Jump to content
Dogomania

Piesek idealny do domu


jusbil456

Recommended Posts

Witam

Pewnego czasu zastanawiam się nad kupnem/zaadoptowaniem pieska do domku. Zależy mi właśnie na takiej rasie, która nie osiąga gigantycznych rozmiarów, gubi mało (lub wcale) sierści - coś typu york. Niestety nie mogę pozwolić sobie na innego by potem nie było, że w schroisku pełno szuka domu i jak możesz kupować "szczura" za nie wiadomo jaką to kwotę. I o to pytanie, są jeszcze jakieś rasy tego typu oprócz yorków, shih tzu, Chihuahua, maltańczyk i pekińczyk ? Będę wdzięczna za odpowiedzi, pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jusbil456']Witam

Pewnego czasu zastanawiam się nad kupnem/zaadoptowaniem pieska do domku. Zależy mi właśnie na takiej rasie, która nie osiąga gigantycznych rozmiarów, gubi mało (lub wcale) sierści - coś typu york. Niestety nie mogę pozwolić sobie na innego by potem nie było, że w schroisku pełno szuka domu i jak możesz kupować "szczura" za nie wiadomo jaką to kwotę. I o to pytanie, są jeszcze jakieś rasy tego typu oprócz yorków, shih tzu, Chihuahua, maltańczyk i pekińczyk ? Będę wdzięczna za odpowiedzi, pozdrawiam.[/QUOTE]

Zainteresuj się rasami z gr IX FCI.

Musisz jednak brac poprawkę na to, że rasy które linieją mniej niż inne na ogół wymagają większej pielęgnacji- trymowania/strzyżenia/częstszego kąpania.

Aha- i jeśli chcesz żeby piesek osiągnął takie a nie inne rozmiary i gubił mało sierści to koniecznie musi to być pies z rodowodem, ze sprawdzonej hodowli zarejestrowanej w ZK. W tych hodowlach porejestrowanych w różnych dziwnych stowarzyszeniach rozmnażane są zwierzęta bez zwracania uwagi na pochodzenie i różne kwiatki potem wychodzą ;)

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Pewnego czasu zastanawiam się nad kupnem/zaadoptowaniem pieska do domku. Zależy mi właśnie na takiej rasie, która nie osiąga gigantycznych rozmiarów, gubi mało (lub wcale) sierści - coś typu york. Niestety nie mogę pozwolić sobie na innego by potem nie było, że w schroisku pełno szuka domu i jak możesz kupować "szczura" za nie wiadomo jaką to kwotę. I o to pytanie, są jeszcze jakieś rasy tego typu oprócz yorków, shih tzu, Chihuahua, maltańczyk i pekińczyk ? Będę wdzięczna za odpowiedzi, pozdrawiam. [/QUOTE]

Czy masz jakieś oczekiwania co do psa wykraczające poza rodzaj sierści i rozmiar? Pies to przede wszystkim charakter, osobowość, temperament. To musi być dopasowane do stylu życia, charakteru właściciela, tego, jak lubi spędzac czas itd. Już te rasy wymienione powyżej BARDZO różnia sie między sobą.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jusbil456']Witam

Pewnego czasu zastanawiam się nad kupnem/zaadoptowaniem pieska do domku. Zależy mi właśnie na takiej rasie, która nie osiąga gigantycznych rozmiarów, gubi mało (lub wcale) sierści - coś typu york. Niestety nie mogę pozwolić sobie na innego by potem nie było, że w schroisku pełno szuka domu i jak możesz kupować "szczura" za nie wiadomo jaką to kwotę. I o to pytanie, są jeszcze jakieś rasy tego typu oprócz yorków, shih tzu, Chihuahua, maltańczyk i pekińczyk ? Będę wdzięczna za odpowiedzi, pozdrawiam.[/QUOTE]

A co złego jest w yorku z dobrej hodowli?
Bo ja ten post widze tak. Chce psa, york albo coś takiego było by idealne ale sąsiedzi będą się krzywo patrzeć.
Jakby nie patrzeć to pies dla ciebie więc może tak przydałoby się wpierw pomyśleć o takich cechach psa jak chrakter a potem co powiedzą inni.
Bo tak ja ty opsujesz to mam jedną rase, pluszowego...

