Marycha35 Posted January 31, 2013 Share Posted January 31, 2013 (edited) Dziewczynki zapytajcie jeszcze Temidę z Łodzi, która często w Radomsku bywa. To osoba bardzo doświadczona, działa w ŁTOnZie:) Edit: Na tym wątku zostawiłam pytanie o pomoc:) [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/239380-Czekała-na-śmierć!-Dalmatynka-Kropka-zagłodzona-z-guzami!-Potrzebna-pomoc[/URL] A swoją drogą to straszna bida z tej sunieczki z wątku, z Łodzi, wstyd mi za ziomków!!! Ty Luciu dwoisz się i troisz, żeby pomóc Sabci, rodzinę angażujesz, ale można też tak jak wyżej!!! TFU!!! SZLAG NIECH ICH! Edited January 31, 2013 by Marycha35 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdyska25 Posted January 31, 2013 Share Posted January 31, 2013 ooo to nadal tel się rozdzwania w sprawie Saby? Ktoś nowy dzwonił? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted February 1, 2013 Share Posted February 1, 2013 Dziewczynki skontaktujcie się z Temidą, musi znać dokładny adres i zrobi wizytę:):):) SZYBKO!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lucia Posted February 1, 2013 Author Share Posted February 1, 2013 Marysiu,dokładnego adresu nie posiadam.Pan chce najpierw zobaczyc Sabcię.Umówilismy się,ze przyjedzie w sobotę z córcią ,wczesniej zadzwoni.Nie smiałam wiec pytac od razu o dokładny adres.Wiem tylko tyle.że to miejscowosc Gidle 12 km od Radomska.Czekamy więc.Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sybillas Posted February 1, 2013 Share Posted February 1, 2013 Moim zdaniem pies może być w kojcu, ale np. tylko pod nieobecność właścicieli (ja tak mam), a kiedy wrócą do domu, to czemu w kojcu? Żeby tylko nie było tak, że wsadzą psa do kojca (a raczej klatki!) i nie będą go wypuszczć i pies będzie miał o niebo gorzej niż teraz. Moje psy mają 2 kojce - jeden o powierzchni 35 m2, a drugi - 50m2. i siedzą tam tylko gdy mnie nie ma. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted February 1, 2013 Share Posted February 1, 2013 Luciu, nie zapisałam sobie Twojego telefonu, przeslij mi to zadzwonie do Ciebie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lucia Posted February 1, 2013 Author Share Posted February 1, 2013 U mnie tez jest kojec.Pieski wchodza do niego kiedy np.wyjezdzam autem z posesji(dla bezpieczeństwa) .Nauczyły sie ,ze gdy tylko wyprowadzam auto z garazu same do kojca biegna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdyska25 Posted February 1, 2013 Share Posted February 1, 2013 Ale oczywiście istnieją też tacy jak np. u mnie na wsi...bokser w kojcu- nigdy nie widziałam jak jest otwarty, zawsze tylko w nim. znowu jeden pies był oprócz tego, że w kojcu to jeszcze przyczepiony do budy łańcuchem i tak mogę jeszcze kilka rzeczy mówić o "wspaniałych właścicielach". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lucia Posted February 2, 2013 Author Share Posted February 2, 2013 Czekamy na Pana z Gidel chociaz na razie jeszcze nie dzwonił by potwierdzic przyjazd.Dostałam sms od Pani Iwony Szmigiel z miejscowosci Płaczki,,gdyby ten Pan nie przyjechał albo gdyby przyjechał a nie wziął tej suni to my mozemy dzisiaj jechać i ją zobaczyć i ją wziąć''. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdyska25 Posted February 2, 2013 Share Posted February 2, 2013 a wizyta przedadopcyjna w tych przypadkach się nie odbędzie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lucia Posted February 2, 2013 Author Share Posted February 2, 2013 [quote name='magdyska25']a wizyta przedadopcyjna w tych przypadkach się nie odbędzie?[/QUOTEWizyta przed adopcyjna to sprawa priorytetowa.Moze brak mi doswiadczenia w tym wszystkim,ale lojalna ze mnie babka.:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted February 2, 2013 Share Posted February 2, 2013 Czekam niecierpliwie na rozwoj wydarzen. Czy ktos zainteresowany przyjedzie obejrzec Sabunie ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lucia Posted February 2, 2013 Author Share Posted February 2, 2013 Pan nie dzwonił wiec juz chyba nie przyjedzie.....może wystraszył sie wizyty przed adopcyjnej?Cały czas jestem w kontakcie z Panią z Płaczek.Chciała juz dzisiaj przyjechac, ale wspomniałam o Panu,no i oczywiscie że bez wizyty sunia nie pojedzie.Pani czeka więc na wizytę przed adopcyjną.Pani podała juz na samym poczatku dokładny adres.Tylko no miestety pies bedzie mieszkał w kojcu z możliwoscia pobiegania i spacerów.Pani mówiła tez ,że Mąz poprawił ogrodzenie i zadaszenie kojca.No i co Wy Cioteczki na to?:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted February 2, 2013 Share Posted February 2, 2013 Luciu, wiesz, ze ja jestem przeciwna wydawaniu psa do kojca.:-( Szkoda suni... Masz telefon do tego pana ? Zadzwon i zapytaj, czy rezygnuje, bo masz inne oferty i nie wiesz co robic. