Jump to content
Dogomania

Bombat umarł, Gryzia-mizia zostaje.


Dżdżowniś

Recommended Posts

  • Replies 466
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

[quote name='Asiaczek']A te lekarstwa na pęcherz dawałaś? Nifuroksazyd, furagin itp...?
czy to na bank wiadomo, że sika ze stresu?

pzdr.[/QUOTE]

Sika ze stresu na bank. Wcześniej pisałam że zsikała się przez sen i miała pęcherz chory. Wczoraj się Andrzej wygłupiał z psami i jakoś pogonił Mizi na łóżko. Zaczęła lać pod siebie w tempie natychmiast.Zdążyłam ją złapać i wynieść do przedpokoju. Natomiast myślę że to jest do ogarnięcia. jak będzie bardziej ufać i myśleć o tym że nie wolno w domu sikać to na bank przestanie sikać ze strachu.

[quote name='Poker']Cały tydzień nie ma info o suni.[/QUOTE]

Poker soryyy ale Ty chyba jako jedyna nie wiesz że Ja pracuje czasem po 16-godz na dobę za marną kasę w dodatku i czasem po kilka dni mnie nie ma na dogo bo nie mam siły patrzeć na monitor po kilku dobach spędzonych przy nim w robocie.I psiaków przy tym też nie zaniedbuje (:
Mamy wymiane sprzętu i przebudowę 2-ch pomieszczeń/ ludzie przychodzący na zajęcia i muzycy się nie mieszczą to postanowiło szefostwo zrobić małe zmiany/tak że trochę załam bo muszę jeździć po jakieś urządzenia poza wawę co mnie wcale nie cieszy zwłaszcza w taką pogodę. Zimno, wygwizd i kłade sie spać ok 4rano a muszę wstawać najpóżniejok 10. Kurde psy też nieprzytomne przy takim przestawieniu. Wcale nie chcą specjalnie chodzić z niańkiem. Wolą grzać w cieple pupska ((: Dopiero w nocy czy nad ranem jak wracam to im się na zabawy i rozroby zbiera. Teraz dopiero w przyszłym tyg gdzieś jadę więc siedzę przez wickend w mieszkanku ze stadem. Nareszcie.
Gryzia dobrze się ma. Został odkryty jej kolejny talent do dobierania się do gąbkowych poduch i kabelków. Wygryzła Andrzejową poduszkę profilowaną taką na kregosłup. Dobrze że starą. Nianiek poszedł Ja wracam a łóżko całe w strzępach gąbki. Co dziwne nie naruszyła w ogóle powłoczki. Wsadziła łepek do środka i zadziałała szufladą. Dobry piesek pościeli nie ruszył :) ) hehehehe Kabelek całe szczęście też od starej ładowarki. Nianiek zapomniał schować do szufladki po wyjmowaniu czegoś więc została zjedzona. Ogólnie Gryzia to dobre imie dla tej cholery po tym co zrobiła. Wypatroszyła już znaczną większość pluszaków. Robi to szybciej niż Sprę. Małe ADHD ((: ale mega kochane.

Edited by Dżdżowniś
Link to comment
Share on other sites

Tak wesoło to jest ale i załam że sika ze strachu. Wczoraj tez się zdoiła. Trudno. Chętnych nie ma jak na razie po poznaniu prawdy o Gryzabeli. Tzn osoby zainteresowane są po zobaczeniu fot/ bo jest super cudowna/ ale po rozmowie znikają w tempie natychmiast.:razz: Chrzanimy to. Ja nie takie stworki z doła wyciągałam.Tośka boksia/ nie każdy zna bo poznikały wątki/ miała mastocytome III stopnia i poszla do adopcji i / o cudzie / jeszcze żyje mega kochana, to co Gryzia nie znajdzie domku? Gdyby nie to sikanie i teraz uwielbienie do wygryzania gąbek to jest to sunia mega super hiper cudownie idealna :lol: oczywiście dla wielbicieli nastawiania psychiki (: Poradzimy sobie. Cioteczki też wspierają to się nie będziemy jakimś tam sikaniem podłamywać.no i wygryzaniem gąbek oczywiście.bo roczne psiaczki nie zależnie od wielkości tak mają że wygryzają.

