Jump to content
Dogomania

Odczulanie zakończone lecz pies musi brać leki do końca życia. Potrzebny lek Calcort 6mg


Recommended Posts

  • Replies 373
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='annavera']Dziękuję. Tak myślę, że czas już na to "lepsze jutro"[/QUOTE]

też mam taką nadzieję i dlatego jeszcze jakoś się trzymam - nie poddawaj się !!!!
lepsze jutro na pewno się zbliża - może powoli, ale nieuchronnie! :)

cały czas się nad tym odczulaniem zastanawiam, bo u mnie z Łatkiem to inaczej było - brał tylko odczulające, bez sterydów, dość szybko widać było poprawę, potem miał "przypomnienie", teraz powinien dostać kolejna dawkę "przypominacza", ale ze względów finansowych nie dostał - ale się nie drapie ( mocno, mocno "odpukuję!)

Link to comment
Share on other sites

Pisz, proszę, jak ostatecznie podziała to odczulanie, bo ja się dowiedziałam ostatnio po teście biorezonansem, że mam sunię uczuloną dosłownie na wszystko, na kurz domowy i roztocza magazynowe też, z alergią pokarmową na prawie wszystko oprócz królika i koniny, na ziemniaki, ryż i wszystkie zboża i prawie wszystkie ryby i zaproponowano mi odczulanie zastrzykami. Więc jeśli Twojemu pieskowi pomaga, to może to ma sens. Oczywiście będzie pewnie brać jakiś steryd albo jest możliwość przyjmowania mniej inwazyjnej cyklosporyny. To lek dla ludzi po przeszczepach. Podobno to alternatywa dla sterydu

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asinek5']Pisz, proszę, jak ostatecznie podziała to odczulanie, bo ja się dowiedziałam ostatnio po teście biorezonansem, że mam sunię uczuloną dosłownie na wszystko, na kurz domowy i roztocza magazynowe też, z alergią pokarmową na prawie wszystko oprócz królika i koniny, na ziemniaki, ryż i wszystkie zboża i prawie wszystkie ryby i zaproponowano mi odczulanie zastrzykami. Więc jeśli Twojemu pieskowi pomaga, to może to ma sens. Oczywiście będzie pewnie brać jakiś steryd albo jest możliwość przyjmowania mniej inwazyjnej cyklosporyny. To lek dla ludzi po przeszczepach. Podobno to alternatywa dla sterydu[/QUOTE]

Współczuję, bo to naprawdę kosztowne i uciążliwe (zwłaszcza dla zwierzaka).
U mari23 pomogło.
Ja jeszcze jestem w trakcie odczulania i mamy to łączone z podawaniem sterydów, ale takich lepszej generacji Calcort.
Dzwoniłam ostatnio do lekarki czy nie można już odstawić sterydu ale póki co kazałą zmniejszyć dawkę i obserwować. Z 1/4 tabletki przeszliśmy na 1/8 co 2 dni. Szkoda, że nie można całkiem odstawić, bo wg mnie to dopiero da odpowiedź, czy odczulanie ma sens.
Będę pisać.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

U nas sytuacja w miarę stabilna ale i rozczarowująca. 3-go maja kończymy kolejny etap odczulania -ostatni z zastrzyków, co 14 dni. Teraz będą przerwy po 20 dni. Na rozpisce mam 4 takie zastrzyki i nic więcej, Nie wiem czy na tym się skończy. Martwię się jednak, bo miałam zmniejszyć steryd z 1/4 tabletki na 1/8 i niestety nawróciło drapanie. Sterydy więc wróciły do proporcji 1/4 co drugi dzień. To przygnębiające po tak długim odczulaniu, bo w zasadzie wygląda na to, że ono wcale nie pomogło :( Jak na mój rozum, po odczulaniu powinniśmy móc odstawić całkowicie sterydy, bo w końcu po to to robiliśmy :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='annavera']U nas sytuacja w miarę stabilna ale i rozczarowująca. 3-go maja kończymy kolejny etap odczulania -ostatni z zastrzyków, co 14 dni. Teraz będą przerwy po 20 dni. Na rozpisce mam 4 takie zastrzyki i nic więcej, Nie wiem czy na tym się skończy. Martwię się jednak, bo miałam zmniejszyć steryd z 1/4 tabletki na 1/8 i niestety nawróciło drapanie. Sterydy więc wróciły do proporcji 1/4 co drugi dzień. To przygnębiające po tak długim odczulaniu, bo w zasadzie wygląda na to, że ono wcale nie pomogło :( Jak na mój rozum, po odczulaniu powinniśmy móc odstawić całkowicie sterydy, bo w końcu po to to robiliśmy :([/QUOTE]

mój Łatuś miał tylko odczulanie, bez sterydów i naprawdę pomogło
to rzeczywiście niepokojąco wygląda i nie rokuje dobrze - sterydy mają działanie przeciwświądowe, dlatego taka reakcja przy ich braku, ale czemu odczulanie nie daje poprawy?
może kuracja musi być zakończona? oby to tylko taka przyczyna !

