Jump to content
Dogomania

agresja przy próbie zabrania zabawki


star1

Recommended Posts

witam, moja sunia pekińczyk ma prawie 8 miesięcy, jest bardzo spokojnym psiakiem, bardzo często zjada coś na spacerach, dlatego jestem zmuszona jej to zabierać, gdy jej to po prostu zabierałam z pyska ostrzegawczo warknęła takie typu ciche wrrr;) teraz jak chce jej coś zabrać (zawsze to co jej zaszkodzi) kucam powoli wyciągam z pyszczka i mowie jej ''dobry piesek, puść'' itp i jakoś to szło chociaż szczęka zaciska;), ostatnio w lesie zjadła nóżkę grzyba jadalnego, wieczorem wczoraj dostała zastrzyk i zawsze po tym jest osłabiona, i dziś tak też jest śpi ciągle, leży, ale jak wróciłam do pokoju jadła coś pod stołem, podeszłam i mówię bardzo spokojnie ''pokaż co tam masz'' i wyciągłam ręke a ona zachowała się jak nigdy, zareagowała agresją i ugryzła mnie, nie było to bolesne bo szybko wycofałam rękę, odesłałam ją na swoje miejsce mówiąc ze nie wolno. Zawsze w domu dawała sobie zabierać przedmioty, bo najczęściej były to zabawki, którymi potem z nią się bawiłam, jak postępować w takiej sytuacji? budzi się w niej agresja?

Link to comment
Share on other sites

to nie było droczenie w ramach bezpieczeństwa sprawdzam co ona tam gryzie, bo naprawdę były z nią problemy- potrafiła zjadać różne rzeczy jak pisałam surową nogę grzyba, potem miała zatrucie, dlatego jesteśmy w domu ostrożni bo wszystko łapie i ,,smakuje'' ja, w tym przypadku był to ścinek starego materiału.

Link to comment
Share on other sites

Albinos, moze po to ze takie zachowanie w tym wieku jest conajmniej niedopuszczalne??


Star - nigdy się nie wycofuj jak już zaczniesz psu coś zabierać, w przeciwnym razie pies będzie myślał, że warczenie na Cb jest właściwe, bo skuteczne i to tylko utrwali w nim złe zachowania.
I nie mów 'dobry piesek' itd. w momencie kiedy chcesz psu cos zabrac, bo warczacy piesek bynajmniej nie jest dobry ;) to tez utrwali w psie takie zachowania jako właściwe.
Pochwal psa jak już coś odda, daj wtedy nagrodę - coś pysznego, albo inną zabawkę i pobaw się chwilkę. Ćwicz oddawanie na komendę, na początek jakiejś zwykłej rzeczy np. zabawki i za każde puszczenie zabawki daj smaka. Po jakimś czasie pies sam będzie Ci przynosił swoje zdobycze, żeby je wymienić na coś jeszcze bardziej super.
A w chwilach kiedy już trzyma w pysku coś czego trzymać nie powinien przede wszystkim nie okazuj, że się boisz i nie mow słodko do psa.
Na chwile awaryjne, kiedy już nic nie działa a pies ma w pysku coś co może mu zaszkodzić polecam zaniesienie psa do łazienki i w ostateczności włożenie pyska pod kran.. moja puszczała na sam dźwięk wody ;)
pewnie zaraz mnie ktoś za tą metodę zjedzie, ale chyba lepsze to niż szczeniak np z czekoladą czy nożem w ryju :razz:

Link to comment
Share on other sites

ale jest taki problem, że w domu oddaje wszystko na komendę puść, to był pierwszy raz, nie chce oddać szarpie się agresywnie zachowuje się warczy gdy coś sama zdobędzie, dziś zjadła ptasie pióro na spacerze, nic nie pomogło nawet wyciągnięcie piłki itp szarpała się na smyczy żeby jej nie zabrać, dokładnie z tym nożem, bo łapie też kawałki szkła, zawsze miała zabierane i teraz tak reaguje agresją jak mam się zachowac poza domem?

Link to comment
Share on other sites

dałoby się wziąć ją na ręce i donieść do domu??
na rękach nie bardzo ma możliwośc gryźć (zdobycz) i pewnie by tylko trzymała w pysku, a jak doniesiesz ją do domu to może będziesz miała więcej możliwości zabrania jej tego.. na parówkę, wodę, czy po prostu może puści na komendę.
A tą metodą (o ile nie będziecie za daleko) może pies się nauczy, że zżeranie śmieci = koniec spaceru.