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kataryna18 Posted February 2, 2013 Share Posted February 2, 2013 wizytę można zrobić ale pies w kojcu to tragedia dla psa i tyle . Małe ciasne mieszkanie ale przy człowieku i z dużą ilością spacerów . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DONnka Posted February 2, 2013 Share Posted February 2, 2013 [quote name='kataryna18']wizytę można zrobić ale pies w kojcu to tragedia dla psa i tyle . [B]Małe ciasne mieszkanie ale przy człowieku i z dużą ilością spacerów [/B].[/QUOTE] Ja też wolałabym taką opcję niż kojec :roll: Tylko czy Sabcia była kiedykolwiek w domu ? Umie się zachować ? Na pewno szybko się nauczy, ale nie każdy adoptujący jest przygotowany na to, że najpierw będzie musiał psiaka przysposobić... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
RudziaPaula Posted February 2, 2013 Share Posted February 2, 2013 Farel nie potrafił do domu wchodzić.Chętnie wchodził do budy...teraz odwrotnie jest!Buda stoi.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lucia Posted February 2, 2013 Author Share Posted February 2, 2013 Wybiorę się jutro do miejscowości Płaczki .To będzie ok 100km w obie strony. Zobaczę co i jak.Wypadałoby dac tej Pani w końcu konkretna odpowiedz.Ja osobiscie nie miałabym nic przeciwko by Saba mieszkała w budzie ,ale kojca -klatki nie zaakceptuję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdyska25 Posted February 2, 2013 Share Posted February 2, 2013 u mnie tak samo jest z jednym z moich psów. mieszkał w schronisku (a raczej mieszkała) 10 lat, więc nie wiedziała zbytnio o co w tym wszystkich chodzi i na początku wolała siedzieć na dworze (może też dlatego, że trafiła do mnie w sierpniu a grube ma futro i na dworze pod krzaczkiem zawsze chłodniej). Długo nie trzeba było ją namawiać. teraz chętnie siedzi w domu, bierze czynny udział w życiu domowników a szczególnie w kuchni gdzie jest lodówka i gotujący się obiad ;) mam też onkowatą znajdę. Widać było, że nie mieszkała w domu. Teraz rozkłada się na swoim posłaniu i trzeba zapraszać pannę na spacer. Moje wypociny służą do zobrazowania tego, że pies w każdym wieku może się "przestawić" na domowe warunki ale również przyszły właściciel musi się nastawić na pracę z psem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
RudziaPaula Posted February 2, 2013 Share Posted February 2, 2013 Z dwojga "złego" lepiej z dworku do domku niż odwrotnie....... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdyska25 Posted February 2, 2013 Share Posted February 2, 2013 tak ale ja się obawiam, że nikt nie będzie kontrolował co rusz domu, czy jednak Państwo wypuszczają Sabę z kojca, czy chodzą na spacery czy pies ciągle w nim siedzi. No nic- Lucia jak pojedzie to zobaczy warunki i nastawienie ludzi...może jednak będą mogli ją wpuszczać do domu bo dlaczego by nie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
RudziaPaula Posted February 2, 2013 Share Posted February 2, 2013 bo zarazki,bo siersc bo brud na łapkach i trzeba sprzątac piach...1000 powodów aby pies nie siedział w domu.moja babcia mówi że nie higienicznie.A to ze pies ma czysciej w buzi u siebie niż ona to inna para butów :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdyska25 Posted February 2, 2013 Share Posted February 2, 2013 :evil_lol: prawie oplułam monitor! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lucia Posted February 3, 2013 Author Share Posted February 3, 2013 Chyba dzisiaj nie pojadę poniewaz pada snieg i jest bardzo slisko.Poza tym nie znam drogi.Całego dnia nie jestem w stanie poswięcic kosztem domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lucia Posted February 3, 2013 Author Share Posted February 3, 2013 Jednak wyjazd się odbył.Relacje i fotki zdam wieczorkiem bo teraz muszę sie trochę ,, ogarnąć''. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.