Kinguskaaa893 Posted September 19, 2012 Share Posted September 19, 2012 Witam,mam wielki problem z moją Sunią. Mam piękną Pitbullke która ma obecnie 3 latka. Wzięłam ją od znajomego kiedy miała 7 miesięcy,ogólnie nie chciałam psa bo bałam sie że nie podołam z wychodzeniem i tp (ale jednak to uwielbiam:multi:) Sunia była w bardzo cięzkim stanie a osoby tej nie było stać na leczenie,zakochałam sie w niej od pierwszego wejrzenia i zabrałam ją do weterynarza! Chodziłyśmy przez 3 dni na kroplówkę aż wstała na swoje łapki. Właściciel nie wychodził w ogóle z tym psem,miała bardzo ciężko nie raz też na pewno dostała bo byłą bardzo płochliwa. Pierwsze spacery były koszmarem (pierwszy raz zobaczyła ulice w 7 miesiącu życia) bała sie wszystkiego. Z czasem eliminowałam jej strach ale...niestety nie udało mi sie przekonać jej do ludzi. Spacery ulicą są dla mnie koszmarem,rzuca sie na ludzi:( Jak dzieci biegną to przechodzę na drugą stronę:( Już nie mam siły,wiem że jak ja z nia wyjdę to nie stanie sie nic złego bo mam oczy wokół głowy ale czasami mnie nie ma i wychodzi z nia mama i boje sie że kiedyś sie jej wyrwie:( Dla znajomych jest bardzo kochana jak sie wita z kimś kogo zna to macha wręcz całym tyłkiem i skacze z radości!Jak przychodzi obcy to sie rzuca,daje wtedy takiej osobie zabawkę i kiedy widzi że "nowy znajomy" chce sie bawić to sie przekonuję! Wiele ludzi mi mówiło żebym ją uśpiła ale uwierzcie mi to nie jest zły pies!! Nie oddałabym jej za żadne skarby,jest dla mnie bardzo ważna i zawdzięczam jej wyjście z poważnej choroby,tylko ta agresja do ludzi:( Poradźcie co mam zrobić żeby to zmienić!! Proszę o pomoc! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Soko Posted September 19, 2012 Share Posted September 19, 2012 No więc poproś kilku znajomych których sunia nie zna, by Ci pomogli. Wręcz im zabawkę i spotykajcie się niby przypadkowo. Znajomy z odległości, w której sunia widzi, że jego uwaga skierowana jest na nią ale jeszcze nie atakuje, rzuca jej zabawkę. Sunia jest wycofana do ludzi. Proś ludzi na spacerze, by rzucili (nie dali, rzucili, podkreśl to wyraźnie) suni np. biszkopta, zaczepiaj każdego, kto wydaje się w porządku. Najlepiej jakbyś oswoiła kaganiec. Zgłoś się także do jakiejś szkoły tresury psów nawet nie na samo szkolenie, ale zapytaj o możliwość wejścia na chwilę i próby socjalizowania suni z innymi psiarzami. Z tego co piszesz problem nie jest jeszcze maksymalnie rozwinięty. Nie słuchaj rad o usypianiu, o wiele cięższe przypadki wychodziły na prostą. Masz chęci, zapał i to jest punkt wyjścia. Jedyna niepodważalna zasada to nie przekraczanie barier wytrzymałości suni! Dlatego np. połóż biszkopt na ławce, odejdź, a człowiek niech jej to rzuci. Podając mu biszkopta do ręki mogłabyś sunię sprowokować zbyt bliską odległością. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatrx Posted September 20, 2012 Share Posted September 20, 2012 niech każdy spacer będzie dla psicy pracą. nie ma opcji chodzenia i wąchania trawki, tylko cały czas pies ma być na komendzie, skupiony na Tobie. trawkę możecie wąchać na uboczu, gdzieś gdzie ludzie nie przechodzą obok, a jak idziecie chodnikiem to miej psa cały czas w równaj i nagradzaj spokojne chodzenie. do tego ćwicz z nią komendy z ogólnego posłuszeństwa i dawaj jej jakieś przedmioty do szukania w trawie. niech psica ma cały czas zajęty umysł, niech jest skupiona na Tobie, dla jej i innych ludzi bezpieczeństwa. na "oswojonych" znajomych naucz jej komendy "przywitaj". musisz jej to słowo jak najlepiej skojarzyć miłym głosem, zabawą, żarciem, głaskaniem, wszystkim tym co psica najbardziej lubi. to ma być taki sygnał od Ciebie, że dana osoba jest okej i trzeba się do niej odnieść serdecznie lub ewentualnie olać, jak psisko nie ma ochoty na kontakt. jak już będziesz miała taką komendę to w razie jak obca osoba za blisko podejdzie czy zauważysz, ze psica odczuwa dyskomfort to jej używaj dla oczyszczenia atmosfery. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tessi&Tola Posted September 20, 2012 Share Posted September 20, 2012 Kiedy moje psy miały cieczki (już nie mają, bo są po zabiegu) miewały różne dziwne odpały z agresją. W moim przypadku zadziałała komenda "siad". Jak tylko zaczynały się ekscytować na widok psa, roweru, kota... czegokolwiek... od razu ustawiałam je dupą do tego obiektu i kazałam siedzieć na tyłku ze wzrokiem wbitym we mnie. Teraz, jeśli nie są pewne, co robić same siadają i patrzą na mnie, jaka będzie decyzja. Zazwyczaj mówię tylko: dobrze, idziemy i pies już wie, że nie ma się czym podniecać. W tym przypadku będzie trudniej, bo suczka ma już 3 lata a ja pracowałam z moimi od 3 miesiąca. Ale z drugiej strony, ja miałam dwa psy a Ty masz jednego, moje są kojcowe a Twój domowy, więc masz więcej czasu na ćwiczenia - dasz radę! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted September 20, 2012 Share Posted September 20, 2012 A jak z wyszkoleniem suni? Jak reaguje na komendy, ile zna komend? Opanowanie psa to podstawa. Polecam ćwiczenie komend na mieście - np. wieczorem, kiedy jest mniej ludzi. Siad - leżeć - siad na chodniku. Hop na murek i siad. Leżeć na ławce. Slalom między słupkami. W nagrodę zabawka, żarcie - co tam lubi. Niech suczka wie, że miasto to też miejsce szkolenia, skupienia, a nie przemykanie chyłkiem między ludźmi, żeby szybko znaleźć się w niezabudowanym terenie. Musisz suczkę mieć opanowaną w 100%, gotową na reakcję na każde Twoje słowo i w każdej sytuacji, bo nigdy nie przewidzisz, czy nie podleci jakieś dziecko i się psu na szyję nie rzuci (ja to przeżyłam ze swoją niefajną do ludzi suką, ale nie zareagowała - była skupiona na mnie). Jak wygląda rzucanie się na ludzi? Drze się, skacze - odstrasza? Czy próbuje trafić zębami i atak ma na celu ugryzienie, a nie odstraszenie "natrętów"? I to, co pisali poprzednicy - szukaj fajnych ludzi, niech rzucają suce na ziemię żarcie po tym, jak Ty np każesz psu usiąść. Musi sobie ich dobrze skojarzyć, ale niech nie będzie to nagroda za rzucanie się... Podchodzisz na dwa metry i to jest granica wytrzymałości suki? Więc daj jej siad i niech obca osoba rzuci psu coś fajnego. Pies widzi, że spokój przy obcych = super jedzenie czy zabawka, co oznacza, że warto być przy obcych spokojnym. Dacie radę, tylko się nie zniechęcaj :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.