Jump to content
Dogomania

kaganiec


pakao

Recommended Posts

Nie kupuj nylonowego jeśli on ma służyć do użytku na co dzień no chyba, że ewentualnie na wizyty u weta. Pies w tym kagańcu nie może otworzyć pyska i normalnie dyszeć aby się ochłodzić, często w upalne dni z tego powodu psy "mądrych" właścicieli przegrzewają się i nierzadko kończy się to śmiercią psa. Według mnie najlepsze są kagańce kennelowe, wyglądają na duże, ciężkie i niewygodne ale w rzeczywistości są bardzo lekkie, pies może w nim się napić, można podać przez niego smakołyk, można go delikatnie modelować i co najważniejsze pies może otworzyć pysk i wywalić jęzor:)

Link to comment
Share on other sites

no wąłśnie...pytanie do czego kaganiec? dobre sa te "plastikowe" pies moze w nich normalnie funkcjonowac...pic wode...nie zrobi innemu psu, sobie czy Tobie krzywdy jak mozę byc w przypadku metalowego...skórkowe tez są ok...ale one ja sa trochę bardziej dopasowane .....jeśli pies jest łągodni i potzrebujesz jakiegoś zabezpieczenia np na przejazd komunikacją to ja używam szerszego kantarka...na opakowaniu jest napisane kaganiec...a moj rudy i tak lezy grzecznie w kąciku pod nogami :)

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

A ja po moich ostatnich doświadczeniach nigdy nie kupię i nie założę mojemu Raskowi kagańca. Mieszaniec pita z amstafem (suka) dopadł mojego tzn chciał go złapać za krtań alę na szczęście złapał go za szelki. Suka była bita, kopana przez właściciela i tak nie chciała puścić. W pewnym momencie zwątpiliśmy że nie puści. Dopiero zdjąłem szelki i wypiąłem swojego psa. I tak się udało rozdzielić. W kagańcu mój pies miałby minus 100% szans na obronę i przeżycie. Także w Warszawie kaganieć dla mojego psa to najgorsze z wyjść.

Link to comment
Share on other sites

Według mnie konkretna sytuacja to centrum miasta, tłum ludzi, środki komunikacji miejskiej. I tu jaknajbardziej kagańca używam.
Co do Twojej odp to się zgadzam, gdyby miał kaganie...ale nie miał i tu jest problem bo 3/4 bullowatych w warszawie nie nosi kagańca. A ugryzienie mojego psa a ugryzienie bullowatego to zupełnie inna inszość. Ja jestem raczej sceptycznie do wszystkiego nastawiony i dopóki czegoś nie zobaczę na własne oczy to do końca nie wierzę w to. Widziałem jak gryzie pies bojowy i wiem że mój w połowie nie jest taki agresywny. A i żeby nie było nie mam pretensji do psa tylko do właściciela bo to on tak ukształtował go (chociaż i tu są opinie że jednak psy bojowe mają w genach zaszczepioną walkę)

Link to comment
Share on other sites

to nie bullowate powinny mieć kagańce tylko psy agresywne do innych zwierząt i ludzi, a szczególnie te nad którymi ktoś nie panuje...w moich okolicach 90% owczarków niemieckich.
wiekszosć bulli, które znam to anioły...nawet do mojego psa z zębami na wierzchu :)
wiesz swojego czasu akity też chyba uzywali do walk wiec jakoś źle radzic sobie nie musiały...
ja też uzywam kagańca tylko wtedy kiedy gdzieś jade bo muszę...zawsze mam go jednak w zapasie na wypadek spotkań z innymi samcami ale to akurat nie tak często;)
młoda juz dostała kantar na wypadek przejazdu autobusem...

Link to comment
Share on other sites

Jedyną odpowiedzią na bulla jest Tosa (żart) która mi się podoba bardzo a to bardzo. Coraz większą ochotę mam na 2 psa i się zastanawiam nad Akitą a Tosą. Ale to jak zmienię mieszkanie to pomyślimy. Według mnie Akita z owczarkiem problemów nie powinna mieć ale z bullem to już inna liga. Po próbie pogryzienia mojego dostałem fazę na filmy o bullach walki, przepisy prawne itd. Zgłębiam temat i cały czas się uczę zachowań rasy.

