Jump to content
Dogomania

Moje DT, guzy, robale opanowane! - pomóżcie szukac domów


Soema

Recommended Posts

[quote name='Nikaragua']Cały dzień mi chodzi po głowie ten chłopaczek, ale prócz tych kilku złotych i psychicznego wsparcia nic więcej ni poradzę.
BAZAREK: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/237241[/URL][/QUOTE]
O kurcze, dziękujemy!!

Więc tak, prawdopodobnie jest to koniec cieczki.. Zrobiliśmy dziś USG i pobrano krew do badania oraz wymaz z dróg rodnych.
Suka ma bardzo drażliwy brzuch, piszczała przy badaniu i nie tylko. USG było na razie wstępne, widać mocno powiększony dość luźny pęcherz, co jest dziwne, bo suka dużo sika, a on i tak "napompowany". Albo ma bardzo dużą dysplazję, albo została potrącona, stąd bolesności, ogon też u nasady wciąż podniesiony do góry i bezwładny(bolesny). Ona faktycznie nie merda, i jest bardzo drażliwa tam. Te skurcze, które braliśmy za początek porodu, kręcenie się, piszczenie i brak możliwości znalezienia sobie miejsca, były spowodowane właśnie tym urazem.

Prawdopodobnie wykonamy RTG w celu potwierdzenia lub wykluczenia zwyrodnienia kręgosłupa. Gdybyśmy chcieli wykluczyć dysplazję, musielibyśmy ją do zdjęcia przyśpic, czego póki co chcę uniknąć.
Na pewno wiele razy rodziła, niestety.

Ona NIE MA zębów... w życiu nie widziałam czegoś takiego, nie ma kłów, nie ma nic..:shake: trzeba będzie jej dawać mokre jedzenie. Zęby straciła na skutek ich starcia (nie wypadnięcia)
Poza tym jest zadbana, waży aż 42kilo.

Niestety ten tył i oddawanie częste moczu i nie tylko jest martwiące.
Dostała leki przeciwbólowe, po których widać że odczuła dużą ulgę, jak wracaliśmy w końcu udało się jej położyć i spokojnie dojechała, bez pisków i wiercenia. Dostała również antybiotyk. Mam też dwa zastrzyki dla niej na kolejne dni, plus pigułki przeciwbólowe. Będę jej to codziennie podawała, zastrzyki są podskórne więc nie powinno być problemu.

Ceny na razie nie znam, jutro rano jadę zaszczepić drugi raz szczeniak - koszt 70zł za dwie szczepionki, to odbiorę wyniki i poznam koszty. Cukier suka ma w normie.

Mały pimpek ma się dobrze, nie chciałam go samego zostawiać to pojechał z nami. Zrobiliśmy dziś w sumie 136km.:mdleje: byliśmy w lecznicy Vera w Sandomierzu, RTG też możemy tu zrobić.

Obdzwoniłam komisariaty itd.. ale nigdzie nie mieli zgłoszenia o zaginięciu psów :(
zaczynam się zastanawiać, czy dobrze zrobiliśmy że je zabraliśmy, bo może ich ktoś szuka na własną rękę?
Nie wyrabiam się czasowo z pracą, stadem tu i wyjazdami do nich, ale postaram się zrobić jutro plakaty i porozwieszać w okolicy znalezienia. W sklepach też nikt nic nie słyszał.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 412
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Nie mam pojęcia czy się sprzeda czy nie.. ale dziś znowu się zatankowałam, tym razem na kilka dni z góry za 200zł..
Podbijajcie chociaż proszę.... [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/237265-Orzechowe-cegie%C5%82ki-transportowe-na-wyjazdy-i-dojazdy-do-16-12-br?p=20120731#post20120731[/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malawaszka']o matko biedna sunia :( taki ogon bezwładny to może być zespół końskiego ogona - bolesna i chyba nieuleczalna sprawa :(
czyli nie ma ropomacicza? ani zaawansowanej ciązy? no to co to jest ten wielki brzuch? :-o biedna[/QUOTE]

Teraz wydaje mi się, że ma mniejszy.. zbiera się jej płyn, ten pęcherz jest dziwny. Możliwe, że od uderzenia, a może od wychłodzenia ma po prostu przeziębiony pęcherz. Weterynarz mówi, że ropomacicze wyklucza mimo wszystko, bo nie ta wydzielina.. Sunia ma podwyższoną temperaturę nieznacznie 39,5 stopni, może to wynik stresu..
Zobaczymy co powiedzą badania krwi, na pewno leki jej przyniosły ulgę. Bo ją tak nie bolało..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malawaszka']pewnie dużo kości jadła - jak to na wsi... plus może kamienie nosiła[/QUOTE]

Też tak myślę, bo psem łańcuchowym na pewno nie była, kojcowym myślę, że też nie.. ale zębów nima..:niewiem:
no i co robić? Gdzie je dać..?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='obraczus87']poczytam jak wroce do domku..[/QUOTE]

[quote name='Ellig']Jestem, poczytam jak znajde chwile....[/QUOTE]
Dzięki Dziewczyny,chodzi mi o dwie ostatnie strony.

Wyniki badanie suki są dobre, lekko podwyższone próby wątrobowe, ale to nic złego.
Jedziemy później z ciepłym jedzeniem i zastrzykami do nich.

Dziś zaszczepiłam szczeniaki - koszt 70zł.