Link to comment
Share on other sites

Ech, ja tak slabo wierzę w to odczulanie, bo jak mowiłam sama odczulałam się 6 lat. No ale z drugiej strony wiaomo, że chce się spróbować wszystkiego, żeby pomóc. Bo nie chciałabym psa całe życie faszerować sterydami. Lekarka mówiła, że efekty powinno być widać już w połowie kuracji, a my przeszliśmy 2/3. No ale i tak po wizycie u niej z psem będzie wiadomo więcej... tylko teraz ciągle długie week-endy.
Muszę podjechać po jakiś zastrzyk na pyłki, bo biedakowi oczko łzawi :( No i dziś widzę jakieś przełysienie na łokciu przedniej łapy. Już myślałam, że to jakiś guzek, ale to gola skóra tak prześwituje. Musi go lekarka pogoglądać dokładnie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asinek5']Mnie wetka mówiła, że przy odczulaniu pies nie może być pod wpływem sterydów, przynajmniej tą metodą biorezonansu. Calcort u mojej może trochę działał. ale pogarszał sprawy jelitowe.[/QUOTE]

Moja tak twierdzi, a jest dość znaną lekarką i i robiłą specjalizację w tej dziedzinie. Może z biorezonansem jest inaczej. Ja jak się odczulałam, to też musiałam brać leki na alergie cały czas, co prawda sterydy to nie były.
A co do spraw jelitowych, to niestety mój też ma stale z tym kłopoty :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='annavera']Moja tak twierdzi, a jest dość znaną lekarką i i robiłą specjalizację w tej dziedzinie. Może z biorezonansem jest inaczej. Ja jak się odczulałam, to też musiałam brać leki na alergie cały czas, co prawda sterydy to nie były.
A co do spraw jelitowych, to niestety mój też ma stale z tym kłopoty :([/QUOTE]

mój Łatuś też ma skłonności do jelitowych problemów i to chyba właśnie z powodu odczulania, które przeszedł
( tak mi się wydaje)
ale sterydy brał tylko przed odczulaniem, w trakcie i po - już nie, no i jest dobrze teraz

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mari23']mój Łatuś też ma skłonności do jelitowych problemów i to chyba właśnie z powodu odczulania, które przeszedł
( tak mi się wydaje)
ale sterydy brał tylko przed odczulaniem, w trakcie i po - już nie, no i jest dobrze teraz[/QUOTE]

No nic, jak już będę po I Komunii Św. córki, to podjadę z nim do pani weterynarz i zobaczymy co dalej. Dam znać.

Link to comment
Share on other sites

  • 6 months later...

Oj strasznie długo nie pisałam. Nasza kuracja odczulaniowa jest zakończona. Niestety do końca nie poskutkowała, bo sterydy musimy podawać dalej. Co prawda jest to podobno chomeopatyczna ilość i dobrze, że pies na nią reaguje. No ale brać musi, bo jeden dzień opuszczony i już zaczyna się drapać. Szkoda. Gdyby kotś miał możliwość załatwienia leku sterydowego Caclort 6mg, bo został nam ostatni listek. Ten lek dostaliśmy swego czasu z Niemiec od Moniki i tylko za granicą jest dostępny. Jak by ktoś miałą taką możliwość proszę dać znać - będę wdzięczna. Receptę oczywiście załatwię, bo bez nij chyba nie da się kupić.

Link to comment
Share on other sites

Oj strasznie długo nie pisałam. Nasza kuracja odczulaniowa jest zakończona. Niestety do końca nie poskutkowała, bo sterydy musimy podawać dalej. Co prawda jest to podobno chomeopatyczna ilość i dobrze, że pies na nią reaguje. No ale brać musi, bo jeden dzień opuszczony i już zaczyna się drapać. Szkoda. Gdyby kotś miał możliwość załatwienia leku sterydowego Caclort 6mg, bo został nam ostatni listek. Ten lek dostaliśmy swego czasu z Niemiec od Moniki i tylko za granicą jest dostępny. Jak by ktoś miałą taką możliwość proszę dać znać - będę wdzięczna. Receptę oczywiście załatwię, bo bez nij chyba nie da się kupić.


Wyslij mi recepte, to kupie, tylko musi byc europejska.
Link to comment
Share on other sites

No u mnie kiepsko nadal, pracy brak jedynie dorywczo jakieś zlecenia, ale dużo by opowiadać. Trochę mi szkoda, że nie można tego sterydu odstawić, ale co zrobić.

Jeśli macie jakieś sposoby by opanować psa przy wizytach obcych osób w domu to będę wdzięczna, bo czasami to ręce mi już opadają a farba opada z drzwi. Tak jak pies jest milutki na dworze, tak do domu nie wpuści nikogo i mam wrażenie, że to się nasila przez to, że nie radzę sobie z nim w inny sposób, jak tylko poprzez zamknięcie go w innym pokoju, gdy ktoś przychodzi. No ale trudno go inaczej opanować. Chyba muszę założyć nowy wątek w tym temacie.

 

Receptę załatwię, ale spróbuję to zrobić u naszej osiedlowej wetki, bo nie bardzo mam już jak dojeżdżać do tej, co go prowadziła.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...