Jump to content
Dogomania

Karma bez mięsna


Dolores6997

Recommended Posts

feltz ale nie wiem czy wiesz że jest kilka aminokwasów oraz witamin które sa dostarczane wraz z posiłkiem miesnym,takich które sa nieobecne w świecie roślin,wegetarianizm juz przerabiałam na sobie i podziękowałam.moim zdaniem nie jest to dobre ani dla ludzi ani dla psów

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 99
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

OK. Ale w merytorycznej dyskusji właśnie fakty się liczą. Jeśli ignorujesz fakty i używasz terminów niezgodnie z ich znaczeniem to właśnie utrudnia dyskusję merytoryczną. Jeśli mówisz "prawo natury" a masz na myśli nie prawo natury tylko coś innego to skąd ja mam wiedzieć co masz na myśli. Po to są właśnie definicje. Jeśli ja zacznę mówić np "pies" ale mam na myśli tylko psy boksery albo w ogóle nie psy tylko np lisy to się nie dogadamy.

Tak czy inaczej nie ma żadnego prawa - naturalnego ani żadnego innego - które narzuca nam konieczność zabijania zwierząt, żeby przeżyć. Ludzie nie muszą go jeść. Z tego co przeczytałem we wszystkich najnowszych źródłach naukowych psy też nie.

Właśnie dlatego tu wpadłem. Bo szukam dobrej, zdrowej alternatywy karmy dla psa, która nie zakłada mordowania innych zwierząt -bo ja wybieram ich nie mordować. Nie łamię żadnego prawa tym wyborem. I staram się (jak napisałem na razie jedzą karmę z mięsem) aby moje psy również nie żyły kosztem innych zwierząt.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gryf80']feltz ale nie wiem czy wiesz że jest kilka aminokwasów oraz witamin które sa dostarczane wraz z posiłkiem miesnym,takich które sa nieobecne w świecie roślin,wegetarianizm juz przerabiałam na sobie i podziękowałam.moim zdaniem nie jest to dobre ani dla ludzi ani dla psów[/QUOTE]

Wiem o czym mówisz, ale ludzie i psy mogą je syntezować bez mięsa. Tylko potrzebują o wiele więcej różnorodności w pokarmie oraz np białek zwierzęcych nie pochodzenia mięsnego - np jajka, kefirek itd. które mogą być pozyskane humanitarnie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Feltz']Wiem o czym mówisz, ale ludzie i psy mogą je syntezować bez mięsa. Tylko potrzebują o wiele więcej różnorodności w pokarmie oraz np białek zwierzęcych nie pochodzenia mięsnego - np jajka, kefirek itd. które mogą być pozyskane humanitarnie.[/QUOTE]

kefirek pozyskany humanitarnie? pokaż mi cielaczka, który będzie zachwycony, że został oddzielony od matki, byś Ty mógł skorzystać z jej mleka. nie mów mi, że cielak może pić, a nadwyżka będzie dla ludzi, bo tego się zwyczajnie nie praktykuje. nawet w 'eko' hodowlach cielak zostaje przy matce znacznie krócej, niż byłoby to naturalnie. a potem się zastanów, co myślisz na temat obłudy i hipokryzji.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motyleqq']kefirek pozyskany humanitarnie? pokaż mi cielaczka, który będzie zachwycony, że został oddzielony od matki, byś Ty mógł skorzystać z jej mleka. nie mów mi, że cielak może pić, a nadwyżka będzie dla ludzi, bo tego się zwyczajnie nie praktykuje. nawet w 'eko' hodowlach cielak zostaje przy matce znacznie krócej, niż byłoby to naturalnie. a potem się zastanów, co myślisz na temat obłudy i hipokryzji.[/QUOTE]

OK. ale oddzielenie cielaka od matki wcześniej niż zwykle i podmiana mleka na karmę to nie to samo co zabijanie go ani chów specjalnie pod mord. Nie ma nawet porównania. :D

Wiem, że mleko czy kefir z humanitarnej hodowli jest trudny do pozyskania (w sklepach nie spotykany) ale jest [I]możliwe [/I]pozyskanie go w taki sposób w przeciwieństwie do mięsa.