Link to comment
Share on other sites

Nie, szczerze - nie mam wymagań. Po prostu chce małego, domowego towarzysza co by mnie nocą w łóżku ogrzał i przywitał po krótkiej nieobecności i zachwycał swoim pyszczkiem. Też nie mam na myśli by był "misiem" do pieszczot, chodził ze mną będąc w torebce i nosił słodką kokardkę tylko ogólnie małe takie oczko w głowie. Miałam już psa, obecnie również posiadam kundelka z schroniska ale niestety mieszka sobie w budzie i żyje na podwórku... Po prostu będę wdzięczna za podanie typowych ras pasujących do życia w domu, bez specjalnego sprzątania jego sierści - to jest bardzo ważne. I tak wiem, rodowód kosztuje bo inne za grosze lub po prostu przypominające jakąś rasę róznie są krzyżowane i różności z tego wychodzą dlatego cena nie gra roli.

Oglądałam z gr IX FCI i fakt, niektóre jak np. rosyjski toy mnie zachwycił, ale mówiąc cena nie gra roli niestety nie mam na myśli że dam każdą jak np. za niego czyli pare tyś. - bo to jednak koszt + pielęgnacja.

Co do rasy york. Nic nie jest złego, przeglądam codziennie aukcje dobrych hodowli, str. i ogłoszenia także nie wykreślam go z listy. Pytam bo po prostu nie znam się na innych rasach. Byłabym w stanie przygarnąć nawet mutanta czy boroczka bez nogi czy ucha... co by mówili ludzie wchodziło by 1 uchem, a 2 wychodziło. Rzecz w tym, że po prostu dużo słyszałam, czytałam że są to psy "nie za mądre". Nie szukam geniusza co mi kanapki zrobi ale też nie widzi mi się inwestować w pieska który się okaże że kompletnie nic do niego nie dochodzi.

Będę wdzięczna za więcej odp.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jusbil456']Nie, szczerze - nie mam wymagań. Po prostu chce małego, domowego towarzysza co by mnie nocą w łóżku ogrzał i przywitał po krótkiej nieobecności i zachwycał swoim pyszczkiem. Też nie mam na myśli by był "misiem" do pieszczot, chodził ze mną będąc w torebce i nosił słodką kokardkę tylko ogólnie małe takie oczko w głowie. Miałam już psa, obecnie również posiadam kundelka z schroniska ale niestety mieszka sobie w budzie i żyje na podwórku... Po prostu będę wdzięczna za podanie typowych ras pasujących do życia w domu, bez specjalnego sprzątania jego sierści - to jest bardzo ważne. I tak wiem, rodowód kosztuje bo inne za grosze lub po prostu przypominające jakąś rasę róznie są krzyżowane i różności z tego wychodzą dlatego cena nie gra roli.

Oglądałam z gr IX FCI i fakt, niektóre jak np. rosyjski toy mnie zachwycił, ale mówiąc cena nie gra roli niestety nie mam na myśli że dam każdą jak np. za niego czyli pare tyś. - bo to jednak koszt + pielęgnacja.

Co do rasy york. Nic nie jest złego, przeglądam codziennie aukcje dobrych hodowli, str. i ogłoszenia także nie wykreślam go z listy. Pytam bo po prostu nie znam się na innych rasach. Byłabym w stanie przygarnąć nawet mutanta czy boroczka bez nogi czy ucha... co by mówili ludzie wchodziło by 1 uchem, a 2 wychodziło. Rzecz w tym, że po prostu dużo słyszałam, czytałam że są to psy "nie za mądre". Nie szukam geniusza co mi kanapki zrobi ale też nie widzi mi się inwestować w pieska który się okaże że kompletnie nic do niego nie dochodzi.

