dożywocie do siebie wszystkie konie! To coś zmieni....innego rozwiązania nie ma.

Powiem bardzo brzydko: jak nie trafią u nas do rzeźni, pojadą do Włoch!

Tak czy siak straszne, ale rozwiązania nie ma.

Link to comment
Share on other sites

Fakt na dłuższą męte moża uratować tylko pojedyńcze konie (tak jak pojedyńcze psy ze schronisk) - kropla w morzu potrzeb ... najlepiej by było gdyby ludzie przestali tworzyć popyt na określone produkty - koninę, futra, wyroby z zagrożonych gatunków itp. To jedyna rada, bo tam gdzie jest zysk, zawsze będzie towar.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

:lol: Witam po dłuuugiej nieobecności związanej ze zmianą miejsca pracy :lol:

Może to już było...ale co myslicie o karmieniu psów koniną...bo właśnie parę osób mi poleciło i się zastanawiam...

Oczywiście jako dodatek do karmy...

Pozdrowienia.

Link to comment
Share on other sites

myslimy, ze kon tak jak i pies jest wspanialym przyjacielem czlowieka, ze przez setki lat towarzyszyl mu w doli i niedoli i kochal tak jak umiial - calkiem jak pies...

tak na marginesie zywienia psow

i jeszcze myslimy, ze metody hodowli i uboju koni sa jednymi z najokrutniejszych

Link to comment
Share on other sites

Koninę możesz podawać na surowo, wieprzowiny nie. Konina jest pełnowartościowym mięsem dla psa, pod warunkiem, że pies nie ma na nią uczulenia. Ale to możesz stwierdzić karmiąc psa przez jakiś czas.

Pozdrawiam- Gosia

Link to comment
Share on other sites

Grzegorz chyba troche przeginasz....wiesz w jakich warukkach są trzymane rzezne konie?i jak je zabijają?ja juz wole zeby moj pies jadl mniej smacznie niz tak...ja sam jezdze konno i krew mnie zalewa jak cos takiego slysze

Link to comment
Share on other sites

Grzegorz,

konina jest mięsem o dość wysokiej zawartości białka około 21-22% dlatego też jesli masz psy, które duzo biegają, pracują itp. to możesz podawać im koninę. Jeśli mają mało ruchu to białko odłozy się Twoim psom w postaci sadełka. Nie powinieneś także podawać koniny psu jesli występuje u niego niewydolność nerek, gdyż ze względu na dużą ilość białka podniesie we krwi poziom mocznika i kreatyniny (produktów przemian białek), których chore nerki nie są w stanie wyłapać z krwi.

Link to comment
Share on other sites

wiem jak sie zabija cielątka ale nic na to nie poradze.po to są.bardzo mi jest przykro z tego powodu.ale wiem tez jak sie zabija konie.tylko ze cala roznica polega na tym ze cielątka choduje tylko i wyłacznie na mięso a konie nie.konie cale swoje zycie charują zeby ludzie mieli frajde.a potem koniec.są stare to do rzezni.zeby psy grzegorza mialy co jeść.wybacz ale nie wiem co chciałaś przez to powiedziec monika.

Link to comment
Share on other sites

Ja tam wole zjadać "wegetarian",a poważnie to po co od razu atakować gościa,który zadaje normalne pytanie,w przeciwieństwie do tych,którzy wożą swoje dupska na grzbiecie konia i są przekonani,że robią im tym niesamowitą przyjemność przez lata.

Oczywiście temat nie jest prosty,ale troche obiektywizmu by sie przydało.

Link to comment
Share on other sites

Mała: cielątek, jagniątek, sarenek, króliczków i koni nie jadam.

Inne "mięsa" owszem. Ale uważam, że najechanie na Grześka nic nie da!

Może za to pomogło by, gdyby każdy z nas zaadoptował konia? Bo jeśli nie, to co proponujesz robić ze starymi końmi? Uważasz, że każdy klub jeździecki i rolnik da im dożywocie?

Link to comment
Share on other sites

AM & Gosia- dzięki za wyczerpującą odpowiedz, o to mi chodziło!!!

Monia speed i reszta - dzięki za mężną obronę :lol:

Mała - jeżeli masz ochotę odpowiadać na jakieś pytanie to je dobrze przeczytaj i rób to na temat. Ok?

...aha i jeszcze dodam żeby niektórych dobić że wczoraj kupiłem koninę ( 2,80 zł za kilo-rewelacja!!!)....i ugotowałem i piesiutki zjadły ze smakiem na kolacje :lol:

Jeśli chodzi o względy etyczne to są moją sprawą, a po drugie to ja chyba bym nie zjadł osobiście koniny ( chociaż nie zastanawiałem się na tym ), ale moje psy są mięsożerne ( jak wszystkie ) i sporo biegają także potrzebują dużo energetycznego ( naturalnego) jedzenia.

A jeśli chodzi o konie to wręcz zauważyłem niechęć moich psów do tej rasy zwierząt :lol: , chociaż sam je lubię i trochę jeżdżę latem....

A jeśli chodzi o cielątka, czy krówki to jem i to dużo, bo bez tego niestety bym wykitował 8)

A i jeszcze jak na drugiej półkuli jedzą szaszłyki z psa to też się nie wypowiadam bo to ich sprawa ich kultura i ich obyczaje!

Zresztą pomyślcie sobie że w Afryce przy ognisku siedzą buszmeni i myślą o nas z obrzydzeniem że zjadamy ich świętą krowę :wink:

Pozdrowionka z desczowego Rzeszowa!

Link to comment
Share on other sites

Zresztą pomyślcie sobie że w Afryce przy ognisku siedzą buszmeni i myślą o nas z obrzydzeniem że zjadamy ich świętą krowę :wink:
Eee.... Chyba cos pomyliles :nono:

Z obrzydzeniem o nas i o swietej krowie, to byc moze niektorzy Hindusi mysla - a buszmeni myslac o nas to juz sie beda predzej oblizywac :B-fly:

Link to comment
Share on other sites

Speed moze bys sie zamknąl bo akurat ja jeczdze konno dobrze i napewno krzywda im sie nie dzieje.za cieżka tez nie jestem.a jesli chodzi o mieso z koni to generalnie sam fakt ze to mozna jesc nie jest taki zły,ale mi chodzi bardziej o to jak sie konie zabija

speed sam masz dupsko zamiast głowy chyba...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...