Jump to content
Dogomania

Rodowody stowarzyszeń powstałych po 01.2012?


ann1gorszapolowa

Recommended Posts

Liczbę delikatnie zaniżyłam. Żeby tym co tu najwięcej krzyczą a mają hodowle nie było przykro....
Jeżeli "[COLOR=#000000][I][U][B]A rasa to sprecyzowany wygląd + psychika + cechy użytkowe"
[/B][/U]
W Twojej hodowli oczywiście mamy psy użytkowe? Nie? to znaczy ze według innego hodowcy - bardzo pewnie twierdzącego, że potomstwo dwóch rasowych psów niekoniecznie bedzie rasowe (bo nie tylko przodkowie mają znaczenie) - hodujesz psy nierasowe pod egidą ZKwP. I kasujesz za kundle bezpodstawnie kupę szmalu. Dlaczego? Bo Twoje psy nie mają żadnych - powtarzam ŻADNYCH cech użytkowych. No chyba że spróbujesz wmawiac komuś bezużyteczność Hawańczyków jest ich użytkowością.
[/I][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 364
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='isabelle301']Liczbę delikatnie zaniżyłam. Żeby tym co tu najwięcej krzyczą a mają hodowle nie było przykro....
Jeżeli "[COLOR=#000000][I][U][B]A rasa to sprecyzowany wygląd + psychika + cechy użytkowe"
[/B][/U]
W Twojej hodowli oczywiście mamy psy użytkowe? Nie? to znaczy ze według innego hodowcy - bardzo pewnie twierdzącego, że potomstwo dwóch rasowych psów niekoniecznie bedzie rasowe (bo nie tylko przodkowie mają znaczenie) - hodujesz psy nierasowe pod egidą ZKwP. I kasujesz za kundle bezpodstawnie kupę szmalu. Dlaczego? Bo Twoje psy nie mają żadnych - powtarzam ŻADNYCH cech użytkowych. No chyba że spróbujesz wmawiac komuś bezużyteczność Hawańczyków jest ich użytkowością.
[/I][/COLOR][/QUOTE]
Aha, czyli po prostu nie miałas co robić i tak sobie napisałas 80 % :-D To taka zabawa, jak rozumiem? Dobre, to ja "daję" 180% ;) Przebijaj, ja też umieram z nudów :-D

Link to comment
Share on other sites

Nie da rady 180 %... najwyższa ilość jaką tu mozesz wpisać to 100...

To był oczywiście taki przekąs... i szyderstwo kontrolowane.
Bo według tego co tu Aneta wypisuje ani Ty nie masz rasowych psów, ani ona, - obie jestescie hodowcami. Większość hodowców w tym kraju zresztą także - hodują psy wedle eksterieru, o takim słowie jak użytkowość wogóle nie myśląc.
Wedle tego mój pies z papierami tez jest nierasowy... to akurat mi nie przeszkadza bo aj hodowcą nie jestem a uzytkowość Brutka to pies doskonale towarzyszący, przyjaciel i członek rodziny.

To tylko pokazuje jak bardzo hodowcom zalezy na biciu piany bo powstały stowarzyszenia sprzedające legalnie psy niekoniecznie rasowe. Bo przyznajmy szczerze - tu nie chodzi o dobrobyt zwierzat - tu chodzi o monopolizację ZKwP.

Akurat nie jestem zwolenniczką zrzeszonych pseuduchów. Ale też stojąc obok mierzi mnie niesamowicie to co się dzieje w hodowlach uznawanych w jedynym słusznym związku i myślę, że nieco konkurencji dobrze by tu zrobiło. Bo nic tak nie mobilizuje do starań niż oddech rywala na plecach.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='isabelle301']Nie da rady 180 %... najwyższa ilość jaką tu mozesz wpisać to 100...

To był oczywiście taki przekąs... i szyderstwo kontrolowane.
Bo według tego co tu Aneta wypisuje ani Ty nie masz rasowych psów, ani ona, - obie jestescie hodowcami. Większość hodowców w tym kraju zresztą także - hodują psy wedle eksterieru, o takim słowie jak użytkowość wogóle nie myśląc.
Wedle tego mój pies z papierami tez jest nierasowy... to akurat mi nie przeszkadza bo aj hodowcą nie jestem a uzytkowość Brutka to pies doskonale towarzyszący, przyjaciel i członek rodziny.