Edited by Dżdżowniś
Link to comment
Share on other sites

Jesteśmy (: Opracowałam sposób powstrzymywania jej całkowitego sikania ze strachu. Nie wolno na nią krzyczeć, gonić ani zbyt ostro mówić niewolno itp. Przy tym jak się po reprymendzie natychmiast mówi do niej i cmoka żeby przybiegła to się nie zsikuje. Popuści w pierwszej chwili jak się krzyknie,zwłaszcza jak się zbyt ostro podejdzie do niej machając rękami, ale przez ostatnie dni nigdzie nie nasikała. Popuściła ale się nie zdoiła jak w zeszłym tygodniu. Już 3razy kołdry prałam przez te jej lęki. Szczeka , zrobiłą się mega ruchliwa skacze jak sarenka ( (: Maltretuję Sprę i ciagle ją i bombe namawia do zabawy. jak przegnie z podgryzaniem i ciaganiem za uszy , ogon to dostaje od dziabągów reprymende. a taka cholera z niej wyszłą ze potrafi Bombata za wystający język złąpać. sie nauczyła ze go to wkurza i ją za to pogoni z czego ona sobie oczywiście nic nie robi.Bardzo się otworzyła. tryska radością i ciekawością. fajnie reaguje na odkurzacz czy mój brzęczący depilator. Chowa się pod kołdra po czym próbuje szarżować albo wyskakuje znienacka jak by była na polowaniu na żaby. Na pewno jeszcze trochę u mnie posiedzi. chetnych na pracę z taką super psiaczką na teraz nie ma. Szczeniaki tez leją i to gdzie popadnie na pościel też się zdarza że naleją więc jak zwykle szkoda że znaczna większość ludzi nie potrafi w prosty sposób zrozumieć ze do niej wystarczy zmienić swoje podejście i w sumie trochę siebie. Trzeba się kontrolować przy niej / co zresztą wychodzi na zdrowie(:/ .Sie człowiek nie wydziera z szaleństwem w oczach bo się boi ze Gryzia naleje na spodnie, buty czy inną drogą rzecz leżącą na podłodze albo na pościel i od razu wszystkim w domu jest lepiej ( (: hehehehe Ale mistrzynią w przytulaniu to ona jest nie do pobicia. Andrzej jak się budzi to ma ją przytulona do szyi. Muszę złapać dobry moment na cykniecie foty. Ona coś ostatnio z mniejszym zaufaniem patrzy na aparat i albo zwiewa albo zaczyna sie brykanie i poszczekiwanie. mega zabawne ale nie można jej przez to fajnie ująć. Na 20fot więcej niż połowa to; ogon, łapki czy kawałek głowy tak cholera szybko bryka.Zresztą zobaczcie jak super na fotach wyglada. Na to mikro swoje posłanko ściąga wszystko dosłownie. Od naszych ubrań po ostatnio poduszki. No miałam taką zabawę jak ją dzwigającą jasiek zobaczyłam że aż mnie brzuch ze śmiechu bolał. Na podłodze leży rękawiczka ogrodnicza. Sobie wyniosła z szafy w przedpokoju wcześniej nosiła się z moimi trampkami ( (: Ogólnie to mega bałaganiara no i nie dziwne bo przecież ona ma coś około roku to i jak na szczeniora przystało się zachowuje.Na ostatniej focie zbiórka przy kuchni bo nianiek coś miał dobrego do szamania.[IMG]http://i.imgur.com/uzgZD19.jpg[/IMG][IMG]http://i.imgur.com/7VNPqOX.jpg[/IMG][IMG]http://i.imgur.com/2IeVGwe.jpg[/IMG][IMG]http://i.imgur.com/BoZ7onC.jpg[/IMG][IMG]http://i.imgur.com/Vyqbs8w.jpg[/IMG]

