Becia Lublin Posted June 28, 2013 Share Posted June 28, 2013 tego nawet nie da się skomentować... mam nadzieję, że dosięgnie ją odpowiednia kara Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moris1001 Posted June 28, 2013 Share Posted June 28, 2013 Ja miałam okazję poznać Kofeinę,niewysoką,przy kości dziewczynę o ciemnych prostych włosach.Chciałam adoptować astkę Luskę i przyjechała do mnie na wizytę przed adopcyjną.Pogadałyśmy trochę.Dla mnie było ważne jak psica reaguje na koty.Mówiła,że tego nie może mi sprawdzić ale skoro Lusia dogadała się z moją Gabrysią (stafficzką) to może zostawi mi ją na próbę.Nie podpisywałam żadnej umowy ani nic takiego.Pies został.Niestety okazało się,że poluje na koty.Zadzwoniłam do Kofeiny i powiedziała,że nie ma najmniejszego problemu,przyjedzie po nią bo i tak już prawie podjęła decyzję,że Lusi zostaje u niej.Tym razem nie przyjechała do mnie do domu tylko zawiozłam jej suńkę na stację benzynową na wlocie do Legnicy. Po jakimś czasie przeczytałam na wątku Lusi,że suczką ją zaatakowała i pogryzła.Byłam w szoku bo Luśka nie była wogóle agresywna!Ani do psów ani do ludzi.Typowy nieogarnięty młody astek z ADHD.Przez te kilka dni co była u mnie jeździła z nami na rodzinne wypady nad jeziorko.Obcy ludzie,obce psy i nic się nie działo. I tak mi się teraz przypomniało,że chyba była wtedy domem tymczasowym dla wrocławskiej fundacji 2plus4,czy jakoś tak. Ktoś wie co się z Lusią stało? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
giselle4 Posted June 28, 2013 Share Posted June 28, 2013 (edited) [quote name='nescca']W imieniu Otoz Animals inspektorat w Lublińcu oświadczam…. Pod pseudonimem Wiola & Miłosz działała kobieta która figurowała pod różnymi nickami I nazwiskami. Niestety jestem zmuszona powiedzieć Wam że Daszki już nie ma z nami…(*)(*)(*) Wioleta poddała Ją eutanazji 6. VI.201 r. Powodem były rzekome przerzuty nowotworu na jelita. To wyjaśnienia lek wet. Zresztą całkiem wiarygodne…. Tak czy inaczej Wioleta naciskała na eutanazję. Kilka dni wcześniej 22.V.201 r poddała eutanazji psa o imieniu Fenek. Powód…. Nadmierna agresja. Obecnie Wioteta Klasz vel Klaudia Klasz vel bahawiorystka Gosia vel nieżyjąca KOFEINA stwierdzamy z prawie zupełną pewnością to jedna i ta sama osoba ścigana d 7 lat przez KGP we Wrocławiu listem gończym . [URL]http://www.wroclaw.policja.gov.pl/www/index.cgi?strona=kp_lesnica_posz&numer=9&menu=3[/URL] W obecnej chwili staramy się wraz z kilkoma osobami jak i z Miłoszem partnerem „Wioli” ustalić co stało się z resztą psów. Kilka z nich trafiło już spowrotem w nasze ręce. Wiemy że pies o imieniu Parys też został uśpiony. Nie wiemy co się dzieje z Kubą (amstaf) ponoć pod opieką jakiegoś Maćka z Wrocławia Barbi (maść ruda) Demon (amstaf) Barry Basza Jagger Łatek Wiemy że jest wiele innych psów których losów nie znamy…. Jeśli macie jakieś wątpliwości co do losów psów wyadoptowanych przez Wiolę….. proszę dajcie znać na [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] tel 66073717 Miłosz stara sie pomóc…. Nie bardzo wie jak. Sam czuje się oszukany….ma żal za uśpienie Fena…zaprzyjaźnili się. Nie mogę więcej pisać….. jesteśmy zbulwersowane tym co zaistniało zważywszy ,że przeżyłyśmy śmierć Kofeiny nader boleśnie. Wioleta z Rzeszowa nigdy nie była wolontariuszem Otoz Animals i nie urodziłą córki i Karinki . Wiola (kofeina ) z Wrocławia nigdy nie urodziła bliźniąt i nie była żona lek wet. Przepraszam za to że musiałam Wam to powiedzieć…… wolałam żeby to nigdy się nie stało.