To tylko pokazuje jak bardzo hodowcom zalezy na biciu piany bo powstały stowarzyszenia sprzedające legalnie psy niekoniecznie rasowe. Bo przyznajmy szczerze - tu nie chodzi o dobrobyt zwierzat - tu chodzi o monopolizację ZKwP.

Akurat nie jestem zwolenniczką zrzeszonych pseuduchów. Ale też stojąc obok mierzi mnie niesamowicie to co się dzieje w hodowlach uznawanych w jedynym słusznym związku i myślę, że nieco konkurencji dobrze by tu zrobiło. Bo nic tak nie mobilizuje do starań niż oddech rywala na plecach.[/QUOTE]
A kto mi zabroni wpisać nawet 280% ;)

Wybacz, ale w zupełnie inny sposób odebrałem to co napisała Aneta. Może(!) zapędziła się używając słowa "użytkowe", ale co one do końca naprawdę oznacza? Hawańczyki miały w dawnym wzorcu wpis o psach stróżujących, a teraz o ostrzegających ;) Kiedy jestem w ogródku i nie widzę furtki, to i tak doskonale wiem, ze ktoś przy niej stoi. Kiedyś na forum CAO ekscytowano się, że jakis tam pies to momentalnie wyczuwa obcego za ogrodzeniem i jaki to z niego fantastyczny stróż, czyli użytek. No i jak z tym jest? jak CAO drze japę na obcego to uzytek, a jak moje pędzle to nieuzytki? ;) Albo pisze się o psich sportach i uzytkowości poszczególnych ras w tych sportach. Jak border śmiga w agility to super sportowy użytek i całe epistoły o pracujących liniach sportowych można poczytać, a jak piesek z mojej hodowli to co? A hawańczyki w agility w skandynawii i USA to rasa bardzo popularna i sprawdzają się świetnie.
[url]https://www.youtube.com/watch?v=tbaJ74Wl5pQ&noredirect=1[/url]
To jego początki były ;) Teraz mi piszą, że jest lepiej :-D
Oczywiście zawsze można powiedzieć, że przecież ta rasa została stworzona dla uciechy bogatych dam, a nie stróżowania, zaganiania owiec, czy sportu, ale co wtedy powiedzieć o husky, który zaprzęgu nie widział na oczy i generalnie 4 litery na kanapie grzeje? ;)
W mojej ocenie użytkowość w dzisiejszych czasach niejedno ma imię ;)

PS. 1. Jestem mężczyzną.
PS. 2. Ja się wychowałem w czasach monopolu jedynie słusznej władzy ;) i wszelkim monopolom jestem przeciwny, tym kynologicznym również :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='isabelle301']To tylko pokazuje jak bardzo hodowcom zalezy na biciu piany bo powstały stowarzyszenia sprzedające legalnie psy niekoniecznie rasowe. Bo przyznajmy szczerze - tu nie chodzi o dobrobyt zwierzat - tu chodzi o monopolizację ZKwP.

Akurat nie jestem zwolenniczką zrzeszonych pseuduchów. Ale też stojąc obok mierzi mnie niesamowicie to co się dzieje w hodowlach uznawanych w jedynym słusznym związku i myślę, że nieco konkurencji dobrze by tu zrobiło. Bo nic tak nie mobilizuje do starań niż oddech rywala na plecach.[/QUOTE]

W ogóle się z Tobą nie zgodzę :) To nie chodzi o monopolizację ZKwP , tutaj chodzi po prostu o oszustwo. Kiedyś był podział jasny, pies rodowodowy, nierodowodowy i mieszaniec. A teraz masz same psy rodowodowe, a przeciętny Kowalski się w tym gubi. I maja ludzie Westy, które terriera na oczy nie widziały, labradory nie przypominające labradora etc. Kiedyś na allegro "yorki" były sprzedawane po 400 zł (bez rodowodu) a teraz z rodowodem stowarzyszania xyz sprzedawane są za 1000. Pewnie hodowcy Yorków zrzeszeni w ZKwP często muszą tłumaczyć Kowalskiemu jaka jest różnica oprócz ceny między psem od nich a ze stowarzyszenia xyz, ale nie należy zapominać że hodowcy z xyz mają teraz "raj na ziemi".

W każdym stowarzyszeniu znajda się czarne owce, takie jest życie. O porządnych hodowlach się nie mówi, bo takie rzeczy nie sprzedadzą się na pierwszej stronie Faktu czy wyborczej. To, że aby uzyskać tytuł reproduktora/suki hodowlanej trzeba pojechać na wystawy etc, dla jednych jest złe bo tylko eksterier się ocenia, ale należy pamiętać, że hodowca ma szanse zobaczeniu kilka przedstawicieli swojej rasy, porównanie etc, a charakter sędzia też zobaczy...