Edited by Dżdżowniś
Link to comment
Share on other sites

Kurde i jak tu się w takiej super suni nie zakochać. i zawsze jest trudno takie cudo oddać. Ona musi mieć domek u dość młodych ludzi. Starsze osoby mogą nie podołać jej zywiołowości. Zwłaszcza że ona uwielbia się bawić i rozrabiać a bez cierpliwości się jej nie ogarnie tak żeby nie zsikiwała się ze strachu. Poza tym jak się na nią krzyczy i ona się boi to na spacerach boi sie podejśc no i ma akcje żeby bieć przed siebie. Nianiek już zaliczył bieganie za nią. Dobrze że psiaki były po drodze. Wywinęła się ze strachu z szelek i poleciała za blok. zobaczyła psy i się zatrzymała. inaczej by było słabo. Teraz jak nabrała większej pewności siebie jest baardzo posluszna. Wystarczy cmoknąć już leci jak wichura no i sama nas pilnuje. Patrzy gdzie jestem na spacerkach. Mówi wam sunia idealna. Przytulina cudowna i te jej wyłupiaste lampy przy wysunietej szufladzie. Mega słodziakówna [IMG]http://i.imgur.com/PwTds6y.jpg[/IMG][IMG]http://i.imgur.com/i8Cb97u.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

dziewcyna jak malina ;) bardzo słodko na tych fotach (gracjas) wygląda, choć bałagalnik jak widzę Wam robi galanty :eviltong: Ja myślę, że ona jest delikatna psychicznie, może długo nie mogła się w sb odnaleść a teraz jak ma stabilną sytuację to i wariować jak na wiek przystało zaczęła, i z sikaniem daje się ogarnąć-super lalka ;) co super domu potrzebuje-wyjątkowego takiego very

PS. och Dżdżowniś-jak paczę na Sprę, to mię ponosi-piękną masz tą dziewczynę. :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Ciotka, możesz zatwierdzić? [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/239240-SK%C3%93RZANE-WI%C4%98KSZE-KAGA%C5%83CE!-Dla-Kizi-i-Gmosia-do-4-01-godz-20?p=20352179#post20352179[/url]

Kurde nie wiem co z tym moi wujkiem, wpadł w jakiś szał i tworzy... niby znowu gdzieś ma wyjechać... a to w ogóle nadal aktualne?

Link to comment
Share on other sites

agawa miss Sprę to moje oczko, przytulina i w ogóle moja duma (:
Owca aktualne BARDZO AKTUALNE ((:
wczoraj psy zostały dłużej same . Andrzej wrócił i zastał grunwald. pokój po bitwie. Szafa otwarta i wszystko co sie dało z niej wyjąć zostalo wyjęte i poroznoszone po całym pokoju. szkoda że foty nie cyknał. no i buty zeżarte. Na bank Gryzia. Sprę już od dawna nie przesadza kwiatków. Drzwi już dawno załatwiła na cacunio i sie wyluzowała. ale buty to musiały chyba razem załatwić . Tzn Gryzelda wyniosła z szafy /oba / wrzuciła na łóżko i zjadła koturn/ myśle że jeden bo tak jakoś nie do konca widzę jak obgryza dwa :/ Poza tym nie ma to jak obgryzać coś chóralnie i w dobrym towarzystwie.Ciuchy były wszędzie ( (: w sumie to się śmiałam że takie małe coś robi rozruby jak duży pies.przychodzę a tu kosz pełen wygryzionych rzeczy. Kurde ona ma szatkownice w paszczy. Teraz to juz jest jasne czemu Gryzia wyladowała w parku i skąd strach. Zrobiła grunwald kilka razy w poprzednim domu, obijano ją za to i to masakrycznie bo doprowadziło to aż do sikania pod siebie. Teraz pewnie niszczy bo boi sie że zostaje bez ludzkiego wsparcia. narozrabiała a jak Andrzej wszedł i posprzątał to się do niego dosłownie przylepiła. b-b moja Agnieszka od adopcji szuka jej domku ale cienko to widzę. Musze z nia popracować. Niszczenie o w sumie luz. nie domknełam drzwi od szafy, moja wina. Wszystko teraz bede dokłądnie chować i zamykać. u takich bitych psiaczków znerwicowanie to normalka. Nauczy się, zaufa i przestanie siać zniszczenie((: Gorzej z sikaniem. Tu trzeba specjalnie metodycznie i konsekwentnie.inaczej będzie sikała pod siebie.Wczoraj zauwazyłam jeszcze że strasznie pankuje jak sie stanie przy posłanku i nakazuje się jej położenie w nim. To się musi jej kojarzyć z karą. Brykała i podgryzała Bombe. Stanełam przy poslankui mówię / na posłanko / a ta uszy po sobie weszła i się zsikała pod siebie.ona ma strasznie zniszczona psychikę. nie krzyczałam tylko dość stanowczo nakazałam. No nic trudno ale walczymy. Dobrze że ona ma charakterek i jest bardzo komunikatywna. Musi zaufać. Musi zobaczyć, zrozumieć że nawet ostry ton nie jest sygnałem że będzie maltretowana. kurde co ci ludzie musieli z nia robić.W takich momentach nawet boi sie jak ją chce brać na ręce. Myślę że nią rzucano, bo innego wytłumaczenia takiego zachowania nie widze.

