Jump to content
Dogomania

Lasmanioza


xxxx52

Recommended Posts

Czy znacie przypadki zachorowan psow polskich ,w Polsce na lasmanioze?
Slyszalam ,ze stwierdzono przypadki tej nieuleczalnej i smiertelnej choroby w naszym kraju.
Czy lekarze moga wykonac testy (ktory weterynarz to wykona) na znalezienie przeciw cial lasmaniozy?Ile kosztuje takie testy?

Link to comment
Share on other sites

Artykuł z 2008r o leiszmaniozie [URL]http://www.vetpol.org.pl/www_old/ZW2008/2008_02_02.pdf[/URL] można w nim przeczytać, że stwierdzono przypadek zachorowania w Polsce. Na dole jest mail do jednego z autorów, dr Sapierzyńskiego myślę, że można spróbować poprosić o informacje na temat tej choroby. Z krwi można zrobić test serologiczny (ELISA), np. w Laboklinie, czyli że praktycznie w każdym gabinecie wet. można to zrobić. Mam tylko stary cennik - koszt to ok. 100zł (można zadzwonić na infolinię Laboklinu i tam uzyskać aktualną cenę). Badanie PCR ze zmian skórnych lub węzła chłonnego to 110 zł.

Link to comment
Share on other sites

Czy z lasmanioza obecnie u psow sie spotkaliscie?Bo czesto weterynarze nawet nie potrafia rozroznic nuzenca od alergi na pchly ,psy sa chude ,maja zapalenie spojowek ,a co dopiero mowic od objawach lasmaniozy.Tak z ciekawosci mam zapytanie czy w ogole w schroniskach zrobiono chociaz raz test ELISA ?przeciez pobierajac krew do ogolnego badania ,mozna wykonac test ELISA.Ktore laboratoria w Polsce wykonuja te testy?

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

[quote name='vallhund']Z krwi można zrobić test serologiczny (ELISA), np. w Laboklinie, czyli że praktycznie w każdym gabinecie wet. można to zrobić. Mam tylko stary cennik - koszt to ok. 100zł (można zadzwonić na infolinię Laboklinu i tam uzyskać aktualną cenę). Badanie PCR ze zmian skórnych lub węzła chłonnego to 110 zł.[/QUOTE]

Na stronie Laboklinu pisze, że krew nie nadaje się do badania. Materiał do wykrycia leiszmaniozy to: punktat szpiku kostnego lub węzłów chłonnych, biopsja skóry, wymaz spojówkowy.
[url]http://www.laboklin.de/pdf/pl/wetinfo/informacje_laboratoryjne/infektionserreger_pcr.pdf[/url]

Nie wiem na ile wiarygodne są te testy serologiczne z krwi i czy są w stanie wykryć leiszmanioze.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxjaxxx']Na stronie Laboklinu pisze, że krew nie nadaje się do badania. Materiał do wykrycia leiszmaniozy to: punktat szpiku kostnego lub węzłów chłonnych, biopsja skóry, wymaz spojówkowy.
[URL]http://www.laboklin.de/pdf/pl/wetinfo/informacje_laboratoryjne/infektionserreger_pcr.pdf[/URL]

Nie wiem na ile wiarygodne są te testy serologiczne z krwi i czy są w stanie wykryć leiszmanioze.[/QUOTE]
mojemu psu wszystko wykonano tzn badanie krwi ,wymaz spojowkowy,i biopsje ze wezlow chlonnych.Piesek otrzymuje codziennie pol tabletki ,a jest juz zamowiona przez klinike szczepionka.
Wlosy pieknie na glowie i wkolo uszu wyrosly,juz nie ma zapalenie spojowek.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']mojemu psu wszystko wykonano tzn badanie krwi ,wymaz spojowkowy,i biopsje ze wezlow chlonnych.Piesek otrzymuje codziennie pol tabletki ,a jest juz zamowiona przez klinike szczepionka.
Wlosy pieknie na glowie i wkolo uszu wyrosly,juz nie ma zapalenie spojowek.[/QUOTE]

Tak, ale Ty w Polsce chyba nie mieszkasz. U nas pies by kojfnął, a weterynarze nie wiedzieli by na co.
Zdrówka życzę psiakowi.
Niedawno czytałam opisywany przez lekarzy przypadek zarażenia leiszmanią u człowieka i z krwi nic nie wykryto. Lekarz wykluczył leiszmaniozę na podstawie negatywnego wyniku z krwi. Rana strasznie się paprała i facet poszedł do szpitala. Dopiero tam, po zrobieniu biopsji wykryto leiszmaniozę. Dlatego zastanawiam się czy u psów testy z krwi są wiarygodne.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxjaxxx']Na stronie Laboklinu pisze, że krew nie nadaje się do badania. Materiał do wykrycia leiszmaniozy to: punktat szpiku kostnego lub węzłów chłonnych, biopsja skóry, wymaz spojówkowy.
[URL]http://www.laboklin.de/pdf/pl/wetinfo/informacje_laboratoryjne/infektionserreger_pcr.pdf[/URL]