Link to comment
Share on other sites

oj jest maleńka na ręce wezme ale sie boje;) nigdy taka nie była szarpie się dziś zbliżyłam się do niej to mu buta ugryzła, bo nie wyciągałam ręki, tylko zbliżyłam się, ona wtedy aż sztywnieje potem się rzuca, do ucieczki na mnie... próbowałam mówie puść, odwracam uwage rzucam piłke ale nic, dzis byłysmy daleko na spacerze ale spróbuje tak robić, w domu komedna puśc nie dział na przedmioty które sama zdobędzie, znajdzie coś

Link to comment
Share on other sites

oo matko to nieźle :crazyeye:.

tak szczerze to ja na Twoim miejscu bym sie nie dziubdziała w rzucanie piłeczek itd
nie no nie wiem co Ci doradzic.. co moglam powiedziec to juz wczesniej napisałam

raz na mnie moja franca warknela to potem przez dłuższy czas tylk omnie widziala juz wszystko wypluwała :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

nie żle dlatego szukam tutaj porad, spróbuje ze smakołykiem, aż mnie to dziwi bo, że moja 3 kilogramowa pieszczocha mała tak potrafi, nigdy tego nie pokazała, wiem, że to nasz wina kiedyś tego nie robiła, ale zawsze jak coś zdobyła na spacerze zabieraliśmy jej z pyska i teraz jak coś ma to tak się broni, spróbuje zachować zimną krew, nawet w domu jak pierwszy raz tak zrobiła zabrałam jej skrawek materiału wtedy to był, atakowała ale jak go juz miałam odesłałam ja na miejsce na legowisko to z podkulonymi uszami tam uciekła, ale jak zdobycz była w mojej ręce, dzieki za podpowiedzi postaram się zachować zimną krew i sie nie dać, gorzej na spacerach, a tam szuka....

Link to comment
Share on other sites

Wiesz co, myślę, ze musicie zacząć od nowa.
Nauczyć się INNEJ komendy na oddawanie (bo ta już jest spalona) i ZA KAŻDYM RAZEM nagradzać wyjątkowymi smaczkami.

Ale jeśli już pojawi się w sytuacji zabierania jej czegos z pyska agresja, to zdobycz bezwzględnie zabierasz i odsyłasz na miejsce.
Staraj się też unikać sytuacji, gdy coś bierze sama z ziemi - sama mam śmieciojada (którego śmieciowe instynkty coraz skuteczniej tępię) więc wiem co to znaczy. Ale nie wyobrażam sobie sytuacji, że nie możesz jej wyjąć czegos z pyska - toż to maleńki pies, ja duzemu zwierzowi wyciągnę zawsze, wiec i Ty problemu mieć nie powinnaś. Wyrywanie się na smyczy łatwo przecież opanować.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mańka_']Ale nie wyobrażam sobie sytuacji, że nie możesz jej wyjąć czegos z pyska - toż to maleńki pies, ja duzemu zwierzowi wyciągnę zawsze, wiec i Ty problemu mieć nie powinnaś. Wyrywanie się na smyczy łatwo przecież opanować.[/QUOTE]
uwierz, że dużemu psu łatwiej coś wyciągnąć. małe jak się uprze to nawet nie ma jak pyska otworzyć, bo mały i nie wiadomo jak złapać.. :evil_lol:. zawsze miałam problemy z wyciągnięciem czegoś z ryja mniejszej i w zasadzie do tej pory tak jest, że jak sama nie puści to po prostu nie ma sposobu siłą wyciągnąć śmiecia, za to większej normalnie w razie potrzeby otwieram jadaczkę palcem czy patykiem i po kłopocie :p.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Victoria']uwierz, że dużemu psu łatwiej coś wyciągnąć. małe jak się uprze to nawet nie ma jak pyska otworzyć, bo mały i nie wiadomo jak złapać.. :evil_lol:. zawsze miałam problemy z wyciągnięciem czegoś z ryja mniejszej i w zasadzie do tej pory tak jest, że jak sama nie puści to po prostu nie ma sposobu siłą wyciągnąć śmiecia, za to większej normalnie w razie potrzeby otwieram jadaczkę palcem czy patykiem i po kłopocie :p.[/QUOTE]

No to może jestem jakaś dziwna, ale niewychowanemu jamnikowi babci również mogę wszystko z pyska wyjąć.

Z tego co rozumiem Autorka problem ma nie techniczny (no chyba ze ten pies na smyczy tańczący, ale tu tez nie rozumiem jaki problem z opanowaniem?) ale raczej taki, ze się własnego psa... boi.