Link to comment
Share on other sites

Nooo macie cierpliwość. Mi moje nic nie niszczą, Majka czasem kapcia wyniesie do ogródka. Werka ma nawyk, że jak wychodzę z pokoju to od razu nur pod kołdrę. No i raz położyłam na łóżku obiektyw, kurde mój najlepszy, przychodzę a on pęknięty na ziemi. Też uważałam, że moja wina, co powiem psu "patrz co narobiłaś"? Sama gadam do psów, ale czasem naprawdę, ludzom się wydaje, że jak wrzeszczą na psy to one to rozumieją co im tam wrzeszczą... Mojego Deniska też niby oddali do schroniska bo głupi, ale tak go maltretowali, myśleli, że siłą pies się czegoś nauczy, biciem i sznurkiem od którego ma głęboką bliznę na szyi...? Nie wiem jak można znęcać się nad takimi słodziznami:(

Link to comment
Share on other sites

Dla takich potworków nie ma słodziaka tylko jest pies do czegoś. Miałam coś 3lata wstecz taką miksturę stafa z boksiem. Jak do mnie przyjechał to byłam w mega szoku.Był głuchy, miał dopiero co zdjęty powróz z szyi który mu się wrósł w skórę i miał guza na nodze wielkości 3/4 torebki cukru. Blizny na całym ciele ewidentnie od bicia i to czymś ostrym. Znaleziony w środku miasta w łodzi.Jak go zobaczyłam to przestałam z automatu szanować kolejną częśc naszego społeczeństwa i przestałam się równiez z automatu dziwić.Żył u mnie szczęśliwy 1,5roku eh łezka w oku
Coponiektórzy mówią że szacunek się zdobywa siłą i strachem. Nie widzą że to co nazywają szacunkiem im okazywanym to najzwyklejszy strach i chęć pozbycia się ze swojego zycie tej/ wielce szanowanej/ osoby. Tak jak traktuja ludzi tak i podchodzą do zwierząt, nie można im przemówić do rozumu. Tłuką psy za nieposłuszenstwo.Drą się na nie a jak te ich metody wychowawcze zawodzą to oczywiście zwierzak jest winny no i mega głupi. Ale to mnie wkurza. Taka wszechobecna sadystyczna mega głupota. Dziś maltretowali psa do takiego stopnia że sika pod siebie to co mogą własnemu dziecku zrobić. fakt co da darcie się na psa że pogryzł drzwi, rzeczy czy ze zsikał się na pościel. Przeciez on naprawdę oprócz naszych emocji nic nie kuma. Sprę też była mega bita. Andrzej się w niej strasznie zakochał jak ją zobaczył w schronisku więc ją zabraliśmy i co niszczyła a jak wchodziliśmy do domu to pies miał taką paranoje żeszok.Ogon podkulony wygieta w pałączek czekała na mega karę. Do dziś jak zaszybko ręka machnę to ona ma odruch chowania głowy.Bardzo to jest przykre ,bardzo.

Link to comment
Share on other sites

:(:(:(

Bo homo sapiens to najgorszy ze zwierzów, nie wiem co by było, gdybym miała takiego w rodzinie;)
[URL]http://www.youtube.com/watch?v=a1pdHSEt0bc[/URL]

[quote name='black_sheep']Ciotka, możesz zatwierdzić? [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/239240-SKÓRZANE-WIĘKSZE-KAGAŃCE!-Dla-Kizi-i-Gmosia-do-4-01-godz-20?p=20352179#post20352179[/URL]

[/QUOTE]

Cioteczki Kiziowe Gryziowe, halo, nie śpimy, hopkamy bazarek!