Sam nie jem nabiału. Staram się jeść dużo białek roślinnych - fasola, soja, etc.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Feltz']"[COLOR=#000000]Pies należy do Carnivora... niestety - białko i tłuszcz zwierzęcy są mu niezbędne. To Ty mylisz pojęcia"[/COLOR]

Nie jest tak :D

Podaj źródła[/QUOTE]

Ale które źródła mam Ci podac? W każdej książce o zwierzętach masz systematykę zwierząt która wygląda następująco:
rząd - carnivora
[B]Rodziny[/B]

[COLOR=#000000][FONT=sans-serif]Podrząd: Caniformia – [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Psokształtne"]psokształtne[/URL][/FONT][/COLOR]

[LIST]
[*]Canidae – [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Psowate"]psowate[/URL]
[*]Mephitidae – [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Skunksowate"]skunksowate[/URL]
[*]Mustelidae – [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Łasicowate"]łasicowate[/URL]
[*]Procyonidae – [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Szopowate"]szopowate[/URL]
[*]Ursidae – [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Niedźwiedziowate"]niedźwiedziowate[/URL]
[*]Nadrodzina: Pinnipedia – [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Płetwonogie"]płetwonogie[/URL]
[LIST]
[*]Odobenidae – [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Morsowate"]morsowate[/URL]
[*]Otariidae – [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Uchatkowate"]uchatkowate[/URL]
[*]Phocidae – [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Fokowate"]fokowate[/URL]
[/LIST]
[/LIST]
[COLOR=#000000][FONT=sans-serif]oraz wymarłe:[/FONT][/COLOR]

[LIST]
[*]Amphicyonidae – [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Amficjony"]amficjony[/URL]
[/LIST]
[COLOR=#000000][FONT=sans-serif]Podrząd: Feliformia – [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Kotokształtne"]kotokształtne[/URL][/FONT][/COLOR]

[LIST]
[*][URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Eupleridae"]Eupleridae[/URL]
[*]Felidae – [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Kotowate"]kotowate[/URL]
[*]Herpestidae – [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Mangustowate"]mangustowate[/URL]
[*]Hyaenidae – [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Hienowate"]hienowate[/URL]
[*][URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Nandiniidae"]Nandiniidae[/URL]
[*]Viverridae – [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Łaszowate"]łaszowate[/URL]
[/LIST]

wilekie sorki - ale najpier poczytaj i się doucz - z tego co wiem już w szkole podstawowej ucza dzieci co to jest prawo natury (np mięożerność, drapieżność, to że krowa musi jesc rośliny a wilk mięso (musi zabić), to że roślina do zycia potrzebuje wody, a całą Ziemia do życia potrzebuje slońca).
Dykutujemy o faktach - wiesz co to jest aminokwas egzogenny? Taki którego organizm am sobie NIE potrafi wyprodukować. Dla pa jet ich 8 z 20 westępujących w przyrodzie plus aminokwasy specyficzne, nie będące skłądnikami białka. Na tym właśnie polega różnica między mięsożercami, wszystkożercami roślinożercami. Roślinożercy nie mają aminokwasów egzogennych. Dla wszystkożercy i mięsożercy aminokwasy egzogenne są wspólne. Mięsożerca jakim jest pies potrzebuje mięsa aby żyć. Ta się skłąda ze bez tych aminikwasów pies umrze po prostu. Oczywiście karmy syntetyczne mają te aminikwasy - też syntetyczne.
Masz powyżej budowe anatomiczną psa.
To są fakty naukowe więc bardzo proszę nie filozofuj tylko dyskutuj merytorycznie.
Masz psa więc twoim psim obowiązkiem jest go karmić zgodnie z wymaganiami jego organizmu, niezależnie od twojej ideologii. Nie potrafisz się z tym pogodzić? Oddaj psa w dobre ręce i kup sobie królika.
Amen.

Edited by isabelle301
Link to comment
Share on other sites

Dobrze, że zaczęłaś sięgać po źródła naukowe. Ale doczytaj. W wikipedii w artykule o carnivora piszą:
[COLOR=#000000][FONT=sans-serif]
W obrębie [/FONT][/COLOR][I]Carnivora występują zarówno gatunki typowo drapieżne i padlinożerne, odżywiające się niemal wyłącznie pokarmem zwierzęcym, jak i gatunki, dla których mięso stanowi jedynie część diety,[B] aż do skrajnych przypadków całkowitej roślinożerności[/B]. [/I]

Sama nazwa rzędu - nazwa która powstała w czasach gdy nasza wiedza z biologii dyktowała, że człowiek był stworzony przez Boga a padaczka była wynikiem nadmiernej masturbacji - nie znaczy, że wszystkie gatunki w tym rzędzie nie mogą przeżyć bez mięsa w diecie.

