Jump to content
Dogomania

KARSIVAN kto stosował u psa


BeataSabra

Recommended Posts

  • Replies 68
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 6 months later...

My też Karsivan bierzemy.
Właśnie , kurcze, bierzemy go od 16 i dzisiaj skończyliśmy 10 tabletek.
Zajrzałam do książeczki , a tam 1tab. rano i wieczorem .
Oj. Nie wiem teraz czy jedną tabletkę na pół. Kolejną dychę , będziemy brać dłużej. Właśnie po połówce.
Ale zagmatwałam, o, Ramba też czeka RTG płuc.

Link to comment
Share on other sites

Polecam Karsivan, moja sunia czuje się dużo lepiej po nim, a na stawy zalecono Inflamex -nie ma skutków ubocznych.Po chemicznych lekach wysiadał żołądek i jelita, dostaje również HMB. jeżeli twój piesek ma problemy ze stawami to poszukaj rehabilitacji.My stosujemy masaże i widać poprawę w chodzeniu. Ból likwiduje tez nagrzewanie lampami.Wiadomo,że pewnych rzeczy się nie da wyleczyć jak u ludzi ale można złagodzić skutki choroby.Pozdrawiamy

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Arial Black]Mój psiak brał KARSIVAN przez 1,5 roku i nie było znacznej poprawy:shake: Teraz od roku bierze FORTEKOR 5 i jestem zadowolona z tego leku serduszko w miare dobrze pracuje nie ma kaszlu i wymiotów biała śliną no i spacerki są dłuższe bo sie tak nie meczy ciśnienie też jest juz dobre:multi: Naprawde polecam właścicielom psów którzy maja psa z niewydolnością serca połaczonej z nadciśnieniem.....[/FONT]

[FONT=Arial Black][SIZE=1]Pozdrawiam julita i pies fafik hawańczyk:)[/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

To i my dołączamy do grona "karsivanowców" :(
Dudka (spaniella) ma 13,5 roku i zaczęły sie 'schody'... w przenośni i dosłownie. Ma czasami problemy z tylnymi łapakmi (np. przy wchodzeniu po schodach, wskakiwaniu na fotel itp.). Szybko się męczy - więc spacery ograniczam do minimum :hmmmm:
Lekarz stwierdził, że stawy ma ok (zresztą profilaktycznie od wiosny daję jej arthroflex), ale problem jest w kręgosłupie..... i w wieku.

Jak usłyszała, że się umawiam na wizytę u weta - od razu poczuła się lepiej :roll: ... więc lekarzowi musilismy dokładnie opisywać objawy.
Na innym forum czytałam mieszane opiie o tym leku - a tutaj znalazłam same dobre ... więc z nadzieją zaczynamy ten karsivan . . .

Link to comment
Share on other sites

a czy ktoś stosował może karsivan przy arytmii serca? wetka zaleciła ten lek ze względu na arytmię i duże prawdopodobieństwo złego funkconowania zastawek pw przyszłości. drugi wet powiedział, że nie ma sensu cały czas podawać mu tego leku,bo on działa tylko przy problemach z krążeniem. pies nie jest taki stary, ma ok. 7 lat.

Link to comment
Share on other sites

[FONT=System]Tak ja stosowałam u swojego psa też ma arytmie i wcale nie byłam zadowolona z karsivanu:shake: dopuki wetka nie zmieniła na Fortekor 5 :p jest to rewelacyjny preparat na niewydolność serca (arytmia,zastawki itp) I to nie zależy od wieku psa bo jak sie dowiedziałam ze psiak ma serducho chore to miał 6 lat:-( .Teraz jest psem 8 letnim i dzieki Fortekorowi fukcjonuje normalnie nie meczy sie tak mocno nie wymiotuje (biała sliną) nie kaszle moze troszke pobiegac,pobawic sie .I jest jak nowo narodzony:multi:(jak są gorsze dnia a sa to dostae jakiś zaszczyk ale nie wiem jak sie nazywa:placz:)(jest jeszcze Vetmedin ale droga sprawa i bierze sie w ostatecznośći jeżeli z serduchem jest naprawde żle...)[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Baster po tym jak zaczął brać karsivan czuje się znacznie lepiej i generalnie cały czas mu służy. No ale tak jak pisałam wcześniej, opinia drugiego weterynarza jest taka, że nie ma sensu cały czas stosować karsivanu. Spytam o ten Fortekor. A czy to jest drogi lek? Można go dostać w aptece czy też weterynaryjny?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Madziek']Baster po tym jak zaczął brać karsivan czuje się znacznie lepiej i generalnie cały czas mu służy. No ale tak jak pisałam wcześniej, opinia drugiego weterynarza jest taka, że nie ma sensu cały czas stosować karsivanu. Spytam o ten Fortekor. A czy to jest drogi lek? Można go dostać w aptece czy też weterynaryjny?[/quote]
[FONT=Fixedsys]Fortekor5 można kupić tylko u lekarza weterynarii i kosztuje 30 złotych i jest 14 tabletek.A dawkowanie psy o masie 5-10 kg otrzymuje pół tabletki i psy o masie od 10-20 dostaja 1 tabletke dziennie...A wskazania Leczenie niewydolności serca połączone z nadciśnieniem...Mój fafciu rewelacyjnie czuje sie po tym leku;)[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

