Jump to content
Dogomania

borysova

W jakim mieście najbardziej chciałabyś/chciałbyś studiować weterynarię?  

102 members have voted

  1. 1. W jakim mieście najbardziej chciałabyś/chciałbyś studiować weterynarię?

    • Warszawa
      35
    • Wrocław
      24
    • Olsztyn
      14
    • Lublin
      6
    • Poznań
      11
    • Kraków
      12


Recommended Posts

[quote name='Aysel']"Nie wiem co dolega Pani psu, ale mogę Pani powiedzieć, że zrąb jego szyszynki stanowi neuroglej" :)[/QUOTE]

Na tej samej zasadzie:
"Nie umiem pomóc pani psu, bo nie wiem jak zbudowane są i jak funkcjonują jego narządy wewnętrzne" ;)

Zdziwić się można jak za studenckiego punktu widzenia "niepotrzebne" informacje przydają się w późniejszej pracy.. :) Każdy jednak musi do tego dojść sam chyba. Za kilka lat.. ;)

Link to comment
Share on other sites

Oj spokojnie!
Nie miałam tego na myśli.
Ja jestem ogromną zwolenniczką bardzo szczegółowej nauki anatomii bo uważam, ze to chyba teraz jedyny przedmiot który autentycznie jest ściśle związany z tym co chcę robić.
Żart miał być z histologii która mnie męczy, dręczy i której nie cierpię. Zwyczajnie załamałam się po ostatnim kosmicznym kolosie który z praktyką nie miał nic wspólnego ;) I tak sobie odreagowałam.
Ale przyznaję Ci sto procent racji, mnóstwo z tych, jak uważamy, głupich rzeczy których sie teraz uczymy napewno kiedyś nam się przyda :)

Link to comment
Share on other sites

Ja już na ten semestr skończyłam anatomie ;) Dziś zdałam ostatnie kolokwium i czeka mnie miesiąc bez prosektorium :)
Histologie tez już mam zaliczoną, z językami i ergonomią spokój.
Teraz pozostało mi kuć na dwa ostatnie kolokwia (chemia i biologia komórki) i do sesji...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dominika405']Hej ho!Nie było mnie tutaj kupę czasu,ale studia trochę mnie pochłonęły.Ogólnie nie jest najgorzej jeżeli człowiek uczy się regularnie.Gorzej jak się zaliczy jakąś wpadkę i wtedy wszystko się nakłada.My, w Olsztynie mamy teraz koło za kołem żeby się wyrobić do sesji.Bardzo się cieszę,że kończymy już biofizykę,chemię,biologię,łacinę i TI bo to takie zawracanie głowy jest.Trzeba poświęcić x czasu na naukę,a w sumie przedmioty nie przydatne.Na anacie ciężko,ale bardzo ją lubię(chciałabym zająć się kiedyś chirurgią,bo jakoś mnie to fascynuje),na histologii masakra.Nie mamy wejściówek,ale odpytują nas co zajęcia.Jakoś nie idzie mi nauka tego przedmiotu. :roll:

To,że z pracą po ciężko - mówi większość. Niestety tak to teraz jest i po większości kierunków tak jest.Ja od wakacji mam zamiar chodzić do znajomej lekarki podglądać jej pracę,może troszkę pomóc.Nie chce być bierna,bo konkurencja na rynku jest ogromna.[/QUOTE]



Dominika masz piesa w Olsztynie? Gdzie mieszkasz? :)

Link to comment
Share on other sites

Oj szkoda,myślałam ze bedzie jakiś wspólny spacerek z psami ;) Ja siedzę na zootechnice i póki co nie myślę o maturze, jakoś mi brak wiary w siebie :P Nie wiem nawet czy jeszcze wnioski można składać. Aczkolwiek po naleganiu kilku osób zastanawiam się nad poprawianiem chemii tylko... nie wiem czy chcę mieć kolejny rok w plecy ;)
I jak Ci się żyje w akademiku?

Link to comment
Share on other sites

Właśnie myślę że trzeba samemu zobaczyć że ta wiedza się przyda, bo na ten moment te pojedyncze zajęcia średnio się komunikują między sobą.
Np. na egamin z biol komy muszę sobie przypomnieć wszystkie te bullshity o mikroskopach i już się cieszę <3

Ale dzięki bogu semestr zamknięty, oceny wpływają na USOS i teraz tylko sesyja. A że w sesyji przedmioty z małym stopniem skomplikowania to jakoś to będzie

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

[quote name='Papisiowa']Chodzi mi głównie o dobre przygotowanie do zawodu :) No i o atmosferę panującą tam ;)[/QUOTE]

Najważniejszy w dobrym przygotowaniu do zawodu jest własny rozwój. Na uczelni tylko nam zaznaczają kierunek, który można poszerzać. We własnym zakresie trzeba BARDZO dużo pracować, chodzić na praktyki, czytać publikacje naukowe, książki weterynaryjne, interesować się szeroko pojętą medycyną - są rózne konferencje, spotkania, koła naukowe itp, no i ćwiczyć! Żadna uczelnia nie zrobi z człowieka świetnego lekarza, bo wszystko można zaliczać po najmniejszej linii oporu, a i tak jakoś przepchnąć te studia i mieć dyplom. Na SGGW jest świetnie wyposażona czytelnia wydziałowa i porządna biblioteka sggw, gdzie można wypożyczać sporo nowych książek i korzystać z materiałów. Większość lekarzy klinicystów jest chętnych do pomocy i jeżeli ktoś wykazuje zainteresowanie w jakimś temacie, to zwykle uzyska pomoc. Na pierwszych latach jest oczywiście trudniej, bo są przedmioty głównie teoretyczne, dużo informacji, podstaw fizjologii i anatomii. Atmosfera zawsze zależy od tego na jaką grupę się trafi :) Nie tylko ze względu na ludzi, ale również prowadzących.