Masz tam np. niedźwiedzie. A niedźwiedź to też wg Ciebie drapieżnik obligatoryjnie mięsożerny? Bo jeśli tak to trzeba by edytować artykuł w wikipedii, gdzie w pierwszej linii jest napisane, że to wszystkożerca.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Feltz']OK. ale oddzielenie cielaka od matki wcześniej niż zwykle i podmiana mleka na karmę to nie to samo co zabijanie go ani chów specjalnie pod mord. Nie ma nawet porównania. :D

Wiem, że mleko czy kefir z humanitarnej hodowli jest trudny do pozyskania (w sklepach nie spotykany) ale jest [I]możliwe [/I]pozyskanie go w taki sposób w przeciwieństwie do mięsa.

Sam nie jem nabiału. Staram się jeść dużo białek roślinnych - fasola, soja, etc.[/QUOTE]

może dla Ciebie nie ma porównania. dla tej krowiej matki i jej dziecka to jest dramat. cielak płci męskiej jest zabijany, więc kupując nabiał i tak przyczyniasz się do zabijania zwierząt. krowa mleczna gdy przestaje być użyteczna również trafia na stół. to jest ten humanitaryzm? ten brak porównania? zupełnie co innego? jak ktoś chce wołać, że zabijanie jest złe, to niech się zastanowi, czy wie wszystko co powinien i czy nadal sam nie wspiera tego biznesu.

jeśli jest możliwe pozyskanie humanitarne mleka, to mięsa też. ostatecznie wszystkie te zwierzęta są zabijane. na jedno wychodzi, jeśli miały dobre życie. chociaż dla mnie nie ma nic gorszego, niż oddzielanie dziecka od matki.

skoro sam nie jesz nabiału, to po co piszesz, że należy go jeść, by móc zdrowo żyć?

edit: jestem weganką i moje psy są na BARFie. nie wyobrażam sobie, by mogło być inaczej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='isabelle301']
Dykutujemy o faktach - wiesz co to jest aminokwas egzogenny? Taki którego organizm am sobie NIE potrafi wyprodukować. Dla pa jet ich 8 z 20 westępujących w przyrodzie plus aminokwasy specyficzne, nie będące skłądnikami białka. Na tym właśnie polega różnica między mięsożercami, wszystkożercami roślinożercami. Roślinożercy nie mają aminokwasów egzogennych. Dla wszystkożercy i mięsożercy aminokwasy egzogenne są wspólne. Mięsożerca jakim jest pies potrzebuje mięsa aby żyć. Ta się skłąda ze bez tych aminikwasów pies umrze po prostu. Oczywiście karmy syntetyczne mają te aminikwasy - też syntetyczne.
Masz powyżej budowe anatomiczną psa.
To są fakty naukowe więc bardzo proszę nie filozofuj tylko dyskutuj merytorycznie.
Masz psa więc twoim psim obowiązkiem jest go karmić zgodnie z wymaganiami jego organizmu, niezależnie od twojej ideologii. Nie potrafisz się z tym pogodzić? Oddaj psa w dobre ręce i kup sobie królika.
Amen.[/QUOTE]
No dobra czyli źródła naukowe, wikipedia kłamią, że pies może tak jak człowiek może pozyskać te aminokwasy z białek roślinnych?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Feltz']Dobrze, że zaczęłaś sięgać po źródła naukowe. Ale doczytaj. W wikipedii w artykule o carnivora piszą:
[COLOR=#000000][FONT=sans-serif]
W obrębie [/FONT][/COLOR][I]Carnivora występują zarówno gatunki typowo drapieżne i padlinożerne, odżywiające się niemal wyłącznie pokarmem zwierzęcym, jak i gatunki, dla których mięso stanowi jedynie część diety,[B] aż do skrajnych przypadków całkowitej roślinożerności[/B]. [/I]

Sama nazwa rzędu - nazwa która powstała w czasach gdy nasza wiedza z biologii dyktowała, że człowiek był stworzony przez Boga a padaczka była wynikiem nadmiernej masturbacji - nie znaczy, że wszystkie gatunki w tym rzędzie nie mogą przeżyć bez mięsa w diecie.

