Jump to content
Dogomania

borysova

W jakim mieście najbardziej chciałabyś/chciałbyś studiować weterynarię?  

102 members have voted

  1. 1. W jakim mieście najbardziej chciałabyś/chciałbyś studiować weterynarię?

    • Warszawa
      35
    • Wrocław
      24
    • Olsztyn
      14
    • Lublin
      6
    • Poznań
      11
    • Kraków
      12


Recommended Posts

Nie, teraz pierwszy raz będe rekrutować na weterynarie. W zeszłym roku składałam na medycyne, ale nigdzie się nie dostałam.

Na weterynarie nie składałam, mimo tego że bym się dostała, bo bałam się, że sobie nie poradzę. Mam koleżankę na wecie, która duzo mi o tych studiach opowiedziala. Jestem bardzo, bardzo wrażliwa na krzywdę zwierząt (na ludzi np. w ogóle), a na tych studiach niestety trzeba być mocno znieczulonym. Druga sprawa, że to ciężkie studia, podobno trudniejsze niż medycyna (na pewno anatomia).

Ja też byłam w tym roku super przygotowana do matury i wydała mi sie prosta, ale mimo tego narobilam mnostwo glupich błędów <tępaczka>...
Mam wrazenie, ze im bardziej zalezy tym gorzej wychodzi.

Link to comment
Share on other sites

Dominika tylko że na płatnych będę mieć ciągle świadomość że jestem tam tylko dzięki kasie + obciążenie dla rodziców.
I co mi po tych 3 rozszerzeniach jak wszystkie nie są dobrze napisane - bezsens
Mogłam sobie wybić ten pomysł rok temu, byłby spokój i nie zmarnowałabym roku

Link to comment
Share on other sites

wiem co zjem - ja do olsztyna.
ale z tego co widzę, że piszesz o swoich wynikach to ja w ogóle mogę zapomnieć i powiedzieć papa w tym roku...ehh...
w zeszłym roku była prostsza, jak jeszcze byłam w 2 kl, po maturach robiłam sobie arkusz i był łatwy moim zdaniem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martuchny']wiem co zjem - ja do olsztyna.
ale z tego co widzę, że piszesz o swoich wynikach to ja w ogóle mogę zapomnieć i powiedzieć papa w tym roku...ehh...
w zeszłym roku była prostsza, jak jeszcze byłam w 2 kl, po maturach robiłam sobie arkusz i był łatwy moim zdaniem.[/QUOTE]

Proszę Cie nie załamuj się, nigdy nic nie wiadomo! Nie wiem jak na innych uczelniach, ale we Wro próg wynosi zawsze około 140 punktów. Jezeli masz mozliwosc to zorientuj sie i złóż do tego miasta, gdzie jest najniższy. Później jak już jestes na studiach łatwo się przenieść.

Najważniejsze, że wiesz co chcesz w życiu robić. Ja długo po skonczeniu liceum nie mogłam się zdecydować i tak przelecialy mi 2 lata. Zreszta po swojej pierwszej maturze tez bym się nie dostała! Mało osób dostaje się na takie studia jak medycyna czy weterynaria za pierwszym razem. Wiele próbuje nawet kilka lat. Z mojej szkoły tylko 3 osoby studiuja weterynarie i to wszystkie prywatnieie. Mnie na takie rarytasy nie stać i jak widzisz musiałam długo walczyć o swoje, ale warto. Czym są 2 czy 3 lata, ktore przelatuja tak nieprawdopodnie szybko wobec 50 lat, ktore przepracuje sie w zawodzie:)

Link to comment
Share on other sites

zootechnikę i pedagogikę specjalną z oligofrenopedagogiką. I składam na wetę a jak odbiorę wyniki i nie będę miała szans to.. to się pomyśli, być możę wrócę na zootechnikę bo mam pozaliczane i nie będę tak do tyłu.. jeszcze nie wiem ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pinesk@']witaj w klubie, ja też z 2011 :P i mam zmarnowane dwa lata przez nieodpowiednie studia ;)[/QUOTE]
Byłaś na zootechnice w Olsztynie, no nie? Czemu nie próbowałaś dostać/przenieść się na I rok wety po I roku zootech?

