Jump to content
Dogomania

Postrzelony jamniczek Frodo- JUŻ W DOMU w SZCZECINIE


Isadora7

Recommended Posts

[quote name='ewu'][SIZE=5][B]Dzwoniła Toyota - Frodo chodzi, zatacza się ale chodzi. Nie widać żadnego cierpienia. O wózku nie ma mowy !!!!!!!!!!!!
Mały[SIZE=5] jest wesoły:)[/SIZE]
[/B][/SIZE][/QUOTE]

[quote name='nescca']napiszę później. mam zajęcie b.ważne. Ale powiem jedno.....[B][COLOR=#FF0000][SIZE=6]NIE NIE JEST ŹLE!!!![/SIZE][/COLOR][/B] [B]dr. MEDERSKI nawet nie wspomniało eutanazji. Maluch "biegał "po klinice[/B]. ON WSTAJE!!!![/QUOTE]

[quote name='Energy']To ja tylko delikatnie zapytam jak to się ma do wcześniejszego opisu???

[COLOR=#ff0000][SIZE=3]![/SIZE][/COLOR][/QUOTE]
No właśnie. jak to się ma do tego, co było przedstawione? ja naparwdę mialam wrazenie,ze pies niemal umiera. wasza dziweczyny determinacja i zaufanie uchroniła tego psa przed morbitalem!
tak czy inaczej, to cudowne, najcudowniejsze wieści o jakich szczerze mówiąc nawet nie marzyłam. bo w najoptymistyczniejszych wersjach marzen widziałam Frodo chodzącego za jakieś kilka miesięcy. a on sobie wstał i poszedł. to nic, ze nieudolnie. ale poszedł. cud i ogromna radość. no i to wsparcie Aniołow. nie da się zaprzeczyć.
Frodo, walcz, jesteś dzielny, teraz nowe życie przed tobą.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='keakea']Hej, nesca, daj znać, czy zebrało się dość kasy na zwrot za transport, i kto dalej trzyma skarbonkę Froda na leczenie, bo jeszcze nie zdążyłam wpłacić swojej deklaracji i nie wiem, gdzie ją teraz skierować.[/QUOTE]... ja też jeszcze nie zdążyłam ,więc poczekam na info... dawno już się tak nie cieszyłam!!!! Froduś!!... nie wiem co mam powiedzieć ,taka jestem wzruszona... ale wiem na pewno ,że dzisiaj wolę walki tchnęła we mnie desperacja ewu!...później rozmowa z nescą!..i jeszcze swój udział ma Natalia Aleksandrov ,może nawet tego nie wie?!...ale jak oddzwoniła do mnie.. że mogłaby jechać!!!... poczułam... że damy radę!!!!

Link to comment
Share on other sites

Małe sprostowanie, Frodo rzeczywiście nie chodzi, Frodo biega :).

Ma owszem problemy, zatacza się, czasem łapki mu się podwijają.

Jest bardzo wesoły i cieszy się do wszystkich.
Z transportera wyskoczył jak strzała, co się dziwić po tylu godzinach w podróży.


[IMG]http://img26.imageshack.us/img26/9951/52289994.jpg[/IMG]


[IMG]http://img15.imageshack.us/img15/9215/16822826.jpg[/IMG]


[IMG]http://img17.imageshack.us/img17/1134/49852173.jpg[/IMG]


[IMG]http://img717.imageshack.us/img717/7562/64876090.jpg[/IMG]


[IMG]http://img824.imageshack.us/img824/9729/43201061.jpg[/IMG]

Później jeszcze uzupełnię relacje, bo teraz mam "nocną" adopcję i muszę jechać do schronu ;).

Edited by toyota
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Energy']Jeśli jest jakiś cień szansy i możliwość dobrej diagnozy to czemu malucha nie można dobę dłużej na lekach przetrzymać? Przecież w perspektywie eutanazji nawet silne przeciwbólowe leki nie zaszkodzą.[/QUOTE]

Trafiłam tu wczoraj, za wpisem Ewu na wątku Rubiczka...
Pisząc powyższe zdanie zastanawiałam się bardzo mocno czy nie będzie to przedłużanie cierpienia psiaka tylko ot tak, czy środki przeciwbólowe zadziałają na tyle żeby Frodzik nie cierpiał w czasie podróży, a moim oczom ukazuje się dziś cudne, chodzące młode psisko, które o mały włos ...nawet nie chcę myśleć o tym co miało dzisiaj być:shake:
Frodzik maluszku mam nadzieję, że operacja się uda i będziesz bardzo szczęśliwym, zdrowym psiaczkiem:loveu:

Link to comment
Share on other sites

Jesooooo, nie było mnie półtora dnia, a tu taka akcja błyskawiczna:crazyeye: Ciotki, jesteście CUDOWNE, WSPANIAŁE, NIESAMOWITE (i dodajcie sobie co tylko jeszcze chcecie;)) :loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu:
Jestem w szoku, on naprawdę stoi na czterech łapinach!