Link to comment
Share on other sites

Tym zabieraniem rzeczy z pyska zaprzepaściliście jej zaufanie do Was - nieświadomie, ale jednak. Na szczęście da się to odkręcić.
Bierz na spacer coś wyjątkowego, za czym suczka szaleje. Zanim nauczysz ją komendy zostaw/puść czy lub podobnej, to w sytuacji gdy coś złapie, po prostu zaoferuj jej coś lepszego, nigdy nie zabieraj siłą, bo to ją utwierdzi w tym, że Ty bez względu na wszystko zabierzesz jej cenną rzecz. Dla psa żarcie jest czymś ważnym, więc dlatego go broni w jedyny sposób jaki działa - w tym przypadku jest to gryzienie, bo warczenie nie podziałało. Suka poczuła się przyparta do muru i się broni.

[quote]Star - nigdy się nie wycofuj jak już zaczniesz psu coś zabierać, w przeciwnym razie pies będzie myślał, że warczenie na Cb jest właściwe, bo skuteczne i to tylko utrwali w nim złe zachowania. [/quote]

Tak, jak chcesz mieć psa gryzącego bez ostrzeżenia, to tak rób... warczenie [U]jest[/U] właściwe. Pies w ten sposób komunikuje się z człowiekiem, pokazuje co mu nie odpowiada i kiedy czuje się niekomfortowo. Ze strony psa jest to jak najbardziej "kulturalne" zachowanie, coś na zasadzie "Proszę Cię, odejdź, bo będę zmuszony użyć zębów". To jest dla nas informacja, mamy czas się wycofać, uniknąć ataku, wiemy że coś jest nie tak (pies sam nam powiedział), a my jako istoty myślące i odpowiedzialne za stworzenie, które sprowadziliśmy do domu, powinniśmy znaleźć sposób na rozwiązanie tej sytuacji. Sunia zaczęła się rzucać, bo zauważyła, że warczenie jest ignorowanie i nie przynosi rezultatu. Niczego jej nie zabieraj siłą(chyba, że to będzie to coś co naprawdę stanowi dla niej niebezpieczeństwo), bo to spotęguje jej agresywną reakcję.
Macie kliker? Jeśli nie, możesz spróbować nauki tak: weź pachnące jedzonko do ręki i zaciśnij ją, pies będzie próbował się do niego dostać, ale w końcu się podda. W momencie kiedy odsunie się od ręki, zaprzestanie prób, podajesz smakołyk. Po wielu próbach zrozumie, że dostaje jedzenie tylko wtedy, gdy spokojnie czeka. Jak już to załapie, dodajesz komendę. następnie przechodzisz do etapu, gdzie smakołyk jest na otwartej dłoni (tylko że tym razem wypowiadasz już od razu komendę). Pies pewnie będzie chciał sięgnąć po smaka - wtedy zamykasz dłoń, uniemożliwiając to. I uczysz do momentu aż nie bierze smaka, którego widzi przed sobą. Dalej powtarzasz to ćwiczenie z żarciem na ziemi - z tym że nagrodę podajesz Ty, pies jej nie podejmuje z ziemi. Ma wiedzieć, że opłaca się zostawić coś i że dostanie coś fajniejszego wzamian...

Ponadto staraj się ją obserwować na spacerach. Gdy zamierza coś chapnąć, odwołuj ją, nagradzaj jedzeniem lub rzuceniem piłki. Wychwyć ten moment, kiedy próbuje coś złapać.

Link to comment
Share on other sites

nie powiem że wzbudziło we mnie to obawy, bo nigdy jej nie widziałam w takiej akcji, jest sprytna naprawdę szarpie się, łapami zasłania pysk, miota się i ma taki pyszczek że nie wiem jak to robi zaciska mocno szczękę ja próbuje ją otworzyć jak mi sie uda to tam nic nie widzę, jak puszcze to ona przeżuwa, chowa chyba pod językiem... a na smyczy czasem naprawde jakby tańczyła ;) jest bardzo żywiołowa, nie zawsze wszystko dostrzeże, ona ma 25 cm i nos w trawie, na siku muszę ją puścić i w trakcie siku ona wącha i obserwuje teren, puki co pilnuje i nosze ze soba coś do jedzenia