Będę wdzięczna za więcej odp.[/QUOTE]

Aukcje dobrych hodowli? serio?
Dobra hodowla to taka gdzie psy są pozerezerwoowane przed ich narodzeniem. A przynajmniej nikt nie wystawia psa na allegro.
Nie znajdziesz psa przebadanego i naprawde z dobrą psychiką z mniej niż 2tyś. Bo widziś pieski w hodoli bez nużek to pieski z pseudohodowli gdzie ich mamy trzymają w klatkach i za nic mają ich minimalne potrzeby.
York wcale nie jest głupi. To terrier(to ciężkie do wychowania psy) i pies którego trzeba wychować tak jach chi albo inną rase. Bo mały pies to PIES.
Nie mówisz ani o spacerach ani o szkoleniu moja rada kup pluszaka albo kota(taki bez włosy sfinks np.). Wybacz szczerość pies będzie z tobą nieszczęśliwy, bo nawet taki maluch czeka aż wrocisz i nie tylko go będziesz przytulać ale i pujdziesz z mnie na spacer(nie mam na myśli 5min na siku) i zajmiesz go czymś ciekawym.
Tak z ciekawości ten drugi piesek, jak się nim zajmujesz?

Link to comment
Share on other sites

Tak na dobrą sprawę to pasowałby jakiś mikrus z tych do adopcji, mały, bezproblemowy, któremu do szczęścia potrzebne będzie po prostu ciepły dom i kilka spacerków w trakcie dnia. Tyle, że Ty byś chciała psa, który nie gubi siersci...i to baaaaardzo zawęża wybór. Właściwie jedynie do psów rodowodowych, ale trafiają się do adopcji psy w typie, które tez nie gubią kłaków. Z tym, że musiałabyś poszukać. No i często są to psy mające jakieś problemy. jak nie zdrowotne to cos z psychiką, a jeśli chcesz psa praktycznie bezproblemowego po prostu dla samej jego obecności to sobie z takim małym sfazowanym pieskiem nie poradzisz.

Nawiąż kontakt z różnymi fundacjami, co jakiś czas likwidowane są rózne pseudo, sporo jest psów w typie ras do towarzystwa, może coś dla siebie znajdziesz.


Nie ma psów głupich. Są jedynie ludzie, którzy nie potrafią do psa dotrzeć i ludzie, których przerosła inteligencja ich własnego psa ;)

No i co do ceny psa z rodowodem...niestety, ale bardzo często szczenięta z dobrej hodowli są własnie tyle warte, jeśli w ogóle wartość psa oceniamy w pieniądzu ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jusbil456']Nie, szczerze - nie mam wymagań. Po prostu chce małego, domowego towarzysza co by mnie nocą w łóżku ogrzał i przywitał po krótkiej nieobecności i zachwycał swoim pyszczkiem (...) obecnie również posiadam kundelka z schroniska ale niestety mieszka sobie w budzie i żyje na podwórku...

[/QUOTE]

A nie zastanawiałaś się, że ten w budzie też czeka, chętnie witałby i zachwycałby swoim pyszczkiem?
A tymczasem jest skazany na budę. W domu naprawdę można mieć i dużego psa, zajmować się nim, psa, który ogrzeje, powita i zachwyci, jak da się mu swoją uwagę i obdarzy uczuciem.

Po co Ci nowy pies, jak nie zasługujesz na żadnego - mając już jednego nie dajesz mu szansy na to, by był kochany.

Link to comment
Share on other sites

J.w.. Masz już psa. Czyżby kundelek ze schronu nadawał się tylko do budy...?

Jeśli tak to polecam pluszaka.

Mało sierści to gubi pies zadbany, wyczesany. A głupie psy zdarzają się bardzo, bardzo rzadko- i nie ma to związku z rasowością, bądź nie, poprostu bywają pieski mniej inteligentne- są przeważnie tylko głupi właściciele.

Link to comment
Share on other sites

Czemu się czepiacie.
Wzięła psa ze schroniska ma dom ,zapewne ciepłą budę ,pełną miskę ,zostanie pogłaskany.Czego mu więcej trzeba?Nie każdy chce mieć kłaczącego psa w mieszkaniu.
Ja gdybym miał dom wykopuje moje natychmiast do kojca czy się to komuś podoba czy nie.
Wiele osób na dogo ma jedne psy w domu ,drugie na dworze (nawet na łańcuchu) i NIKT się ich nie czepia ,ale nową osobę trzeba zgnoić oczywiście.

