danusiadanusia Posted October 19, 2012 Share Posted October 19, 2012 a co tu dzisiaj tak cicho??? gdzie pańciostwo i gromadka:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gregorsat Posted October 19, 2012 Share Posted October 19, 2012 [quote name='danusiadanusia']a co tu dzisiaj tak cicho??? gdzie pańciostwo i gromadka:)[/QUOTE] Nie cicho, nie cicho...;) Czasami trochę bardziej popracować trzeba, żeby nikomu niczego nie zabrakło. Szczególnie, kiedy za domowe stadko jestem odpowiedzialny:diabloti: Nawet nie było kiedy do Ashy prezentu zawieźć(miseczki na stojaczku dzisiaj przyszły).:multi: Sam jestem ciekawy, co tam się dzisiaj działo...:-o Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gregorsat Posted October 20, 2012 Share Posted October 20, 2012 Najnowsze wiadomości...:) Mamy apetycik, chęć do zabawy i spacerków(spacerki również wieczorne, co początkowo było niemożliwe). Ponieważ pańcia poprawiła swoje ruchy, już nie musimy poszczekiwać, ale dopilnować przygotowań koniecznie(a może coś z góry skapnie trochę wcześniej).:-D A dzisiaj w nocy pilnowaliśmy kapci przy łóżku(no niechby tylko który chciał odejść).:mad: Tak pilnowaliśmy, że od chrapania:crazyeye: to aż się echo roznosiło.:lol: I jeszcze jedna dobra wiadomość - gazetowy dywan już nie jest potrzebny(rozkładany tak na wszelki wypadek, ale już z niego nie korzystam):multi: Minął pierwszy tydzień. Dziękuję Wam wszystkim za pomoc i kciuki...:calus: Szczególnie Igiełce :buzi:za rozpoczęcie wątku, którego historia miała takie zakończenie(Igiełko, zdrowiej i pisz następny wątek:loveu:)... Zaglądajcie czasami tutaj, proszę.:modla: No i te obiecane zdjęcia na pewno będą, chyba w to nie wątpicie?:oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted October 20, 2012 Share Posted October 20, 2012 [IMG]http://supergify.pl/images/stories/Milosc gify/love(7).gif[/IMG]Dziekujemy za cudne wiesci:loveu:[IMG]http://supergify.pl/images/stories/Milosc gify/milosc1.gif[/IMG]wszystkiego spokojnego calej paczuni Ashenkowej:cool2::iloveyou:cudowna sunia i cudowne ds- slonca i spokoju , zdrowenka wszelkiego zyczymy:bye:dziekujac za domus Ashenkowy zdjateczka sliczne hohooooooooo! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danusiadanusia Posted October 20, 2012 Share Posted October 20, 2012 [quote name='gregorsat']Najnowsze wiadomości...:) Mamy apetycik, chęć do zabawy i spacerków(spacerki również wieczorne, co początkowo było niemożliwe). Ponieważ pańcia poprawiła swoje ruchy, już nie musimy poszczekiwać, ale dopilnować przygotowań koniecznie(a może coś z góry skapnie trochę wcześniej).:-D A dzisiaj w nocy pilnowaliśmy kapci przy łóżku(no niechby tylko który chciał odejść).:mad: Tak pilnowaliśmy, że od chrapania:crazyeye: to aż się echo roznosiło.:lol: I jeszcze jedna dobra wiadomość - gazetowy dywan już nie jest potrzebny(rozkładany tak na wszelki wypadek, ale już z niego nie korzystam):multi: Minął pierwszy tydzień. Dziękuję Wam wszystkim za pomoc i kciuki...:calus: Szczególnie Igiełce :buzi:za rozpoczęcie wątku, którego historia miała takie zakończenie(Igiełko, zdrowiej i pisz następny wątek:loveu:)... Zaglądajcie czasami tutaj, proszę.:modla: No i te obiecane zdjęcia na pewno będą, chyba w to nie wątpicie?:oops:[/QUOTE] witajcie:) aż miło się czyta takie wieści:) jest na tym wątku tak miło, że nie ma nawet mowy, abym Was nie odwiedzała:) nawet o tym nie myśl, jest to mój ulubiony wątek, dziewczynka i ds :):) powodzenia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gregorsat Posted October 21, 2012 Share Posted October 21, 2012 I minęła