Jump to content
Dogomania

PSEUDOHODOWCA i jego grupa wsparcia walczy o swoje prawa przeciwko FUNDACJI AwP


spadzista

Recommended Posts

  • Replies 291
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='spadzista']tatuaż-- miałam w rękach 4 psy z tatuażem - i tylko 1 był czytelny.
Chip sam chip nie wystarczy - musi być jeszcze zarejestrowany w jakiejś chodliwej bazie - nikt nie mówił, że wet tego nie zrobił, że nie sczytał chipa i że np nie znalazł w bazie, z której korzysta psa.... Sam czip to nie wszystko! Każdy wie , że to największa wada czipów- mój był czipowany przez miasto i zarejestrował go wet - i teraz nie mam jak danych zmienić - nowego numeru itd- tzn pewnie jakoś mogę , ale to skomplikowana procedura....[/QUOTE]

Jaka skomplikowana? Bierzesz numer chipa Twojego psa, wchodzisz do jednej z większych baz i rejestrujesz psa. Koszt koło 30zł, czasem są akcje wprowadzania danych do bazy za friko.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']czyli ten pies został wykastrowany specjalnie? fundacja wiedziała, ze jest wykorzystywany do pseudo i dlatego ciachnęła tego psa?[/QUOTE]
Osobiście tak właśnie myślę o tej sprawie. Mieli dobre chęci, bo interes się najwyraźniej rozkręcał (krycie, szczeniaki) - widać nie spodziewali się takiej reakcji.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sybel']Zdaje się, że dane można zmienić, jeśli się wie, w jakiej bazie chip jest zarejestrowany. Wchodzisz, wyszukujesz, poprawiasz dane i wsjo.
[/QUOTE]
nie - nie można - bo tak to by sobie ludzie mogli obcy zmieniać ... jak samemu się rejestruje psa to można łatwo - bo ma się swoje konto hasło itd ale jak wprowadzał jakiś wet to on robił to ze swojego konta. I trzeba przez tego weta albo wysyłać tam papiery. nie jest to niewykonalne :-) ale nie można od tak sobie wejść do bazy i pozmieniać danych obcym psom :-) przynajmniej nie w tej co korzystam :-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']Osobiście tak właśnie myślę o tej sprawie. Mieli dobre chęci, bo interes się najwyraźniej rozkręcał (krycie, szczeniaki) - widać nie spodziewali się takiej reakcji.[/QUOTE]

Ano, jak to mówią - dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='spadzista']
i żeby ta fundacja mogła dalej funkcjonować a nie szlajać się po sądach.[/QUOTE]
niech działa zgodnie z prawem i ogólnie przyjętymi normami to nie musi się nigdzie szlajać. a jeśli już podejmuje tak nieodwracalne kroki to niech liczy się z konsekwencjami.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='natalia.aleksandrov']Szum się zrobił... A ludzie znowu stracą zaufanie do fundacji :([/QUOTE]
Na chwilę . Poczytają i zapomną o sprawie . Poczytaj komentarze , aż tak wielu obrońców psich klejnotów nie ma . Jednak to dowód na to , że z bezprawiem nie można walczyć jawnie to prawo łamiąc ;)

Link to comment
Share on other sites

Komentatorzy tego wątku na onecie zwrócili uwagę na jeszcze jedną kwestię - pies nie zgubił się po raz pierwszy. Co ma pod sufitem osoba, która pozwala na to, żeby taki wielki pies biegał luzem? Rozumiem, że każdemu pies może się zgubić, ale po jednym takim wyskoku już wiadomo, że trzeba go pilnować i jeśli ucieka, to po prostu nie spuszczać w parku ze smyczy. Albo zmienić ogrodzenie, jeśli przeskakuje. W dodatku Akity to zazwyczaj nie są psy łagodne jak baranki. Nie wiem jak się potoczy sprawa kastracji, natomiast mam nadzieję, że właścicielkę Kazika pociągną do odpowiedzialności za brak wystarczającej opieki nad psem.