Nie wiem na ile wiarygodne są te testy serologiczne z krwi i czy są w stanie wykryć leiszmanioze.[/QUOTE]
Na stronie Laboklinu jest napisane, że krew nie nadaje się do badania PCR, bo z krwi robi się badanie serologiczne. Dokładnie tak jest napisane w moim poście. Tutaj wykaz badań [url]http://laboklin.pl/pdf/pl/antraege/Skierowanie_ogolne.pdf[/url]
Inna sprawa czy ten test jest specyficzny dla leiszmaniozy, nie wiem jak bardzo jest czuły i dlatego nic nie napisałam na ten temat w moim poście.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxjaxxx']Tak, ale Ty w Polsce chyba nie mieszkasz. U nas pies by kojfnął, a weterynarze nie wiedzieli by na co.
Zdrówka życzę psiakowi.
Niedawno czytałam opisywany przez lekarzy przypadek zarażenia leiszmanią u człowieka i z krwi nic nie wykryto. Lekarz wykluczył leiszmaniozę na podstawie negatywnego wyniku z krwi. Rana strasznie się paprała i facet poszedł do szpitala. Dopiero tam, po zrobieniu biopsji wykryto leiszmaniozę. Dlatego zastanawiam się czy u psów testy z krwi są wiarygodne.[/QUOTE]
tak nie mieszkam w Polsce,ale po pierwszej wizycie u,nie specjalisty i nie w klinice weterynarza juzbylo podejrzenie o lasmanioze.Powiadomilam schronisko ,z ktorego byla psina.weterynarz by nawet nie spostrzegl tej choroby.Juz lepiej nie mysle iile psow w polskich schroniskach umieraja na ta chorobe bo sa nieodpowiednio leczone.ta choroba wyglada na nuzyco-grzybice-swiezbowiec ,ale bez swiadu.do tego dochodzi poczatkowe zapalenie spojowek ,ale na poczatku malo co widoczne.W schronisku to wszystko mozna nie zauwazyc.Bo wezlow chlonnych nikt nie sprawdza,nie sa az tak powiekszone.pieski z lasmanioza moga dozyc tj inne psy odpowiedniego wieku tj zdrowe psy ,ale musza cale zycie brac lekarstwa ,albo co pewien czas otrzymac zaszczyk ktory koszutuje 250 euro
Lasmanioza u ludzi nie wystepuja!!!jest to tylko choroba psow!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']tak nie mieszkam w Polsce,ale po pierwszej wizycie u,nie specjalisty i nie w klinice weterynarza juzbylo podejrzenie o lasmanioze.Powiadomilam schronisko ,z ktorego byla psina.weterynarz by nawet nie spostrzegl tej choroby.Juz lepiej nie mysle iile psow w polskich schroniskach umieraja na ta chorobe bo sa nieodpowiednio leczone.ta choroba wyglada na nuzyco-grzybice-swiezbowiec ,ale bez swiadu.do tego dochodzi poczatkowe zapalenie spojowek ,ale na poczatku malo co widoczne.W schronisku to wszystko mozna nie zauwazyc.Bo wezlow chlonnych nikt nie sprawdza,nie sa az tak powiekszone.pieski z lasmanioza moga dozyc tj inne psy odpowiedniego wieku tj zdrowe psy ,ale musza cale zycie brac lekarstwa ,albo co pewien czas otrzymac zaszczyk ktory koszutuje 250 euro[/QUOTE]

A twój psiak jest z polskiego schroniska?
Większość weterynarzy w Polsce nie zna, bądź udaje, że nie zna tej choroby i twierdzą, że u nas żadnej leiszmanii nie ma.
Tylko ciekawe co to za choroba skóry, z objawami jak opisałaś, której polscy weci jakoś dziwnie nie potrafią zdiagnozować?

[quote name='xxxx52'] u ludzi nie wystepuja!!!jest to tylko choroba psow![/QUOTE]

Jak to nie?
[url]http://en.wikipedia.org/wiki/Leishmania[/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxjaxxx']A twój psiak jest z polskiego schroniska?
Większość weterynarzy w Polsce nie zna, bądź udaje, że nie zna tej choroby i twierdzą, że u nas żadnej leiszmanii nie ma.
Tylko ciekawe co to za choroba skóry, z objawami jak opisałaś, której polscy weci jakoś dziwnie nie potrafią zdiagnozować?