Konkurencja. Zawsze najlepiej podwyższanie kryteriów zacząć od siebie. Tak na prawdę moim zdaniem jedyną metodą aby standardy w hodowla były coraz wyższe, to jest dobrze poinformowany Kowalski, który wie że rodzice jego szczeniaka powinni być zadbani, przebadani etc. A niestety często jedynym wyznacznikiem gdzie Kowalski kupi szczeniaka jest cena i kupuje Yorka za 1000 z stowarzyszenia xyz bo jest taniej niż w hodowli ZKwP. A na ta sytuację na pewno ma wpływ to, że nie jesteśmy krajem zamożnym i kupno szczeniaka rasowego to jest spory wydatek.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aneta']Wady wg wzorca odbierają rasowość potomstwu takiego psa.[/QUOTE]
a jeśli mój pies nie ma wad wg wzorca? jeśli jest pięknym przedstawicielem swojej rasy, zarówno pod względem wyglądu jak i charakteru oraz ma rodowód FCI, zrobiłam mu uprawnienia hodowlane, ale rozmnażać pod znakiem ZKwP nie chcę, bo np. jak byłam w moim oddziale to mnie pracownik niemiło potraktował to jego dzieci nie są rasowe? na jakiej podstawie? bo z tego co piszesz pies spełnia wszystkie wymagania, nawet to, ze został uznany za repa. uprawnienia w momencie takiego krycia traci, owszem, ale nie traci ani wyglądu ani charakteru dzięki którym te uprawnienia zdobył.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rosiczka'] A niestety często jedynym wyznacznikiem gdzie Kowalski kupi szczeniaka jest cena i kupuje Yorka za 1000 z stowarzyszenia xyz bo jest taniej niż w hodowli ZKwP. A na ta sytuację na pewno ma wpływ to, że nie jesteśmy krajem zamożnym i kupno szczeniaka rasowego to jest spory wydatek.[/QUOTE]

Wiesz, nie przesadzajmy. W stosunku do wydawanych na psa pieniędzy, na dobrą karmę, szkolenie, to ceny psów wcale nie są duże. Polacy uwielbiają szpanować, mieć modne rasy, nie ważne że podróba, ważne że sąsiad zazdrości. Pracowałam jakiś czas w sklepie zoologicznym i poziom wiedzy ludzi o posiadanych przez siebie zwierzętach okazał się masakrycznie niski. Kupione za grosze w jakims pseudo "rasowce" z zerową wiedzą nabywcy o rasie, a akurat była moda na beagle i posokowce. Zdziwienie, że pies idzie za tropem w siną dal, że z psem trzeba wychodzić, bo ogród nie wystarczy, że szczeniak jest złośliwy bo sika w domu. Z jakieś 90 % tych ludzi powinno mieć psa pluszowego, a nie żywego.

[quote name='Beatrx']a jeśli mój pies nie ma wad wg wzorca? jeśli jest pięknym przedstawicielem swojej rasy, zarówno pod względem wyglądu jak i charakteru oraz ma rodowód FCI, zrobiłam mu uprawnienia hodowlane, ale rozmnażać pod znakiem ZKwP nie chcę, bo np. jak byłam w moim oddziale to mnie pracownik niemiło potraktował to jego dzieci nie są rasowe? na jakiej podstawie? bo z tego co piszesz pies spełnia wszystkie wymagania, nawet to, ze został uznany za repa. uprawnienia w momencie takiego krycia traci, owszem, ale nie traci ani wyglądu ani charakteru dzięki którym te uprawnienia zdobył.[/QUOTE]
A co wyznajesz zasadę, na złość mamie odmrożę sobie uszy ? Ile masz lat, bo brzmi to jak skarga przedszkolaka ? A co niby ma mnie obchodzić panienka z oddziału, a nawet jego przewodnicząca czy przewodniczący ? Chcesz powiedzieć, że rezygnujesz z przynależności do FCI na rzecz jakiegoś zaściankowego towarzystwa wzajemnej adoracji, bo Ci się panienka w oddziale nie spodobała ? Nie wiem śmiać się czy płakać nad ludzka głupotą ?

