Jump to content
Dogomania

Kupno Yorka pomóżcie


tygrysek-kr

Recommended Posts

[quote name='ladyyork']Nie będe już jej dopuszczać:lol!:, bo to wielka odpowiedzialność i nie ma papierów , ale chciałm by zaznała choć raz uroków macieżyństwa. (...)[/quote]
[CENTER][FONT=Courier New][COLOR=Magenta]No to teraz przygotuj się psychicznie na takie choroby jak
[/COLOR][/FONT][FONT=Courier New][COLOR=Magenta]ropomacicze czy rak sutków [/COLOR][/FONT]
[FONT=Courier New][COLOR=Magenta]i wiele wiele innych tego typu schorzeń
nie będę się rozpisywać bo było to już omawiane
kilkadziesiąt tysięcy raz na forum
[/COLOR][/FONT][FONT=Courier New][COLOR=Magenta]Jest pewna zasada jeżeli ma się zamiar dopuścić raz suczkę to lepiej w ogóle tego nie robić a zafundować jej sterylizację - później przez ludzką głupotę zwierzak się męczy bo właściciel chciał zobaczyć jak to jest mieć szczeniaczki :diabloti:[/COLOR][/FONT] [/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 339
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='nane'][CENTER][FONT=Courier New][COLOR=magenta]No to teraz przygotuj się psychicznie na takie choroby jak[/COLOR][/FONT][/CENTER]


[CENTER][FONT=Courier New][COLOR=magenta]ropomacicze czy rak sutków [/COLOR][/FONT]
[FONT=Courier New][COLOR=magenta]i wiele wiele innych tego typu schorzeń [/COLOR][/FONT]
[FONT=Courier New][COLOR=magenta]nie będę się rozpisywać bo było to już omawiane [/COLOR][/FONT]
[FONT=Courier New][COLOR=magenta]kilkadziesiąt tysięcy raz na forum [/COLOR][/FONT][/CENTER]

[CENTER][FONT=Courier New][COLOR=magenta]Jest pewna zasada jeżeli ma się zamiar dopuścić raz suczkę to lepiej w ogóle tego nie robić a zafundować jej sterylizację - później przez ludzką głupotę zwierzak się męczy bo właściciel chciał zobaczyć jak to jest mieć szczeniaczki :diabloti:[/COLOR][/FONT] [/CENTER]
[/quote]
Ropomacicze to nie regóła więc mnie nie strasz, miałam kiedyś sunie z rodowodem też miała tylko raz małe i nic jej nie było później. Nie zdaża się znowu tak często jak się o tym pisze.:eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Nane, nie bardzo rozumiem. Dlaczego z góry zakładasz, że suczka ladyyork będzie cierpiała z powodu narodzin wesołej gromadki. Czy każdy poród kończy się ropomaciczem czy rakiem sutków. Dlaczego uważasz, że jednorazowe dopuszczenie suczki to większe męczenie niż powtarzanie tego co rok. Może po prostu ja czegoś nie wiem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nane'][CENTER][FONT=Courier New][COLOR=magenta]No to teraz przygotuj się psychicznie na takie choroby jak[/COLOR][/FONT]

[FONT=Courier New][COLOR=magenta]ropomacicze czy rak sutków [/COLOR][/FONT]
[FONT=Courier New][COLOR=magenta]i wiele wiele innych tego typu schorzeń [/COLOR][/FONT]
[FONT=Courier New][COLOR=magenta]nie będę się rozpisywać bo było to już omawiane [/COLOR][/FONT]
[FONT=Courier New][COLOR=magenta]kilkadziesiąt tysięcy raz na forum [/COLOR][/FONT]

[FONT=Courier New][COLOR=magenta]Jest pewna zasada jeżeli ma się zamiar dopuścić raz suczkę to lepiej w ogóle tego nie robić a zafundować jej sterylizację - później przez ludzką głupotę zwierzak się męczy bo właściciel chciał zobaczyć jak to jest mieć szczeniaczki :diabloti:[/COLOR][/FONT] [/CENTER]
[/quote]
Nie rozumiem czemu sunia lady york miałaby mieć ropomacicze???!!!Nane przesadziłaś! Ty chyba też masz sunie i je rozmnażasz?Czy ich zdrowie jest chronione rodowodem?