Jak to nie?
[URL]http://en.wikipedia.org/wiki/Leishmania[/URL][/QUOTE]
tak piesek jest z polskiego schroniska
w klinice powiedzieli ,ze jeszcze nie zdazylo sie zeby pod psow zarazili sie ludzie..Moje kolezanki maja tez te psy jedna ma 14 letniego hiszpanca.D uzo psow choruje w poludniowej czesci Europy,ale ludzie sa wolni od tej choroby.
Widzisz co pisza nalezy skonfrontowac z rzeczywistoscia.To musieliby wszystkie osoby w parreras byc chore na lsmanioze bo bardzo duzo psow niestety jest zarazonych i czesc umiera bo nie otrzymuaaj w odpowiednim czasie lekarstw.Moja mama chciala uratowac pieska z Madery wszystko zabrala(kupila klatke,itd) do schroniska ,zglosila na lotnisko ,a niestety wrocila do domu bez psa ,bo umarl w schronisku na lasmanioze.
Ps moze sa rozne inne odmiany lasmaniozy na ktora czlowiek choruje ,ale od ktorych pies sie nie zaraza i odwrotnie

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxjaxxx']No właśnie są różne postacie leiszmaniozy.
xxxx52 czym leczysz psiaka miltefosine czy innym lekiem?[/QUOTE]
od sierpnia otrzymala 1x dziennie Allopurinol 100A3, oprocz antybiotyku i masci do oczu

w poniedzialek otrzyma zastrzyk i no przekaze o dalszym leczeniu.
na dzien dzisiejszy piesek przybral na wadze ,nie ma zapalenia oczu i wloski pieknie odrosly,dostaje gotowane jedzenie i dostaje wlasnej roboty ciasteczka z miesa ,warzyw i watroby.
wyglada na zdrowego psa

Link to comment
Share on other sites

Co do lasmaniozy,o ile psy w Polsce choruja na lasmanioze ,a nikt nie wie ze to jest lasmanioza to jest dla mnie straszne jak pomysle ,ze psy mozna uratowac a tak umieraja w cierpieniach gdyz wygladaja niedozywione ,wchudzone,wlosy maja rozrzedzone,no i maja zapalenie czesto spojowek.Wezlow chlonnych tak tak nikt nie widzi.W schroniskach poludniowej Europy,Egiptu itd kazdy pies musi byc 3x przetestowany nim pojedzie np.do Niemiec czy Holandi
jak tak ogladam zdjecia tych chudzin to odrazu mam skojarzenie z lasmanioza ,a nie z niedozywieniem ,no i ta rorzedzona siersc.na ciele i na glowie.jezeli taki pies umiera to mowi sie ,ze umarl z niedozywienia,a stan sierci jest wynikiem niedozywienia.Ale czy tak naprawde weterynarze w Polsce pomysla ,zeby spojrzec na takiego psa pod katem lasmaniozy???????????????????
ostatnio juz kilka psow na szczscie trafilo z polskich do niemieckich schronisk w ktorych wet.stwierdzili lasmanioze i natychmiast zaczelo sie leczenie.Bo pies moze dlugo zyc z lasmanioza w stanie poczatkowym ,ale musi cale zycie brac tabletki,a kogo stac od czasu do czasu zastrzyki.Prosze sie popytac weterynarzy zajmujacych sie schroniskami czy oni patrza na niektpore psy z objawami chorob skornych pod katem lasmaniozy czy tj.zwykle pod katem nuzycy,grzybicy,alergi,czy swiezbowca?

Link to comment
Share on other sites

To leczycie standardowym lekiem, który jest dostępny w Polsce - u nas jedyny lek z wyboru. Myślałam, że za granicą, gdzie dostępne są bez problemu inne działające leki, chore psy dostają je. Miltefosine działa ponoć rewelacyjnie na leiszmanię, tylko u nas tego nie ma, trzeba by było sprowadzić na import docelowy i czekać pół roku, u was pewnie można dostać bez problemu.
Ja również odnoszę takie samo wrażenie jak Ty, oglądając zdjęcia schroniskowych psów i nie tylko. Te wyłysienia na skroniach, kufach, ropiejące oczy, przerzedzona sierść, wychudzenie, biegunki, wymioty, problemy z wątrobą, ponoć psy z leiszmanią mają dwukrotnie powiększoną śledzionę. Tylko u nas weci leczą nużyce, grzybicę a jak leczenie nie przyniesie skutku to na 100 procent jest to alergia na trawę, kurz i dym. Przykre, ale prawdziwe.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

w poniedzalek napisze po wizycie
piesek nie mial i nie ma sledziony powiekszonej ,nie mial i nie ma wymotow,biegunek,jedynie mial problemy ze sierscia,oczami,byla chuda,nie mila apetytu,duzo spala,lekko powiekszone wezly chlonne,z ktorych pobrali probke -biopsja,ciekawostka jest to ,ze zmienione miejsca z lupiezem na skorze nie swedza.