Link to comment
Share on other sites

a czesto Twoja akita jest atakowana??
mi przez 4 lata zdarzyło sie zaledwie kilka sytuacji, w których obcy pies podbiegł i szybko tego pożałował. Po prostu mam oczy wokoło głowy...i w razie czego nogi, które też potrafią kopnąc jak cos sie niepotrzebnie zbliża bez właściciela. Owszem to opiekun jest odpowiedzialny. a bulki to psiaki jak każde inne i nie chodzi chyba o to z jakim psem Twoj da sobie radę...tylko o to jakie jest ryzyko ataku przez konkretnego psa.

Link to comment
Share on other sites

Pierwszy raz w życiu miałem taką sytuację ale powtarzam to nie była sytuacja zwykła tzn dwa psy na siebie naskoczą i się potarmoszą tylko to była próba złapania mojego psa za szyję przez bulla. Żaden inna rasa tak się nie zachowuję. Najgorsza była bezradność bo w żaden sposób nie dało rady psa odczepić od mojego. Dzięki Bogu że złapał tylko za szelki. Właściciele bulla piszczeli, kopali go, bili a tu nic. To nie jest zwykła jadka psa z psem. Oj mam awersję:)

Link to comment
Share on other sites

Podduszanie dobra sprawa. Teraz już o tym doczytałem tzn po incydencie. Nie wiem czy widziałaś filmiki z walk jak rozłączają psy który się złapały za szyje? Wkładają im pręty metalowe w pysk i na siłę otwierają pyski. Hehe Akita tak nie atakuje jak bulle ale to już moje subiektywne zdanie (akita jak goni ofiarę to podgryza po tylnych łapach/ścięgnach). Wracając do kagańca. To jakby mój był w kagańcu to całkowicie byłby bezbronny a tak przynajmniej mógł podjąć walkę obronną (pysk bulla nie wyglądał dobrze - cały zakrwawiony). Pisałaś , że jak jesteś w towarzystwie innych psów to zakładasz kaganiec. Pewnie też bym tak robił ale po tej sytuacji nie ma takiej opcji, bo wiem że ja nie będę miał dużego wpływu na jego obronę (a i czasami właściciel atakującego się przestraszy i nie odciągnie swojego psa). Spójrz na to z tej perspektywy.

Link to comment
Share on other sites

mówie o towarzystwie znajomych psów...nielogicznym jest dla mnie pchanie samca akity do psow nieznajomych. Mówie o wspólnych spacerach gdzie kazdy pies jest z właścicielem i wiem, że nic nie powinno sie wydarzyć...
podgryzanie w biegu to chyba raczej forma zabawy...mój zawsze łapał delikwentów za szyje...nawet młoda sunia to testuje na kotach ;) Ciezko mi wyobrazić sobie atakujacego faktycznie psa gryzacego w łapy...jak sie atakuje to w konkretnym celu...a szyja jest najlepsza bo unieszkodliwia przeciwnika i nie daje mu pola obrony...nawet jamniki tak atakują ;)

Link to comment
Share on other sites

W tej akurat kwestii nie będę się spierał bo to jest dla mnie najmniej ważne. Ale odnośnie kagańców to chyba mam 2 typy tj. albo plastikowy albo skórzany. Słyszałem że najwygodniejsze są metalowe ale są niewygodne gdy śnieg spadnie. Szmaciane to też nie za bardzo bo oddychanie ograniczone a w lecie to już masakra bo pysk to 90% lub więcej chłodzenia ciała psa.

