yamayka Posted January 25, 2010 Share Posted January 25, 2010 Kilka wątpliwości w związku z aportem. Teoretycznie znawcy tematu uważają że formalnego aportu koziołka uczy się zawsze od końca czyli od nauki siadu z aportem przed przewodnikiem. Ale czy musi tak być? Pies na początku nie był zainteresowany przedmiotem tak dziwnym i innym jak koziołek, nie za bardzo chciał brać do pyska. Zaczęłam nakręcanie na koziołek: uciekający aport na sznurku, dużo przeciągania aportem, wspólne bieganie jak pies niesie koziołek, zachęcanie do przynoszenia koziołka w zębach w ogóle. Osiągnęłam to ze pies uważa że koziołek to zarąbista rzecz. Wytrzymuje już prawie zawsze wyrzucenie przy nodze (jest linka na powstrzymanie w razie czego), biegnie bardzo chetnie na hasło, podejmuje bez wahania, przynosi do mnie. Na początku było przeciąganie w nagrode. Teraz naprowadzam go na siad i jest ogólne "suuuuper!" Pies na razie podgryza aport w siadzie i siad mało stabilny z tym koziołkiem jakiś :lol: Czy uczyłam źle że nie "od końca"? Czy mam szanse na poprawny aport? Będę wdzięczna za odzew. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diabelkowa Posted February 1, 2010 Share Posted February 1, 2010 jak nauczyc psa zeby nie wypluwal aportu? cwiczymy z klikerem jak chwile trzyma to juz wielka radocha i od razu go ucze da bo wziac wezmie potrzyma i od razu wypluwa. nawet smarowalam mu to miejsce gdzie trzym jakims smaczkiem i nic wylizal jedynie aport Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yamayka Posted February 3, 2010 Share Posted February 3, 2010 [quote name='diabelkowa']jak nauczyc psa zeby nie wypluwal aportu? cwiczymy z klikerem jak chwile trzyma to juz wielka radocha i od razu go ucze da bo wziac wezmie potrzyma i od razu wypluwa. nawet smarowalam mu to miejsce gdzie trzym jakims smaczkiem i nic wylizal jedynie aport[/QUOTE] Uczenie klikerem aportowania to dla mnie wyższa szkoła jazdy. Przecież po kliknieciu np. w momencie trzymania pies spodziewając się nagrody od razu wypluje aport. Pies będzie pluł aportem bo oczekuje czegoś "lepsiejszego" po kliknięciu, np. smaczka. :lol: Moim zdaniem kluczem do sukcesu jest przekonanie psa ze sam aport, przedmiot jest superowy i warto zwracać na niego uwagą i zajmować sie nim. Nam się udaje wydłuzać trzymanie koziołka przede mną przez moje intensywne "Suuuuper! Taaaak!" jak pies trzyma. Trzyma więc i merda ogonem bo chyba zrozumiał ze właśnie trzymanie jest aprobowane. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted December 28, 2010 Share Posted December 28, 2010 Ekhm, odkopię temat ;) Jaki koziołek powinnam sobie sprawić dla 10kg psa? :grins: Ogólnie sucz aportuje różne dziwne rzeczy ;) Zajęło mi to sporo czasu, ale obecnie jest w stanie przynieść większość wskazanych rzeczy, frisbee, piłki, zabawki, pary zwiniętych skarpetek czy rękawiczek, sznurek, szarpak i takie tam. Zastanawiam się, czy nie popracować nad formalnym aportem, bo nóż widelec kiedyś przyjdzie nam ochota wystartować do PT czy cuś :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cimi Posted December 29, 2010 Share Posted December 29, 2010 Może 0,25 :) ? Np. taki [url]http://ipo-sklep.pl/index.php?p72,aport-0-25-kg-kod-g-0948[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ifat Posted December 30, 2010 Share Posted December 30, 2010 Znalazlam jeszcze taki: [url]http://www.sklep.mampsa.pl/?p=productsMore&iProduct=255&sName=Aport-drewniany-maly[/url] i taki: [url]http://www.dummik.pl/produkt/21/17/Aporty_pilki_i_inne/Drewniane/Koziolek_drewniany_0_25_kg.html[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.