niedziela...;-) W nocy wielkie szczekanie(ależ ona ma głos), ja tam poduszką uszy zakryłem, rano skarg nie było, pewnie wszyscy zrobili tak samo:evil_lol: Rano przyłóżkowe przeprosiny... Codzienny poranny spacerek, bo wszystko wieczorem pobrane, musi być oddane, tak to już jest w przyrodzie...:-o Dalej zabawy i głaskania przeplatane drzemkami. W południe pobieganie po dworku(chyba muszę zacząć trenować biegi, bo nie nadążam):placz: Trochę niechętnie na dwór wychodzimy(raczej wynosimy), chyba że bardzo potrzeba wyjść, ale pewnie z czasem i to się zmieni. Poza tym psie buzi z jednej i drugiej strony, na dworze Max pilnuje Ashy na każdym kroku, chociaż ona i tak nie oddala się, a zawołana szybciutko wraca do domu. Wieczorem - dopilnowanie miseczki(na podłodze siedzi duet, pyszczki w górę, ogonki równo w lewo i prawo, wzrok w Pańcię i czekamy).:diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gregorsat Posted October 21, 2012 Share Posted October 21, 2012 [url]http://www.facebook.com/photo.php?fbid=108572465968910&set=a.108572435968913.17742.100004484700462&type=1&theater[/url] [url]http://www.facebook.com/photo.php?fbid=108572732635550&set=a.108572435968913.17742.100004484700462&type=1&theater[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danusiadanusia Posted October 21, 2012 Share Posted October 21, 2012 [quote name='gregorsat'][URL]http://www.facebook.com/photo.php?fbid=108572465968910&set=a.108572435968913.17742.100004484700462&type=1&theater[/URL] [URL]http://www.facebook.com/photo.php?fbid=108572732635550&set=a.108572435968913.17742.100004484700462&type=1&theater[/URL][/QUOTE] cudna kuleczka:):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gregorsat Posted October 21, 2012 Share Posted October 21, 2012 Przepraszam za te linki do FB, ale tu zdjęcia mi nie wchodzą, nie wiem dlaczego...:placz::angryy: Zmniejszam... i nic... Jakby ktoś na PW mi wytłumaczył, jak je zamieścić...:oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danusiadanusia Posted October 21, 2012 Share Posted October 21, 2012 [quote name='gregorsat']Przepraszam za te linki do FB, ale tu zdjęcia mi nie wchodzą, nie wiem dlaczego...:placz::angryy: Zmniejszam... i nic... Jakby ktoś na PW mi wytłumaczył, jak je zamieścić...:oops:[/QUOTE] nie wiem czy dobrze CI WYTŁUMACZĘ, ale spróbuję [url]http://www.adopcje**********/jak-dodac-zdjecia-na-forum,531/[/url], później [URL="http://www.tinypic.com"]www.tinypic.com[/URL] oczywiście zdjęcia muszą być zmniejszone:) próbuj Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kinga_kinga7 Posted October 21, 2012 Share Posted October 21, 2012 proszę! zdjęcia dziewczynki:) [IMG]http://i50.tinypic.com/27x0w9u.jpg[/IMG] [IMG]http://i46.tinypic.com/z5s9l.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gregorsat Posted October 21, 2012 Share Posted October 21, 2012 Dziękuję za pomoc ze zdjęciami, będę próbował...;) A Asha śpi wyciągnięta jak parówka(nie w swoim łóżeczku, od dzisiaj spodobał jej się dywanik).:roll: Już nie pomaga Jordanowi w szczekaniu(tu chyba zadziałał przykład śpiocha Maxa).:evil_lol: Tylko posapuje i pochrapuje przez sen. Pewnie jest trochę zmęczona, bo całe popołudnie to była zabawa z Maxem(pieski bardzo ładnie bawią się, zaczepiają łapkami, pyszczkami - cuda Panie i Panowie).:crazyeye: Suńka zachowuje się, jakby była u nas od zawsze.:multi: Te Wasze kciuki to cudów dokonują;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danusiadanusia Posted October 22, 2012 Share Posted October 22, 2012 [quote name='gregorsat']Dziękuję za pomoc ze zdjęciami, będę próbował...;) A Asha