kaskadaffik Posted October 5, 2012 Share Posted October 5, 2012 AgaP !nie AgaG! Strasznie kochane psisko, nie może się nacieszyć napewno wolnością, Biedactwo nigdy nie miało tyle szczęścia ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted October 5, 2012 Share Posted October 5, 2012 (edited) Co najlepsze Gienia lata za moimi psami,oba odwarkują,ale ona sie specjalnie nie przejmuje.Nuta chodzi z najgorszym wyrazem pyska jaki moze miec,ale na Gienie to nie działa.Łazi lub biegnie za nia i tyle.W nocy psy spały z Tz,ja z Gienią. Troszke zjadła ,ale tylko mięsko.O 7 rano mineło 12 godzin jak Gienia chodzi.Chodzi non-stop,wyrąbie sie tylko jak o cos zahaczy.Mnie szok nie mija....nie spi...chodzi i chodzi,czasem biegnie czy to płytki czy parkiet. Dopisze...po ponad 13 godz Gienia padła,koło mnie na podłodze i chyba zasnęła...Lgnie do TZ,do mnie do psów. Edited October 5, 2012 by halcia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Reno2001 Posted October 5, 2012 Share Posted October 5, 2012 A mnie się wydaje, że sporo w tym stresu. Nie wiem, ile to psisko siedziało w schronie i jaki miało wcześniej życie, niemniej na pewno sporo musi odreagowac. Najważniejsze, że lgnie do ludzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted October 5, 2012 Share Posted October 5, 2012 Z 2005 mamy pierwsze zdjecia na łancuchu,a mogła byc tam o wiele wczesniej,bo przy tej ilosci psów nie dało sie wszystkiego szybko ogarnąc.Raz przeciez wpuszczali na zdjecia raz nie... A co do Gieni...padła na jakies 3 minuty i łazi dalej,lub stoi i sie rozglada.No i to lustro ją strasznie intryguje.Na zewnątrz,kazde drzewko,płot....po wszystkim rozglada sie uwaznie.SErce mi chyba stanie jak ją bede odwozić.......Wczoraj cała droge przejechała z łapkami na moim ramieniu,liżąc mnie to po szyi ,to po ramieniu i tulac sie.Moze to juz pisałam... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted October 5, 2012 Share Posted October 5, 2012 Halcia, widzialam wczoraj, ze Ty bralas GIENIE nasza, a czy Ci dr Komorowski psa nie podmienil czasami? Niesamowite, co ta Gieniucha wyprawia. Juz w samochodzie zaczela rozrabiac,, ale teraz :crazyeye: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted October 5, 2012 Share Posted October 5, 2012 Wzruszajace co piszesz Halcia, zeby tylko Kasia nasza jak najszybciej zalatwila transport. Zeby juz jechala z tego schronu. Ja pamiętam Gienie od zawsze, czyli od 2005, moze byla jednak juz wczesniej w schronie. Zawsze na lancuchu! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted October 5, 2012 Share Posted October 5, 2012 ZApomniałam powiedziec,ze wszystko z dobrego serca,gratia i zdjęcia beda mieli na FB,bo Ewa robiła.Wiesz ona nie rozrabiała tylko za wszelka cene chciała byc blisko mnie i wszystko po drodze widziec.Ale ten maraton chodzenia/do teraz/to szok.Zdrowy,młody pies by juz dawno sie połozył,a ona dalej łazi.I często stoi "z drugim" psem w lustrze,bo moje sa nietowarzyskie.Po prostu jakos ja znoszą. I Gienia w nocy strasznie dyszała jak łaziła,często sikała....teraz nie dyszy i nie sika tak często.... A przerarte łokietki powinno sie nacierac wazelina,mascia nagietkowa albo czyms takim tłustym. No i Gienia nie szczeknęła ani razu.Jak moje warcza to Gienia sie chwile przyglada i odchodzi,ale jakiegos strachu nie widać.Albo wczesniej Nuta zmarszczona warczała i uciekała,a Gienia i tak leciała za nia. Moze i