Jump to content
Dogomania

Myjecie psom zęby???


Marek W.

Recommended Posts

  • Replies 211
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='eve66']Pasta dla dzieci to żadna tragedia - wiele dzieci też jej nie wypluwa- ba - ja pamiętam ,ze jak byłam mała to się jakąś zażerałam bo taką dobrą mamusia z NRD przywiozła :cool3:[/quote]

tak ale o ile pamietam chodzi o COS jeszcze oprocz tego jedzenia...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='eve66']"COŚ ???"

tzn.?[/quote]

gdybym wiedziala to bym napisala;)

nie pamietam ale czytalam tu na dogo...jak znajde to wkleje

edit:
poki co znalazlam wypowiedz Flaire

"Tebusa, mój wet-stomatolog odradza używania ludzkich past dla psów. Problem w tym, że ludzka pasta, nawet dla dzieci, nie jest przewidziana do spożycia - ją się wypluwa, bo ma składniki, których spożywać nie należy, przynajmniej w takich ilościach. Nie wiem, na ile to prawda, a na ile marketing, ale ponieważ wiem konkretnie o jednym takim składniku, to dla psa używam tylko psiej pasty."

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Myć i to koniecznie- po ściągnięciu kamienia jest większa tendencja do odkładania kamienia.
Możesz nawet samym gazikiem nawiniętym na palec ściągać osady.
Ze sprayami do zębów nie mam doświadczenia- ale ogólnie zwierzęta nie lobią psikaczy.

Link to comment
Share on other sites

Nawet jak samą szczoteczką, czy gazikiem przetrzesz zęby to i tak pościągasz osady i będzie super :)

Co do past - najlepiej typowo psie stosować.
Parę postów wcześniej ktoś próbował wyjaśnić mi czemu nie można używać dziecięcych - ale się nie udało dojść do żadnych konkretów.
Wg mojej wiedzy dziecięce pasty mogą być.
Wybór należy do Ciebie!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='D&J'] no chyba że psiak potrafi po myciu ząbków wypłukać je wodą to jest ok :)
psie pasty nie wymagają wypłukania po zakończeniu higieny.[/quote]

Dziecięce[U] niby [/U]wymagają płukania, ale właśnie tym się różnią od past dla dorosłych ,że właśnie ich użytkownicy jednak czasem je zjadają - nawet całymi tubkami ;) dlatego często polecane są i dla zwierząt. Ktoś pisał o jakimś konkretnym związku który ma szkodzić w tych pastach- jeżeli w końcu dojdziemy do konsensusu co to za związek i w jaki sposób szkodzi będzie na 100% wiadomo,że dziecięce pasty dla psów się nie nadają.
Póki co jest to tylko gdybanie.

Link to comment
Share on other sites

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/member.php?u=53416"]xxSweetGirl93xx[/URL] - Jeśli masz yorka to polecam szczoteczke dla niemowląt, ale niekoniecznie z miekkim wlosiem. Uzywam takiej do mycia zebów naszej yorczki i dobrze sie spisuje. Jest na tyle mala ze docieramy nia nawet do najdalszych zebow. Dorosłą szczoteczką byłoby to niemożliwe.

Link to comment
Share on other sites

Są szczoteczki dobre dla yorków, mają na prawdę małutką główkę i bez problemu wchodzą do paszczki yorka. My taka mamy. Można dostac w zestawie-

pasta, dwie nakladki na palec i długa szczotka która ma dwie końcówki i właśnie jedna z końcówek jest idealna i malutka:

[URL]http://animalia.pl/produkt,4275,166,Trixie_Zestaw_do_pielęgnacji_zębów.html[/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

[quote name='Nera-']Witam. Chcialabym sie zapytac jak rozpoczac proby mycia zębów-moja suczka ma prawie 5 miesiecy przydaloby sie nauczyc ja spokojnego mycia zębow.Tylko jaką pastą co ile i czy jakies kostki by sie przydaly czy sa one zbedne. Prosilabym o pomoc ;)[/quote]

Ja gdzieś czytałam, że najpierw przyzwyczajamy psa do grzebania przy pysku, otwierania go itd. Później palcem można jeździć po zębach, dziąsłach, ale to wszystko stopniowo, a na sam koniec próbujemy ze szczoteczką.
Ja mam dwie szczoteczki nakładane na palec (jedna jest do zębów, a druga niby do masażu dziąseł, do tośkowego pyska wkładam tylko tę pierwszą), moim zdaniem to bardzo wygodne rozwiązanie, a pasta jaką stosuję u swojego futra to stoma żel.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='RCookie']Ja gdzieś czytałam, że najpierw przyzwyczajamy psa do grzebania przy pysku, otwierania go itd. Później palcem można jeździć po zębach, dziąsłach, ale to wszystko stopniowo, a na sam koniec próbujemy ze szczoteczką.
Ja mam dwie szczoteczki nakładane na palec (jedna jest do zębów, a druga niby do masażu dziąseł, do tośkowego pyska wkładam tylko tę pierwszą), moim zdaniem to bardzo wygodne rozwiązanie, a pasta jaką stosuję u swojego futra to stoma żel.[/quote]