Link to comment
Share on other sites

szmaciany to w ogule kagańcem byc nie powinien...ale na przejazd komunikajac jak zanalazł
osobiscie słyszałam, ze metalowy jest najgorszy, mozna zrobić krzywde innemu psu albo nam.., no i lekki też nie jest...
sama przymierzam sie do plastiku ale nie bardzo mam jak go psu przymierzyć wiec na czarna godzine zostają kantary szmaciane

Link to comment
Share on other sites

Miałem podobna sytuacje co Cysiek. Szedłem Sobie chodnikiem, a po miescie biegał Amstaff,własciciela nie bylo, pies wgladał jakby komus sie zerwał,bo z obrozy wisial mu kawalek smyczy. Zobaczył mojego Psa i sie na niego rozpedzil i rzucil z zebami. Staneli na dwie lapy, moj go przewrocil na grzbiet i zlapal za szyje z boku, przykucnal przytrzymujac go przednimi lapami za glowe i tak trzymal, nie chcial puscic, myslalem, ze go udusi. W przyplywie adrenaliny zlapalem go za tulow i jakos udalo mi sie odciagnac Swojego, tamten zwial.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Jedyną odpowiedzią na bulla jest Tosa (żart) która mi się podoba bardzo a to bardzo. Coraz większą ochotę mam na 2 psa i się zastanawiam nad Akitą a Tosą. Ale to jak zmienię mieszkanie to pomyślimy. Według mnie Akita z owczarkiem problemów nie powinna mieć ale z bullem to już inna liga. Po próbie pogryzienia mojego dostałem fazę na filmy o bullach walki, przepisy prawne itd. Zgłębiam temat i cały czas się uczę zachowań rasy. [/QUOTE]

Ambitnie, gdybyś ogarnął Tosę i Akitę... no no, szacun ;) Ja myślę nad dogiem argentyńskim, a teraz jeszcze dochodzi do tego fascynacja boerboelem... zobaczymy jak się sprawy potoczą :P Miej jednak na uwadze to, że jeżeli Ci nie "wyjdzie" to jeden z psów może być martwy... Ktoś już kiedyś próbował takiego mixa i taki scenariusz niestety się ziścił...

Wtrącę swoje trzy grosze, do tego rozważania :P Akita jaka jest każdy z właścicieli widzi, żeby myśleć o drugim psie... tej samej płci trzeba wiedzieć co i jak, a konkretniej to panować nad swoim pupilem na tyle, na ile się da... najlepiej w 100%. Z parą mieszaną będzie łatwiej - ale to tez nie jest takie hop siup... nie licz na to, że niesforny akit może od razu stać się dżentelmenem ;).

Co do tego strachu przed bullami... jest to przereklamowane ;) Tzw, Amstaffy, czy niby pity śmigające po ulicach, to nie są psy walczące z gameness o których krążą już legendy... Psy, które mijasz w zdecydowanej większości nie mają z nimi wiele wspólnego i są tak naprawdę słabe w porównaniu do tego co było... kiedyś, dwa - nie są w tym kierunku szkolone, trzy - nie mają rodowodów, bądź mają je niestety słabe. Żeby spotkać takiego psa trzeba się naprawdę "naszukać"... Tak się składa, że mój się przyjaźni z takim bullem - amstaffem i paniki nie ma jest zupełnie na odwrót... Zresztą to się nie tylko tyczy mojego psa, że on mimo młodego wieku daje sobie radę. Znajoma opowiadała, że na jednym z osiedli był sobie chłopaczek z astem i ten pies, to był tzw "postrach osiedla". Był też drugi chłopaczek z samcem Akity. Chłopaki postanowili sobie popić i podczas rozważań w sensie - Akita, to taki misiek i co on tam może... Wpadli na genialny pomysł puszczenia psów na boisku szkolnym, żeby je sprawdzić. Po X czasu bójki, amstaff się poddał, a akit miał dalej ochotę dopiec bulikowi... Tak więc nie taki diabeł straszny jak go malują. Mimo wszystko pies psu nierówny... i nawet onek/rotek i inny molos może dac popalić kitce. Są też takie z którymi lepiej aby nasz pupil nie wdawał się w bójkę, ale tych jest na szczęście niewiele, a ich właściciele są w dużej mierze "ogarnięci".

Wet, którego odwiedzam z saikiem także ma samca akity. Zaatakował ich kiedyś bernardyn, gdy kobieta sobie spacerowała mając kudłacza na smyczy. Bernardyn, po kilkunastu sekundach leżał na plecach i okazywał uległość...

Akity nie stwarzają pozoru "mocnego psa" ale mają to i owo w rękawie, co świadczy tylko o jednym z ich historii i tego do czego było stricte przeznaczone.


