Jump to content
Dogomania

Spaniel wyleciał pod koła samochodu na autostradzie A2 w Warszawie.


Adamant

Recommended Posts

Dostałam taką wiadomość wczoraj na FB

Spaniel wyleciał pod koła samochodu na autostradzie A2 w Warszawie. Ze
zdjęć RTG niewiele wynika, być może jest pęknięta miednica, na pewno
nie ma obrażeń wewnętrznych, żadnych wylewów krwi nie stwierdzono.
Na głowie oraz na tylnej łapie ma...krwawiące, nieduże rany. Weterynarze opatrzyli rany, podał leki przeciwbólowe i "antystresowe/szokowe".
Suczka jest zaniedbana, młoda około 2 lat Ktoś mógł ją pozostawić na autostradzie albo w jakiś sposób przedostał się przez siatki zabezpieczające przeciw zwierzynie, które są przy autostradzie.
Nie jest agresywna, od razu po zdarzeniu warczała przy próbie zbliżenia, co jest zrozumiałe, ale po paru minutach dała się pogłaskać i zabrać do samochodu. W czasie transportu żadnej agresji, tylko błagalne spojrzenia wyrażające ból.

Dziś kończy się doba szpitalna i nie wiadomo co z tym pieskiem dalej zrobić.
Jeżeli będzie wymagane dalsze leczenie, mogą to być duże koszta a osoba, która suczkę potrąciła też nie jest w stanie wszystkiego opłacić. Być może jednak konieczne będzie tylko unieruchomienie.
Suczka przebywa w klinice na Książęcej. Po upływie doby szpitalnej jeżeli
nikt nie będzie w stanie zapewnić jej opieki, EKO Patrol/Straż Miejska zabierze
ją do schroniska na Paluchu.
Pan Marcin chciałby pomóc znaleźć dom dla tej suczki, czy to współpracując ze schroniskiem o ile tam trafi, czy to z organizacjami, stowarzyszeniami.
Sam nie ma możliwości zapewnić jej schronienia, wynajmuje mieszkanie,
i właścicielka nie zgadza się na zwierzaki. Kto może pomóc? Kontakt: 503-551-579

Link to comment
Share on other sites

Wydarzenie suni na FB:
[URL]http://www.facebook.com/events/408011455933000/[/URL]

Szukamy właściciela suni (ma chip zarejestrowany w Hiszpanii), zbieramy pieniązki na leczenie i utrzymanie w klinice oraz szukamy domku tymczasowego, do którego sunia będzie mogła trafić, gdy poczuje się lepiej i będzie mogła opuścić klinikę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Awit']A przy numerze chipa w danych nie ma telefonu do właściciela?[/QUOTE]
Nie ma, ale napisaliśmy do bazy danych, gdzie sunia jest zarejestrowana, dostaliśmy imię i nazwisko właścicielki i 2 numery telefonu, które nie odpowiadają.
Czy to możliwe, aby w Polsce jakiś pies miał taki sam nr chipa? Tak się zastanawiam, czy to nie jest czasami jakiś nr schroniskowy. :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malagos']O mamo, ale biedna.......... Nadal w lecznicy na Ksiażęcej?[/QUOTE]
Tak, wciąż tam jest. Można suńkę odwiedzać jakby ktoś miał ochotę. :p



Można również pomóc Panu Marcinowi w utrzymaniu suńki w lecznicy. Doba kosztuje 50 zł, gdyby ktoś miał ochotę, można pieniążki wpłacić bezpośrednio w lecznicy lub na konto (podaję na PW).
Pan Marcin miał pecha, że mu sunieczka wyskoczyła pod auto na autostradzie, ale suńka miała szczęscie, że trafiła na auto Pana Marcina, bo ktoś inny pewnie nawet by się nie zatrzymał, dlatego myślę, że warto pomagać takim osobom jak Pan Marcin. :p

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...