[/QUOTE] JEDNAK TO JA MIALAM RACJE SZKODA DASZENKI...dzisiaj poryczalam sie bo lubilam ja czy teraz wiecie juz jaki był powod wszystkich oszczerstw i kalumni? Duzo mnie to kosztowało i dalej jestem upodlona ale mam tez zal do decyzyjnych ktore tak szumnie chwalily Wiole i jej Dt ,do jej znajomych nie ,nie musicie przepraszac na to nie liczę liczę na chwilke zadumy nad zyciem i godnoscią psa Edited June 28, 2013 by giselle4 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rita60 Posted June 28, 2013 Share Posted June 28, 2013 Wrzuciłam info na FB,mam 500 znajomych zwierzolubów... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgusiaP Posted June 28, 2013 Share Posted June 28, 2013 Tak strasznie szkoda mi Daszeńki i tych wszystkich psiaków, którym pani J. zafundowała taki los i miała je pod swoją opieką...:( tych których z nami dzisiaj już nie ma, bo dzięki niej są za TM :(:(:( Daszeńka wyjechała od Michelle niby po lepsze życie i co ją spotkało...:(:(:( co ta biedna psina musiała przejść...:(:(:( za co los dla niej był taki okrutny...:-(:-(:-( Odnośnie Grażynki nie dziwię się, że nic nie pisała... wybaczcie, ale i tak nie miałaby szans, i tak zostałaby zmieszana z błotem, że to ona jest ta zła a Wiolka ta dobra, która ją uratowała.... Po raz kolejny nie mogę uwierzyć w to co się dzieje na Dogo... to jakiś koszmar a najgorsze jest to, że znowu na tym ucierpiały biedne, niczemu niewinne zwierzęta:(:(:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania shirley Posted June 28, 2013 Share Posted June 28, 2013 [quote name='giselle4']JEDNAK TO JA MIALAM RACJE [/QUOTE] Może, ale pisząc to co napisałaś w pw pogrązyłaś sie . Nie wiedziałas , ze ona nie jest w ciazy, a życzyłas dziecku choroby. Sama mam chore dziecko i ktoś , kto wypowiada takie życzenie jest dla mnie zerem. Jeszcze jedna strona Sieropsińca- [url]http://sieropsiniec.manifo.com/o-nas[/url] Pani Wioletta Klaudia jest tam osoba bardzo wszechstronnie wykształconą. A ostatnia osoba to chyba zioberek- obecnie zbanowana? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MALWA Posted June 28, 2013 Share Posted June 28, 2013 NIe było mnie tu dawno, nie wiedziałam, że Dasza została adoptowana, nie wiedziałam, z juz jej nie ma................ Weszłam tu, bo chciałam zapłacić swoją deklarację za lipiec................ Dzisiaj rano rozmawiałam z nesca (OTOZ w Lublińcu), strasznie mi żal suni..........:placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moris1001 Posted June 28, 2013 Share Posted June 28, 2013 To nie moze być prawda!!!Zioberek proszę,odezwij się :modla:[quote name='ania shirley']Może, ale pisząc to co napisałaś w pw pogrązyłaś sie . Nie wiedziałas , ze ona nie jest w ciazy, a życzyłas dziecku choroby. Sama mam chore dziecko i ktoś , kto wypowiada takie życzenie jest dla mnie zerem. Jeszcze jedna strona Sieropsińca- [URL]http://sieropsiniec.manifo.com/o-nas[/URL] Pani Wioletta Klaudia jest tam osoba bardzo wszechstronnie wykształconą. A ostatnia osoba to chyba zioberek- obecnie zbanowana?[/QUOTE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted June 28, 2013 Share Posted June 28, 2013 nescca, może byś założyła osobny wątek poświęcony tej sprawie? bo teraz na kilku watkach toczą się rozmowy, można się pogubić. może jakby wszyscy na jednym pisali, to poukładałoby się to jakoś...? może w tym wątku poświęconym "śmierci" kofeiny? a może w całkiem nowym? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danavas Posted June 28, 2013 Share Posted June 28, 2013 przeszło mi przez myśl że Wiolka wioząc Dasze specjalnie ją wymoczyła w jakimś syfie i zmieniła kierunek trasy tylko po to żeby mnie odwiedzić w drodze powrotnej, żebym weszła na dogo i opisała jak Dasza bardzo śmierdzi... Bo śmierdziała... tylko że był wtedy z nią Miłosz i potwierdzał jej słowa...... ja już k...wa nie wiem co tu jest grane... nawet jej mówiłam, że to nie jest tak do końca po drodze... bardzo jej zależało żeby napisać o stanie Daszy, ja zreszta też czułam się w obowiązku napisania tego.... ale już nie wiem co jest prawdą... i chyba się nie dowiemy, bo to nieźle zryta laska...ona już chyba sama nei wie kim jst... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andegawenka Posted June 28, 2013 Share Posted June 28, 2013 [quote name='giselle4']JEDNAK TO JA MIALAM RACJE [/QUOTE] Nie miałaś i nie masz... [quote name='ania shirley']Może, ale pisząc to co napisałaś w pw pogrązyłaś sie . Nie wiedziałas , ze ona nie jest w ciazy, a życzyłas dziecku choroby. Sama mam chore dziecko i ktoś , kto wypowiada takie życzenie jest dla mnie zerem. [/QUOTE] a ja mam wnuka niepełnosprawnego.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danavas Posted June 28, 2013 Share Posted June 28, 2013 [quote name='moris1001']To nie moze być prawda!!!Zioberek proszę,odezwij się :modla:[/QUOTE] Zioberek nawet nie wiedziała, że tam widnieje... tak samo jak Daniel który naprawdę jest właścicielem mieszkania które wynajmowała Wiolka, jak i również wet... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moris1001 Posted June 28, 2013 Share Posted June 28, 2013 A ja mam córkę niepełnosprawną...[quote name='andegawenka']Nie miałaś i nie masz... a ja mam wnuka niepełnosprawnego....[/QUOTE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marinka Posted June 28, 2013 Share Posted June 28, 2013 [quote name='ania shirley']Może, ale pisząc to co napisałaś w pw pogrązyłaś sie . Nie wiedziałas , ze ona nie jest w ciazy, a życzyłas dziecku choroby. Sama mam chore dziecko i ktoś , kto wypowiada takie życzenie jest dla mnie zerem. Jeszcze jedna strona Sieropsińca- [URL]http://sieropsiniec.manifo.com/o-nas[/URL] Pani Wioletta Klaudia jest tam osoba bardzo wszechstronnie wykształconą. A ostatnia osoba to chyba zioberek- obecnie zbanowana?[/QUOTE] Aniu, mogę się również podpisać pod tym co napisałaś Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gusia0106 Posted June 28, 2013 Share Posted June 28, 2013 Je *******ę! No nie powstrzymałam się. Pani Grażyna, która adoptowała Bashę to jest mój dom z najwyższej półki. Już napisałam do niej maila, czy z psem wszystko w porządku i czy nie mieli żadnych problemów przez Wiolkę. Nie miałam czasu czytać całego wątku - czy dobrze rozumiem, że prócz kilku wcieleń ta rura usypiała psy, którym miała pomagać a na wątkach pitoliła o ratowaniu im życia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marinka Posted June 28, 2013 Share Posted June 28, 2013 [quote name='gusia0106']Je *******ę! No nie powstrzymałam się. Pani Grażyna, która adoptowała Bashę to jest mój dom z najwyższej półki. Już napisałam do niej maila, czy z psem wszystko w porządku i czy nie mieli żadnych problemów przez Wiolkę. Nie miałam czasu czytać całego wątku - czy dobrze rozumiem, że prócz kilku wcieleń ta rura usypiała psy, którym miała pomagać a na wątkach pitoliła o ratowaniu im życia?[/QUOTE] Niestety :( dobrze zrozumiałaś... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted June 28, 2013 Share Posted June 28, 2013 słuchajcie, ten cały miłosz chyba widział, że ona usypia psy...? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marinka Posted June 28, 2013 Share Posted June 28, 2013 [quote name='Poprawna']Jestem cały czas w kontakcie telefonicznym z Lu_Gosiak, Funią i Danavas i dzięki Nim poznałam historię Wioli. Jestem przekonana, że to psychicznie chora osoba. Nikt, nawet bardzo zły człowiek, ale o zdrowych zmysłach, nie potrafiłby tego wszystkiego wymyśleć. Wiola trafiła na nasze forum dzięki Tobiemu, agresywnemu goldenowi z TOZ Lubliniec, którego pomagałyśmy Lu_Gosiak ogłaszać. Od razu poczuła się jak u siebie w domu i muszę przyznać, że sporo nam pomagała przy ogłaszaniu psiaków. Szczęśliwie nigdy nie była naszym DT. Nie znam Wioli osobiście, ale często rozmawiałam z Nią telefonicznie. Dwie z nas spotkały Ją osobiście: Jolanta z Krakowa (robiła wizytę przedadopcyjną dla Jaggera) oraz Żunia w Zamościu. Wtedy Wiolka była w 4-5 miesiącu "ciąży". Nic nie wzbudziło Ich zaniepokojenia. Ze słynną behawiorystką Gosią też nasze dziewczyny rozmawiały. Mówiły, że ma sporą wiedzę..... Na mój rozum, niemożliwe jest, aby Miłosz przez rok będąc z Wiolą, nie orientował się w Jej działaniach. Nigdy w to nie uwierzę. Wtedy, gdy Wiola rzekomo poszła do szpitala, rozmawiałam z Miłoszeniem nie mogąc się dodzwonić do Wiolki. Współczułam Mu ogromnie jak poradzi sobie z Karinką i tyloma psiakami.... Nie zapytał o jakiej Karince mówię .... Powiedział, że pomoże Mu Gosia .... Uważam, że teraz gra komedię. Ja już nie wiem nic. Jestem głupia i tyle .... Sprawdzimy czy Basha jest nadal u p. Grażyny (rodzina adopcyjna), Jola przeprowadzi wizytę poadopcyjną u Jaggera i mamy adres i tel. do osób w Rzeszowie, którym Wiola oddała Tobiego. Damy te dane TOZ Lubliniec. Od wczoraj zablokowałyśmy konto Wioli na naszym forum. Na razie nic więcej nie jesteśmy chyba w stanie zrobić.[/QUOTE] Słuchaj, a jesteś pewna, że osoba z którą rozmawiałaś to Miłosz? Być może to ktoś z licznych jej znajomych Sama już nie wiem co myśleć... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rodzice Posted June 28, 2013 Share Posted June 28, 2013 [quote name='giselle4']JEDNAK TO JA MIALAM RACJE SZKODA DASZENKI...dzisiaj poryczalam sie bo lubilam ja czy teraz wiecie juz jaki był powod wszystkich oszczerstw i kalumni? Duzo mnie to kosztowało i dalej jestem upodlona ale mam tez zal do decyzyjnych ktore tak szumnie chwalily Wiole i jej Dt ,do jej znajomych nie ,nie musicie przepraszac na to nie liczę liczę na chwilke zadumy nad zyciem i godnoscią psa[/QUOTE] nie liczyłabym faktycznie na przeprosiny - mam nieuleczalnie chore dziecko i chore wnuki - takich zyczeń jak twoje nie zapomina sie tak szybko i powiem jeszcze jedno , zadna kobieta nie zasługuje na takie zyczenia bo nie uderzają one tylko w nia ale takze niewinne dziecko . I bez znaczenia jest teraz fakt kim okazała sie osoba której życzyłaś tak ' dobrze ' Co do naszej bohaterki to mam nadzieję ze zajmie sie nią dobry psychiatra - szkoda tylko psiaków - tego już nie odwróci nikt . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania shirley Posted June 28, 2013 Share Posted June 28, 2013 [quote name='agaga21']słuchajcie, ten cały miłosz chyba widział, że ona usypia psy...?[/QUOTE] Pewno. Ponoć o Fenka miał żal. Ale co to za wet, który usypia psa, bo ponoć jest agresywny? A Fenek raczej mały był chyba... Myślę , że Miłosz teraz pomaga, bo ratuje siebie. Musiał wiedzieć!!! Choćby część... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poprawna Posted June 28, 2013 Share Posted June 28, 2013 [quote name='gusia0106']Je *******ę! No nie powstrzymałam się. Pani Grażyna, która adoptowała Bashę to jest mój dom z najwyższej półki. Już napisałam do niej maila, czy z psem wszystko w porządku i czy nie mieli żadnych problemów przez Wiolkę. [/QUOTE] Będę Ci wdzięczna za informację, bo miałyśmy zamiar też skontaktować sie z p. Grażyną. To na naszą pocztę p. Grażyna napisała maila z prośbą o kontakt z Wiolą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marinka Posted June 28, 2013 Share Posted June 28, 2013 Oto Wioletta, którą widziałam, wielokrotnie rozmawiałam przez tel., ale tak naprawdę poznałam dopiero trzy dni temu :( [IMG]https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/946537_157101571128409_976263568_n.jpg[/IMG] Zdjęcie pochodzi z fb. Wioletta, którą widziałam ja miała na nosku okularki... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lili8522 Posted June 28, 2013 Share Posted June 28, 2013 Czy ktoś wie co się dzieje z tym psem... To Basza który pojechał go niej na tymczas... [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/236418-Basha-mix-podhalańca-CUDOWNY-PIES-W-CUDOWNYM-DOMU-A-DT-placze-ze-szczęścia-)[/URL] :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danavas Posted June 28, 2013 Share Posted June 28, 2013 [quote name='agaga21']słuchajcie, ten cały miłosz chyba widział, że ona usypia psy...?[/QUOTE] dostałam od Miłosza pw z niku Miłosz28, że Wiolka siedzi..... zadzwoniłam... Miłosz mówił że zostawiła kartkę na której napisała żeby się skontaktował z Lu_Gosiak i ona miała powiadomić mnie o psach... chodziło pewnie o to żeby je zabrać (przebłysk człowieczeństwa aby psiaki nie trafiły do schronu...???) na drugi dzień pojechałam do Rzeszowa...czekała na mnie właścicielka mieszkania, jej syn i Miłosz... wymieniliśmy te kity którymi Wiolka raczyła każdego... powiedzieli ze któregoś dnia przyszła do domu i powiedziała że uśpiła Fenka... pytam co z Daszą i moim Barrym plus basset którego ode mnie adoptowała... powiedzieli że podobno Daszy znalazła dom.... że sama Wiolka zniknęła pod koniec kwietnia , i wróciła prawie po miesiącu.... Wypisałam im na kartce wszystkie psy o których wiedziałam że były w jej rękach.... Poprosiłam właścicielkę mieszkania aby na drugi dzień poszła do weta i spytała czy to prawda z Fenkiem.... oddzwoniła mówiąc że Fenka uśpiła 22 maja gdy już wróciła z wojaży a Daszkę 6 czerwca.... cały czas pisała na dogo i fejsie jakby była w domu.... i rolowała wszystkich dookoła... przecież ona napisała jako Miłosz do Marinki że Wiola rodzi i co robić, a potem zadzwoniła do mnie z płaczem że urodziła dziecko.....wiedziała ze napisze to na dogo..... jak tu komuś ufać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Elżbieta481 Posted June 28, 2013 Share Posted June 28, 2013 Mózg mi się zagotował jak to czytam...Za głupia jestem,żeby to zrozumieć-za stara..A Wiolę czy jak tam lubiłam.. Nigdy nikomu nie zaufam.Zostają tylko fundacje i to niektóre...Nie rozumiem tego wszystkiego..Ten facet jej nie widział?nie wiedział?Był ślepy?Mnie to przypomina wszystko jak w telewizji zawsze winią matkę czy kobietę nigdy faceta...Nikomu nie uwierze..Zawsze pomogę organizacjom,ale i je najpierw sprawdzę...Dużo nie mam,ale chcę się dzielić z uczciwymi..Dawno nie przeżyłam takiego szoku.. EOT Elżbieta Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.