  • 9 months later...

Mam pytanie. Chciałabym się dowiedzieć ile płacicie teraz za Karsivan. W temacie podane są ceny z 2006 roku i wychodzi jakoś tak ok 1 zł za tabletkę. Ja kupowałam dzisiaj i zapłaciłam za 30 tabletek 45 zł. Możliwe, że tyle podrożały? Czy po prostu niektórzy weci maja prawie 50% marżę? i "zdzierają" kasę?

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Witam wszystkich właścicieli "staruszków". Marti jest 14-letnim kundelkiem i właśnie zaczyna brać Karsivan ze względu na wiek i szmery pod zastawką dwudzielną. Od kilku miesięcy bierze Metazydynę wpływającą na dotlenienie komórek. Metazydynę toleruje bardzo dobrze, mój brat lekarz (ludzki, nie psi) twierdzi, że to bardzo dobry, nowoczesny lek, więc właścicielom "sercowców" polecam zapytać weta o ten lek. Po przeczytanych opiniach mam nadzieję, że również Karsivan wpłynie pozytywnie na jego, na szczęście jeszcze nie najgorszą, kondycję. Aha, aktualna cena Karsivanu w Białymstoku to 29 zł za 30 tabletek, więc widzę, że w krajowej normie. Pozdrowienia. Kasia

Link to comment
Share on other sites

  • 6 years later...

Witam wszystkich,

Odnośnie leku Karsivan, moja suczka go wczoraj dostała. W nocy z poniedziałku na wtorek dostała wylewu krwi do mózgu, oczopląs, totalny brak koordynacji ruchowej, opadła z sił nie mogła chodzić, wymioty, apatia. Przerażona razem z rodzicami zawiozłam ją do znajomego weterynarza. Dostała steryd i jeszcze jakis zaszczyk o którego zawartość nawet nie spytałam z tego stresu, dał nam również Karsivan. Ma go przyjmować dwa razy dziennie, rano jedna i wieczorem jedną. Wczoraj wieczoram daliśmy jej do jedzenie zblendowane kawałeczki świeżo gotowanej piersi z kurczaka z ryżem i tam przemyciliśmy tabetkę zjadła z apetytem ale w nocy wszystko niestrawione( naszczęscie tabletka się zdąrzyła rozpuścić) wróciło na dywan, w nocy sama zaczęła chodzić chwiejnym krokiem ale zawsze to jakaś poprawa. Kropka ma już ponad 13 lat jest foxterrirem szorstkowłosym. Dziś po południo kolejna wizyta i weterynarza zobaczymy co bedzie dalej. Trzymajcie kciuki.

Pozdrawiam,

KaKrop.

edit:

Wczoraj zaczęła chodzić, chwiejnie niczym źrebak uczący sie chodzić ale próbuje sama, potyka się i przewraca sie nie daje za wygraną. Kropka jest waleczna :) po lekach widaj duża poprawe.  Wymioty ustały całkowicie póki co je same papki miksowane by było to lekko strawne, humor też wrócił ogólnie rzecz biorąc jestem dobrej myśli. W nocy nawet wskoczyła na kanape. Najgorsze chyba minęło.

:)

Edited by kakrop
nowe fakty
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...