Emiko Posted November 25, 2012 Share Posted November 25, 2012 Pomimo: [quote name='Emiko']Emiko była powiedźmy w miarę przemyślana. Dzisiaj już wiemy, że Strażnika Beskidu nie ma powodu rozmnażać...[/QUOTE] to: [URL]http://akitaamerykanska.blogspot.com/2012/11/rodzina-sie-nam-powiekszy.html[/URL] hmm, miłosny wypadek;) Nie mieliśmy sumienia przerywać życia szczeniaczkom, nie chcieliśmy też faszerować Emiko chemią... Nie wycofuję opinii, postaram się zadbać, żeby nie były wystawiane/rozmnażane. Kiedy patrzę na ilość wystawianych psów z miotów z ostatnich lat, to nie będzie problemu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emiko Posted December 1, 2012 Author Share Posted December 1, 2012 [quote name='Emiko'] hmm, miłosny wypadek;) [/QUOTE] Zostałem wywołany do tablicy, wprawdzie przez jakiegoś anonima, ale rozumiem, że niektórzy nie potrafią sobie wyobrazić jak można nie dopilnować psów. W skrócie: biologia to nie matematyka i nie zawsze można wiedzieć kiedy nadejdzie cieczka np. dwa miesiące po poprzedniej (DOPILNOWANEJ!). Nasze psy nie mieszkają w kojcach, tylko z nami w domu lub biegają po ogrodzie. Myślę, że można też zrozumieć niechęć do przerywania ciąży, bądź usypiania szczeniaków. Resztę wątpliwości mogę rozwiać: [email][email protected][/email] lub kom 535 555 651 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emiko Posted January 9, 2013 Author Share Posted January 9, 2013 Doszły do nas dość smutne sygnały, które skłoniły mnie do napisania kilku słów na ten temat. Jak wiecie, szukamy domów dla naszych Akiciątek, które dostaną metryki, a niektóre rodowody eksportowe. Zawsze pytamy do jakich celów zainteresowany chce mieć pieska. Jeśli do hodowli to odmawiam, bo w umowach będzie zastrzeżenie n/t rozrodu, a w kolejnych słowach polecam rozmowę z osobami, które uznaję za autorytety w sprawach hodowli AA (czy korzystają z tej rady to inna sprawa) oraz informuję w jakich hodowlach obecnie są szczeniaki. Niestety odebraliśmy kilka telefonów od osób zainteresowanych szczeniętami, które twierdziły, że usłyszały od innych hodowców bardzo złe słowa o naszych psach. Uważam, że odnieśliśmy duży sukces behawiorystyczny, szczególnie w postaci Emiko, ale Quebeca również, choć tu pierwsze i najważniejsze kroki uczyniła Ela. Podzielimy się tą wiedzą z nowymi właścicielami szczeniaków i proponujemy dalszą pomoc w jak najlepszej socjalizacji Akit. U nas psy są domownikami, nasze Akity te wersje kanapowe, a nasz 4-ro letni syn bez problemu radzi sobie obydwojgiem. I na dzień dzisiejszy takie wychowanie maluchów jest naszym priorytetem. Natomiast czymś zupełnie innym i zupełnie NIE WAŻNYM w codziennym obcowaniu z psem jest jego o 2cm za długa kufa czy zbyt duże i o centymetr za szeroko osadzone ucho. Ponieważ nie ukrywam powodów naszej decyzji o nierozmnażaniu, nie życzę sobie takich komentarzy! Pamiętajcie, że dla większości ludzi wada to wada, czyli pies popsuty, a mało kto odróżni wady eksterierowe od zdrowotnych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
akitabuldog Posted January 11, 2013 Share Posted January 11, 2013 Wszystkim szczeniaczkom życzę wspaniałych,odpowiedzialnych właścicieli,kochających rodzin i żeby miały wspaniałe życie-niezależnie od tego czy posiadają rodowód lepszy gorszy czy w ogóle go nie posiadają. Pies z nim czy bez niego jest cudownym przyjacielem:fadein::fadein:. Trzymam kciuki. " a w kolejnych słowach polecam rozmowę z osobami, które uznaję za autorytety w sprawach hodowli AA" Akurat w przypadku rozmów-polecam nie polecać:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emiko Posted March 24, 2013 Author Share Posted March 24, 2013 Wszystkie Akiciątka znalazły nowe domy. Trzy mieszkają w Niemczech, a sześć w Polsce. Sygnały płynące od nowych opiekunów pozwalają mieć nadzieję, że nasza praca nad ich wychowaniem odniosła pozytywne skutki i będzie kontynuowana. Chciałbym serdecznie podziękować tym, którzy wsparli nas i pomogli w poszukiwaniach nowych domów. Jednocześnie dziękuję również tym, którzy zdecydowali, że nasze maluchy nie są warte uwagi, gdyż wykonali równie dobrą pracę jak ci którzy nas wspomagali;), niestety z opłakanym skutkiem dla siebie, ale to ich wybór. Swoją drogą to ile ciekawych rzeczy można, w zasadzie przypadkiem, dowiedzieć się o hodowlach chcących uchodzić za dobre... PS Aniu, rozmawiać zawsze warto, a szczególnie teraz kiedy AA staje się popularniejsza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.