Edited by Brezyl
Link to comment
Share on other sites

ann1gorszapolowa - nie mogłeś wymyślić dłuższego nicka? heh :-)

Wiesz o czym mówię... mój powinien apotrowac kaczki albo cokolwiek. Swietnie za to sprawdza się jako struż - wie nawet ze sąsiad dwie klatki schodowe dalej stoi na balkonie i pali fajka.... (jego ojciec nadal pracuje w lesie)

Ja nie mówię o takich użytkach. Pokaż mi te pudle użytkowe , te spaniele pracujące w lesie, te jamniki norowce, te goldeny - pomoc myśliwego, te setery i tą całą mase innych użytków.

Ile masz takich hodowli gdzie masz użytki i wypuszczają kolejne użytki? Aż cały 1 % ogółu? czy to aż nazbyt optymistyczna wersja?

Rosiczka - zgoda... nowe stowarzyszenia nie sa niczym dobrym. Póki co... przez wiele lat ZKwP było monopolistą... bardzo broniono takiej sytuacji a równolegle nie było szczególnych wskazań do tworzenia nowych tworów. I to nie było dobre.
Aby jeszcze bardziej zmonopolizować ową organizację - bo bądź my uczciwi nie po to by poprawić warunki hodowli, wprowadzono w życie nowelkę do ustawy. Jednak ponieważ zrobiono to w sposób bezmózgi... dodatkowo mamy w tym karju ustawe antymonopolową... w efekcie mamy to co mamy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Brezyl']A co wyznajesz zasadę, na złość mamie odmrożę sobie uszy ? Ile masz lat, bo brzmi to jak skarga przedszkolaka ? A co niby ma mnie obchodzić panienka z oddziału, a nawet jego przewodnicząca czy przewodniczący ? Chcesz powiedzieć, że rezygnujesz z przynależności do FCI na rzecz jakiegoś zaściankowego towarzystwa wzajemnej adoracji, bo Ci się panienka w oddziale nie spodobała ? No cóż głupota nie boli i nikt szat za Tobą rozdzierał nie będzie.[/QUOTE]

Ale nawet z jakiegokolwiek innego powodu ktoś może nie chcieć należeć do Związku.

Dajmy na to, że ktoś ma parkę (psa+sukę), mają udokumentowane pochodzenie (rodowody ZK), są świetnymi przedstawicielami rasy (cokolwiek to znaczy, uznajmy że mają uprawnienia) ale rozmnażane są poza Związkiem. Mioty jakie wychodzą z hodowli są tylko po tych dwóch psach. Szczeniaki twoim zdaniem będą rasowe czy nie?
Oczywiście proszę o pominięcie tych wszystkich zasad etycznych i wzoru-hodowcy ideału. Chodzi o sam fakt rasowości.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Brezyl']A co wyznajesz zasadę, na złość mamie odmrożę sobie uszy ? Ile masz lat, bo brzmi to jak skarga przedszkolaka ? A co niby ma mnie obchodzić panienka z oddziału, a nawet jego przewodnicząca czy przewodniczący ? Chcesz powiedzieć, że rezygnujesz z przynależności do FCI na rzecz jakiegoś zaściankowego towarzystwa wzajemnej adoracji, bo Ci się panienka w oddziale nie spodobała ? No cóż głupota nie boli i nikt szat za Tobą rozdzierał nie będzie.[/QUOTE]

Nie - ona chce zrezygnować z uczestnictwa w bagnie... i ma do tego prawo.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Brezyl']A co wyznajesz zasadę, na złość mamie odmrożę sobie uszy ? Ile masz lat, bo brzmi to jak skarga przedszkolaka ? A co niby ma mnie obchodzić panienka z oddziału, a nawet jego przewodnicząca czy przewodniczący ? Chcesz powiedzieć, że rezygnujesz z przynależności do FCI na rzecz jakiegoś zaściankowego towarzystwa wzajemnej adoracji, bo Ci się panienka w oddziale nie spodobała ? No cóż głupota nie boli i nikt szat za Tobą rozdzierał nie będzie.[/QUOTE]
ja pytam o rasowość psa, a nie o ocenę takiego postępowania. a mogę nie chcieć być w ZKwP z jakiegokolwiek powodu, nawet z takiego, że wróżka dwa dni wcześniej powiedziała mi, żebym się stamtąd wypisała i mam do tego pełne prawo.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='klaki91']Ale nawet z jakiegokolwiek innego powodu ktoś może nie chcieć należeć do Związku.