Link to comment
Share on other sites

Soema jakiej konkretnie pomocy potrzebujesz? DT niestety nie mam wiec nie pomogę, rozumiem,ze z finansami kiepsko, mozemy pomoc, tylko musi ktos kto placi stale deklaracje dla Klubu WB wystapic o pomoc dla Twojego BDT. Mysle,ze warto skorzystac z tej pomocy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ellig']Soema jakiej konkretnie pomocy potrzebujesz? DT niestety nie mam wiec nie pomogę, rozumiem,ze z finansami kiepsko, mozemy pomoc, tylko[B] musi ktos kto placi stale deklaracje dla Klubu WB wystapic o pomoc dla Twojego BDT[/B]. Mysle,ze warto skorzystac z tej pomocy.[/QUOTE]Ja płacę, a nie korzystałam jeszcze. To mogę poprosić.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nikaragua']Napisałam, na razie bez konkretnej kwoty.[/QUOTE]
Pomoc w wysokosci 200 zl przyznana glosem Maci i moim, teraz numer konta prosimy wyslac do [B]Macia[/B] , po otrzymaniu kwoty 200 zl na konto potwierdzic na wątku Baloniarek, dziekuję:)

Link to comment
Share on other sites

Po ostrożnej naradzie z Aga-ta za której sprawą tu trafiłam deklaruję ewentualny BDT dla suki i nietoperza :-) w Krakowie (wybieg z "domkiem", warunki zna Aga-ta i AniaB naocznie). Konieczne jednak sprawdzenie czy oboje w miarę tolerują inne psy (w szczególności szczylek czy nie stawia się do innych psów, mam ON-ka niestety killera jeśli inne psy się stawiają, ale mogę warunkowo je trzymać odseparowane). Resztę można dopytać u Aga-ty.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nanhoo']Po ostrożnej naradzie z Aga-ta za której sprawą tu trafiłam deklaruję ewentualny BDT dla suki i nietoperza :-) w Krakowie (wybieg z "domkiem", warunki zna Aga-ta i AniaB naocznie). Konieczne jednak sprawdzenie czy oboje w miarę tolerują inne psy (w szczególności szczylek czy nie stawia się do innych psów, mam ON-ka niestety killera jeśli inne psy się stawiają, ale mogę warunkowo je trzymać odseparowane). Resztę można dopytać u Aga-ty.[/QUOTE]
Aniu, Aga-ta do mnie dzwoniła i w sumie pierw nie uwierzyłam, że ona mówi serio... :)
Dziękuję!
Suka niestety póki co jest humorzasta, Nietoperka lubi ale innych psów nie bardzo. Przychodzi do nas tam szczeniak (od sasiadów) i burczy na niego, na moją Molly to samo.
Nietoperek ma wszystko w nosie, byleby suka była w pobliżu, robi wielkie kooooła, ale ciągle ma ją na oku.
Suka na smyczy ciągnie jak parowóz, ja nie jestem praktycznie w stanie iść z nią normalnie, wierci się, ciągnie, kręci, piszczy. Zwalam to na burze hormonów u niej. Po lekach widać poprawę, ogon ma czucie, ale tył cały jej się chwieje.

Byliśmy dziś w miejscu, w którym je znaleźliśmy.. przejechaliśmy wzdłuż drogi i oglądnęliśmy słupy, pytaliśmy ludzi, byliśmy w restauracji.. nikt nic nie słyszał o zaginionych psach.
Ellig, potrzebuję rad co dalej, co jeszcze można zrobić, bo z jednej strony suka jest potwornie gruba, czyli jeść dostawała, z drugiej stan zadu i zębów nie świadczy o właścicielu najlepiej, chociaż np. ktoś jednak ją leczy... nie wiem. Tu mentalność ludzi jest wstrętna, a nie chcę być posądzona o kradzież, bo już to kiedyś przechodziłam.

Robić jej RTG? Czy lepiej poczekać na możliwość zdiagnozowania np. w Krakowie? Podać jej coś na przerwanie cieczki, czy czekać? Proszę Was o wsparcie finansowe dla nich, więc nie chcę sama o wszystkim decydować.

Bardzo dziękuję za wsparcie, to jest olbrzymia kwota! Czy mam jakąś część zwrócić, jak tak to ile i do kiedy?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Soema']Aniu, Aga-ta do mnie dzwoniła i w sumie pierw nie uwierzyłam, że ona mówi serio... :)
Dziękuję!
..............
[/QUOTE]
no, fajnie... Ja wlasnie lubie sobie tak pozartowac...;)

dolaczam sie do podziekowan:Rose: reakcja Ani blyskawiczna :calus:
Aniu, tylko co teraz skoro ona burczy na inne psy?
Soema, czy ona tylko tak burczy, czy np. rowniez "doskakuje"? (moja Kora np. burczy, straszy, ale krzywdy nie zrobi)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aga-ta']no, fajnie... Ja wlasnie lubie sobie tak pozartowac...;)

dolaczam sie do podziekowan:Rose: reakcja Ani blyskawiczna :calus:
Aniu, tylko co teraz skoro ona burczy na inne psy?
Soema, czy ona tylko tak burczy, czy np. rowniez "doskakuje"? (moja Kora np. burczy, straszy, ale krzywdy nie zrobi)[/QUOTE]

Ona chodzi na smyczy (mały jest jak jej satelita) ona wszędzie ciągnie, kręci się, piszczy.. Burczy na psy, a czy by krzywdę zrobiła nie próbowałam. Do tego ma anielską cierpliwość i tylko burczy jak wodę piła.. przy jedzeniu nie było tak źle, bo on jej odstępuje wszystko.
Wiesz, rzadko się zdarza, że ktoś tak bezinteresownie się zainteresuje i pomoże :) :Rose:
Może wziąć jej tabletki na wyhamowanie cieczki?

Przywieziono mi kiedyś bokserkę z pseudo w cieczce, suka drzwi chciała wyważyć żeby zjeść inne psy. A po wszystkim agresja jej przeszła..

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...