Jump to content
Dogomania

"galop" po betonie xD


wiska

Recommended Posts

[quote name='aneta_w']

[B][COLOR=green]A na rower się wybieramy do lasu. Tam są ścieżki rowerowe - zwykłe leśne ścieżki, trochę objeżdżone i wydaje mi się że nie szkodzą na łapki moim psiakom ;)[/COLOR][/B]
[/quote]
Na 100%nie szkodza;)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 72
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 1 month later...

[B]cytat z "Mój Pies" 06.2007r s.14:[/B]
[I]"Czy długi bieg po asfalcie szkodzi zdrowiu czworonoga??[/I]

U psow duzo biegajacych po twardych nawierzchniach czesto dochodzi do starcia naskorka opuszek palcowych.Na szczescie rzadziej zdarzaja sie uszkodzenia pazura,zwichniecia palcow i sciegien.Dotyczy to raczej mlodych energicznych psow (...). Starszym zdarza sie to rzadziej -jsli sie zmecza lub cos je zaboli ,daja zwykle wyrazny sygnal wlascicielowi np.: odmawiajac dalszego biegu. kazdego psa warto jednak przygotowac do poruszania sie po twardej nawierzchni poprzez systematyczne wydluzanie trasy.Po spacerze trzeba dokladnie obejrzec lapy i posmarowac je mascia natluszczajaca i regenerujaca naskorek, np.: linomagiem dostemonym w aptece bz recepty.Nie dopuszczajmy tez do tego ,by pies biegal po tego typu powierzchniach podczas upalow-wowczas do uszkodzen mechanicznych moga dojsc uszkodzenia termiczne,niekiedy nawet poparzenia."


To tak [I]a'propos [/I]przedawninego juz,ale jednak:tematu;)

Link to comment
Share on other sites

mój pies ma prawie siedem miesięcy...chcę juz zacząć treningi.ostatnio byliśmy na jednym w lesie po miękkich ścieżynkach na dwie godziny i pies nie był zbytnio przemęczony;)wiem,że toza dużo ale mnie poniosło:)psu to wcale nie przeszkadzało a potreningu miał jeszcze siłę na dzikie harce:D

Link to comment
Share on other sites

jesli chodzi o młode psy- nie chodzi o to ze sie przemecza.. podczas szalenstw z innymi psiakami czy ganianiem za pileczka maluch moze sam przerwac zabawe, zgodnie z potreeba zwolnic, przyspieszyc, polozyc sie na chwilke w cieniu.. rownomierny klus przy rowerze to juz trening i to wlasciciel nadaje tempo.. krotkie spacerki rowerowe w lesie nie powinny zaszkodzic ale uwazam, ze lepiek chuchac na zimne niz pozniej miec cierpiacego z powodu stawow psiaka..

Link to comment
Share on other sites

niby tak ale to samo przecież tyczy się dorosłego psa;)
też myślę,że lepiej krótko a często tyle,że ciężko powstrzymać rządzę przygody :diabloti:żartuję:)oczywiście zdrowie psa jest najważniejsze,jednak mój Qndzio sam wykazuje duże chęci do biegu przy rowerze:D

Link to comment
Share on other sites

Psy moga biegac przy rowerze od 12mies zycia. Uczyc mozna je oczywiscie wczesniej-najpierw spacery z rowerem bez smyczy(pan/pani prowadzi rower a pies biega dookola),pozniej mozna uczyc na smyczy przy prowadzonym rowerze(oczywiscie wskazana tu jest umiejetnosc wykonywania komendy:"do nogi"/"noga"). Po jakims czasie takich treningow mozna z rocznym psem powoli jezdzic na rowerze(zeby nie bylo ,ze nagle zaczynacie jezdzic z psiakiem po 20km,na poczatku trasy 1,najwyzej 2km)nalezy zwiekrzac dystans stopniowo(dziennie np wiecej o 0,5km):cool3: .
Psy ponizej 12mies zycia jeszcze rosna i nie powinny(wrecz nie moga) biegac przy rowerze. Oczywiscie nalezy tez brac pod uwage preferencje psa,bo np. male pieski(ktore jednak nigdy nie moga pokonywac duzych odleglosci w szybkim tempie) moga bigac juz przy rowerze nawet od10mies zycia...

Link to comment
Share on other sites

wieszszszsz....to jest sprawa stricte indywidualna:)jednego psa trzeba baaaaardzo powolutku przyzwyczajać do samej bliskości roweru nie mówiąc już o prawidłowym zachowaniu podczas treningu;)drugiego(m in. mojego:D)nie trzeba zbyt długo szkolić.nie cackałam się,po prostu jechalam a on miał iść równo i tyle.oczywiście kontrolowałam tempo i napięcie smyczy ale to w psa interesie leży żeby nadążył i tak też trzeba mu dać do zrozumienia.mój po paru próbach np przejścia na drugą stronę roweru np zeby siknąc czy do innego psa,szybko zorientował się ze takie ekscesy grożą przejechaniem i już tego nie próbuje;)na pewno dużym problemem będzie rozproszenie psa ale nam idzie całkiem niezle.tego tez sie oduczy jak się zorientuje ze pomimo ze tam jest taki fajny piesek to rower itak jedzie dalej:]
tak więc każdy pies ma swoje tempo nauki tak samo jeśli chodzi o kondycje i ogólną sprawność fizyczną więc trzeba by zawsze wziąć pod uwagę trochę więcej czynników;)

Link to comment
Share on other sites

Tempo nauki rzeczywiscie jest rozne,ale przciez tzw szablon nauki psa jest podobny do tego ktorego opisalam w moim poprzednim poscie.
P.S Ja uczylam moja sucz w taki sam sposob jak ty... Moze i pare razy wpadla pod rower,ale w koncu sie nauczyla. wiem,wiem ,ze tak nie powinno sie uczyc psa...;) Ten sposob,ktory opisalam przedtem jest sposobem tzw "ksiazkowym" nie twierdze,ze zlym(wrecz przeciwnie);)