Dajmy na to, że ktoś ma parkę (psa+sukę), mają udokumentowane pochodzenie (rodowody ZK), są świetnymi przedstawicielami rasy (cokolwiek to znaczy, uznajmy że mają uprawnienia) ale rozmnażane są poza Związkiem. Mioty jakie wychodzą z hodowli są tylko po tych dwóch psach. Szczeniaki twoim zdaniem będą rasowe czy nie? [/QUOTE]

Z punktu widzenia FCI nie będą rasowe, bo nie będą zapisane w księgach rodowodowych. Z punktu biologii (DNA) będą. Jeśli pobiegniesz maraton, określoną trasą i uzyskasz świetny czas, czy będziesz mistrzem olimpijskim ? Nie tym mistrzem będziesz tylko wtedy, jeśli pobiegniesz zgodnie z zasadami, w trakcie olimpiady, na określonym torze, reprezentując swój kraj i z numerem startowym. Każda instytucja ma swoje zasady, w wielu krajach należących do FCI zasady są trochę inne. W niektórych rozmnażać można każdego psa rasowego, nie są potrzebne hodowlanki, itp, w innych jest elita i reszta. U nas są takie, a nie inne przepisy i należy się do nich stosować lub dążyć do ich zmiany. Ale nie je omijać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Brezyl']Z punktu widzenia FCI nie będą rasowe, bo nie będą zapisane w księgach rodowodowych. Z punktu biologii (DNA) będą. Jeśli pobiegniesz maraton, określoną trasą i uzyskasz świetny czas, czy będziesz mistrzem olimpijskim ? Nie tym mistrzem będziesz tylko wtedy, jeśli pobiegniesz zgodnie z zasadami, w trakcie olimpiady, na określonym torze, reprezentując swój kraj i z numerem startowym. Każda instytucja ma swoje zasady, w wielu krajach należących do FCI zasady są trochę inne. W niektórych rozmnażać można każdego psa rasowego, nie są potrzebne hodowlanki, itp, w innych jest elita i reszta. U nas są takie, a nie inne przepisy i należy się do nich stosować lub dążyć do ich zmiany. Ale nie je omijać.[/QUOTE]


W świetle naszych przepisów nie jest tak, że rasowe są jedynie psy z rodowodami Związku. Jest gdzieś w jakiejś ustawie definicja legalna "psa rasowego"?
Jakie przepisy są u nas do których należy się stosować poza tymi, że rozmnażając psy i sprzedając je trzeba być zarejestrowanym w odpowiedniej organizacji?

Dla mnie szczenięta w przytoczonym przykładzie będą rasowe. I nie rozumiem dlaczego niby nie mają być? Co najwyżej nie będą miały udokumentowanego pochodzenia rodowodem ZK. Moim zdaniem to dwa różne terminy i nie są wcale równoznaczne.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='klaki91']W świetle naszych przepisów nie jest tak, że rasowe są jedynie psy z rodowodami Związku. Jest gdzieś w jakiejś ustawie definicja legalna "psa rasowego"?
Jakie przepisy są u nas do których należy się stosować poza tymi, że rozmnażając psy i sprzedając je trzeba być zarejestrowanym w odpowiedniej organizacji? [/QUOTE]

Nie napisałam z punktu widzenia prawa, tylko z punktu widzenia FCI.

Nie ma w przepisach prawa pojęcia definicji psa rasowego.

[FONT=Arial]W rozumieniu kynologicznym pies rasowy to taki pies, który spełnia dwa warunki:
1. Odpowiada wzorcowi rasy pod względem eksterieru i cech psychicznych (prawidłowy fenotyp)
2. Ma udokumentowane pochodzenie (znany fenotyp)[/FONT]

Edited by Brezyl
Link to comment
Share on other sites

Dobra to ja zapytam ponownie :)
Bardziej rasowy jest owczarek środkowoazjatycki czy anatolian od pasterza, czy cielak z FCI? :) He?
Jeśli rasowy=rodowodowy to co powiecie na psa takiegoż pasterza? Że ma kundla w typie anatoliana? :D to byłby doskonały dowcip zaiste :D