Link to comment
Share on other sites

Piszesz, że nie zawsze tak robiła i że to przyszło z czasem... to jest właśnie rezultat tego, że zabieraliście jej rzeczy siłą. Najpierw zaciskała pysk, potem zaczęła się wyrywać, warczeć na Was i teraz będzie gryźć... nic innego nie działa, to robi to co przynosi rezultat, zwłaszcza, że wyczuwa że się jej boisz. Wystarczy że kilka razy na Ciebie kłapnie, Ty się wycofasz(normalny ludzki odruch) i ona sobie utrwali to zachowanie. Prosty mechanizm, gryzę=nie zabierają mi rzeczy. Staraj się jak najbardziej unikać takich sytuacji. Buduj jej zaufanie poprzez zabawę. Zawołaj ją np. w domu lub na dworze, ot tak i daj coś. Niech wie, że kiedy ją wołasz, dostanie coś fajnego. Z czasem pojmie, że to co masz Ty jest duuużo lepsze niż jakieś tam śmieci. Załatw coś super extra, żeby za tym szalała, np. jakieś płuca suszone lub żwacze. Ogółem im mniej będzie takich sytuacji, że będzie coś sama znajdywała, tym rzadziej się będą powtarzały. jak wyglądają Wasze spacery? W domu jak reaguje na zabawki? Jest coś, za czym szaleje?

Link to comment
Share on other sites

dziekuję za odp, ja biorę teraz smaczki i jak idzie na siku to wyciągam ręke z kieszeni wołam ja i ona przybiega i nie szuka,teraz jestem świadoma-ale teraz dopiero, że żle robiłam zabierając tak i teraz sa efekty, ale naprawdę byłam zmuszona-mamy za sobą zatrucie grzybem, chociaż na pewno cos udało mi sie wyjąć, ja ją tak uczyłam, że kładłam jedzenie na ziemi i w ręce trzymałam, jak podchodziła do tej z ziemi mówiłam nie wolno jadła z reki teraz przy tym ćwiczeniu podchodzi od razu do ręki, najciężej na spacerach... dziekuje za to uczenie komend przyda się, nie mam doświadczenia i nie zawsze wiem jak czegoś nauczyć:) nic dobrego nie da sie załatwić bo jesteśmy na suchej karmie sunia ma alergie pokarmową i do grudnia jesteśmy na tej karmie ale lubi ją

Link to comment
Share on other sites

najważniejsze, że chcesz coś z tym zrobić :) Wiele niepożądanych zachowań utrwalamy nieświadomie... i nieraz sytuacja zmusza nas do podjęcia działań awaryjnych tak jak wyrwanie coś siłą, bo np. liczą się sekundy dosłownie... ale po to właśnie uczy się psa komend i tworzy pozytywne skojarzenia, żeby pies się nas nie bał i w takiej sytuacji podbramkowej nas nie pogryzł, tylko jakoś zniósł to, co mu się nie podoba.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mańka_']No to może jestem jakaś dziwna, ale niewychowanemu jamnikowi babci również mogę wszystko z pyska wyjąć.

Z tego co rozumiem Autorka problem ma nie techniczny (no chyba ze ten pies na smyczy tańczący, ale tu tez nie rozumiem jaki problem z opanowaniem?) ale raczej taki, ze się własnego psa... boi.[/QUOTE]

Tak zgadzam się. A pisząc 'mały pies' miałam na myśli swoje 2 kilo, w porównaniu z tym jamnik jest już duży ;)



Milka - czyli uważasz, że takie zachowanie szczeniaka jest normalne?? Przykro mi ale wychowanie psa nie składa się tylko z klikania. Czasami trzeba za coś skarcić czy czegoś zabronić i pies powinien wiedzieć że takie zachowanie w stosunku do niego jest na porządku dziennym. W stadzie żaden zdrowy pies by nawet nie pomyślał o warknięciu a tym bardziej ugryzieniu przywódcy w obronie jedzenia...a właściciel powinien spełniać rolę przywódcy. pies ma oddawać wszystko co tylko zechcemy bez protestów. Jak pies urządza jakieś cyrki to chyba coś jest nieteges..

Jeśli bym chciała mieć psa gryzącego bez ostrzeżenia to bym za warczenie karciła, a nie je ignorowała...

Milka nie ogarniam... to co napisałaśw pierwszym poście jest nieco sprzeczne z tym
[QUOTE]Wystarczy że kilka razy na Ciebie kłapnie, Ty się wycofasz(normalny ludzki odruch) i ona sobie utrwali to zachowanie.[/QUOTE]

Właśnie o tym wcześniej pisałam. Gdyby star nie okazywała że się boi to suka zobaczyłaby że to ona (suka) jest słabsza, a nie jej właścicielka, która się psa boi..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='werbena520']...ha ha,niestety w świecie zwierzęcym w trakcie zabawy ustala się"kto tu rządzi".Jak właścicielka w porę nie zareaguje to sunia będzie decydować o wszystkim...[/QUOTE]
nie. w trakcie zabawy zwierzęta się bawią. ustalanie hierarchii to inna para kaloszy...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...