Jump to content
Dogomania

Paraliż 4 konczynowy, błagam o pomoc $ na neurologa i diagnostyke w wrocławiu :(


Recommended Posts

  • Replies 174
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Caragh']Caragh rozsyłała, ale przez weekend jej nie było :oops:
Jeśli ktoś jeszcze nie ma konta, a chce, to bardzo proszę o taką wiadomość :D[/QUOTE]

Mi bardzo szwankuje net,więc wykorzystując to ,ża akurat działa nie czekałam na nr konta,tylko posłałam na konto Justyny(chyba?-Justyna Kl.... ).Na te konto wysyłałm dla Lary.Więc sorry jak coś nie tak zrobiłam.

Pedruś trzymamy kciuki za Ciebie!

Link to comment
Share on other sites

Kopiuję z fb info ok. dwóch godzin temu

[h=6][I]Pedro miał zatrzymanie akcji serca, był intubowany, dostał adrenalinę a teraz jest pod kroplówką. W stanie krytycznym :(((
Justa siedzi z nim na zabiegowym, nie może nawet rozmawiać przez telefon, bo cała zapłakana.[/I][/h]
I - niestety - ostatnią :-(:-(:-(
[h=6][I]Pedro przed chwilą odszedł :((((((((

Dostał drgawek, stracił świadomość, i pomimo adrenaliny i podanych innych leków, odszedł podczas drugiej próby reanimacji :cry: :cry: :cry:

Pedruniu
[*]
[/I][I]
Justa pewnie dopiero wieczorem, jak już się uspokoi trochę, pojawi się tu i napisze coś od siebie.
(J&P)[/I]

[/h]

Link to comment
Share on other sites

Kochani

Pedruś odszedł za TM :crying: :crying: :crying:

Dziś rano po rozmowie z dr Wrzoskiem i dr Gizą były potrzebne badania krwi ( enzymy wątrobowe mocznik , kreatynina, białko albuminy elektrolity CK enzym mięśniowy cholesterol , morfologia ) , aby móc go bezpiecznie znieczulić do badań w Wrocławiu i pojechałam i o godzinie 12 tej już byliśmy w gabinecie, została pobrana krew, dostał tez jeszcze leki ( chyba steryd i antybiotyk ) ponieważ był tez dziś cewnikowany i jak już sie kończyło cewnikowanie dr Michał jeszcze go badał , Pedruś nagle jakby zawył i doszło do zatrzymania akcji serca, od razu był przeprowadzony masaż serca, został też zaitubowany i została podana adrenalina i wiele innych zastrzyków, został założony wenflon i podłączona kroplówka, troszkę sie ustabilizował i przez jakiś czas był stabilny, ale za niedługo zaczęły się duszności , kolejne zastrzyki , potem doszły drgawki i następne zatrzymanie akcji serca i reanimacja i Pedrunio odszedł za Tęczowy most , prawdopodobnie doszło do obrzęku płuc .

Najważniejsze, że byłam z nim do końca. Mam dużo zwierząt pod opieką, wielu z nich musiałam pożegnać (tych, których nie udało się uratować). Ale Pedruś był szczególnie bliski memu sercu...

Z całego serca dziękuję WSZYSTKIM, którzy zaangażowali się w pomoc dla Pedro i zbieranie środków na leczenie. Dziękuję za propozycje noclegu i pomocy! Dziękuję za słowa wsparcia, zarówno w trakcie walki o życie, jak już po jego odejściu.

Dziękuję za każdą złotówkę wpłaconą na leczenie i za deklaracje wpłat.

Pojedyncze wpłaty pojawiły się już dziś na koncie. Nie mam jeszcze rozliczenia dotychczasowego leczenia ani kosztu dzisiejszej reanimacji. Całkowity koszt dostanę razem z wypisem i wtedy zamieszczę tu całkowite rozliczenie.

Ponieważ na konto (dzięki uprzejmości wszystkich ludzi dobrej woli) wpływają mi również pieniądze na prowadzenie domu tymczasowego, albo na spłacanie długu u weterynarzy za leczenie innych moich podopiecznych, bardzo proszę wpłacających na Pedra, o przesłanie mi na pw informacji, jaką kwotę i na jakie konto mam oddać - chciałabym, żeby w kwestii finansowej wszystko było w porządku, i żeby nikt nie zarzucił mi, że pieniądze zostały "zmarnowane" - co się zdarza niestety. Mam nadzieję, że tu nikogo nie urażę tą prośbą.

Dziękuję Wam! Za wszystko szczerze SERDECZNIE DZIĘKUJĘ!
Pedrusia nie udało się uratować, ale taki odzew, jaki jest przy tej całej akcji, dodaje mi skrzydeł i wiary w to, co robię :)

Link to comment
Share on other sites

Witam serdecznie
Bardzo współczuję straty przyjaciela :(

Wiem, że mój wpis niewiele w tym momencie zmieni ale może ktoś kiedyś z tego skorzysta. Dlatego chcę tylko napisać, że rzadko kiedy wszelkie guzy w obrębie czaszki, kręgosłupa, kości, etc pojawiają się tak nagle nie dając wcześniej rzadnych objawów. Typowe dla guza są pojawiające się i znikające niedowłady, utraty równowagi, które wraz z powiększaniem się guza i większym ucieskiem coraz bardziej się nasilają i coraz dłużej nie ustępują.

Mi najbardziej pasuje tutaj wylew krwi do mózgu.

Kiedyś jeden z moich psów miał wylew i lekarze także stawiali na guza w mózgu, na tętniaka albo na wypadnięcie dysku. Pewien fantastyczny lekarz z Pomorza jako jedyny dał nam nadzieję, telefonicznie postawił prawidłową diagnozę i monitorował nas telefonicznie pomagając w leczeniu. Oczywiście nasz wet stosował się do jego zaleceń. Nie robiłam mojemu psu badań typu tomografia, itp gdyż zdaniem tego lekarza byłaby to sztuka dla sztuki.
Tenże lekarz powiedział mi wtedy, że jeżeli mój pies nie dostanie kolejnego wylewu w ciągu najbliższego tygodnia-dwóch to ma szansę na przeżycie. Często kolejny wylew przychodzi po tym właśnie czasie i z Twojego opisu bardzo mi to pasuje, że był to właśnie wylew a nie guz. Niestety, kolejny wylew praktycznie zawsze jest śmiertelny.

Mojemu psu się udało. Po wylewie przeżył kolejne 3 lata. Rekonwarescencja trwała pół roku a dopiero po prawie 4 miesiącach zaczął chodzić i po ponad 4 miesiącach raz pierwszy "wyniosłam" go na zewnątrz.

Z moim psem nic się nie działo. Był pełnym energi dorodnym samcem bullmastiffa. Wieczór przed wylewem podczas wybiegania do ogrodu zwyczajnie się potknął na jedną łapę. Wyglądało to jakby zahaczył palcami i się potknął. Rano było tak samo ale silniej, gdyż parę razy zakulał bezpośrednio po fakcie. Za jakąś godzinę na moich oczach dostał wylewu. Zaskowyczał jak w dziwnym bólu i zaczęło mu odejmować ciało. Wyglądało to tak jakby przechodziła przez jego ciało jakaś obezwładniająca fala. W ciągu doby dostał bardzo dużą dawkę sterydu i witaminy B.


Z drugiej strony mógł to być również wypadnięty dysk w odcinku szyjnym lub piersiowym, który także powoduje paraliż psa, duszności i bardzo często kończy się śmiercią w ciągu kilku dni.


Jeszcze raz bardzo Ci współczuję Justa :(

Edited by NESTOR.NOTABILIS
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...