Ale...najzabawniejsze w tym wszystkim jest jedno. Mianowicie to, że nawet tu w dyskusji ludzie nie potrafią oderwać się od norm narzuconych przez FCI. Może inaczej: czym jest wzorzec rasy i kto go tworzy? Otóż chociażby na szybko wikipedia podpowiada, że:
"Wzorzec rasy jest ustalany przez poszczególne organizacje kynologiczne zrzeszające hodowców na danym terenie, zwykle dla ras występujących na obszarze działania danej organizacji."
Toteż: zakładam stowarzyszenie o nazwie QWERTY i wymyślam, że od dziś hodowla tego co w FCI zwie się jamnikiem będzie musiała mieć na grzbiecie biały trójkącik. I cóż...wzorzec FCI i wzorzec QWERTY jest wzorcem. Według prawa: równym.
Już wspomniałem o tym, bez wymyślania nawet takich absurdów: Dolnośląski Związek Hodowców Psów i ich Brytan Polski. I FCI nic do tego nie ma, ani mieć nie może.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ann1gorszapolowa']Skąd ta liczba? Można prosić o źródło tych 80%. Jakieś badania, opinie, opracowania naukowe?[/QUOTE]

A to ja poproszę o opracowania naukowe n/t procenta "niezgodności z wzorcem" psów hodowanych poza ZKwP. ;) Bo dość często przewijał się tu motyw "nie kupuj poza ZK bo pies nie będzie do rasy nawet podobny" i różne tam [I]pokraki [/I]nawet padały i inne takie sformułowania. :cool1:

A nawet pewna uczestniczka dyskusji wyszydzajaca nowo powstałe stowarzyszenia które oceniają psy na podstawie zdjęcia sama oceniła psa innej uczestniczki dyskusji na podstawie zdjęcia.
Ot, takie różne zabawne kwiatki po drodze.

[QUOTE]"Ponieważ kryterium rasowy oznacza nie tylko pochodzenie które musi być udokumentowane ale też to o co chodzi od zarania dziejów w wielu rasach w zakresie doboru par hodowlanych - o predyspozycje , a te dzielą się na predyspozycje użytkowe, psychiczne, a także uwaga ! Konkretne cechy anatomiczne np. długość, rodzaj i wręcz kolor szaty, a nawet znaczenie na końcu ogona jak u beagle.
Do tego dla laików dodam, mamy coś takiego jak mutacje oraz ujmę to cofkę rozwoju iluś tam pokoleń i nawrót cech genów pierwotnych.
Dlatego pies rasowy nie tylko musi mieć pochodzenie [B]ale też wszyscy przodkowie muszą spełniać kryteria [/B]. A w miocie nawet po championach żeby urodziły się same championy trzeba mieć fuksa. Są gorsze i lepsze. I założeniem racjonalnej Hodowli jest dbanie aby te najlepsze zostały a te które są gorsze żeby trafiły do kochających domów."[/QUOTE]

O ile pamiętam, protoplasta rasy yorkshire - Huddersfield Ben - był trzynastokilowym, jamnikowato długim, zajadłym bydlęciem o stosunkowo skąpym owłosieniu (jak na dzisiejsze kryteria).
Ops.

Dobra, żartujemy sobie, teraz poważniej: istnieją wzorce i istnieją mody oraz typowo ludzka skłonność do przesady.
Tudzież istnieje lenistwo ludzkie.:roll:
Te wszystkie cechy kynologicznego światka dają w efekcie taki stan, w którym wiele ras zdegenerowano; inne nie są może jeszcze kalekami, ale mają pewne cechy które np. powodują że zanika ich użytkowość.

Żeby było śmieszniej, sytuacja zmienia się stosunkowo dynamicznie.
Ja np. pamiętam jeszcze sznaucery średniaki o twardym, ostrym, skąpym włosie. Pamiętam że toto wpadało mi do rzeki na przewiośniu, wyłaziło spod kry i schło w okamgnieniu - z zerowymi konsekwencjami zdrowotnymi.
W tej chwili psy tej rasy są pokryte czymś a'la CTR - i trzymane godzinami na "szubieniczkach" gdzie wystawcy pracowicie usiłują UZYSKAĆ wygląd "ostrego, twardego włosa" wydłubując z tych psów tony waty.
:eviltong:
Fajniusio, to wszystko stało się w ciągu circa dwudziestu lat - czy to jest postęp, że UDAJEMY coś, czego w genach tych psów de facto już nie ma?

Że dobrą ocenę może dostać tylko pies "zrobiony" pod przerysowany nieco wzorzec?