Link to comment
Share on other sites

Squ z przeniesienia nie dałabym rady bo zawaliłam z własnej głupoty biofizykę. A trzeba mieć ładną średnią do przeniesienia. Więc stwierdziłam, że wolę się przygotować do matury.. I tu też nie wyszło. Człowiek się na własnych błędach uczy najlepiej ;)
Wiem co zjem- jak zobaczę wyniki to będę decydować gdzie składam. Jak będą w miarę to na pewno Olsztyn.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wiem co zjem']Kurde, a nie macie żadnych obaw, że sobie nie dacie rady na tych studiach? :> Mnie ciągle takie czarne myśli prześladują...[/QUOTE]

Czym się tak martwisz? To nie są jakieś studia dla robotów czy nienormalnych ludzi ;) Sporo osób jest tu przypadkowo i też sobie dobrze radzi.

Link to comment
Share on other sites

Głównie, że zaleje się paraliżującymi łzami przy pewnych cieżkich przypadkach np. na prosektorium czy pozniej na praktykach. Ale też, że nie poradze sobie z nauką, zwlaszcza, że z tego co patrzylam cale dnie od pn to pt są naszpikowane zajęcia. Na forach naczytałam się opinii, że jest bardzo trudno, 5 lat wyjęte z życia i do tego dużo osób odpada. Sama mam znajomą, która nie zaliczyła pierwszego roku. A jestem świadoma, że super zdolną i kumatą osobą nie jestem :( Stąd strach i ciągłe wątpliwości...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wiem co zjem']Głównie, że zaleje się paraliżującymi łzami przy pewnych cieżkich przypadkach np. na prosektorium czy pozniej na praktykach. Ale też, że nie poradze sobie z nauką, zwlaszcza, że z tego co patrzylam cale dnie od pn to pt są naszpikowane zajęcia. Na forach naczytałam się opinii, że jest bardzo trudno, 5 lat wyjęte z życia i do tego dużo osób odpada. Sama mam znajomą, która nie zaliczyła pierwszego roku. A jestem świadoma, że super zdolną i kumatą osobą nie jestem :( Stąd strach i ciągłe wątpliwości...[/QUOTE]

Nigdy nie widziałam, żeby ktoś zalał się łzami na prosektorium. Serio to nie jest takie dramatyczne jak wygląda... Też jestem wrażliwą osobą i ciężko mi było w niektórych momentach, ale znacznie gorzej znosiłam np. traktowanie żywych zwierząt przez hodowców niż prosektorium i zabiegi pomagające zwierzakom. Do wszystkiego trzeba mieć dystans i ten dystans zdobywa się również podczas studiów :)
5 lat wyjęte z życia - dobre sobie ;) BZDURA serio! Może nie jest to kierunek, że możesz sobie dodatkowo pracować na cały etat i imprezować 5 razy w tygodniu, ale normalnie żyć się da. Można realizować swoje pasje, podróżować, mieć zajęcia dodatkowe czy spać do 12 - poważnie! (Oczywiście nie zawsze, bo czasem jest nawał egzaminów,kolokwiów itp. Np teraz mam 4 egzaminy w tym tygodniu i siedzę sobie na forum :P).

Co do wylotu z uczelni, to nie za bardzo wierzę w historie typu "ktoś BAAAARDZO pilnie się uczył, starał, rozumiał itp, a wyleciał" - trzeba mieć mega pecha. Ogólnie zasada jest prosta - uczysz się, nie opierniczasz, masz dużo chęci = małe szanse na wylot ;)

Link to comment
Share on other sites

Młodsza, mam-nadzieję-przyszła-wetka (:evil_lol:) mocno trzyma za Was kciuki! Wyniki są już jutro, prawda?
[B]Talagia[/B] jest tu chyba tylko po to, by pocieszyć i pomóc. Dzięki niej nie martwię się ocenami z chemii i biologi w tym semestrze. :D

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...