claudyn Posted November 11, 2012 Share Posted November 11, 2012 Wczoraj przygarnęłam pieska w typie Yorka, ma 4 lata. Zmarła jego jedyna właścicielka. Początkowo piesek nie pozwolil nikomu do siebie podejść, ostatecznie ja, moja starsza siostra i mama mozemy, już bawi się z nami. Jest jednak agresywny w stosunku do mojej 5-letniej siostrzenicy. Nie daje do siebie podejść, chowa się w swoim kąciku i napręża się, warczy, szczeka. Czasem podbiega do niej... Trzeba strasznie uważać. A małej się tłumaczy, żeby nie mówiła tak głośno, nie podchodziła, ale do niej ciężko dochodzi "bo ona chce pogłaskać i tyle" (ja już siostrze powiedziałam, ze nie dość że psa na smyczy prowadzić to i młodą trzeba :/). Oglądałam kiedyś odcinek o podobnym zachowaniu tyle że Pitbulla w programie "zaklinacz psów" . Ale nie mogę tego odcinka odnaleźć niestety.jedyne co pamiętam to eksperyment z małą lalką, którą pies zaatakował. Spróbowałam i też tak się zachował moj. Ogólnie chodziło o to, że pies bał się "mniejszych od siebie" - tj. dzieci, małych zwierząt i ze strachu był wobec nich agresywnie. Miał ktoś z was podobną sytuację? Bo jeśli się nie poprawi, będe musiała psa oddać... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majka0010 Posted November 20, 2012 Share Posted November 20, 2012 Gdy pies lubi np chodzic na spacery to moze warto wyjsc w 3-ke, tylko zeby ta dziewczynka trzymala sie w bezpiecznej odleglosci i malymi kroczkami zeby do niego podchodzila, dała jakiś przysmak..byle pies skojarzyl ze ona nie jest zła i zeby mu sie miło kojarzyła.. albo zasiegnac rady u jakiegos profesjonalnego specjalisty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magda Posted November 27, 2012 Share Posted November 27, 2012 Trudno na podstawie Twojego opisu wywnioskować skalę agresywności psa. Czy atakuje sam z siebie, czy dopiero kiedy mała go sprowokuje? A jak się zachowuje kiedy mała trzyma jakiś przysmak? Czy mimo tego nie zbliża się do niej? Na pewno nie można doprowadzać do sytuacji, w których pies ucieka na posłanie, nadal go dręczyć i prowokować do warczenia i szczekania. Wtedy cała praca pójdzie na marne. Trzeba stwarzać jak najwięcej sytuacji, które pomogą skojarzyć dziecko z czymś dobrym. Wspólny spacer, zabawa, ale bez zbędnych ekscytacji dziecka :) Pies, który nie wychowywał się z aktywnymi dziećmi nie jest przyzwyczajony do skrajnych emocji - pisków, wrzasków i bieganiny. Będzie próbował na swój sposób 'rozwiązać' sytuację i będzie agresywny. W ogóle opisujesz bardzo świeży problem, bo adoptowałaś psa dzień wcześniej. Możliwe, że pies nauczy się ignorować małą bez zbędnej agresji. Ciekawa jestem jak jest teraz po tych 2 tygodniach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.