Ja tam myślę, że zamiast wyrzekać na różne stowarzyszenia typu "Puc, Bursztyn i Goście" byłoby lepiej zrobić libertariański ruch: wszystkie psy rodzące się w hodowli ZKwP nie tylko dostają rodowody, ale i mogą być rozmnażane bez konieczności udziału w wystawach itd. Wystarczy zgłosić zamiar krycia w ZKwP - i tyle.
Natomiast: pary bez badań, wystaw ALBO osiągnięć sportowych mogą dać potomstwo sprzedawane w stosunkowo niskiej cenie.

Im większymi osiągnięciami może się wylegitymować hodowca, tym więcej się ceni (że tak powiem).

W ten sposób nie straciłoby się kontroli nad genotypem zwierząt rasowych rozmnażanych przez tzw. ogół, zaś nabywca mógłby zawsze znaleźć coś dla siebie: zwierzę mające być po prostu kumplem czy towarzyszem rodziny, zwierzę rokujące wystawowo dla ludzi lubiących się bawić w wystawy, zwierzę pod sport dla ludzi bawiących się w sport i tak dalej.
:lol:

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]"To nie chodzi o monopolizację ZKwP , tutaj chodzi po prostu o oszustwo. Kiedyś był podział jasny, pies rodowodowy, nierodowodowy i mieszaniec."
[/QUOTE]

Nieśmiało przypomnę wieeeele lat trwającą sytuację "siódmy z miotu to już nierasowy, bo nie dostanie metryki".

Któż to wymyślił? Ano, ZKwP.

I stąd w tym kraju te stada "rasowych - nierodowodowych". Hue hue.

Przy okazji nowelizacji ustawy pijąc colę i pogryzając popcorn obserwowałam, jak ZKwP (jego lobbyści, tak to nazwijmy) po raz kolejny strzela sobie w stopę.
Tym razem - z wielkim hukiem.

Jedynym, co czego udało się doprowadzić, był wzrost cen psów pozbawionych dokładniejszego udokumentowanego pochodzenia - kiedyś pisz-pan-labrador kosztował trzy stówki, obecnie - tysiaka, bo przecież rodowód posiada, taki czy inny.

A wszystko niestety jak najbardziej przez idiotyczną chęć posiadania monopolu, naprawdę. :eviltong:

[QUOTE]"Nie napisałam z punktu widzenia prawa, tylko z punktu widzenia FCI."[/QUOTE]

Paradoks opisany przez Umberto Eco: "jak może nie istnieć markiz de Carabas, skoro nawet Kot w Butach twierdzi, że jest u niego na służbie?".;)

Edited by Berek
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Berek']A to ja poproszę o opracowania naukowe n/t procenta "niezgodności z wzorcem" psów hodowanych poza ZKwP. ;) [/QUOTE]
A pieniędzy ode mnie nie chcesz, albo rakiety tenisowej pożyczyć? ;) Jakoś sobie nie przypominam, abym wypowiadał się na temat niezgodności ze wzorcem psów hodowanych poza ZKwP :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ann1gorszapolowa']A pieniędzy ode mnie nie chcesz, albo rakiety tenisowej pożyczyć? ;) Jakoś sobie nie przypominam, abym wypowiadał się na temat niezgodności ze wzorcem psów hodowanych poza ZKwP :)[/QUOTE]

Zakładam, że nasze tutaj wypowiedzi czytają wszyscy uczestnicy dyskusji. ;)
Ty prosisz o takie opracowania, ja - o inne... ot, jak to w życiu. :evil_lol: Może ktoś podrzuci...

BTW dalej śmiem twierdzić że kompletnie idiotycznymi posunięciami ZKwP sam wygenerował problem - i go generuje dalej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Berek']
BTW dalej śmiem twierdzić że kompletnie idiotycznymi posunięciami ZKwP sam wygenerował problem - i go generuje dalej.[/QUOTE]

A im dalej, tym argumenty ZKwP o śmieciowych rodowodach będą miały coraz mniejszą moc...bo za parę lat te puste rubryczki się zapełnią.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='isabelle301']ann1gorszapolowa - nie mogłeś wymyślić dłuższego nicka? heh :-)

Wiesz o czym mówię... mój powinien apotrowac kaczki albo cokolwiek. Swietnie za to sprawdza się jako struż - wie nawet ze sąsiad dwie klatki schodowe dalej stoi na balkonie i pali fajka.... (jego ojciec nadal pracuje w lesie)

Ja nie mówię o takich użytkach. Pokaż mi te pudle użytkowe , te spaniele pracujące w lesie, te jamniki norowce, te goldeny - pomoc myśliwego, te setery i tą całą mase innych użytków.