Jusbil-weź psa takiego jaki ci się podoba ,lepiej ze schroniska ,ale bez pośrednictwa PwP.Uwierz dla własnego dobra że z większością dogociotek lepiej nie mieć nic wspólnego.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marako'][B]A nie zastanawiałaś się, że ten w budzie też czeka, chętnie witałby i zachwycałby swoim pyszczkiem?
A tymczasem jest skazany na budę. W domu naprawdę można mieć i dużego psa, zajmować się nim, psa, który ogrzeje, powita i zachwyci, jak da się mu swoją uwagę i obdarzy uczuciem.[/B]

Po co Ci nowy pies, jak nie zasługujesz na żadnego - mając już jednego nie dajesz mu szansy na to, by był kochany.[/QUOTE]
Hej, hej, hej, a czy pies w połączeniu z budą to coś zlego? Nie wydaje mi się, mnóstwo psów mieszka na dworzu i jeśli ma zapewnione odpowiednie warunki, to nie widze w tym wiekszego problemu.

jusbil, tak jak napisał Aleks, weź takiego pieska jaki Ci odpowiada i nie kieruj się opiniami innych, a na stronach schronisk tez można znaleźć fajne psiaki, albo w typie rasy która Cię interesuje ;) Ja kilka lat temu wzięłam z Fundacji Emir tzw. podróbkę yorka, który jest wyższy i większy od przeciętnego yorka, ale nie gubi sierści ;) Także jeśli się będzie szukało to można znaleźć fajnego pieska ;)
A yorki wbrew pozorom nie są jak to napisałaś "nie za mądre", bo psiaka tej rasy można naprawdę fajnie wyszkolić.

Link to comment
Share on other sites

pies w budzie to nic złego sama miałam...ale pies którym się nie zajmujesz (i nie chodzi o podanie miski z żarciem ale o regularne spacery, kontakt z przewodnikiem naukę) Dla mnie nie istotne czy pies jest w mieszkaniu czy w kojcu puki ma zapewnioną odpowiednią dawkę zajęć i kontaktu z przewodnikiem.
Nie popadajmy w skrajności.
Natomiast faktem jest że jak dziewczynie zależy na niegubieniu sierści to wymaga to odpowiedniej pielęgnacji no i jednak pies niewiadomego pochodzenia może się nie sprawdzić. A york będzie fajnym towarzyszem ale jak się go tego nauczy a nie zostawi tylko do miziania bo bez nauki psiaki stają się małymi potworkami i niestety takich większość ludziom sie spodobały uważają za idealne na kanapę bo mały i włochaty. Tymczasem yorki na psiaki wyłącznie kanapowe to się średnio nadają. Maltańczyk w takim wypadku jest lepszym wyjściem.

Nie rozumiem tego że nie masz wymagań co do charakteru? nie ważne ile pies potrzebuje ruchu? jakie ma predyspozycje do innych zwierząt? Dostosujesz się do tego?

Edited by PaulinaBemol
Link to comment
Share on other sites

To zrozum ,że laska chce psa jako przyjaciela i będzie go kochać bez względu na wszystko.Jak bedzie ruchliwy to zapewni mu ruch jak będzie leniuchem to zapewni mu wygodną poduszkę.Kminisz baze?
Sam mam suke tzw. plastelinę.Jak chcę to jest mega aktywna jak BC ,a jak mi się nie chce to równie dobrze prześpi rok na kanapie i będzie zadowolona z 5min spacerów na siku 2x dziennie.
Rozumiem ,że generalnie lepiej by było jej obecnemu psy w zasranym schroniskowym boksie.Zamiast w ogrodzie gdzie robi co mu się zapewne żywnie podoba,no chyba ,że jest zamknięty 24h w kojcu i na łańcuchu.CHociaz to i tak lepsze od schroniska.

pestka-żółwik:cool3:

Link to comment
Share on other sites

"to zrozum" że nie każdy pies jest jak plastelina.
Ja nie mówię przecież żeby oddała psa do schroniska nie mam nic przeciw że mieszka w budzie ale skoro ma psa to trzeba się nim zająć "kminisz baze"? Weźmie drugiego psa też trzeba się nim zająć. Zaje...skoro ona jest tak plastyczna żeby się dostosować do psa (choć niby z której wypowiedzi to wynika, gdzie to wyczytałeś?)
Ja tylko uważam że fajnie jest się zastanowić jaki typ się woli żeby sie potem nie przymuszać np. do nadmiaru ruchu jak się za ruchem nie przepada. Po co się męczyć? Jak można to łatwo dostosować do wymagań? Ja nie odradzam psa chce niech bierze tylko radze żeby "dopasowała" go do siebie