[QUOTE]a bulki to psiaki jak każde inne i nie chodzi chyba o to z jakim psem Twoj da sobie radę...tylko o to jakie jest ryzyko ataku przez konkretnego psa. [/QUOTE]

de facto to akurat rzadkość... problemy są częściej z tego co miałem okazję doświadczyć z nachalnymi labkami... i tzw "kundlami", które próbują sprawdzić na co je stać. Jest u nas na wiosce jeden facet z pitem, ale to gość, który lubi swojego psiaka "spuścić" i poszczuć na innych... ja osobiście jak go tylko widzę jak idzie z psem to robię w tył zwrot... - facet miał już do czynienia z policją, ale wiadomo...

[QUOTE]jak żadna?
prawie kazdy pies leci od razu do szyi...mój także...
na przyszłość mozna jeszcze spróbować poddusic psa atakujacego...kopanie czy bicie po głowie chyba niewiele da [/QUOTE]

Nie wiem, czy macie okazję zauważać, ale podczas np, zabawy, Akity mają styl podobny jak bullteriery... ;) kto widział, ten wie co mam na myśli :)

Wracając do kagańców i jego ewentualnego zakładania... w centrum, komunikacji miejskiej, wycieczkach gdzie jest gęsto od ludzi - tak, spacery oraz przechadzki przez miasto, gdzie jest więcej swobody - nie.

Mój pies nie lubi jak ktoś obcy jest wobec niego "nachalny", czyli na siłę chce go wytarmosić.... lubi sobie ostrzegawczo warknąć na taką osobę - jak to mówią, sam wybiera sobie przyjaciół i dla bezpieczeństwa i świętego spokoju wolę, był miał siateczkę ma kufie niż ewentualny problem gdy dziecko postanowi go złapać za ucho, czy ogon - a to się zdarza :).

Edited by SAIKO
Link to comment
Share on other sites

Się postaram trochę ustosunkować do powyższej wypowiedzi:
Jeśli będzie w grę wchodził drugi pies to tylko i wyłącznie suczka (bez względu na rasę).
Co do bullowatych to z tymi mitami to też różnie bywa. Nie mówię że wszystkie są agresywne. Może mieć słaby rodowód (a najgorzej jak go nie ma) to i tak ma w genach coś z pradziada. Co do tresowania lub jak powyżej nie tresowania w kierunku walk to tego nie możesz wiedzieć co ludzie robią ze swoimi psami. Znam przypadek gdzie gość przychodzi do parku ćwiczyć a w tym czasie każe psu wisieć na gałęzi tzn pies skacze łapie pyskiem za gałąź i wisi przez pół godziny. Bo niby uścisk ćwiczy haha. Mieszkam na dużym osiedlu w warszawie gdzie psiaków jest zatrzęsienie. I czasami naprawdę robi się gorąco jak ktoś puści swojego psa luzem. Mój np nie toleruje samców i to od najmniejszego do największego. Bieganie luzem odpada (ale tego byłem świadomy przy zakupie) Ach i taka historia i się przypomniała z przed 2 lat. Rodzina miała malutkie dziecko więc dziadek kupił amstaffka bo to domowy kanapowiec idealny do małych dzieci psiak. Pewnego dnia wszyscy zabawiali dziecko pies się chyba zdenerwował i zagryzł małego. Także legendy legendami ale... Uważam że te psy powinni trzymać jedynie pasjonaci tej rasy. Zdaję sobie również sprawę jak ta rasa jest skrzywdzona przez pseudo hodowców. Czytam też fora bullowatych i tam się ludzie przepychają że np w USA najwięcej pogryzień dzieci jest przez psy Husky.
A teraz z innej beczki tzn. jak bardzo Wasze Akity dają Wam w kość na spacerach? Chodzi mi o intensywność, czas. Mój np wychodzi 3 razy dziennie. Rano 1godz., popołudnie 1,5 godz, wieczorem 1,5 godz. I to nie są spacerki. Smycz mam zrobioną z linki wspinaczkowej ok 10 metrów. Teraz jak jest śnieg to czadu daje że ja wymiękam hehe Może dlatego od roku zatrzymał się na wadze 41 kg i nie może przytyć, a z 5kg by mu się przydało.