Masz tam np. niedźwiedzie. A niedźwiedź to też wg Ciebie drapieżnik obligatoryjnie mięsożerny? Bo jeśli tak to trzeba by edytować artykuł w wikipedii, gdzie w pierwszej linii jest napisane, że to wszystkożerca.[/QUOTE]

Sory - ale aby dyskutować trzeba miec interleukotara na odpowiednim poziomie. Ja jestem biologiem z wykształcenia i ponadto wiem co oznacza termin "fakt naukowy". Filozofia jest dla mnie stanem "much w nosie" który to stan osiąga czasem człowiek mający problemy egzystencjalne. Biologia jest nauką ścisłą i ściśle wiążącą się z matematyką, prawami fizyki i chemią czyli kolejne ścisłe.
Ja stąpam po ziemi twardo i pewnie a problemy egzystencjalne są mi obce. Prawo natury oznacza dla mnie prawo przyrody - a te są jasne, proste i przejrzyste, o budowie cepa. W prawach przyrody nie ma miejsca na filozofowanie typu gdyby babcia miała wąsy.

Ty filozofujesz. Ja nie mam na to ochoty. Albo dyskutujemy merytorycznie albo filozofuj sobie sam. Filozofia z nauką nie ma nic wspólnego i z definicji merytoryczna nigdy nie będzie.

Amen

ps. wikipedia nie jest źródłem naukowym

Link to comment
Share on other sites

Feltz, wiele psów funkcjonuje na karmach typu pedigree, albo na resztkach ze stołu. to jednak nie świadczy o tym, że to odpowiedni sposób żywienia ich. świadczy to o dużych zdolnościach przystosowawczych psów, ale to nie upoważnia nas do stwierdzania, że nie potrzebują mięsa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motyleqq']może dla Ciebie nie ma porównania. dla tej krowiej matki i jej dziecka to jest dramat. cielak płci męskiej jest zabijany, więc kupując nabiał i tak przyczyniasz się do zabijania zwierząt. krowa mleczna gdy przestaje być użyteczna również trafia na stół. to jest ten humanitaryzm? ten brak porównania? zupełnie co innego? jak ktoś chce wołać, że zabijanie jest złe, to niech się zastanowi, czy wie wszystko co powinien i czy nadal sam nie wspiera tego biznesu.

jeśli jest możliwe pozyskanie humanitarne mleka, to mięsa też. ostatecznie wszystkie te zwierzęta są zabijane. na jedno wychodzi, jeśli miały dobre życie. chociaż dla mnie nie ma nic gorszego, niż oddzielanie dziecka od matki.

skoro sam nie jesz nabiału, to po co piszesz, że należy go jeść, by móc zdrowo żyć?

edit: jestem weganką i moje psy są na BARFie. nie wyobrażam sobie, by mogło być inaczej.[/QUOTE]

W fazie przejściowej nie jadłem mięsa a jadłem jajka i nabiał. Ułatwiło mi to "odstawienie mięsa" zanim nauczyłem się jeść więcej białek roślinnych.

Wiem, że to dramat, ale nadal uważam, że nie ma porównania z zabijaniem. Zresztą czy nie można wywołać produkcji mleka hormonami? U ludzi można, może niekoniecznie ta krowa czy koza musi mieć cielę. Nie wiem, pytam szczerze.

A powiedz: jak radzisz sobie z tym dualizmem, że nie zabijasz zwierząt i ich nie zjadasz, a zabijasz (czy tam ktoś inny je morduje za Ciebie) dla psa? Właśnie ja z tym nie mogę sobie poradzić i szukam alternatywy. Z tego co przeczytałem w wiarygodnych źródłach to tylko kwestia postarania się i dobrania dobrej diety/karmy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='isabelle301']Sory - ale aby dyskutować trzeba miec interleukotara na odpowiednim poziomie. Ja jestem biologiem z wykształcenia i ponadto wiem co oznacza termin "fakt naukowy". Filozofia jest dla mnie stanem "much w nosie" który to stan osiąga czasem człowiek mający problemy egzystencjalne. Biologia jest nauką ścisłą i ściśle wiążącą się z matematyką, prawami fizyki i chemią czyli kolejne ścisłe.
Ja stąpam po ziemi twardo i pewnie a problemy egzystencjalne są mi obce. Prawo natury oznacza dla mnie prawo przyrody - a te są jasne, proste i przejrzyste, o budowie cepa. W prawach przyrody nie ma miejsca na filozofowanie typu gdyby babcia miała wąsy.