Link to comment
Share on other sites

Guest Agata_B

[quote name='Hania:)']Wiesz co, mam yorka bez rodowodu i jestem zadowolona. I patrząc realnie na życie: dobrze że ktoś kto sprzedaje pieski zastrzega sobie w umowie, że pies ma mieć dobre warunki. Większość sprzedaje dla zysku, a ta osoba myśli jeszcze o dobru zwierząt. To chyba dobrze, prawda?[/quote]Oczywiście, że dobrze.
[quote name='nane'][CENTER][FONT=Courier New][COLOR=Magenta]No to teraz przygotuj się psychicznie na takie choroby jak
[/COLOR][/FONT][FONT=Courier New][COLOR=Magenta]ropomacicze czy rak sutków [/COLOR][/FONT]
[FONT=Courier New][COLOR=Magenta]i wiele wiele innych tego typu schorzeń
nie będę się rozpisywać bo było to już omawiane
kilkadziesiąt tysięcy raz na forum
[/COLOR][/FONT][FONT=Courier New][COLOR=Magenta]Jest pewna zasada jeżeli ma się zamiar dopuścić raz suczkę to lepiej w ogóle tego nie robić a zafundować jej sterylizację - później przez ludzką głupotę zwierzak się męczy bo właściciel chciał zobaczyć jak to jest mieć szczeniaczki :diabloti:[/COLOR][/FONT] [/CENTER]
[/quote]
Za bardzo Cię nie rozumiem... Niby te z papierami nie mają po 6 porodach ropomacicza, a te bez to już będą miały po jednym porodzie? :roll:

Link to comment
Share on other sites

Jedynym zabezpieczeniem przed ropomaciczem jest sterylizacja!!!!
A co do tego co nane napisała brzmi to może ostro ale delikatniej mówiąc chodzi o to że suczka po choć jednym porodzie jest bardziej narażona na ropomacicze niż taka która nigdy młodych nie miała

Poza tym te kwestie były już omawiane i nie ma czego powtarzać suczka Ladyyork już urodziła i nic tego nie zmieni więc lepiej dajmy jej rady dotyczące sprzedaży piesków i ich wychowania

Link to comment
Share on other sites

[quote]Ja przed Jessi miałam bokserkę . Nigdy nie miała małych a jakoś ropomacicze ja dopadło![/quote]Ja nie napisałam że suczka która szczeniąt nie miała, na pewno też ropomacicza mieć nie będzie tylko że suczki które rodziły są bardziej na nie narażone, a jedyną 100% ochroną przed ropomaciczem jest sterylka

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Patikujek']Jedynym zabezpieczeniem przed ropomaciczem jest sterylizacja!!!!
A co do tego co nane napisała brzmi to może ostro ale delikatniej mówiąc chodzi o to że suczka po choć jednym porodzie jest bardziej narażona na ropomacicze niż taka która nigdy młodych nie miała

Poza tym te kwestie były już omawiane i nie ma czego powtarzać suczka Ladyyork już urodziła i nic tego nie zmieni więc lepiej dajmy jej rady dotyczące sprzedaży piesków i ich wychowania[/quote]

[CENTER][FONT=Courier New][COLOR=Magenta]przynajmniej jedna mnie zrozumiała :shake:[/COLOR][/FONT]
[FONT=Courier New][COLOR=Magenta]chodzi o to, że nie ma raczej powodów aby rozmnażać sukę bez rodowodu i produkować kolejne "kundelki" [/COLOR][/FONT]
[FONT=Courier New][COLOR=Magenta]YORKSHIRE TERRIERY NIE SĄ RASĄ WYMIERAJĄCĄ !!!!!!![/COLOR][/FONT]
[FONT=Courier New][COLOR=Magenta]zresztą tak jak napisałam jeżeli ktoś kocha swoją suczkę ponad życie to lepiej żeby jej nie rozmnażał bo przez takie coś prędzej dostanie ona ropomacicze czy też inne choróbska które tak jak w przypadku ropo na pewno nie spotkają jej po sterylizacji [/COLOR][/FONT]
[FONT=Courier New][COLOR=Magenta]próbuję wam uzmysłowić, że bezsensowne rozmnażanie w 90% nie wpływa pozytywnie na zdrowie suki[/COLOR][/FONT]
[FONT=Courier New][COLOR=Magenta]mamy owczarkę po sterylizacji a wiecie dlaczego została wysterylizowana pomimo tego, że zrobiła warunki hodowlane, przeszła testy psychiczne i jest po szkoleniu PT1 i PO ??? Ponieważ nie jest ona suką doskonałą pod względem eksterieru a rozmnażanie jej nie wniosło by pożytku dla rasy