Link to comment
Share on other sites

Afryka, tutaj też był ciągnięty ten wątek. Mam taką prywatną obserwację, że właściciele (pewien typ konkretnie) psów typu "ucieczkowego (akita, husky, malamut, beagle) zakładają, że "pies ma taki charakter, musi uciekać i ja na to nie poradzę". Biorąc pod uwagę liczbę zabłakanych psów tych ras coś jest na rzeczy. Taka bzdura, za którą jak najbardziej powinno się odpowiadać karnie, bo psim obowiązkiem człowieka jest psa pilnować.

Link to comment
Share on other sites

Czy zgodnie z prawem czy nie DOBRZE ŻE PIES WYKASTROWANY. Gdyby mimo ostrych umów sprzedaży moich szczeniąt, którykolwiek był poza ZKWP lub inną organizacją FCI rozmnażany to bym się cieszyła gdyby taka Fundacja ograniczyła ten proceder. Nawet bym wsparła :evil_lol:
Natomiast gdyby chodziło o rodowodowego psa, nierejestrowanego a który by zaginął i nie przyczyniał się do rozrodu to już by zależało od sytuacji ale też larum bym nie podniosła.
Im więcej takich akcji tym mniej bezdomnych psów w typie :multi:

Link to comment
Share on other sites

I tym większe ryzyko, ze kolejne fundacje odwalą taki numer i zrobią czarny PR fundacjom generalnie
Problem w tym, o czym już tyle pisano: jeśli fundacja wiedziała, czyj to pies, powinna była go oddać, a sprawę pseudohodowli i nieupilnowania psa zgłosić do sądu, zeby właścicielka została pociągnięta do odpowiedzialności, w tym przez skarbówkę
Jeśli zaś fundacja nie wiedziała, co to za pies, nie mogła wiedzieć, czy nie jest reproduktorem, który ileś czasu temu zaginął (przecież jest możliwe, że jednak nie trafiła taka informacja do nich), a wtedy dopiero by bulili kupę kasy za straty finansowe właściciela
Także tak, czy inaczej nie wygląda to fajnie

Przepraszam za brak kropek, ale zalałam laptop herbatą z mlekiem i chyba kropce się to nie spodobało :|

Link to comment
Share on other sites

Również mam mieszane uczucia co do całej sprawy. Z jednej strony cieszę się, że pies został ciachnięty, z drugiej fundacja jednak się pospieszyła. Licze jednak na rozsądek Sądu i łagodne potraktowanie AwP. Jest to organizacja pro zwierzęca, Sąd wie, że nie mają kasy, a i fakt, ze pies był repem bez papierów też powinien być brany pod uwagę, tylko udowodnic to... Na pewno prawnik będzie potrzebny.

Z drugiej strony, właścicielka niech sie cieszy, ze pies w ogóle żyje. W Starachowicach chyba, pewien wet usypiał wszystkie bezpańskie psy jak sie okazało zgodnie z prawem, gdyż rada miasta uchwaliła jeden zapis, że agresywne psy należy usypiać, a drugi, ze wszystkie wałęsające sie psy należy traktować jak agresywne :crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Afryka']Komentatorzy tego wątku na onecie zwrócili uwagę na jeszcze jedną kwestię - pies nie zgubił się po raz pierwszy. Co ma pod sufitem osoba, która pozwala na to, żeby taki wielki pies biegał luzem? Rozumiem, że każdemu pies może się zgubić, ale po jednym takim wyskoku już wiadomo, że trzeba go pilnować i jeśli ucieka, to po prostu nie spuszczać w parku ze smyczy. Albo zmienić ogrodzenie, jeśli przeskakuje. W dodatku Akity to zazwyczaj nie są psy łagodne jak baranki. Nie wiem jak się potoczy sprawa kastracji, natomiast mam nadzieję, że właścicielkę Kazika pociągną do odpowiedzialności za brak wystarczającej opieki nad psem.[/QUOTE]

mandacik tylko ;)
kiedys moim znajomym skradziono psa,pies sie znalazł i jeszcze dostali mandat ;)