Ty filozofujesz. Ja nie mam na to ochoty. Albo dyskutujemy merytorycznie albo filozofuj sobie sam. Filozofia z nauką nie ma nic wspólnego i z definicji merytoryczna nigdy nie będzie.

Amen

ps. wikipedia nie jest źródłem naukowym[/QUOTE]

:) eeech coś Ci w tą biologię nie wierzę. A prawo natury to prawo natury. Dla mnie słowo "babcia" oznacza "Hania" ale to nie znaczy, że babcia to automatycznie Hania :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Feltz']W fazie przejściowej nie jadłem mięsa a jadłem jajka i nabiał. Ułatwiło mi to "odstawienie mięsa" zanim nauczyłem się jeść więcej białek roślinnych.

Wiem, że to dramat, ale nadal uważam, że nie ma porównania z zabijaniem. Zresztą czy nie można wywołać produkcji mleka hormonami? U ludzi można, może niekoniecznie ta krowa czy koza musi mieć cielę. Nie wiem, pytam szczerze.

A powiedz: jak radzisz sobie z tym dualizmem, że nie zabijasz zwierząt i ich nie zjadasz, a zabijasz (czy tam ktoś inny je morduje za Ciebie) dla psa? Właśnie ja z tym nie mogę sobie poradzić i szukam alternatywy. Z tego co przeczytałem w wiarygodnych źródłach to tylko kwestia postarania się i dobrania dobrej diety/karmy.[/QUOTE]

powtarzam zatem: cielak płci męskiej i krowa mleczna po okresie produkcyjnym również są zabijane. krowa, jak każdy ssak, musi urodzić, by dawać mleko. dopiero wtedy można pobudzać dodatkową, sztuczną, większą laktację.
pierwsze słyszę, by kobieta miała mleko bez porodu, bo wywołano to hormonami. po co ktoś miałby to w ogóle robić?


nie radzę sobie. zaakceptowałam pewne rzeczy i tyle. dla mnie nie ma alternatyw, dla mnie jedyny słuszny sposób karmienia zwierząt mięsożernych to BARF

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motyleqq']powtarzam zatem: cielak płci męskiej i krowa mleczna po okresie produkcyjnym również są zabijane. krowa, jak każdy ssak, musi urodzić, by dawać mleko. dopiero wtedy można pobudzać dodatkową, sztuczną, większą laktację.
pierwsze słyszę, by kobieta miała mleko bez porodu, bo wywołano to hormonami. po co ktoś miałby to w ogóle robić?


nie radzę sobie. zaakceptowałam pewne rzeczy i tyle. dla mnie nie ma alternatyw, dla mnie jedyny słuszny sposób karmienia zwierząt mięsożernych to BARF[/QUOTE]


a czym to się różni od ludzi akceptujących zabijanie zwierząt dla ich zjadania? Np. mój brat zaakceptował sobie, że mięso się powinno jeść bo tak jest łatwiej utrzymać się przy zdrowiu i je. Cały czas powtarzam: chodzi mi o zdrową alternatywę - nie [I]łatwiejszą.[/I] Jeśli można dostarczyć psu wszystkich koniecznych aminokwasów nie zabijając innych zwierząt, to czy nie powinniśmy spróbować?

Nie wiem czy wiesz, ale jeszcze nie tak wiele lat temu oficjalna opinia lekarzy na całym świecie była taka, że mięso jest nieodzownym składnikiem zdrowej ludzkiej diety.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Feltz']a czym to się różni od ludzi akceptujących zabijanie zwierząt dla ich zjadania? Np. mój brat zaakceptował sobie, że mięso się powinno jeść bo tak jest łatwiej utrzymać się przy zdrowiu i je. Cały czas powtarzam: chodzi mi o zdrową alternatywę - nie [I]łatwiejszą.[/I] Jeśli można dostarczyć psu wszystkich koniecznych aminokwasów nie zabijając innych zwierząt, to czy nie powinniśmy spróbować?

Nie wiem czy wiesz, ale jeszcze nie tak wiele lat temu oficjalna opinia lekarzy na całym świecie była taka, że mięso jest nieodzownym składnikiem zdrowej ludzkiej diety.[/QUOTE]

a gdzie ja napisałam, że karmię barfem, bo jest łatwiej?
nie, nie powinniśmy spróbować. u podstaw mojego weganizmu leży szacunek do zwierząt. nie bardzo jest szanowaniem psa zmienianie jego natury.
zabijanie dla psa też nie jest szacunkiem dla tych, których się zabija. ale coś za coś.
czym się różni karmienie psa mięsem, od własnego jego zjadania? pewnie tym, że my posiadamy moralność, a pies nie. jeśli dla kogoś problemem jest natura psa, to nie powinien tego psa posiadać.