JEŚLI CHODZI O OSOBY KTÓRYCH NIE STAĆ NA YORKA
PROSZĘ BARDZO MOŻECIE SIĘ WYKAZAĆ
BO PRZEZ WASZĄ GŁUPOTĘ
TAK NAPRAWDĘ TYLE JEST TERAZ YORKÓW DO ADOPCJI
a wiecie dlaczego???
są to albo suczki wysterylizowane, albo te które już nie mogą rodzić lub też yorki właścicieli którzy kupili szczeniaczka na giełdzie nie zdając sobie sprawy, że ma on takie same wymagania jak normalny pies a nie tylko żywa zabawka
[/COLOR][/FONT] [/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

Już powiedziałam i nie będe powtażać nie rozmnożyłam suczki dla zarobku , albo że kogoś nie stać. Podiełam odpowiednie kroki co do zapewnienia im bytu i napewno nie pujdą do adopcji . Przeczytaj dokładnie umowe którą napisałam. [B]POTEM KOMĘTUJ[/B] , a moich szczeniąt nie sprzedam na bazaże może ty tak robisz :angryy: ale nie ja.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nane'][CENTER][FONT=Courier New][COLOR=magenta]przynajmniej jedna mnie zrozumiała :shake:[/COLOR][/FONT]

[FONT=Courier New][COLOR=magenta]chodzi o to, że nie ma raczej powodów aby rozmnażać sukę bez rodowodu i produkować kolejne "kundelki" [/COLOR][/FONT]
[FONT=Courier New][COLOR=magenta]YORKSHIRE TERRIERY NIE SĄ RASĄ WYMIERAJĄCĄ !!!!!!![/COLOR][/FONT]
[FONT=Courier New][COLOR=magenta]zresztą tak jak napisałam jeżeli ktoś kocha swoją suczkę ponad życie to lepiej żeby jej nie rozmnażał bo przez takie coś prędzej dostanie ona ropomacicze czy też inne choróbska które tak jak w przypadku ropo na pewno nie spotkają jej po sterylizacji [/COLOR][/FONT]
[FONT=Courier New][COLOR=magenta]próbuję wam uzmysłowić, że bezsensowne rozmnażanie w 90% nie wpływa pozytywnie na zdrowie suki[/COLOR][/FONT]
[FONT=Courier New][COLOR=magenta]mamy owczarkę po sterylizacji a wiecie dlaczego została wysterylizowana pomimo tego, że zrobiła warunki hodowlane, przeszła testy psychiczne i jest po szkoleniu PT1 i PO ??? [/COLOR][/FONT]
[FONT=Courier New][COLOR=magenta]Ponieważ nie jest ona suką doskonałą pod względem eksterieru a rozmnażanie jej nie wniosło by pożytku dla rasy [/COLOR][/FONT][/CENTER]

[CENTER][FONT=Courier New][COLOR=magenta]JEŚLI CHODZI O OSOBY KTÓRYCH NIE STAĆ NA YORKA [/COLOR][/FONT]
[FONT=Courier New][COLOR=magenta]PROSZĘ BARDZO MOŻECIE SIĘ WYKAZAĆ [/COLOR][/FONT]
[FONT=Courier New][COLOR=magenta]BO PRZEZ WASZĄ GŁUPOTĘ [/COLOR][/FONT]
[FONT=Courier New][COLOR=magenta]TAK NAPRAWDĘ TYLE JEST TERAZ YORKÓW DO ADOPCJI [/COLOR][/FONT]
[FONT=Courier New][COLOR=magenta]a wiecie dlaczego??? [/COLOR][/FONT]
[FONT=Courier New][COLOR=magenta]są to albo suczki wysterylizowane, albo te które już nie mogą rodzić lub też yorki właścicieli którzy kupili szczeniaczka na giełdzie nie zdając sobie sprawy, że ma on takie same wymagania jak normalny pies a nie tylko żywa zabawka [/COLOR][/FONT][/CENTER]
[/quote]
Hmmm.....Cóż,właśnie wczoraj stałam sie "Mamusią" pięknej suczki w typie rasy Yorkshire terier,po pięknych rodzicach bez rodowodu i niezabardzo rozumiem o co te całe zamieszanie jesli chodzi o rasę...przecież to jakis paradoks...skoro my właściciele piesków bez rodowodów nie mozemy nazwac swioch milusunskich "yorkami" to moze mamy szczekające świnki morskie?Nierozumiem zabardzo właścicieli piesków z rodowodem,dlaczego na kazdym kroku i na kazdym forum wciskają jakies ciemnoty niedoświadczonym właścicielom?Przeciez pies to pies,kochamy je tak samo i tak samo o nie dbamy,a rodowód dla nas niczego nie zmienia.Po co mi pies z rodowodem skoro nie mam zamiaru,póki co,jeździc na wystawy itd.A mówienie,ze są bardziej narazone to jakies brednie,bo znam kilka takich piesków w róznym wieku i mają sie rewelacyjnie!!!Pozatym ryzyko jest takie samo!A zwykle pieseczki skoro są mieszanką różnych ras i różnych wad genetycznych,mimo,ze nie karmione Eukanubą i Royalem zazwyczaj mają się super....Nie posiadam wiedzy kynologicznej ale wydaje mi się to takie jakies dziwne,ze hodowcy psów rasowych piętnują hodowców psów bez metryki,czyżby chodzi o konflikt interesów?

