Jump to content
Dogomania

Psy ze schroniska w Gdańsku. Zdjęcia - str. 1, 12, 14.


martasekret

Recommended Posts

  • Replies 433
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 1 month later...

w schronisku w Gdańsku jest naprawdę cała masa fajnych psów. Psy z tego wątku to rzecz jasna tylko niewielka część mieszkańców schroniska, są to psy, którymi się opiekuję, więc jestem w stanie udzielić na ich temat rzetelnej informacji. Reszty psów nie znam osobiście, ale za to mają je pod opieką inne wolontariuszki, także zachęcami do zadawania pytań, jeśli tylko jakiś wpadnie Wam w oko.
jeśli ktoś ma ochotę zostać wolontariuszem, wystarczy wejść na stronę schroniska, w zakładkę wolontariat - tam są dane kontaktowe.

Link to comment
Share on other sites

A ja chciałam zapytać czy w schronisku przebywa jakaś suczka/pies taki do kolana lub troszkę powyżej ?
Pies musi być spokojny nie wymagający wiele ruchu, taki ok 5 lat.
Miałby być dla mojej babci gdyż namawiam ją aby swojego psa nam oddała bo nie radzi sobie z jego wychowaniem (jest zaniedbany).
Bym ją uświadomiła jak postępować z nowym psem, co dawać do jedzenia i inne potrzebne rzeczy.
Nowy pies mieszkał by w domu tak jakby na korytarzu, miałby do biegania ogródek.
Może pomyślicie że nie powinna mieć psa gdyż nie umie się zająć tym co ma ale co ma zrobić starsza osoba która ma młodego, silnego Owczarka niemieckiego.
Ale wiem że ze spokojniejszym psem da sobie radę.


I mam pytanie co do wolontariatu w tym schronisku. Chciałaby zostać wolontariuszką ale nie wiem dokładnie jak to wygląda. Bo np. w niektórych tygodniach mogłabym być tylko raz w schronisku, czy tak można ?

Link to comment
Share on other sites

szczerze powiedziawszy, wystawiłaś babci nienajlepsze świadectwo, także mam pewne wątpliwości co do tego, czy jest osobą, która potrafi się odpowiedzialnie zając zwierzakiem...rozwiążcie najpierw sprawę owczarka, a potem zobaczymy....
jeśli chodzi o wolontariat, to nie ma z góry narzuconych dni czy godzin, przyjeżdżasz kiedy masz czas i możliwość. Niektórzy są kilka razy w tygodniu, niektórzy co weekend (jak ja), a jeszcze inni przyjeżdżają np trzy razy w miesiącu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='martasekret']szczerze powiedziawszy, wystawiłaś babci nienajlepsze świadectwo, także mam pewne wątpliwości co do tego, czy jest osobą, która potrafi się odpowiedzialnie zając zwierzakiem...rozwiążcie najpierw sprawę owczarka, a potem zobaczymy....
jeśli chodzi o wolontariat, to nie ma z góry narzuconych dni czy godzin, przyjeżdżasz kiedy masz czas i możliwość. Niektórzy są kilka razy w tygodniu, niektórzy co weekend (jak ja), a jeszcze inni przyjeżdżają np trzy razy w miesiącu.[/QUOTE]

nie skreslala bym babci ;) powinno sie dopasowac psa do osoby .:)..na pewno babcia nie ma sil i zdrowia dla duzego mlodego psa a z innym spokojnym mniejszym sobie poradzi.
ale tak jak piszesz najpierw trzeba rozwiazac sprawe owczarka..zabrac Go od starszej Pani koniecznie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='martasekret']jeśli wnuczka pisze, że pies jest zaniedbany i ma zamiar uświadomić babcię w kwestii karmienia zwierzaka, to...sorry, ale obawiam się niestety, że tu nie chodzi tylko o to, że starsza osoba nie poradziła sobie z młodym, energicznym, silnym psem.[/QUOTE]
ja kiedys tez dawalam psu chleb z pasztetem a jestem duzo mlodsza niz ta Pani:oops:
a dogo znam od 3 lat..i tylko z tego tytulu znam sprawy jakie sie dzieja w polskich schronach bo bylam wprost przekonana,ze jest swietnie bo schronisko to znaczy fajne miejsce dla bezdomnych zwierzat/nigdy sie wczesniej z takimi sprawami nie stykalam nic nie wiedzialam a pochodze z takiego nieduzego 15 tys mieszkancow miasteczka. poznalam i zostalam tu zeby pomagac.

a czy My nie jestesmy tez wlasnie od uswiadamiania? zeby lepiej bylo...

Link to comment
Share on other sites

Przepraszam za offa. Szukam transportu dla malej suni na trasie TCZEW - KRAKÓW, moze byc za zwrotem kosztow. Bardzo prosze o pomoc! :modla:

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/250530-Szukam-transportu-dla-malej-suni-na-trasie-TCZEW-KRAKÓW-Bardzo-prosze-o-pomoc!"]http://www.dogomania.pl/forum/thread...rosze-o-pomoc![/URL]

[IMG]http://www.psy.pl/gfx/psy/pl/kotykacikadopcyjny/11/12345/1515931773.jpg[/IMG]