Link to comment
Share on other sites

Czemu chcesz narzucić psu swoją ideologię? Psy są zwierzętami nauczone polowania i zabijania zwierząt od wieków, dla nich jest mięso to jedyna słuszna dieta. Dla mnie to pewien egoizm nie dawać psu tego co jest mu potrzebne do dobrego zdrowia i samopoczucia.

Link to comment
Share on other sites

Sama przechodziłam załamania kiedy miałam wybór: albo mój aksolotl zdechnie z głodu, albo będę mu dawała żywe ryby do żarcia. Kupując aksolotla wmówiono mi że jest to 'zwykła rybka' i starczy nasypać karmy...
Czasem człowiek musi robić coś wbrew sobie żeby dbać o swoje zwierze, jesteśmy mu tego winni. Sprawa dla mnie jest jasna, pies jest mięsożercą, szczątkowe ilości pokarmu roślinnego pożera częściowo przetrawione wraz z żołądkiem 'ofiary'. Podgryza czasem trawą by oczyścić przewód pokarmowy (nie trawi tej trawy, co mówi samo za siebie). Gdyby było jak piszesz - psowate nie potrzebują mięsa do zdrowego odżywiania - wtedy wyhodowanie potomstwa nie było by tak trudne, wilki nie musiały by polować tylko 'zbierać jagódki'.
Tak samo po większości roślin strączkowatych psy mają - gazy. To samo tyczy się części warzyw, awokado jest natomiast trujące. Można by wymieniać i wymieniać.

Jeśli nie jesz mięsa i nie potrafisz się pogodzić z faktem że twoje zwierze potrzebuje go, lubi je i sam osobiście w życiu by nie wymienił kg mięsa za kg soi - zrezygnuj z posiadania takowego zwierzęcia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='cayenka']Czemu chcesz narzucić psu swoją ideologię? Psy są zwierzętami nauczone polowania i zabijania zwierząt od wieków, dla nich jest mięso to jedyna słuszna dieta. Dla mnie to pewien egoizm nie dawać psu tego co jest mu potrzebne do dobrego zdrowia i samopoczucia.[/QUOTE]

No ja nie wiem co mam z Wami robić. Nie czytacie i nie chcecie czytać.

Mam wrażenie, że nie ma znaczenia co napiszę, bo Wy chyba prowadzicie dyskusję z jakiś swoim wyimaginowanym archetypem wegetarianina a nie ze mną.

Dla mnie nie dawanie psu tego co jest mu potrzebne to nie tylko egoizm - bardziej nawet zaniedbanie, głupota lub okrucieństwo. Dlatego piszę, że szukam[B] zdrowej i bezpiecznej[/B] alternatywy od mięsnej karmy.

U podstaw całej naszej dyskusji leży pytanie: czy psy nieodzownie muszą mieć w diecie mięso? Czy można je zastąpić innym pokarmem, bez uszczerbku na zdrowiu psa?

Większość z Was twierdzi, że nie można.

Wszystkie wiarygodne źródła jakie znalazłem twierdzą, że można. Że pies to nie kot, który umrze dość szybko bez białka zwierzęcego w pokarmie.

Nic nowego się chyba tutaj już nie dowiem, bo z tego co widzę Wasza wiedza nie jest pełna na ten temat a co więcej nikt za bardzo jej nie chce poszerzyć. Dlatego umówmy się, że ja dalej będę szukał i czytał a Wy dalej nie czytajcie i trzymajcie status quo.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Feltz']a czym to się różni od ludzi akceptujących zabijanie zwierząt dla ich zjadania? Np. mój brat zaakceptował sobie, że mięso się powinno jeść bo tak jest łatwiej utrzymać się przy zdrowiu i je. Cały czas powtarzam: chodzi mi o zdrową alternatywę - nie [I]łatwiejszą.[/I] Jeśli można dostarczyć psu wszystkich koniecznych aminokwasów nie zabijając innych zwierząt, to czy nie powinniśmy spróbować?