Link to comment
Share on other sites

Luthien, to co piszesz, jest mocno dyskusyjne. Co innego spacer po betonie czy innym "twardym" podlozu (chociaz moj pies taki "rozpuszczony", ze zalatwia sie tylko na trawie), a co innego wymuszony bieg przy rowerze czy rolkach - gdzie Ty nadajesz tempo. Dla bardziej obrazowego porownania przebiegnij sie na bosaka po chodniku chocby z 500 metrow (zwlaszcza nagrzanego w te upaly) i wrocimy do tematu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karjo2']Luthien, to co piszesz, jest mocno dyskusyjne. Co innego spacer po betonie czy innym "twardym" podlozu (chociaz moj pies taki "rozpuszczony", ze zalatwia sie tylko na trawie), a co innego wymuszony bieg przy rowerze czy rolkach - gdzie Ty nadajesz tempo. Dla bardziej obrazowego porownania przebiegnij sie na bosaka po chodniku chocby z 500 metrow (zwlaszcza nagrzanego w te upaly) i wrocimy do tematu.[/quote]
[B]a kto powiedział, że na smyczy?[/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karjo2']Luthien, to co piszesz, jest mocno dyskusyjne. Co innego spacer po betonie czy innym "twardym" podlozu (chociaz moj pies taki "rozpuszczony", ze zalatwia sie tylko na trawie), a co innego wymuszony bieg przy rowerze czy rolkach - gdzie Ty nadajesz tempo. Dla bardziej obrazowego porownania przebiegnij sie na bosaka po chodniku chocby z 500 metrow (zwlaszcza nagrzanego w te upaly) i wrocimy do tematu.[/quote]

przeciez pierwsza chyba najwazneijsza zasada jest to ze to wlasnie PIES nadaje tempo.. przynajmniej w naszym przypadku. a w upały to nikt przy zdrowych zmysłach nie wychodzi z psem w "najgorszych" godzinach, tym bardziej na rower, bo pewnie sam by padł przy tym slońcu... ( u nas dochodzi czasami do 30 w cieniu :cool1: )a porownanie psich łap do naszych stóp jest mimo wszystko nie trafione... przeciez w takim wypadku, nie biorac pod uwage upału, człowiek nie mógłby nawet scieżkami lesnymi biegac bo by sobie pokaleczył stópki nawet o mini patyczki, czy szyszki, itp... poduszki psie sa twardsze od naszych :p, ale wiadomo- jesli asfalt płynie to sie na niego nie wchodzi nawet stępem...

my z Bira oczywiscie wolimy jezdzic np wałami czy parkeim- ale przeciez trzeba sie tam jakos dostac nie? i dla mnie to czy pies przebiegnie sie te 10 min po betonie to nie jest jakas tragedia... zwłaszcza pies, który jest do tego przyzwyczajony ( do twardszych nawierzchni)

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

tak patrze, że wynikła dyskusja o kondycji psa. Ja mam takie pytanie: mam psa kanapowca, chodzimy na spacery 4 razy dziennie po 10-15min. i czasami na jakies dłuższe, psiak nie biega regularnie i jest tak jak domowy pies. Wybieramy się na obóz z psem w Rynie i nie wiem czy nagła aktywność nic mu nie zrobi. Tam będą agility itp. Oczywiście będe na niego uważała i dawała mu ruchu z umiarem, ale i tak się boję. Czy przez to mam nie jechać czy może zacząć przyzwyczajać psa do aktywności fizycznej? Dodam, że jest to wiest i są one podatne na jakieś choroby kolanowe itp.

Link to comment
Share on other sites

Twoj psiak wymaga zdecydowanie wiecej ruchu!! Powinnas z nim chodzic tak jak teraz(tzn 4xdziennie),ale jeden z 15min spacerow zastapic spacerem godzinnym.To,ze jest to maly terier,ale jednak terier. Nie mowie,ze ten godziny spacer ma polegac na bieganiu-pojdz z nim do parku i sposc go ze smyczy-pies sam dobierze sobie intensywnosc spacerow.
Psa z mala kondycja nie nalezy od razu rzucac na tzw"gleboka wode". Nie wiem jak jest z agillity,ale w jezdzie na rowerze(=intensywny ruch),nalezy zaczynac sesje w sposob nastepujacy:
-pierwsze 4dni(do tygodnia) spacery nalezy poswiecic umiarkowanemu ruchowi(tj wyzej-spacer bez smyczy)_20min dziennie_
-przez nastepne 3dni sprobowac(!!!) jechac na rowerze(oczywiscie obok biegnie pies) z predkoscia 6-9km/h._30 min dziennie_
-nastepne 7dni nalezy jezdzic z psem z predkoscia 6-11km/h_0,5-1,5h dziennie_
I w ten sposob zwiekrzac stopniowo dawke ruchu.

Link to comment
Share on other sites

aktywnosc nie zaszkodzi ale nie da rady kondycyjnie.. jesli jeszcze masz czas to zacznij psa trenowac od wzgledem kondycyjnym.. stopniowo zwiekszaj dawke ruchu.. moja suka ktora codziennie miala spacer bez smyczy minimum pol godziny, czasem oprocz tego trening silowy [weight pulling albo chail pulling] wysiadla kondycyjnie na szkoleniu 3dniowym [rano poszluszenstwo, popoludniu obrona].. 3dnia mialam flaczka a nie psa ;) jesli jedziesz na oboz za ktory placisz i na ktorym chcesz z psem pracowac to warto wczesniej zadbac o to zebys miala z czym pracowac :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...