Link to comment
Share on other sites

Tak wiec zjawilismy sie punktualnie o godzinie 12 w Klinice.
Okazala sie ,ze nasza pacjenka ma nie tylko lasmanioze ale i slaba postac choroby pokleszczowej -borrieloise.Tak wiec na dzien dobry otrzymala zastrzyk.
Po tygodniu zacznie kuracje lekiem Milteforan 20mg/(ml firmy Virbac.tzn poniewaz wazy 7,4kg otrzyma 2x dziennie po jedzeniu 0,3ml tego lekarstwa do pyszczka.Bedzie brala tak jak dotad Allupurinol 100mg ,pol tabletki (efekty sa widoczne,wloski wyeosly ,przybrala na wadze,i oczki nie lzawieja.)
Przez 30 dni musi brac ten lek a pozniej za pol roku nalezy zbadac mocz.Specjalne badanie moczu dla psow chorych na lasmanioze.Nie wykonuje sie juz biopsji czy badania krwi.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Cale szczęście, że ten psiak wyjechał za granicę i trafił do Ciebie, bo gdyby został w naszym cudownym kraju to czekała by go śmierć w ciężkich męczarniach, nawet gdyby znalazł super domek z troskliwym właścicielem. Mamy całą zgraję niedouczonych weterynarzy, dla których pies zarażony chorobami zakaźnymi byłby trudnym przypadkiem do zdiagnozowania i po zastosowaniu serii antybiotyków, sterydów, leków przeciw grzybiczych, szamponów uznali by, że to na pewno efekt chowu wsobnego, bo nie ma reakcji na leczenie.

Jeżeli dostaje miltefosine to jest duża szansa na zupełne wyleczenie i może nie będzie trzeba podawać allopurinolu do końca życia. Jesteście w cudownej sytuacji, bo macie mądrego weta i dostępne leki. U nas w Polsce tak różowo nie jest.

Podczas podawania milteforanu kontroluj cały czas wagę psa i trzymaj się ustalonej dawki, żeby nie było takiej sytuacji, że pies przybierze na wadze, a Ty podasz zbyt małą dawkę.
Dawka milteforanu to 2 mg/kg masy ciała na dobę co odpowiada 1 ml roztworu na 10 kg.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

  • 2 years later...

Szkoda, że xxxx52 została zbanowana, bo chciałam się jej zapytać jaki był efekt leczenia Milteforanem i dlaczego weterynarz podzielił dobową dawkę na dwie części. Czy chodziło o zmniejszenie dolegliwości żołądkowo jelitowych występujących przy podawaniu tego leku? W ulotce pisze, żeby podawać raz dziennie 2 mg/kg.

 

xxxx52 jeżeli dalej jesteś tu pod innym nickiem to odezwij się do mnie na pw.

 

Znajomi mają psa ze schroniska z leiszmaniozą. Sprowadziłam dla nich Milteforan. Weterynarz każe podawać tak jak jest w ulotce, a ja przypomniałam sobie ten temat i zastanawiam się czy faktycznie nie podzielić tą dobową dawkę na dwie, bo po co dodatkowo  pakować w psa leki przeciwwymiotne, jak można uniknąć tych atrakcji.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Witam, moj pies od 4 lat choruje na leishmanioze. Byl i jest leczony Milteforanem, bardzo dobre efekty.
Zakanczamy kuracje 30.08.2015 i zostanie mi ok 50 ml leku, chetnie odstapie dla jakiegos chorego psa, bo wiem jak ciezko zdobyc ten lek.
Jesli ktos ma pytania i chcialby sie dowiedziec jak wyglada leczenie i zyxoe takiego psa, to prosze o kontat, chetnie pomoge. Z ta choroba mozna walczyc i uwazam ze warto.
Pozdrawiam
Tel. w sprawie leku 531599104

Link to comment
Share on other sites

Ps. My nigdy nie dzielilismy leku na dwie dawki, nigdzie o tym nie ma, a Virbac i ich lekarze z ktorymi jestem w kontakcie noc takiego nie mowia, pies - zwierze powinno raz dziennie dostawac dokladnie wyliczona dawke do jedzenia !!! My nie mielismy na szczescie zadnych wymiotow.
Pozdrawiam

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...