Ile masz takich hodowli gdzie masz użytki i wypuszczają kolejne użytki? Aż cały 1 % ogółu? czy to aż nazbyt optymistyczna wersja?

[/QUOTE]
Mogłem ;)

Niestety, albo stety żyjemy w XXI w. Jest sporo ras, które kierując się Twoim podejściem do użytkowości mozna z czystym sumieniem ;) dopisać do gr. IX FCI, czyli ozdóbek i do towarzystwa. Z naszego podwórka, chart polski, ukochany pies szlachty wykorzystywany do polowań, o którym wzmianki pochodzą jeszcze z czasów Galla Anonima. Obecnie mamy zakaz polowań z chartami. Z innego podwórka, wilczarz irlandzki pies mysliwski, gdzie od XIX w. (sprawdziłem :-D) w Irlandii nie ma wilków i rasa wówczas niemal wymarła. Kolejny przykład, rasy psów stworzone do walk (te przy okazji wykorzystywane do walk pomijam) i obowiązujący zakaz organizowania psich walk.

Ktoś w tym wątku porusza przykład CAO i kangali "stworzonych" do pilnowania stad owiec przed wilkami, ale także i do walk. I teraz albo uznajemy, że rasy te są uzytkowe jeśli pracują strzegąc stad owiec przed drapieżnikami i/lub walczą (na Mazowszu to o te wilki trudno ;), a walki zakazane), a jak tego nie czynią to nie są użytkami, albo uznajemy, że rasy te są użytkowe i pracują strzegąc sadu pod Grójcem przed amatorami kwaśnych jabłek, ujadając pod ogrodzeniem. Zmierzam do tego, że pierwotne przeznaczenie poszczególnych ras jest obecnie albo eliminowane, albo ulega daleko idącym zmianom. Do tego dochodzi brak zainteresowania nabywców psami użytkowymi, a wręcz negowanie cech użytkowych. Ostatnio czytałem wątek pt. bodaj "Ojeriza - skala problemu"...czyli chcę mieć filę, ale żeby była hawańczykiem...

Link to comment
Share on other sites

... to wyjaśnia próby hodowania psów - owiec które z uporem uprawia wielu hodowców.

U nas i tak jeszcze nie jest tak źle, ale w Stanach już nie tylko do realnej roboty, ale i do sportu zaczynają ściągać je z Europy.

Generalnie: niechże ludzie którzy koniecznie chcą hodować na futerko... jak najwięcej futerka... im więcej futerka, tym lepiej... sobie hodują; jednak smutne że to ma być Jedynie Słuszna Wizja, podczas gdy raczej powinno być miejsce w kynologicznym świecie na wiele innych aspektów - i niechaj sobie nabywcy wybierają, czego chcą od kupowanych psów.

Psy bez popędów właściwych rasie niby są mniej kłopotliwe, ale niestety to często niesie ze sobą problemy w innych sferach (np. przesadną strachliwość, nieumiejętność nawiązania głębszego kontaktu, wreszcie: brak możliwości nagrodzenia zwierzęcia, całkiem po prostu).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Berek']
Ty prosisz o takie opracowania, ja - o inne... ot, jak to w życiu. :evil_lol: Może ktoś podrzuci...

[/QUOTE]
Ja prosiłem o opracowanie na temat danych, osobę która operowała tymi danymi, Ty prosisz mnie, czyli osobę która żadnymi danymi w temacie niezgodności ze wzorcem psów hodowanych poza ZKwP się nie posługiwała, a nawet nigdy takiego tematu nie poruszała...ni smieszno, ni straszno...
[quote name='Berek']Zakładam, że nasze tutaj wypowiedzi czytają wszyscy uczestnicy dyskusji. ;-)

[/QUOTE]
Zakładam, że więcej piszesz wsłuchana ;) we własne słowa, niźli czytasz...odwróć proporcje, nie będzie takich wtop...

Link to comment
Share on other sites

?

Proponuję jednak darować sobie hmmm osobiste wycieczki. Jak być może zauważyłeś, staram się ich unikać.

Nic nie piszę o moim rozmówcy jako o [I]typowym przedstawicielu hodowlanego światka[/I] itd. - bo po co...

Wróćmy może do rozmowy? Jak to na forum - prowadzonej przez grupę... :lol: Jeśli chcesz rozmawiać ze mną i tylko ze mną, to może odniesiesz się do moich pozostałych słów, wtedy będzie szansa że odkryję iż ktoś je przeczytał, co za ulga. :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...