Link to comment
Share on other sites

Dogi niemieckie były pierwotnie wyhodowane jako psy do polowań na dzikie świnie, foksteriery walczyły z lisami, bulmastiffy były psami leśniczego przeznaczone do tępienia kłusownictwa, a owczarki niemieckie były psami pasterskimi. Żadna z tych ras nie jest obecnie używana do tego, do czego została stworzona... I tak samo jest z pitami/ttb... olbrzymia większość tych psów - nie walczy na ringach, czyli nie robi tego do czego została stworzona. Oczernia się te rasy... i kojarzy jednoznacznie z psimi zapasami, które zostały zakazane prawie wiek temu... Fakt faktem, że kilku fanatyków kontynuuje ten proceder odbija się niekorzystnie na całej rasie.

Nie wiem ile... i jak znasz ttb, ale ja przez pewien okres miałem na ich punkcie fioła i szukałem psa z cechą gameness - wiesz jak działa ego... chęć posiadanie najlepszego. Ludzie na forach, którzy się "udzielają" to w zdecydowanej większości de facto młodzi i bardzo młodzi ludzie, którzy się jarają filmikami oraz możliwościami tych psów... Pogadaj z takim i powiedz, że jego pies jest słaby... wynajdzie tysiac powodów aby Cię przekonać, że jest inaczej :). Ludzie, którzy mają te psy i używają szarej masy w czaszce nie muszą sie afiszować, bo wiedzą co mają... znają wartość swojego psa - jego mocne strony i słabe, a konkretnie to wiedzą jaka jest rzeczywistość i nie halucynują że ich pupil to wściekła bestia pod przykrywką fenomenu psiego gatunku.

TTB nie są wściekłymi bestiami odpowiedzialnymi za ataki za ludzi... Nagonka na nie - że w sensie pogryzienia??? U Akit wcale nie jest tego mniej, ale właściciele się z tym nie afiszują... Ile osób na forum się przyzna, że ich pies kogoś ugryzł/pogryzł czy zagryzł jakieś zwierze w tym psy, hmm...? Na palcach jednej ręki nie znajdziesz takich osób, które same z siebie otwarcie się do tego przyznają :mad:. Żywy przykład u mnie... Akita - 10 letnia, można pomyśleć że emeryt, a tu proszę... nieomal zabiła dziecko... milimetry od przerwania tętnicy, dziecko które weszło przy otwartej bramie po piłkę - pies był z właścicielem... i co... w gazecie była jedynie "notatka" pies pogryzł chłopca, który miał x -lat -właściciel to osoba z wyższego szczebla, pies po szkoleniach i mający odpowiednie warunki. Psa wykastrowano i sprawa została zamieciona przysłowiowo pod dywan, a teraz wyobraź sobie pita, który coś takiego by dokonał... "pies morderca" - taka łatka murowana, a Akita jest trudniejszym psem o ttb i wielu molosów, osoby, które mają bezpośrednie porównanie - zapanowanie nad agresją, czemu tyle osób ma z tym problem... ciekawe dlaczego?, dominacją, upartością i bezwzględnością co jest jeszcze bardziej "wywarstwione" przez to, że masz do czynienia z psem pierwotnym o uwarunkowanych niemal tak wrażliwych jak u wilka... niemal, bo to jednak nie wilk ;) Dla rodziny i znajomych owszem - cud miód i orzeszki, bo akita jest rasą bardzo towarzyską w momencie, gdy jest właściwie prowadzona, a nieufność względem obcych i próby ich przegonienia... są wynikiem braku realnej kontroli nad psem, to co się wielu wydaje, to niestety iluzja panowania nad psem...