Nie wiem czy wiesz, ale jeszcze nie tak wiele lat temu oficjalna opinia lekarzy na całym świecie była taka, że mięso jest nieodzownym składnikiem zdrowej ludzkiej diety.[/QUOTE]

Jeszcze kilka lat temu opinia lekarzy była taka, ze jajka a niezdrowe, że masło zabija a świnia od samego widoku podnosi cholesterol. Mam się opierac na opiniach lekarzy których jedyna wiedza wyniesiona ze studiów opiera się na na znajomoci spisu lekarstw dozwolonych w Polsce?

Wrócę jeszcze do tej nieszczęsnej wikipedii... przekopiowałam znany mi doskonale (jako, że na studiach uczyłam się całej systematyki na pamięć) fragment odnośnie carnivora... bo ten jest tam także przepisany z wiarygodnego źródła. Jest stały, niezmienny i pewny.
Natomiast opis który ty zacytowałeś... chyba nawet nie przeleciał ci cień refleksji nad tym co tam jest napiane?
Carnivora = mięsożerne. To jakim cudem do mięsożercó zaliczać można zwierzęta roślinożerne? One są wyszczególnione w zupełnie innym miejscu systematyki., Tak jak w innej grupie znajdą się typowi padlinozercy czy typowi wszystkożercy. Nie ma takiej możliwosci aby dany zwierz był sklasyfikowany w kilku grupach,
Mięsożerca oznacza, że głównym i podstawowym pokarmem dla niego jest mięso. Jednak jak powinieneś wiedzieć (wiedza w szkole podstawowej) takie ścisłe wyspecjalizowanie niesie zagłądę (znamy takich co jedzą wyłącznie bambusa i takich co jedzą wyłącznie eukaliptusa). Tak więc warunkowo organizm taki moze przetrwać na pokarmie roślinnym. Warunkowo oznacza w tym sensie oznacza bardzo krótki czas po to by w warunkach głodu wogóle dany gatunek mógł przetrwać.
Pies może, krótko przetrwać. Jemu nie sa potrzebne węglowodany do niczego a z białka roślinnego nie potrafi korzystać. Bo po pierwsze rośliny sa niezwykle ubogie w białko. Po drugie owo białko jest bardzo trudno dostępne i niepełnowartościowe. Na roślinach oczywiście pies przetrwa. Ale bardzo szybko jego watroba i nerki tego nie wytrzymają. Tak więc w wieku 5-6 lat twój pies będzie ciężko chorym staruszkiem podczas gdy pies mięsożerny w tymże wieku będzie zdrów jak ryba, młody i gotów do wielu kolejnych lat.
Zaraz być może ci bardzie obeznani zapytają co z glukoza która jest cukrem prostym pozyskiwanym z rozkładu weglowodanów i niezbędnym do pracy serca i centralnego układu nerwowego (dostarczyciel energii). Ano to, że jak kazdy mięsożerca ma nasz pies mechanizm całkiem wydajny w syntezie glukozy z aminokwasów. Jest to glukoneogeneza. W przeciwieństwie do człowieka u którego ten proces nie ma wystarczającej wydajności - dlatego człowiek musi częściowo spożywać rośliny (typowy wszystkozerca).
Kolejnym ciekawym aspektem jest wydajność pozyskiwanej energii... czy wiesz dlaczego roślinożerca biega szybko ale na bardzo krótkich dystansach? Dlaczego tak łatwo zagonić sarnę, jelenia czy konia? Dlazcego tak szybko padają zwierzęta w 100% roślinozerne? Bo 1 g weglowodanów to tylko 4 kcal energii podczas gdy 1g tłuszczu zwierzecego to aż 8 kcal. Masz tu kolejne świetne przystosowanie psowatych w tym naszego psa do pokarmu zwierzęcego. Pies nie musi dogonić sarny by ją zabić. Wystarczy ze będzie biegł wystarczająco szybko by ona czuła jego obecność za plecami. Sama padnie - z braku energii niezbędnej do dalszego życia. Zapytaz zaraz - dlaczego sarna w takim razie nie skorzysta z tłuszczu zmagazynowanego w je ciele? Nie zdąży... toksyny - kwas mlekowy wytwarzany podczas pozyskiwania energii z glikogenu zastopuje skutecznie możliwość pozykania energii z tłuszczu. Kwas mlekowy przedostający się do krwioobiegu uszkodzi serce, porazi układ oddechowy.
Nadal chcesz karmić swojego psa roślinami? On NIE jest do nich przystosowany.
I powiem Ci wiecej. Mój organizm - a jestem takim amym człowiekiem jak ty pod względem gatunku - też nie jest. W mojej diecie może jest więcej roślin niż w diecie mojego psa, ale jet to znikomy %. Wyniki badań, samopoczucie, funkcje życiowe są super.
Mojemu psu wystarczy 1 jabłko tygodniowo. Ja potrzebuję kromki chleba dziennie. Reszta to nabiał, jajka i mięso.