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aleks89']

pestka-żółwik:cool3:[/QUOTE]
:evil_lol:

[quote name='PaulinaBemol']"to zrozum" że nie każdy pies jest jak plastelina.
[B]Ja nie mówię przecież żeby oddała psa do schroniska nie mam nic przeciw że mieszka w budzie ale skoro ma psa to trzeba się nim zająć "kminisz baze"? Weźmie drugiego psa też trzeba się nim zająć.[/B] Zaje...skoro ona jest tak plastyczna żeby się dostosować do psa (choć niby z której wypowiedzi to wynika, gdzie to wyczytałeś?)
Ja tylko uważam że fajnie jest się zastanowić jaki typ się woli żeby sie potem nie przymuszać np. do nadmiaru ruchu jak się za ruchem nie przepada. Po co się męczyć? Jak można to łatwo dostosować do wymagań? Ja nie odradzam psa chce niech bierze tylko radze żeby "dopasowała" go do siebie[/QUOTE]
Ale gdzie zostało napisane, że ona się nim nie zajmuje? Czy może sam fakt psa mieszkającego w budzie świadczy już o tym, że pies jest zaniedbany, zapewne niedożywiony i bez miski czystej wody..

A co do wyboru psa, to wlaśnie dziewczyna po to załozyła temat, żebyśmy jej pomogli, a nie najeżdżali bo chce kupić psa do domu, a jednego ma na podwórku. Ludzie, nie każdy może trzymac wiekszego psa w mieszkaniu, więc to, że chce kupić sobie drugiego, mniejszego musi świadczyc o tym, że będzie złym właścicielem?

[B]jusbil[/B], a myślałaś o chińskim grzywaczu? ;)

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE][COLOR=#000000]Oczywiście ,że nie każdy pies jest plasteliną.Ale równie dobrze może nam się trafić mops z ADHD jak i wiecznie zaspany doberman.[/COLOR][/QUOTE]
tylko szanse na trafienie na takiego osobnika są znacznie mniejsze.

Pestka tak jak pisałam sama miałam psa w budzie i nie uważam że to coś złego. W mojej wypowiedzi chodziło właśnie o to że nie ważne gdzie pies jest trzeba sie nim zająć a wiadomo że jak przychodzi jeszcze szczeniak to roboty jest sporo(no i zgranie stada). I skoro trzeba się psami zająć fajnie jest wybrać psa pod siebie i swoje potrzeby. Jakoś nie wieże że jedyną potrzebą jest brak gubienia włosa,inne pewnie wyszły by w tzw. praniu. Z takiego podejścia niektórych ludzi rodzi się właśnie stereotyp o głupich yorkach bo to przecież małe i spacer wokół bloku i kanapa powinny wystarczyć. Potem mamy jazgoczącego rzucającego się na wszystko psa.(przerobiłam z mamą i "naszym" pinczerkiem, mały, gładkowłosy =brak problemów, oj mamuś w szoku była co wyrosło)

Po prostu alarmującym jest dla mnie brak jakichkolwiek wymagań co do charakteru (i nie że dziewczyna jest zła tylko może własnie nie bardzo w temacie). Bo teoria że właściciel się dopasuje często zawodzi co mnie wcale nie dziwi bo ja np. nie mogłabym nawiązać relacji z leniuchem zająć się tak ale to by raczej było życie obok a nie razem.

Edited by PaulinaBemol
Link to comment
Share on other sites

Co do wymagań charakterowych to się zgodzę, że nie gubienie sierści to nie jest jeden z warunków psa ;) Bo każda rasa ma swoje wymagania i cechy tylko dla danej rasy.
Dziewczyna przede wszystkim powinna określić, czy chce aktywnego towarzysza czy typowego kanapowca, oczywiście biorąc pod uwagę, że ten kanapowiec to też ma potrzeby ruchowe i MUSI mieć zapewnione bieganie i zabawy, ale w mniejszym stopniu niż tzw. pies aktywny.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...