Edited by Sabina02
Link to comment
Share on other sites

Amiś w sobotę, po siedmiu latach w schronisku, został adoptowany. Ludzie przeczytali moje ogłoszenie i, jak twierdzą, zakochali się od pierwszego wejrzenia. Trafił do ciepłych, wrażliwych, wyrozumiałych i świadomych opiekunów. Na razie spisuje się wzorowo, choć jeszcze trudno mu całkowicie zaufać. Ale chłopak robi postępy i wierzę, że za miesiąc całkiem się otworzy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='martasekret']Amiś w sobotę, po siedmiu latach w schronisku, został adoptowany. Ludzie przeczytali moje ogłoszenie i, jak twierdzą, zakochali się od pierwszego wejrzenia. Trafił do ciepłych, wrażliwych, wyrozumiałych i świadomych opiekunów. Na razie spisuje się wzorowo, choć jeszcze trudno mu całkowicie zaufać. Ale chłopak robi postępy i wierzę, że za miesiąc całkiem się otworzy.[/QUOTE]

Po siedmiu latach! Po takich wieściach chce się latac, dzięki Bogu ludzie nie bojących sie starszych psów ze schronu jeszcze istnieją :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='martasekret']szczerze powiedziawszy, wystawiłaś babci nienajlepsze świadectwo, także mam pewne wątpliwości co do tego, czy jest osobą, która potrafi się odpowiedzialnie zając zwierzakiem...rozwiążcie najpierw sprawę owczarka, a potem zobaczymy....
jeśli chodzi o wolontariat, to nie ma z góry narzuconych dni czy godzin, przyjeżdżasz kiedy masz czas i możliwość. Niektórzy są kilka razy w tygodniu, niektórzy co weekend (jak ja), a jeszcze inni przyjeżdżają np trzy razy w miesiącu.[/QUOTE]



To jest trudna sprawa. Co do jedzenia to ja bym zamawiała karmę i zawoziła (zrobione odpowiednie porcje na dzień) więc pies byłby dobrze karmiony, wszystko było by wytłumaczone w razie gdybym wyjechała lub coś byłoby nie tak.
Co dalej..
Zależałoby mi na psie spokojnym.

Co do warunków.. tego psa co ma, to jest to długa historia, wtedy miała jeszcze jednego dużego psa (zdechł kilka miesięcy temu) ten pies raz dziennie biegał ale miał ogrodzone miejjsce i wejście do chlewika w którym jest dość ciepło.
Owczarek to wymagający pies i nie poradzili sobie z jego wychowaniem. teraz jest zbyt silny i nie radzą sobie (nawet dziadek go wziął kilka razy lecz mu się zerwał) więc jak widać chcieliby żeby miał lepiej ale nie dają rady. Po ostatniej rozmowie zrozumiałam że nie są jednak aż tacy źli i pies spokojny, niewymagający dużo ruchy miałby u nich dobrze.
Także będziemy szukać odpowiedniego psa gdy już uda nam się zrobić kojec i przenieść poprzedniego.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Amiś ma się doskonale, wczoraj dostała jego fotkę brykającego z piłeczką w pyszczku na plaży ;)
Do domu poszedł też brzydalek Dżeki. Adopcja schroniskowa, ale ludzie bardzo fajni. Dżeki będzie obywatelem Szwecji.
Z adopcji, po 6 tygodniach, wrócił Szafirek. Myślę, że jego nowi opiekunowie nie dali mu wystarczająco dużo czasu na zaklimatyzowanie się.
BARDZO mi zależy na domu dl Rudego - to mój ulubieniec. Mądry, zrównoważony i kochany pies. Ma już ok. 8 lat, więc czas nagli....na szczęście jest w dobrej kondycji.
Jest też Swen - trzylatek, aktywny, wesoły pies. Idealny dla młodych ludzi, którzy lubią ruch na świeżym powietrzu i mają jeszcze ochotę i siłę, żeby psu porzucać na spacerze piłkę. Swen niedługo będzie miał 5, 6 lat i coraz trudniej będzie mu znaleźć dom.....

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Dziewczyny, może i nie ma namacalnego, konkretnego odzewu na wasze działania ale ja znam co najmniej kilka osób które adoptowały psy i koty właśnie dzięki działaniom takich ludzi jak wy. Ba, gdyby nie ludzie tacy jak wy, to mielibyśmy do czynienia ze stadami bezdomnych zwierząt, okresowo likwidowanymi w bestalski sposób.
Wstąpiłam żeby zobaczyć co się w schronisku dzieje. Niestety okazało się że jest dla mnie za wcześnie myśleć o psie. Wahałam się ale rana po stracie ukochanej suki jest zbyt świeża. Zresztą właśnie zaczynam trudne leczenie więc nie mogę wziąć odpowiedzialności za inne życie.
Ale wiedzcie że z różnych przyczyn, w każdej chwili wasza poświęcona uwaga i wiara że warto mogą spowodować że ktoś przygarnie psa i przecież o to chodzi.

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję za przemiłe słowa :)
Staram się jak mogę, aby pomóc tym zwierzakom.
Jeśli poczujesz, że już czas, aby w Twoim domu i sercu zagościł nowy pies, to zgłoś się proszę do mnie - na pewno wspólnie znajdziemy odpowiedniego kandydata ;) poza tym mówi się, że najlepszym lekarstwem na starą miłość jest nowa...

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

[COLOR=#000000]Przepraszam za offa [/COLOR];-)[COLOR=#000000] [/COLOR]

[COLOR=#000000]Serdecznie zapraszam na bazarek dla amstaffki Rity, zbieramy na hotelik. Suczka zupełnie nie radzi sobie w schronisku [/COLOR]:-([COLOR=#000000] [/COLOR]

[COLOR=#000000]ZAPRASZAM!!! [/COLOR]

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/252359-Bazarek-dla-pechowej-amstaffki-Rity%21%21%21%21-%29"]http://www.dogomania.pl/forum/thread...1%21%21%21-%29[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...