Link to comment
Share on other sites

Ja chyba sobie weterynarię odpuszczę... Wiem, że pesymistyczne myślenie mi w niczym nie pomoże, ale nie mam szans zdania rozszerzonej chemii na tyle, gdzie chemię skończyłam na pierwszej klasie szkoły średniej. Na razie przejmuję się zawodowym, to chociaż technika wet będę miała :D
Ale powiedzcie mi proszę, czy jest szansa, żebym sama wykuła cały materiał z chemii?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Talagia']Oczywiście, że tak. Siadaj do zbiorów zadań, stare matury + ewentualne korepetycje u kogoś, kto jest egzaminatorem.[/QUOTE]

Jeszcze do matury dwa lata. Korepetycje to oczywistość. Tylko czy jest sens przerabiania całego materiału krok po kroczku, czy ogólna wiedza i przerabianie matur?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wiki4']Jeszcze do matury dwa lata. Korepetycje to oczywistość. Tylko czy jest sens przerabiania całego materiału krok po kroczku, czy ogólna wiedza i przerabianie matur?[/QUOTE]

Szczerze? Ten "wielki" materiał to z tego co zerknęłam to jakieś 2-3 podręczniki po 300 stron każdy. Z czego większość w środku to obrazki i jakieś schematy + przykłady. Przez 2 lata to można nauczyć się recytować od tyłu każdą stronę z tych książek. Moim zdaniem bez podstawy w postaci wiedzy teoretycznej i dobrego ogarnięcia materiału to nie ma co brać się za przerabianie matur. Jeżeli zależy ci na dobrym wyniku, to trzeba zaopatrzyć się w porządny podręcznik zgodny z wymogami maturalnymi, robić dział po dziale i do tego ćwiczenia. Na wecie na jeden egzamin jest podana literatura z KILKU książek + wykłady :)

Link to comment
Share on other sites

Też uważam, że jeśli jest to Twoje marzenie, to warto spróbować. Ale sama musisz ocenić, jak bardzo Ci na tym zależy :) Mogę tylko powiedzieć, że na studiach jest dużo większy materiał do przerobienia w krótszym czasie, więc bez determinacji i prawdziwej motywacji jest trudno wytrwać. Ale jeśli naprawdę tego chcesz, dasz radę :)
Przez ten czas da się przygotować do matury. Co do tego czy podręczniki czy testy, to oczywiście przerób dokładnie podręczniki, ale testy są baardzo ważne i warto zostawić sobie na nie dość dużo czasu, żeby je spokojnie przerobić. Bo, jak to ludzie mówią, oprócz wiedzy z książek trzeba się nauczyć pisać pod klucz, a to moim zdaniem nie jest takie łatwe ;/
Powodzenia !

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wiki4']Ale powiedzcie mi proszę, czy jest szansa, żebym sama wykuła cały materiał z chemii?[/QUOTE]
Tak ;)
Tyle co do matury na studiach jest do wykucia w czasie krótszym niż jeden semestr. Dasz radę.
Z perspektywy czasu widzę, że matura to był pikuś w porównaniu ze studiami...

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Jestem i ja po dłuższym czasie ;)
wiki4 - ja jestem właśnie osobą, która chemię rozszerzoną robi zupełnie sama. Skończyłam szkołę rok temu, nie miałam rozszerzenia w liceum, teraz siedze i kuję po 8-10 godzin dziennie, poprawiam 3 przedmioty. Chodzę na kurs z chemii i bioli i mam korki z chemii z profesorem akademickim, ale to takie,że jak czegoś nie wiem to pytam kobitkę, ale ogrom robię sama. Myślę, że na spokojnie da się zrobić wszystko samemu, tym bardziej jak ma się sporo czasu i determinację ;)
Uczę się uczę zobaczymy co z tego wyjdzie... dziewczyny na weterynarii : pozdrawiam Was i powodzenia dalej ! :-D
Aysel polubiłabym Twój ostatni post gdybym mogła :-D

Link to comment
Share on other sites

Ja z takm trochę małym spamem ale może ktoś w Olsztynie poszukuje stancji?
Odnajmę swój pokój, 1-osobowy, możliwość trzymania zwierząt, współmieszkańcy to studenci weterynarii II rok + labrador 9 miesięcy. Jakby co PW ;)
(PS. nie oddawałabym ale zmuszona jestem do przeprowadzki do innego miasta ;) )

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Witam :) Kto w tym roku wybiera się do Warszawy? Ja składam papiery do W-wy, Wrocławia i Krakowa, raczej nie przymierzam się do innych uczelni ze względu na lokalizację i nie zdaje rozszerzonego angielskiego. Najbardziej kręci mnie Warszawa oczywiście, a jeszcze bardziej się nakierowałam przez Was czytając wątek :D Choć chyba bliżej mi do Wrocka...
Matura to już mi się śni po nocach. O ile o biologię jestem spokojna to o chemię drżę niestety. Nigdy jej nie lubiłam i strasznie sobie ją odpuściłam. Utwierdziłam się w przekonaniu, że jak zrobię całego Witowskiego z biologii i chemii to powinnam być przygotowana. Nawet obliczyłam sobie, że powinnam robić 70 zadań dziennie a skończę przed końcem kwietnia.

Mieszkacie ze swoimi psami na studiach? :) I czy na weterynarii jest czas na pracę na pół etatu chociażby?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...