Link to comment
Share on other sites

Fakt temat rzeka.
Ja tylko proszę o jedno. Zrozumcie, że rodowód nie jest po to "żeby chodzić na wystawy". A wystawy są po to żeby prowadzić selekcję hodowlaną (bo hodować znaczy polepszać a nie pomnażać!). Tyle.

Pies z rodowodem czy bez, każdy tak samo jest narażony na choroby. Dodatkowo, często kundelki są zdrowsze, z bardzo prostego powodu - bo nikt na nie nie chucha i nie dmucha i przeżywają tylko najsilniejsze i najzdrowsze (naturalna selekcja). Wiele ras psów było (jest) hodowanych w bliskim pokrewieństwie, co powoduje wzrost ryzyka wystąpienia pewnych wad genetycznych. Takie ryzyko zwiększa się jeszcze bardziej u ras modnych (york!) gdyż bywają hodowane byle jak i byle gdzie, byle więcej. Dodatkowo zwiększa się w przypadku szczeniaków bez rodowodu gdyż ich rodzice nie byli poddani selekcji, a skojarzenia zwykle są przypadkowe.

Ale nie wolno twierdzić, że pies rasy modnej zawsze będzie chory, a pies bez rodowodu zdechnie! Jestem zwolennikiem psów z rodowodem, ale nie możemy napadać ludzi którzy mają psy bez rodowodu i wmawiać im, że nasze psy nigdy nie chorują i zawsze są wzorcowe, bo to nie prawda.

Na rozmnożenie nierodowodowej yorczki (lub suni bez uprawnień hodowlanych) nie zdecydowałabym się z 3 powodów. Po pierwsze nie wnosi to nic dobrego dla rasy. Po drugie yorki miewają bardzo ciężkie porody (od cesarek po śmierć w trakcie lub po porodzie). Po trzecie bardzo bym się bała, że moje wychuchane dzieciaczki trafią w ręce pseudohodowców, bo uwierzcie, że oni potrafią się maskować...

Link to comment
Share on other sites

Myślę, że istotą tego forum nie jest poszukiwanie korzeni naszych piesków i zastanawianie się czy nasze pieski to jorki, psy w typie jorka, psy jorkopodobne czy kundelki.

Poza tym jeżeli wszyscy właściciele piesków jorkopodobnych mieliby uciec z wątków dla grupy 3 psów i przenieć się tam gdzie są kundelki to obawiam się, że mało osób by tu zostało do rozmowy.....

Dziś żałuję, że nie mam pieska z metryczką. No, ale nic już nie zrobię. Spagulca kocham nad życie i tyle!

Link to comment
Share on other sites

Guest Agata_B

[quote name='Kaladan']Fakt temat rzeka.
Ja tylko proszę o jedno. Zrozumcie, że rodowód nie jest po to "żeby chodzić na wystawy". A wystawy są po to żeby prowadzić selekcję hodowlaną (bo hodować znaczy polepszać a nie pomnażać!). Tyle.

