Jump to content
Dogomania

Dzikie koty na działce w niebezpieczeństwie, Sosnowiec


iwonamaj

Recommended Posts

Jak można pomóc dzikim, działkowym kotom? Wiadomo, że można je dokarmiać, zrobić im na zimę "domek". Starzy działkowcy w większości nie lubią kotów i słyszałam o przypadkach trucia [IMG]http://forum.miau.pl/images/smilies/icon_sad.gif[/IMG]...Psiaka można jakoś zagrodzić, ograniczyć mu powierzchnię, a co z kotem? Nie dadzą się złapać, ale mogą zjeść zatrutą karmę...Jeżeli grozi im niebezpieczeństwo czy można jakoś temu zapobiec?

Od niedawna w pobliżu mojej działki widzę kocią rodzinkę- mama chyba i 2 maluszki, kilku miesięczne. Nie bywam codziennie na działce, ale kiedy tylko jestem zostawiam im suchą karmę i wodę. Boję się bardzo o nie...Czy w Sosnowcu jest jakaś fundacja, organizacja, która pomaga jakoś w takich przypadkach?

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

No i zostałam sama z kotami na działce, bo pani, która je u mnie dokarmiała jest w szpitalu :(... I usłyszałam, że mam je przegonić, bo załatwiają się na grządkach, a jeśli nie, to zostanie zawiadomiony Sanepid, Dziennik Zachodni i w ogóle to łamię regulamin... Powiedziałam, że chcę je oswoić, żeby je złapać i szukać im domków, a matkę wysterylizować i że są zarejestrowane na stronach różnych fundacji i organizacji, żeby nikt im nie zrobił krzywdy... A jeśli zostaną otrute, zgłaszam sprawę na policji. Ale usłyszałam, że tutaj nikt nigdy nie skrzywdził żadnego kota, a te ubiegłoroczne przypadki otruć to na pewno zjadły coś gdzieś indziej :shake:... Czy ktoś mi coś podpowie? Jakaś fundacja czy organizacja w Sosnowcu działa? Kotki są 2 młode, około 5 miesięcy może (ja się nie znam, tak mówiła pani, która je dokarmiała), czarny i szary, bardzo płochliwe, śpią wtulone w siebie w doniczce. 2 razy widziałam ich mamę, szaro- biała... Teraz jest na działce 1, najwyżej 2 razy w tygodniu... Co z nimi będzie :-(:-(:-(???

Link to comment
Share on other sites

  • 6 months later...

I niestety ciąg dalszy :(... Mama zniknęła jeszcze przed zimą, koteczki zimę jakoś przetrwały. Jedno z tych kotów to czarna dziewczynka i okazało się, ze jest w zaawansowanej ciąży. Dowiedziałam się o tym wczoraj wieczorem, a w środę o 6.20 wyjeżdżam na prawie 2 tygodnie. Wysyłam maile do kogo się da, ale i tak nie mam nadziei, że się uda. Kotki są bardzo dzikie, żeby to wszystko zorganizować trzeba czasu :-(:-(:-(...

Link to comment
Share on other sites

Dopiero teraz tu zaglądnęłam. Koty jesli uda Ci się złapac, to zawieź do sosnowieckiego schroniska na sterylizację i kastrację. Wejdź na FB na stronę sosnowieckiego schroniska, może wolontariusze pomogą je zlapać, skoro wyjeźdżasz. Lepiej teraz, niż jak małe już się urodzą. W schronisku chyba są teraz tylko dwa koty. Dziczki dobrze po zabiegu wypuścić w miejscu, skąd zostaly zabrane. Jednak jesli nie ma takiej możliwości ze względu na ryzyko, że zostaną zabite, to stado dziczków jest tez dokarmiane pod schroniskiem. Ja sama wzięlam dwa takie dzikuski stamtąd do siebie.
W schronisku dziala stowarzyszenie Nadzieja na Dom. Mogłas zgłosić koniecznośc interwencji nawet np. SM, jesli wymaga tego sytuacja.
Nie wiem, jak z klatką łapką. Jesli chcesz, to podam Ci na PW tel. do osoby zajmującej się kotami.

Link to comment
Share on other sites

Bardzo dziękuję :)... Sytuacja zaczyna się klarować. Po moich mailach odezwała się jedna z sosnowieckich organizacji i oferuje pomoc. Jutro mam pożyczyć klatkę- łapkę. Jeśli kicia się złapie, zostanie poddana sterylce i potem będzie mogła pozostać do wygojenia przez kilka dni. Jest to zabieg płatny, ale ważne, żeby złapać kicię do wtorku, bo po moim powrocie będzie już za późno.

Link to comment
Share on other sites

Kicia złapana, czeka na zabieg :)
Wczoraj o 16 zawieźliśmy klatkę i czekaliśmy do 19 prawie, przyszła głodna okropnie, położyła się obok klatki i pilnowała . Na noc klatkę schowaliśmy do altany i raniutko znowu wyjęli. Zadzwoniłam o 9, pani Krysia poszła zobaczyć i dzwoni że jest ... Na pewno do odbioru będzie za jakieś 7- 10 dni.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='iwonamaj']Kicia złapana, czeka na zabieg :)
Wczoraj o 16 zawieźliśmy klatkę i czekaliśmy do 19 prawie, przyszła głodna okropnie, położyła się obok klatki i pilnowała . Na noc klatkę schowaliśmy do altany i raniutko znowu wyjęli. Zadzwoniłam o 9, pani Krysia poszła zobaczyć i dzwoni że jest ... Na pewno do odbioru będzie za jakieś 7- 10 dni.[/QUOTE]

Pięknie zorganizowana akcja :klacz::klacz::klacz:

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...