śpi wyciągnięta jak parówka(nie w swoim łóżeczku, od dzisiaj spodobał jej się dywanik).:roll: Już nie pomaga Jordanowi w szczekaniu(tu chyba zadziałał przykład śpiocha Maxa).:evil_lol: Tylko posapuje i pochrapuje przez sen. Pewnie jest trochę zmęczona, bo całe popołudnie to była zabawa z Maxem(pieski bardzo ładnie bawią się, zaczepiają łapkami, pyszczkami - cuda Panie i Panowie).:crazyeye: Suńka zachowuje się, jakby była u nas od zawsze.:multi: Te Wasze kciuki to cudów dokonują;)[/QUOTE] nie przesadzaj!!! cuda sprawiła atmosfera domowa!!! jesteście cudowni:):), zachowanie dziewczynki jest dowodem na to, że czuje się bezpiecznie:):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted October 22, 2012 Share Posted October 22, 2012 Piękne relacje - dziękujemy :) Moje tymczasy też na początku mają wyraźną niechęć wychodzenia z domu - szczególnie bez człowieka. Jakby się bały, że drzwi się zamkną i nie będzie jak wrócić... Po jakimś czasie uczą się nawet jak zapukać i wtedy nie wychodzą tylko gdy... pada deszcz ;) Wszystkiego dobrego! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gregorsat Posted October 22, 2012 Share Posted October 22, 2012 [quote name='danusiadanusia']nie przesadzaj!!! cuda sprawiła atmosfera domowa!!! jesteście cudowni:):), zachowanie dziewczynki jest dowodem na to, że czuje się bezpiecznie:):)[/QUOTE] A ja wiem swoje, Wasze kciuki były tu najważniejsze:buzi:(no i tekst Igiełki:buzi:). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gregorsat Posted October 22, 2012 Share Posted October 22, 2012 [quote name='Nutusia']Piękne relacje - dziękujemy :) Moje tymczasy też na początku mają wyraźną niechęć wychodzenia z domu - szczególnie bez człowieka. Jakby się bały, że drzwi się zamkną i nie będzie jak wrócić... Po jakimś czasie uczą się nawet jak zapukać i wtedy nie wychodzą tylko gdy... pada deszcz ;) Wszystkiego dobrego![/QUOTE] Tak to dokładnie wygląda, jak biorę ja na ręce, żeby pójść na spacer, to tak jakby bala się, że już tu nie wróci. No ale wyjść przecież trzeba. Ale jest coraz lepiej. Początkowo to po wyjściu z domu od drzwi nie odchodziła. Teraz już sobie dalej pochodzimy, a dopiero jak sobie przypomni, to pędzi do domu jak zwariowana. Ale wie, że musi najpierw być odwiedzenie krzaczka, a dopiero potem odczepienie smyczki, żeby sama mogła wrócić do domu. Smycz też zmieniłem, bo taka z łańcuszka brzęczała i ja stresowała, teraz ma taką "sznurkową" i wszystko jest ok. Za to na taras wychodzi bez problemu, bo już wie, że stamtąd dalej wyjść się nie da. Po prostu trzeba czasu, żeby się przyzwyczaiła, to dopiero pierwszy tydzień, a tam była parę lat... Wszystko będzie dobrze, najważniejsze, że jest przez wszystkich akceptowana...:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted October 22, 2012 Share Posted October 22, 2012 Pewnie, że będzie coraz lepiej - jak mawia nasz Doktor: "czas to najlepszy weterynarz, szczególnie psychiatra" ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gregorsat Posted October 22, 2012 Share Posted October 22, 2012 A dzisiaj, niedawno były... popisy...:-o Na pewno nie wiecie, co to są popisy - to Wam powiem.;) Popisy, to nic innego jak popisywanie się Ashy, jaka to ona jest sprytna, piękna i nie wiem co tam jeszcze...;) Przed posiłkiem, podczas przygotowań odbywają się te niezwykłe pokazy. Odbywają się biegi z zawrotem, proszenie łapką, fikołki(a przynajmniej na to wygląda):roll:, no i oczywiście poszczekiwanie, bo jak to tak - wszyscy muszą zobaczyć.:cool1: Normalnie komedia...:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danusiadanusia