Amerykański pitbull, którego wiele osób widząc dzisiaj spacerując z psem się "lęka"... pies, którego "podkreślam" PRZODKOWIE zostali stworzeni do współzawodnictwa w najkrwawszych sportach, "stał się" psychicznie i fizycznie silny. Silny i szybki, przepełniony wigorem dzisiejszy pitbull jest inteligentnym łobuziakiem i nie ma wiele wspólnego z tym, co widuje się potocznie na ulicach - sory, ale ciężko znaleźć prawdziwe psy w tym typie, tylko pasjonaci - prawdziwi pasjonaci, którzy są wstanie sprowadzić szczeniaka z zachodu posiadają takie psy i zazwyczaj ich cechy wykorzystują w zupełnie innym celu niż walki i chęć jarania się tym. Historia tej rasy sięga ponad 150 lat - nie wiadomo dokładnie kiedy... A ile lat akity były wykorzystywane w niechlubnym procederze... ponad 300 lat, Pity dopiero raczkowały i oficjalnie walczyły przez plus minus 50 lat (nie wliczając marginesu błędu)... i który pies ma bardziej ugruntowane pewne schematy w swojej psychice... nietrudno zauważyć ;).

Jeżeli ktoś myśli, że wieszanie na oponie to forma treningu psa pod kątem walk, to się może grubo mylić ;) Ludzie, którzy się już tym wgl zajmują... powiedzmy zawodowo, a nie w "piwnicach"... w skrócie, ich psy są wielbione ponad miarę i nie toczą walki za walką jak się powszechnie o czymś takim myśli. Są prowadzone tak, że wiele osób mogłoby się przy nich zawstydzić. Psy takie mają reżim dietetyczno-treningowy, czyli tzw keep, mający na celu zachowanie żądanej wagi psa, przy zachowaniu jego maksymalnych możliwości siłowo-wytrzymałościowych - na ulicach takich psów nie znajdziesz... wierz mi ;) To co się widzi na ulicach, to w porównaniu z "prawdziwym" pitem to tylko followery... Znaleźć psa wywodzącego się bezpośrednio z linii walczącej jest naprawdę "ciężko" u nas w kraju i nie tylko... :)

Takie psy się "szkoli" one same z siebie nie nauczą się prawidłowego chwytu i poruszania się/techniki na ringu. Żeby zrobić do tego analogię posłużę się dogiem argentyńskim - część osób w kraju szkoli te psy na "dzika"... Dog mimo, że od kilku ładnych lat był w tym celu wykorzystywany w historii ma bardzo często złą technikę, bądź złe nawyki i uczy się go prawidłowego chwytu i techniki ataku na dzika. Sam z siebie mimo, że ma gabaryty i geny, to jest skazany na odniesienie ran w takich starciach. I tak samo z pitami, mimo genów to same z siebie... nie mają, nie potrafią tego o czym krążą legendy... Coś im niby świta, ale to jednak nie to ;).

[QUOTE][COLOR=#000000]Uważam że te psy powinni trzymać jedynie pasjonaci tej rasy.[/COLOR][/QUOTE]

Otóż to ;) To samo tyczy się naszych Akit... m.in dlatego nie warto owijać w bawełnę, że piesio sam się wychowa, a poza tym jest taki cudowny i wgl... niestety, te psy również mają "ciemną stronę" :).

[QUOTE][COLOR=#000000]A teraz z innej beczki tzn. jak bardzo Wasze Akity dają Wam w kość na spacerach? Chodzi mi o intensywność, czas. Mój np wychodzi 3 razy dziennie. Rano 1godz., popołudnie 1,5 godz, wieczorem 1,5 godz. I to nie są spacerki. Smycz mam zrobioną z linki wspinaczkowej ok 10 metrów. Teraz jak jest śnieg to czadu daje że ja wymiękam hehe Może dlatego od roku zatrzymał się na wadze 41 kg i nie może przytyć, a z 5kg by mu się przydało.[/COLOR][/QUOTE]

U nas jest tak, że rano na siku, popołudniu podobnie, a wieczorem 2-3 godzinny spacer połączony z treningiem, w zależności od warunków różnie intensywny - w tym wieku mu to wystarcz, a ponieważ nie jest jeszcze full rozwinięty... dbam by się zbytnio nie przemęczał i sobie czegoś nie zrobił;). Zimowe szaleństwo, to chyba norma u tych psów... tropienie, masa energii i chęć do co rusz nowych wyzwań :evil_lol:

Saikyo śmiga głównie na ringówce, a jak jest wolna przestrzeń lub jego nastawienie jest prawidłowe to biega luzem ;) Reszta rodzinki uważa, że zwariowałem że pozwalam mu się szwendać bez smyczy... z uwagi, że to przecież Akita i może mu coś strzelić do łba, ale ja mu ufam :D Nie powiem, bywa i tak, że próbuje mnie testować i się zgrywa... sprawdza, czy jak się oddali w swoją stronę to będę za nim biegał by go złapać... Ja z reguły robie w tył zwrot i idę w swoja stronę jak pies staje się "głuchy" na wołanie. W górach była raz taka sytuacja... pies biegał luzem, nie było ogrodzenia i tak się wygłupialiśmy... Pojawiła się reszta osady domowników no i pies wyczuł okazję...:diabloti: Wtedy się wkurzyłem :D fakt... bo osadnicy zaczęli mi panikować i biegać za psem... a pies wziął to za zabawę i ochoczo zerkając i podskakując zaczął się oddalać w kierunku "psów" na łańcuchach... :mad: udało mi sie go dorwać zanim doszłoby do awantury... bo na szczęście misiek - moskiewski stróżujący grzecznie spał w budzie, a rudy biegał przed nią i jakims cudem się nie wyczuli... Udało się go przywołać, bo nie miałem zamiaru podchodzić i go łapać... każdy wie jak takie "psiaki" potrafią się wyrwać z drzemki jak strzały..., ale stracha wtedy miałem, nie powiem :evil_lol:.

Edited by SAIKO
Link to comment
Share on other sites

Cysiek a Ty masz akite amerykańską, że chcesz zeby ważyła wiecej niż 40 kg :P
to najnormalniejsza waga dla dorosłego samca :)
u nas jest 40 min rano i około godziny wieczorem...jak młoda nie wytrzymywała to często jeszcze jedno siku po drodze...zdazają sie i dni z dwoma spacerami po 20 min...ale dzieciaki wtedy zwykle śpia...
psa trzeba puszczać...nie wyobrazam sobie 7 dni w tygodniu spacerów na smyczy...
przynajmniej 3-4 razy w tygodniu psy sa wybiegane samopas...udajemy siew ustronne miejsce gdzie prawdopodobieństwo spotkania człowieka jest mniejsze niż na osiedlu i hulaj dusza...z tym, że Tanoshii jest odwoływalny...a młoda na pół też a na pół leci z a rudym :)

Link to comment
Share on other sites

Właśnie wróciłam ze spaceru na ktorym moja akita rzuciła się na goldena a następnia wbiła żęby w rękę jego właściciela, potrzebuje kagańca! ale mam problem w tym, że już zamówiłam jeden przez net i jest za duży! a jak byłam u weterynarza to przymierzyliśmy około 7 kagańców i żaden nie pasował, jakie wy macie kagańce dla swoich akit jakiej firmy i rozmiaru?!

Link to comment
Share on other sites

Ach ten temperament Akit:) Mój dzisiaj spotkał się z owczarkiem niemieckim (spotkanie kontrolowane na smyczach z obydwu stron). Mój się nastroszył warczał i podchodził zaczepiając drugiego. Wyglądało to tak jakby sam nie chciał zacząć a czekał na ruch owczarka. Taka mała prowokacja:).

Odnośnie kagańców to w zoologu polecano mi plastikowe. czytałem tez na forach że jest ok. Ja ostatecznie nie kupiłem z wiadomych przyczyn.

Link to comment
Share on other sites

Pracuję z nim cały czas, ale z dnia na dzień mnie coraz bardziej zaskakuje. Nauczył się już nie ciągnąć na smyczy i nie szczekać na ludzi, ale jak widzi innego psa to odzywa sie w nim demon, wgl inny pies:-( ja też mam problemy z utrzymaniem go czasami bo waży tylko 6 kg mniej ode mnie..
obcy chlopak chciał pogłaskać rozwścieczoną akitę W sumie nie wiem co sobie myślał :roll:

Link to comment
Share on other sites

O wychowywaniu psa to ja się nie wypowiadam bo sam jestem leniem i często nie chce mi się pracować ze swoi psem. Obiecałem sobie że na wiosnę pójdziemy na szkolenie. Mój już jest w takim chyba wieku że nie lubi jak obcy go głaszczą. Ugryźć nie ugryzł nikogo ale warczy

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...