Pies z rodowodem czy bez, każdy tak samo jest narażony na choroby. Dodatkowo, często kundelki są zdrowsze, z bardzo prostego powodu - bo nikt na nie nie chucha i nie dmucha i przeżywają tylko najsilniejsze i najzdrowsze (naturalna selekcja). Wiele ras psów było (jest) hodowanych w bliskim pokrewieństwie, co powoduje wzrost ryzyka wystąpienia pewnych wad genetycznych. Takie ryzyko zwiększa się jeszcze bardziej u ras modnych (york!) gdyż bywają hodowane byle jak i byle gdzie, byle więcej. Dodatkowo zwiększa się w przypadku szczeniaków bez rodowodu gdyż ich rodzice nie byli poddani selekcji, a skojarzenia zwykle są przypadkowe.

Ale nie wolno twierdzić, że pies rasy modnej zawsze będzie chory, a pies bez rodowodu zdechnie! Jestem zwolennikiem psów z rodowodem, ale nie możemy napadać ludzi którzy mają psy bez rodowodu i wmawiać im, że nasze psy nigdy nie chorują i zawsze są wzorcowe, bo to nie prawda.

Na rozmnożenie nierodowodowej yorczki (lub suni bez uprawnień hodowlanych) nie zdecydowałabym się z 3 powodów. Po pierwsze nie wnosi to nic dobrego dla rasy. [B]Po drugie yorki miewają bardzo ciężkie porody (od cesarek po śmierć w trakcie lub po porodzie). Po trzecie bardzo bym się bała, że moje wychuchane dzieciaczki trafią w ręce pseudohodowców, bo uwierzcie, że oni potrafią się maskować..[/B].[/quote]
Tu się nie zgodzę.
Kto powiedział, że suka z rodowodem nie miewa ciężkich porodów?
Kto powiedział, ze psy z rodowodem nie trafiają do pseudohodowli?
Znam masę yorków ze znanych hodowli, które są używane jako "maszynka do rodzenia szczeniaków"...
Pseudo potrafią się maskować, ale wg to już widać czy to pseudo czy dobry człowiek, który chce mieć psa, bo je kocha.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Patadi']Tak sobie popatrzyłam w stronkę hodowli Nane i stwierdzam że jedna z suń rodziła 3 lata pod rząd. Co rok miała miot.Czyżby u rodowodowej suni nie było strachu przed ropomaciczem?[/quote]

Oj Moja droga źle trafiłaś i źle uderzyłaś :cool3:
Nie czepiaj sie mojego Muńka :loveu:
Jak byś była bardziej przebiegła doszłabyś do następujących wniosków
suczka zaraz po osiągnięciu wieku umożliwiającego rozród tj 18 miesięcy nie była dopuszczana tylko troszkę później to jest pierwsze primo
Po drugie tak miała trzy porody , ale NIE BYŁA DOPUSZCZANA CO PÓŁ ROKU A U POMNAŻACZA W CIĄGU 3 LAT MIAŁABY 6 PORODÓW
I taka suczka często rodzi do oporu dopóki nie padnie albo przy porodzie albo podczas odchowywania szczeniąt ze względu na komplikacje po porodowe np. Tężyczka dość często spotykana u Y.T Czy tez zapalenie macicy

Proste chyba nie, regulamin ZK ściśle określa kiedy pies suka może zostać użyty do rozrodu do jakiego wieku można rozmnażać suczki i że MIOT MOŻE BYĆ TYLKO JEDEN W ROKU !!!!!!!!!!
Znam ludzi, którzy mają z jednej suczki 6 miotów i jakoś nie przerażają sie tym ich suki są w świetnej kondycji i czasami jeśli mają pozytywną opinię weta suka rodzi wybitne potomstwo jest dopuszczana jeszcze raz pod warunkiem uzyskania zgody komisji hodowlanej

Tylko jest pewna różnica
Ludzie tacy mają sporą wiedzę zarówno teoretyczna jak również praktyczną
Maja w swojej bibliotece nie jedna książkę która nie stoi nienaruszona ale przeczytana i przeanalizowana po czterdzieści razy jak nie więcej

Nie ma sytuacji takich jakie spotykałam w swojej pracy, że przychodzi kobieta do lecznicy z suczką na tydzień przed porodem i jest problem, przygotowana NA ZERO MNIEJ NIŻ ZERO !!!!!!!!!!!!
Nic nie wie nie obserwuje suczki jej opieka przed porodem to wykonane USG ok 30 dnia w celu sprawdzenia czy jej ukochana dziewczynka jest w ciąży czy tez nie :crazyeye:

I jeszcze jedno zanim kogoś ocenisz naprawdę sie zastanów
Ryzyko zawsze jest mniejsze i większe ale jest taka różnica, że niektórzy są w stanie ocenić czy są w stanie ponieść dane ryzyko i są na nie przygotowani w każdej sytuacji

Jest jeszcze wiele innych rzeczy , ale i o tym nie będę Pisać bo to i tak nic nie wniesie

[quote name='Agaty_B'] Tu się nie zgodzę.
Kto powiedział, że suka z rodowodem nie miewa ciężkich porodów?
Kto powiedział, ze psy z rodowodem nie trafiają do pseudohodowli?
Znam masę yorków ze znanych hodowli, które są używane jako "maszynka do rodzenia szczeniaków"...
Pseudo potrafią się maskować, ale wg to już widać czy to pseudo czy dobry człowiek, który chce mieć psa, bo je kocha. [/quote ]

I tu Agata jest Pewne ale Prawdziwy hodowca swoją suczkę prowadzi u weta który zajmuje sie najlepiej jak tylko potrafi położnictwem
Jest coś takiego uwierz mi i nie ma sytuacji, że nie wie kiedy suczka rodzi
Zawsze ma umówionych kilku lekarzy i tego najważniejszego w razie ALARMU
Bo zawsze może być taka sytuacja, że jeden nie dojedzie bo coś wypadnie
Jego lekarz wie że ma pod opieką suczkę w połogu

Wie kiedy należy odrobaczyć pierwszy raz szczeniaka
Kiedy zaszczepić
Nie musi pytać Weta i zasypywać go zbędnymi pytaniami
A wet nie robi z siebie DEb...a po raz siódmy w ciągu dnia
Bo uwierz mi wcale nie jest fajnie jak po raz kolejny przychodzi inny pacjent i tłumaczysz znowu to samo .....


Wie że może liczyć na takie osoby jak :
Lekarz, ewentualnie akuszerka
Kierownika sekcji
Innego zaprzyjaźnionego hodowcę który Pomoże jak tylko może

Nie chcę aby zostało to odebrane jako kompletna nagonka
Ale to tak naprawdę osoby posiadające Y. bez udokumentowanego pochodzenia robią AFERY
Napisaliście kto by tu został
Jeśliby poszli wszyscy co maja psy bez rodowodu
No ciężko by było ponieważ "wielu hodowców" poszło w siną dal z dogo i może ktoś zrozumie przez kogo tak naprawdę
Przykre , ale prawdziwe

Nie życzę wam , aby wasze suczki , które tak kochacie były operowane na ropo
Uwierzcie mi taki zabieg nie jest przyjemny nie tylko dla suczki, właściciela
Ale również dla weta
a raka sutka do tego jątrzącego nie życzę nawet najgorszemu pseudohodowcy
Bo nie cierpi właściciel psa ale Pies '
Ten wrzask mimo podania środków nasennych jest tak okropny i zabieg chol...nie brutalny, że .....
Pierwszy raz jak asystowałam przy takim zabiegu przez pół dnia chodziłam jak z krzyża zdjęta
przez kolejne dni w zasadzie nie rozmawiałam w pracy prawie w ogóle
Mijałam sie w drzwiach i jedyne co byłam w stanie robić to wklepywać dane do komputera
A w uszach po dziś dzień "słyszę jęk tamtej suczki" i na siłe zamykanie jej pyska do tego pryskający płyn na ściany i litry krwi
Cięcie i wyciętych kilka guzów było0 tak ogromne, że mieliśmy problem z naciągnięciem skóry

I proszę was nie piszcie o doświadczeniach odpowiedzialności bo u mnie w domu jest o wiele większa odpowiedzialność i doświadczenie jak u nie jednego

P.S.
Żeby było jasne pracowałam w klinice wet. i odeszłam z własnej woli ze względu na to, żeby oszczędzić sobie w swoim życiu łez ____:angryy:_____
W chwili obecnej robię to co lubię i ponoszę konsekwencje tylko swojego postępowania a nie innych
Swoim znajomym chętnie służę pomocą a doświadczenie jakie nabyłam nie tylko to pozytywne to zachowam dla siebie
Wam Pokazałam tylko zaledwie 1 setną %
Może ktoś coś odniesie do siebie
Jeśli ma odrobinę wrażliwości