Posted October 22, 2012 Share Posted October 22, 2012 [quote name='gregorsat']A dzisiaj, niedawno były... popisy...:-o Na pewno nie wiecie, co to są popisy - to Wam powiem.;) Popisy, to nic innego jak popisywanie się Ashy, jaka to ona jest sprytna, piękna i nie wiem co tam jeszcze...;) Przed posiłkiem, podczas przygotowań odbywają się te niezwykłe pokazy. Odbywają się biegi z zawrotem, proszenie łapką, fikołki(a przynajmniej na to wygląda):roll:, no i oczywiście poszczekiwanie, bo jak to tak - wszyscy muszą zobaczyć.:cool1: Normalnie komedia...:lol:[/QUOTE] uwielbiam czytać:) jak opisujesz Jej zachowanie:) to się czuje, że Wasz ds jest cudowny i dziewczyna czuje się wspaniale, wszystkie Jej piruety są dowodem na to, że jest kochana i może zwrócić na siebie uwagę:):) serdecznie dziękuję Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bejotka Posted October 22, 2012 Share Posted October 22, 2012 Ja też się cieszę jak dzieciak :) Oj, miała Asha farta!! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aida Posted October 23, 2012 Share Posted October 23, 2012 [quote name='Bejotka']Ja też się cieszę jak dzieciak :) Oj, miała Asha farta!! :)[/QUOTE] O jakim Ty farcie mówisz to Gregorsat miał farta że taka piękna lalunia chciała z nim pójść i razem zamieszkać:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danusiadanusia Posted October 23, 2012 Share Posted October 23, 2012 [quote name='aida']O jakim Ty farcie mówisz to Gregorsat miał farta że taka piękna lalunia chciała z nim pójść i razem zamieszkać:evil_lol:[/QUOTE] jasne!!! skoro sama dama chciała takiego pana:multi: to niech cieszy się Pańciostwo!!!, że przypadli dziewczynie do gustu:evil_lol::p:oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bejotka Posted October 23, 2012 Share Posted October 23, 2012 No, w sumie macie rację :) Gregorsat - Ty farciarzu!! :-D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted October 23, 2012 Share Posted October 23, 2012 Cudowne wiesci:bye::iloveyou:az czlekowi lzej na sercu , bo radosci wielka bije z domku Ashunki , iskiereczka jest wspaniala :iloveyou:pozdrawiamy ogromnie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fajna_kobitka Posted October 23, 2012 Share Posted October 23, 2012 [quote name='gregorsat']Tak to dokładnie wygląda, jak biorę ja na ręce, żeby pójść na spacer, to tak jakby bala się, że już tu nie wróci. No ale wyjść przecież trzeba. Ale jest coraz lepiej. Początkowo to po wyjściu z domu od drzwi nie odchodziła. Teraz już sobie dalej pochodzimy, a dopiero jak sobie przypomni, to pędzi do domu jak zwariowana. Ale wie, że musi najpierw być odwiedzenie krzaczka, a dopiero potem odczepienie smyczki, żeby sama mogła wrócić do domu. Smycz też zmieniłem, bo taka z łańcuszka brzęczała i ja stresowała, teraz ma taką "sznurkową" i wszystko jest ok. Za to na taras wychodzi bez problemu, bo już wie, że stamtąd dalej wyjść się nie da. Po prostu trzeba czasu, żeby się przyzwyczaiła, to dopiero pierwszy tydzień, a tam była parę lat... Wszystko będzie dobrze, najważniejsze, że jest przez wszystkich akceptowana...:multi:[/QUOTE] Witam serdecznie podczytuję już jakiś czas szczęsliwy wątek!! Gratuluję udanej adopcji! Mój Lolutek tez nie chciał z domu wychodzić i był znoszony z 3 piętra na rękach!!! Ale to mija jak psinka się zaaklimatyzuje, swoją drogą jakie to jest rozczulające jak się te bidne psinki bronią nawet takimi biologicznymi odruchami przed ponownym oddaniem do schronu...Panie Grzegorzu fajny z Pana gość!!! Pozdrawiamy:Aneta i Lolek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.