Link to comment
Share on other sites

Śrut nie utkwił w rdzeniu kręgowym. W tym miejscu gdzie jest śrut, nie ma rdzenia. Dlatego pies chodzi i będzie chodził. Doktor widzial już na przesłanych zdjęciach, że rdzeń nie jest uszkodzony.

Jednak są też wiadomości złe. Śrut uszkodził kłębuszki nerwowe odpowiedzialne za trzymanie zwieraczy. Nie wiadomo jak mocno są uszkodzone, może całkiem strzaskane i wtedy nigdy nie będzie trzymał moczu i kupy, a może się zregenerują.

Wybaczcie mi, jeśli gdzieś wyraziłam się niefachowo, ale sens oddałam.

Edited by toyota
Link to comment
Share on other sites

a ja to czułam...chyba nasz patron św. Franciszek podsunął mi jego wydarzenie na fb i dał pomysł aby zadzwonić do dr. Mederskiego z prośbą o konsultację zdjęcia. Godzinę temu uśpiłam psa z naszego schroniska, ale jestem pewna, że zrobiliśmy wszystko aby go ratować, jednak nie udało się, za to mam czyste sumienie.

teraz potrzeba zebrać kasę na leczenie jamniczka, na pewno to nie będzie mała kwota.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='basia0607']a ja to czułam...chyba nasz patron św. Franciszek podsunął mi jego wydarzenie na fb i dał pomysł aby zadzwonić do dr. Mederskiego z prośbą o konsultację zdjęcia. Godzinę temu uśpiłam psa z naszego schroniska, ale jestem pewna, że zrobiliśmy wszystko aby go ratować, jednak nie udało się, za to mam czyste sumienie.

teraz potrzeba zebrać kasę na leczenie jamniczka, na pewno to nie będzie mała kwota.[/QUOTE]
[COLOR=#ff0000][FONT=arial black]Dziękujemy Basiu!!!![/FONT][/COLOR]:Rose:
... po tych wszystkich...godzinach...nie mogę znaleźć słów...
...no to będziemy zbierać!...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Carrie i Tequila']Wstawiłam zdjęcia na FB :)
oczywiście razem z prośbą o wsparcie.
To co od jutra ruszamy z bazarkami :) ?

Przydałby się też jakiś banerek podlinkowany. Któraś z was potrafi takie rzeczy robić?
No i trzeba skarbonkę kontrolować.[/QUOTE]

Jak nazywa się wydarzenie? na poprzednim-Sparaliżowany jamniczek-błagamy o pomoc-fotek nie ma

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ewu']Cioteczki , gadałyśmy bardzo długo z Nesccą. Właśnie wrócił Jej Mąż:)
Muszą odpocząć. Ja trochę też bo strasznie to wszystko przeżyłam i teraz czuję się jak balon bez powietrza...:)
[SIZE=4][B]Toyota dziękuję Ci:)[/B][/SIZE][/QUOTE]


hahaha...Ewu kochana. Ale Ty jesteś zakręcona przez tego Frodo..... wróciła moja córka. Mąż nawet nie osiągnął jeszcze połowy drogi. Przewiduje powrót na pierwszą. Reasumując..... Trafiłam tu dzięki basi0607 która jest moją siostrą mieszkającą 500 km ode mnie. Tak jęczała i jojkała i chlipała że Onanie ma czasu (100 psów w schronisku) a że w niebezpieczeństwie znajduje się jamnicze dziecko i że mam się tym zająć. Jamnicze dzieci ,dorośli i geriatria są mi szczególnie bliskie. Stąd znalazłam się na tym wątku. Puściłam modły do mojego Duszka (*)(*)(*) i stało się. Dzięki Wam za to ,że tu jesteście. Teraz tylko módlmy się aby wredny śrut nie poczynił zbyt wielkiego spustoszenia wśród nerwów. ... Frodo chyba juz śpi (ale jest słodki) ja dziś też odeśpię wczorajszą nockę.
Wpłaty które doszły dziś to


100zł - Ewu
30 -Ilona K (z jasienia jak miło.... mamy tam hotelik :))

Dzięki....

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...