Link to comment
Share on other sites

Widocznie szukasz tego co poprze twoją ideologię zamykając oczy na całą resztę, w takim wypadku zawsze znajdziesz potwierdzenie że pies może nie żreć mięsa. Dlaczego? Bo 'wegetarianizm jest na topie', bo tak jak ty sporo ludzi 'ma dylemat' i woli psa faszerować zbożem i wmawiać sobie że czyni dobro... Lepszym wyjściem dla takiego psa jest nauczenie go polowania i wypuszczenie w las :roll:.
Linki które znalazłam w dosłownie 10sec:
[URL]http://www.rynekzoologiczny.pl/nr/warto_wiedziec/mieso_w_diecie_psow.html[/URL]
[URL]http://platinum-natural.pl/food-zywienie/psy-potrzebuja-miesa/[/URL]
Takich linków, artykułów jest multum.

To którą alternatywę wybierzesz dla swojego mięsożernego psa jest twoją decyzją, niestety twój pies ma mało do gadania.

Link to comment
Share on other sites

Zadajesz pytania - to ci odpowiadamy - pies jako mięsożerca potrzebuje mięsa aby zdrowo żyć. Nie ma alternatywy dla zdrowego życia. Możesz szukac alternatywy, znajdziesz ją ale to nie będzied zdrowe życie. Będzie to działanie chorobotwórcze. Ci sami którymi się tutaj podpierasz nigdy nie powiążą całe listy swoich pacjentów psich ze schorzebiami watroby i nerek z polecaną dietą. Bo tak naprawde ich kompetencje sa bliskie zera.
Maz dostęp do neta - nie wierzę, ze znalazłeś tylko takie autorytety. Nam nie wierzysz. Spisz sobie listę wszystkich autirytetów w dziedzinie żywienia psów a potem sprawdź ich bibliografię. Ale nie artykuliki w necie tylko naukową bibliografię dostępną w bazach naukowych całego świata. To jest sposób weryfikacji wiarygodnosci źródeł...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='isabelle301']I zanim zaczniesz uważać coś za źródło naukowe - przeczytaj to:
[URL]http://www.e-mentor.edu.pl/artykul/index/numer/27/id/589[/URL][/QUOTE]

1. Podajesz jedno e-źródło aby obalić drugie. Mam tobie uwierzyć na słowo, że e-mentor jest lepszy niż inne źródła online?
2. Sama skopiowałaś gałąź Carnivora z wikipedii :D :D
3. Artukuły w wikpedii są opatrzone w biblografię. Ja te źródła zawsze sprawdzam jeśli zależy mi na wiarygodnych informacjach.

Edited by Feltz
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maron86']Widocznie szukasz tego co poprze twoją ideologię zamykając oczy na całą resztę, w takim wypadku zawsze znajdziesz potwierdzenie że pies może nie żreć mięsa. Dlaczego? Bo 'wegetarianizm jest na topie', bo tak jak ty sporo ludzi 'ma dylemat' i woli psa faszerować zbożem i wmawiać sobie że czyni dobro... Lepszym wyjściem dla takiego psa jest nauczenie go polowania i wypuszczenie w las :roll:.
Linki które znalazłam w dosłownie 10sec:
[URL]http://www.rynekzoologiczny.pl/nr/warto_wiedziec/mieso_w_diecie_psow.html[/URL]
[URL]http://platinum-natural.pl/food-zywienie/psy-potrzebuja-miesa/[/URL]
Takich linków, artykułów jest multum.

To którą alternatywę wybierzesz dla swojego mięsożernego psa jest twoją decyzją, niestety twój pies ma mało do gadania.[/QUOTE]

Oba źródła, które podałeś czerpią materialną korzyść ze sprzedaży karmy z mięsem. Jak zapytasz sprzedawcę Toyoty to też Ci powie, że to jest jedyny samochód, który warto kupić.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...