[quote name='Adamant']Czy zgodnie z prawem czy nie DOBRZE ŻE PIES WYKASTROWANY. Gdyby mimo ostrych umów sprzedaży moich szczeniąt, którykolwiek był poza ZKWP lub inną organizacją FCI rozmnażany to bym się cieszyła gdyby taka Fundacja ograniczyła ten proceder. Nawet bym wsparła :evil_lol:
Natomiast gdyby chodziło o rodowodowego psa, nierejestrowanego a który by zaginął i nie przyczyniał się do rozrodu to już by zależało od sytuacji ale też larum bym nie podniosła.
[B]Im więcej takich akcji tym mniej bezdomnych psów w typie [/B]:multi:[/QUOTE]

zauważ jedno,więcej jest kundli i mieszańców bezdomnych niż tych w typie

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

se ta "Pani" powinna męża sprawić i jego jajkami się bawić. Wtedy nie rozpaczałaby tak strasznie nad psimi.....

poza tym "Pani" powinna pokryć wszelkie koszty "hotelowania", odławiania, opieki itp. również powinna zapłacić mandat za to że pies błąkał się po mieście stanowiąc zagrożenie (nie oszukujmy się- nie są to psy słynące z łagodności do wszelkich stworzeń i ja np jakkolwiek podziwiam i uwielbiam, tak się boję). wtedy niech się stara o odszkodowanie od Fundacji :P

I wszyscy by byli szczęśliwi - pies bez jajek = jedno pseudo z głowy a AwP przybyłoby troche grosza :P

Edited by _Diesel_
Link to comment
Share on other sites

nie rozumiem, ktoś mając psa,którym niby się interesuje ma gdzieś,że ten pies któryś raz ucieka, nie dość,że psa naraża się na niebezpieczeństwo, to jeszcze innych,tym bardziej inne psy, bo taki nie pilnowany lata sobie po okolicy a właściciel ma to gdzieś,
a swoją drogą dziwne,niby straż itd powiadomieni,ktoś odławia,nikt nic nie wie, wszystko szybko się dzieje, nieraz psy czekają długo na leczenie,a tu bez zagrożenia życia w kilka dni tyle się dzieje no i nikt nie sprawdzał co to za pies,
a dziwnie,że niby ustawa,a taki pseudochodowca się burzy, powinni wyciągnąć konsekwencje tego rozmnażania

Link to comment
Share on other sites

[quote name='spadzista']no to zdjęcie z kopiowanymi uszami :-)
jeżeli ktoś hoduje z miłości do rasy to ponosi takie koszty, że ten podatek nie będzie zauważalny. Jak ktoś hoduje dla zysku to podwyższy cenę szczeniaka ale Ci co rozdają szczeniaki - wciskają za grosze itd jak będą mieli wywalać rok w rok 2000 na podatek to się zatanowią[/QUOTE]


Czyli jak mam 3 psy hodowlane, to miałabym płacić 6 tysięcy rocznie, nawet jeśli 2,5 roku nie miałam miotu? Weź rusz głową i nie zaglądaj ludziom do portfela 'ile to oni nie zarabiaja na tych hodowlach', bo hodowla to nie jest 1 pies i nie same zarobki.

Na moje oko fundacja zrobiła to wszystko za szybko. "Przy okazji" narkozy, mogli mu jeszcze wyczyścić uzębienie, zrobić kosmetykę futra... A gdyby to był pies rasy myśliwskiej, niekoniecznie hodowlany. Pies biorący aktywnie udział w konkursach. Ucięto mu jajka, nie znajdując właściciela pomimo takiej możliwości i co? I koniec, pies już nie wystartuje bo nie ma do tego prawa po ucięciu jajek.

Edited by Guciek
Link to comment
Share on other sites

Ale nie był to pies rasy mysliwskiej tylko akita-AWP odróznia swoich podopiecznych:p

A ja sie za to zastanawiam,co skłoniło właścicielke wykastrowanego w miesiącu lipcu psa,który ma 3 lata,krzywą,źle zrosniętą po złamaniu w młodości łapę,do zarejestrowania w miesiącu wrześniu w ZKWP i wystapienie o wydanie rodowodu w trybie expresowym /kosztuje takowy 300 zł/.Czyżby postanowiła podbić ringi wystawowe?bo przez 3 lata włascicielka nie zamierzała stac sie członkiem ZKWP,a pies posiadał metryczkę.....choć w ogłoszeniach o sprzedaży jego dzieci było napisane,ze pies ma rodowód,nawet pani włascicielka podawała numer rodowodu i numer rejestracyjny w ZKWP.....:cool3:

Edited by Matagi
dopisek
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...