Link to comment
Share on other sites

Normalnie masakra. Rozlało się w kuchni kozie mleko i to tak ze część trafiła jakoś do miski stojącej pod blatem.Gryzia i bomba pierwsi w kuchni do jedzenie. Mizka wypiła trochę mleka i poszła do pokoju. Po ok 15 min ogarniania kuchni zaczęłam się zastanawiać co tak cicho w pokoju.ide patrze a ta leży głową do ściany na łóżku.nie robi tego nigdy, cmokam. Jak się odwróciła pycholem to normalnie doznałam szoku. Pychol czerwony i tak spuchniety żeszok. Tak szybko do weta to dawno nie biegłam z psem jak teraz w nocy.Uczuliło kurde. Zebrałam się w kilka sekund i dobrze że mam pełna przytomnośc umysłu i faceta alergika. Złapałam za rozszerzacz oskrzeli i jej wstrzeliłam 2dawki.Jak dojechałam do weta to już oczu jej nie było prawie widać tak jej powieki spuchły.Szok straszny. Pani wetka od razu wenflon i lek dozylnie.Szczęście okazało się że do maksymalnego duszenia nie doszło ale powiedziała ze to dobry pomysł był z tym inchalatore.Myślałam że mi serce wyskoczy tak się zdenerwowałam. Spędziłysmy u weta prawie 2godziny czekając aż zauważalnie Miźka przestanie puchnąć i będzie widocznie widać że znika zaczerwienienie i obrzęk choć minimalnie schodzi. Teraz jest już w miarę dobrze foty jej zrobiłam jak wróciłyśmy do domku. Takie biedactwo że eh i kto by pomyślał że kozie mleko może psice tak załatwić. Dostałam do domu ampułke z lekiem gdyby był nawrót. O kurde pisze wam w jakim jestem szoku.Spałam całe 7godzin na ostatnie 48 i jeszcze takie akcje :/

Link to comment
Share on other sites

o matko-ale masakra jakaś:o a kozie mleko niby takie mniej uczulające-ale to może tylko dla ludzi??
a co wetka powiedziała wgl na to uczulenie?? po użądleniach to slyszałam o takiej gwałtownej reakcji, ale żeby po "spożyciu"?? a Gryzia bardzo tą akcją przerażona???jak to znosi??
tak czy inaczej-3majcie się, wirtualnie dobre fluidy wysyłam, dużo zdróweczka dla lali

Link to comment
Share on other sites

Gryziak była otępiała. U wetki nie protestowała przy zakładaniu wenflonu za to zaraz po założeniu się zsikała co nawet wetkę ucieszyło.mocz o prawidłowym kolorze i zapachu. Zero krwi czyli nerek nie poraziło czy innego organu. Ogólnie to wetki mega zdziwione że to na bank mleko kozie i długo sobie rozmawiałyśmy wykluczając inne mozliwości. Kurde gdyby to było cos innego to by juz dawno wyszło. Chemia do mycia podłogi, rośliny czy nabiał krowi wykluczone. No i oczywiście obudzony owad bo fakt Gryzia wygladała jak by ją pszczoły pokąsały.Kozie mleko mniej uczulające ? Ja osobiście chrzanie te lekarskie "przesądy " o uczulaniu czegoś.Widać reguły nie ma za to / u mnie / prawie atak serca. Może to być też kwestia jednej reakcji. Czyli następnym razem jak zje to nic nie będzie ale nie będę ryzykować. I nie kumam czemu wetka nie napisała w ksiażeczce Gryzki ze to po mleku kozim skoro to na 100%/ dla niej nie było to do końca takie oczywiste a tylko dlatego ze sama ma alergie i czasem puchnie / nie wiadomo od czego.Gryziek dziś jeszcze jest spuchnięta i ma wole na szyi. W nocy miała gorączke ale teraz już znacznie lepiej. Kurde zawsze coś . Nie może tak być żeby kilka dni spokoju się pojawiło.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...