Link to comment
Share on other sites

Pseudohodowcy to ludzie rozmnażający psy/koty wyłącznie dla zysku. Traktują oni szczenięta/kocięta jak zwykły towar. Im więcej uda się go „wyprodukować”, tym lepiej.
powyższom wiadomość zaczerpnełam z tego linka
moja sunia była dopuszczona w wieku 2 lat i 3 mniesięcy
nie robie tego dla zysku
nie rozmnażam suni co każdą cieczke ,właściwie to pierszy i ostatni poród jej
chce im zapewnić dobre domy stosując pewne zabezpieczenia więc nazwanie mnie pseudohodowcą jest tutaj wręcz obrażliwe dla mnie:cool3: - wystarczy przeczytać tego linka żeby przyznać mi racje.Ja też nie popieram rozmnażania dla zysku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ladyyork']Pseudohodowcy to ludzie rozmnażający psy/koty wyłącznie dla zysku. Traktują oni szczenięta/kocięta jak zwykły towar. Im więcej uda się go „wyprodukować”, tym lepiej.
powyższom wiadomość zaczerpnełam z tego linka
moja sunia była dopuszczona w wieku 2 lat i 3 mniesięcy
nie robie tego dla zysku
nie rozmnażam suni co każdą cieczke ,właściwie to pierszy i ostatni poród jej
chce im zapewnić dobre domy stosując pewne zabezpieczenia więc nazwanie mnie pseudohodowcą jest tutaj wręcz obrażliwe dla mnie:cool3: - wystarczy przeczytać tego linka żeby przyznać mi racje.Ja też nie popieram rozmnażania dla zysku.[/quote]

OK Rozmnożyłaś Yorka po raz pierwszy tak :cool3:
A jak szybciutko sprzedaż to co zrobisz za pół roku za rok

A jak sprzedaż komuś na kolanka będziesz miała kontakt z tymi osobami a jak się komuś zanudzi piesek od ciebie
Albo wyjdzie, że piesek czy sunia to brudas kompletny i le.... i kupka w mieszkaniu i ten ktoś odda do schroniska
Będziesz o tym wiedziała :diabloti:
Nie nigdy

każdy pies który nie jest w żaden sposób zidentyfikowany w momencie kiedy ginie tylko co który sie odnajduje :cool3:
Bo nie ma nic co umożliwiałoby jego identyfikację
Baza chipów w Polsce jest ale MARTWA :eviltong:
Powinnaś wiedzieć, że w momencie kiedy pies trafia do schronu po pierwsze jest sprawdzany tatuaż i od razu szukany jest oddział w którym był tatuowany pies następnie w księgach odnajduje sie Hodowcę i w zaledwie kilka dni wszystko jest wiadomo co i jak czyj to pies i w ogóle no chyba, że
właściciel nie chce psa odebrać bo sie pies "znudził" albo pogorszyła sie sytuacja ale wtedy jest Hodowca i albo odbiera psa do siebie albo szuka wśród znajomych szybciutko kogoś do adopcji
Ale uwierzcie mi że najszybciej ze schronu wychodzą
Psy z rodowodem następnie pospolite kundelki ( te najczęściej są wywożone za granicę np. do Niemiec)
Dopiero później te w typie :diabloti:

P.S.
I jeszcze jedno powiedz mi dlaczego tych szczeniąt nie rozdasz za darmo :lol: skoro tylko tobie zależy na dobru twojej suczki
I powiedz mi jaki cel miałaś rozbudzając w niej instynkt

Link to comment
Share on other sites

Po piersze szczeniaki będą mialy chip.Po drógie podpisuje umowe w której jest powiedziane że jak ktoś chce się psa pozbyć to mam możliwość pierwokupu - ludzie sa tacy że zamiast wyżucić zgłośi sie narpiew do mnie czy mu nie oddam pieniędzy. Mam zamiar utrzymywać kontakty z osobami kupującymi. Nie zamieżam dopuścic juz mojej małej, więc nie powinno być z tym kłopotu. Cena też jest w pewnym sensie zabezpieczeniem przyszłosci szczeniaka:p
Gdybym chciała zarobić na nich nie zamknełabym zakładu na 2 tygodnie , mam sklep zoo i jestem gromerem - nieźle mnie to szarpnie po kieszeni. Jednak to nieważne, ważne by poszły małe w dobre ręce.Już pisałam dlaczego ją dopuściłam.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...