Czyzbys miala ten zestaw z Triexie? No my probojemy palcem grzebac ale to wychodzi na to ze pancia ma obgryzionego palca :evil_lol: Ale stopniowo nauczymy sie grzebac sobie w ryjku ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nera-']A co sadzisz o poprawieniu mycia patyczkami Royala do ząbkow ;)[/quote]

mysle, ze mycie bedzie bardziej skuteczne
ja mojej myje odkad do mnie trafila - czyli od jakiegos 6 m-ca. Wczesniej bylo to nieregularnie, bo i potrzeby jako takiej nie bylo. Teraz sucz ma 5 lat i spokojnie daje sobie myc, najgorzej jest od wew ale dajemy rade - bo nie myjemy psom tylko z zew zebow;)
Te szczoteczki z Trixie sa kiepskie - sa przede wszystkim dosc twarde.
Wygodne sa tego typu szczoteczki
[IMG]http://photos01.allegro.pl/photos/oryginal/510/30/83/510308312[/IMG]

podwojne - myjac z zew myjemy tez w srodku - a pies "gryzie" szczoteczke nie nasz palec;) w sensie zaciska - bo moja nie siedzi z otwarta paszcza az skoncze myc, az tak dobrze nie ma
Pasta - calkiem niezla jest z Beaphara (Dog a dent), ale lepsza chyba Stoma zel. Jednak na poczatek taka Beaphara mysle, ze bedzie ok - podobno smaki ma smieszne;)

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem zbytnio jak jest z małymi pieskami, jak dotąd z mniejszych to miałam tylko jamniczkę.
Jamniczka NIGDY nie miała mytych zębów, a wiecie dlaczego? Bo dostawała suche jedzenie i kości cielęce (ewentualnie wołowe). Kiedy byliśmy, przed jej śmiercią, u weterynarza, pani doktor powiedziała, że Kropka, która miała wtedy 13 lat ma zęby jak u rocznego psa, serducho tak samo i żeby nie przerzuty do wątroby dobiłaby do 15 swobodnie. I ten pies nie miał NIGDY mytych zębów.
To samo tyczy się kundelka Cezara, ma osiem lat, a zębiska jak u rocznego (tzn. ładne, białe, silne) psiaka i.. nie miał nigdy mytych zębów.
Mam jeszcze 7 miesięcznego doga niemieckiego. Gdy zapytałam się hodowcy, jak to jest z tymi zębiskami, myć szczoteczką, czy nie? Odpowiedział, że to jest niepotrzebne. Bo jeśli pies regularnie ma co pogryźć, porzuć, to nie ma sensu załatwiać sprawy ząbków w nienaturalny dla psa sposób. Dajesz suchą karmę, kości (ja daję cielęce - jak dla moich psów są najlepsze).
Tak jak mówiłam - naprawdę nie znam się na yorkach, może one mają jakąś mniejszą tolerancję na kości, czy coś, pojęcia nie mam, ale jedno wiem na pewno. Lepsze od pasty jest naturalne pożywienie.
A co do pasty dla dzieci, to przytoczę znane powiedzenie - co się nadaje dla ludzi, nie znaczy, że nadaje się dla zwierząt. Takie mycie pastą dla dzieci, według mnie skończy się biegunką.
Ale to tylko moje zdanie.

Link to comment
Share on other sites

[quote=L'or;11464468]Mam jeszcze 7 miesięcznego doga niemieckiego. Gdy zapytałam się hodowcy, jak to jest z tymi zębiskami, myć szczoteczką, czy nie? Odpowiedział, że to jest niepotrzebne. Bo jeśli pies regularnie ma co pogryźć, porzuć, to nie ma sensu załatwiać sprawy ząbków w nienaturalny dla psa sposób. Dajesz suchą karmę, kości (ja daję cielęce - jak dla moich psów są najlepsze).[/quote]

nigdy jednak nie wiemy, czy pies nie bedzie mial tendencji do odkladania sie kamienia - i co wtedy? pojdziemy z psem do weta na zdjecie, ale po zabiegu psu trzeba myc zeby i wtedy nagle trzeba uczyc doroslego juz psa, ze pasta i szczoteczka nie sa takie zle - to ja wole nauczyc sucz od malego i myc raz w tygodniu, niz potem sie meczyc. To nie szkodzi, a moze pomoc jak faktycznie bedzie taka potrzeba. Gryzienie kosci zgadzam sie, jednak nie kazdy pies toleruje kosci. Jednak gryzienie karmy - w moim przypadku to zbyt kiepskie gryzienie, zeby wystarczylo w dbaniu o uzebienie;)
Poprzednia suka nie musiala miec mytych zebow - miala piekne zeby do ostatanich dni (czyli do ok 6 roku zycia). Obecna - juz miala lekki nalot, dlatego zaczelam myc troche czesciej - wg mnie pomaga
Do tego dochodza rozne przypadki - pies zje cos niefajnego na spacerze i co wtedy? najlatwiej umyc psu zeby, niz sie meczyc z dziwnymi zapachami w domu;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...