podmienili,bo podczas operacji tradycyjnie uciekłam,płakałam i paliłam pod lecznicą.A jak usłyszałam "o Jezu" wpadłam przerazona z rykiem i pytam CO?????Tak zle?A doktor,"nie....tylko mnie kregosłup zabolał,a zapomniałem ,ze sie stól podnosi":) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted October 5, 2012 Share Posted October 5, 2012 To przezylas Halcia pod lecznicą, dobrze, ze zaczelaś palić, to sie troche moglas uspokoic. Nieustannie zadziwiaja nas psy ze schroniska, Gienia to naprawdę cicha woda...niesamowita odmiana z ledwie chodzącej suni w perszinga. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Reno2001 Posted October 5, 2012 Share Posted October 5, 2012 A mnie się od razu przypomniała orzechowiecka Rudka, która przez jedną noc spędzoną u mnie zwiedziła CAŁE mieszkanie. Włącznie z szafkami, szafami i pozastawianymi meblami kątami. Gienusiu, odreagowuj kochana te lata niewoli! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
feliksik Posted October 5, 2012 Share Posted October 5, 2012 oj jak mnie cieszą te wiadomości. A kiedy ona będie odwieziona do schronu? i czy cośz transportem już wiadomo? Bo szkoda sunieczki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaskadaffik Posted October 5, 2012 Share Posted October 5, 2012 Sie okaże cyz wogóle ...trzymajcie kciuki mocno!!!!!!kombinujemy :) ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted October 5, 2012 Share Posted October 5, 2012 NOOOOO<zeby sie działo znalazłam w rowie przerazonego szorsciaka,po 10 min dał sie wziąśc do zewn boksu i czekam na Kundelka,bo zgłosiłam znalezienie....Jedno wielkie nieszczęście pokryte błotem.Wykrakał Bogdan Nucie...Moje psy zawału dostaną!Ja tez. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted October 5, 2012 Share Posted October 5, 2012 I co zabral Kundelek tego znalezionego psiaka? Co robi nasza Gienia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted October 5, 2012 Share Posted October 5, 2012 (edited) GIenia przysypia wreszcie,a tamten mokry i obłocony czeka na zewnątrz,ale juz dzwonili jak dojechac.Nawet grzecznie. Przyjechał Pan po psa...Wziął smycz i zaczął spacerowac czy pies rozpozna dom.Pies nie rozpoznał,ale ja właczyłam biegi i zaczełam latac po Białej,wołac pod oknami,gdzie było prawdopodobne i znalazłam własciciela.A p.D,pojedzie go chyba spisac,za brak własciwej opieki. Ja sie tłumaczyłam,ze narobiłam alarmu,a pies z niedaleka,ale nie robił wrazenia,ze trafi do domu,i usłyszałam,ze pies stary i pewnie nawet nie mógł wylezc z rowu. A Gienia podsypia dalej chyba mysli ze w nocy znów połazi,tfu tfu tfu...POspałabym! Edited October 5, 2012 by halcia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KrystynaS Posted October 5, 2012 Share Posted October 5, 2012 Czytam co piszesz halciu i też się nie mogę nadziwić. To musi być wielki stres i ogromna adrenalina, nic innego. W ciągu jednego dnia tyle się dla Gieni wydarzyło. Gdy adrenalina spadnie to Gieniusia padnie i będzie spała i spała. Dobrze by było jakby nie musiała wracać do schroniska [quote name='kaskadaffik']Sie okaże cyz wogóle ...trzymajcie kciuki mocno!!!!!!kombinujemy :) ;)[/QUOTE]No to trzymamy, moccccno. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted October 5, 2012 Share Posted October 5, 2012 (edited) 24 godz ma działac ten lek p/bólowy.Potem moze ją bolec.Nie interesuje sie szwami,majtki poszły w kąt,bo w nocy na ogrodzie to nie wiem która bardziej sie zataczała,ja niewyspana,czy Gienia ożywiona,chyba ja:)A ubierac i rozbierać sie obie bysmy nie wyrobiły.JAk sie ją woła,to nie bardzo,ale jak jedzie głosniej auto,albo papuga sie tłucze,to ponosi głowe,czyli słyszy. ...... Godz,17...Gienia spi,nawet wrzask papugi jej nie rusza.Tylko na podłodze tak wybrała ,a ma porozkładane rózne rzeczy.Moze dyszała w nocy bo jej było za ciepło?Nie wiem,moze z emocji,bo ja kaloryferów jeszcze nie wlączam... Edited October 5, 2012 by halcia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted October 6, 2012 Share Posted October 6, 2012 (edited) O matko,a gdzie sie podziały Sabinka i kasiaprzystał???Tej nocy spałysmy,Gienia spi nawet do tej pory.Tylko kooo nie robiła,a jutro ma byc głodówka... Gienia spokojna,nie dyszała,nie łaziła.Kochana sunieczka.Czasem jak sie nózki rozjadą i upadnie trzeba pomóc jej sie podniesc. Reno,Rudki sie da zapomniec,to był szaleniec.Ona w dzien wyjazdu nam uciekła pod kiosk z piwem,i znalazłysmy ja w rowie wylizujacą puszke po piwie.Jak dojechała do schrony była brudna z rowu.SAma wlazła do duzej miednicy z wodą i zwinęła sie tam jak ślimak.Płakałysmy ze smiechu.I ten jej cwaniacki krzywy ryjek! ...... O 11 sama obudziłam Gienie,poszłysmy na ogród i pieknie od razu zrobiła koooo/ani razu nic w domu/teraz stoi raz przed lustrem,raz w drzwach do ogrodu.Mam wrazenie,ze brakuje jej psiego towarzystwa,ale Nuta nieprzystepna,tzn nie zaczepia,nic jej nie robi,ale blizszego kontaktu nie chce/ta moja/ Edited October 6, 2012 by halcia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiainat Posted October 6, 2012 Share Posted October 6, 2012 [quote name='halcia']O matko,a gdzie sie podziały Sabinka i kasiaprzystał???Tej nocy spałysmy,Gienia spi nawet do tej pory.Tylko kooo nie robiła,a jutro ma byc głodówka... Gienia spokojna,nie dyszała,nie łaziła.Kochana sunieczka.Czasem jak sie nózki rozjadą i upadnie trzeba pomóc jej sie podniesc. Reno,Rudki sie da zapomniec,to był szaleniec.Ona w dzien wyjazdu nam uciekła pod kiosk z piwem,i znalazłysmy ja w rowie wylizujacą puszke po piwie.Jak dojechała do schrony była brudna z rowu.SAma wlazła do duzej miednicy z wodą i zwinęła sie tam jak ślimak.Płakałysmy ze smiechu.I ten jej cwaniacki krzywy ryjek![/QUOTE] Ja jestem :-) podczytuje :-) Z reguły pierwszej nocy wszystkie psiaki chodzą po całym domu. Dosłownie na palcach jednej ręki mogę policzyć ile spało od razu w legowisku. Nowe miejsce, inne zapachy itd. Ja głównie przyjmuje starsze sunie, takie które większość albo całe życie spędziły w schronisku ( nawet po 14 lat ;-( ). Takie zachowanie jak Gieni jest zupełnie normalne. 1-3 dni i zaczynają się zachowywać jakby były tu od zawsze ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted October 6, 2012 Share Posted October 6, 2012 (edited) Ja juz widze zmiane:)Jak mnie chwile nie widzi to wraca sprawdzić.No i nie wychodzi jej z tym psem w lustrze:)Konczy sie uderzeniem w łepek tak usilnie do niego sie zbliza. Kasiaprzystał,Gieni na typowym legowisku moze byc zle,osobiscie radze koc,albo jakąs płaska dosc poduche,bo przez te niewładne nózki,Giena sie bedzie potykac na podwyzszeniu legowiska/tak ma mój Filip,który często ma dni,ze chodzi gorzej niz Gienia.Moge Ci koc dla niej podac.....ja jej tu dałam do wyboru: ponton,legowisko ,poduszke i koce,to raczej koc,ale wczoraj zdecydowanie wybierała gołą podłoge.Teraz np.lezy koło mnie na takiej narzucie/letniej kołdrze./I dalej biedactwo śpi.:) Edited October 6, 2012 by halcia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KrystynaS Posted October 6, 2012 Share Posted October 6, 2012 Halciu minął największy stres, strach związany z niepewnością w nowej sytuacji i teraz Gienia będzie to odsypiać. Tak jak pisałam, stres mija, adrenalina spada i przychodzi senność. Będzie spać i spać a gdy się wyśpi będzie już spokojna :lol:. Podczytuję cały czas i trzymam a Was kciuki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted October 6, 2012 Share Posted October 6, 2012 Spi...dobrze,ze nie umie wklejac zdjęc,zobaczyłybyscie,jak pokój wymoszczony.Teraz Gienia lekkko drżala to przyrzuciłam kocykiem i spi dalej.Chodze w cichobiegach,wiec nawet łepka nie podnosi. Ale spragniona głasków,obojętnie,czy ja czy Tz....Ciesze sie,ze była koooo,bo przeciez guzek był nad odbytem...mogło byc róznie.Dzis i wczoraj mało pije to i nie sika.Bo w dzień zabiegu,po przyjsciu do domu o 19 wypiła ze 2 miseczki,to latałysmy w nocy...Strasznie mnie psinka rozczula ,kłade sie koło niej i całuje.A co ciekawe..jak jechałysmy do Rzeszowa cały czas były lizniecia,tak jakby"dzieki,ze mnie stamtad wywiozłaś"Teraz jak jestem koło niej to tuli łepek ale nie lize.Widocznie lizanie przysługiwało tylko w podróży,na wycieczce:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted October 6, 2012 Share Posted October 6, 2012 [B]Halcia[/B], moze jak bedzie transport do Kasiprzystal, to nasza Kasia wezmie jeden z kocow czy poslan z darow. Jest duzo roznych, na pewno znajdzie sie takie bez rantow. Na pewno teraz bedzie odsypiac, moja Casablanka nie byla dlugo w schronisku, ale spala kilka dni naprawde prawie caly czas. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted October 6, 2012 Share Posted October 6, 2012 (edited) Aga ,sprawdz czy nie ma zdjęc z operacji na FB lecznicy Labrador.Ewa robiła fotki,to je pewnie umieszczą.A Gienek śpi...Ja bym jeszcze chciała Witaminki B compleks pokupic i dac jej zapas.No i AgaP jest ten metacam,musimy pamietac.Co juz dla niej,niech wezmie. Brrrr poprawiam,wiem ,że AgaP,paskudna pomyłka!Brrrr,wrrrrr.... Edited October 6, 2012 by halcia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KrystynaS Posted October 6, 2012 Share Posted October 6, 2012 Halciu już dobrze, niech śpi a Ty ją od czasu do czasu pogłaskaj przez sen. A swoją drogą szkoda, że nie umiesz wklejać zdjęć, zobaczyłybyśmy ten pokój. To mogłoby być ciekawe doświadczenie :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted October 6, 2012 Share Posted October 6, 2012 (edited) Halcia, nasza Aga to AgaP :D Koniecznie kup te witaminy B complex, niech Gienia ma na zapas. [IMG]http://sphotos-g.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-prn1/c67.0.403.403/p403x403/644653_530817286935801_1834436638_n.jpg[/IMG] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/849/60128530817310269132534.jpg/"][IMG]http://imageshack.us/a/img849/4600/60128530817310269132534.jpg[/IMG][/URL] [IMG]http://sphotos-h.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/c0.0.133.133/p133x133/374421_530817333602463_247679328_n.jpg[/IMG] [IMG]http://sphotos-f.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/c3.0.133.133/p133x133/429254_530817346935795_1032315182_n.jpg[/IMG] Edited October 6, 2012 by Ulka18 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.