evel Posted October 20, 2012 Share Posted October 20, 2012 Zaklinacza i Fennelowej nie bierz na poważnie. O ile CM jeszcze jakieś sensowne porady czasem daje (typu należy psa męczyć fizycznie, żeby był normalny), o tyle Fennel to teatrzyk i prosta droga do wychowania sobie psa-autystyka (ignorować, ignorować, ignorować - to główne słowo z jej "metody" :shake:). Dużo bardziej wartościowe są pozycje napisane przez Stanleya Corena, Patricię McConnell, bo odnoszą się do psychiki psów na naprawdę wysokim, akademickim poziomie. A jeśli chodzi o książki stricte poradnikowe, to ja zawsze i wszędzie będę polecać naszą polską Zofię Mrzewińską. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest wolfheart Posted October 20, 2012 Share Posted October 20, 2012 [B]EVEL[/B] Nie chłonę jak gąbka wszystkiego co napisano,ale chce przeczytać różności,aby móc się jakoś zdystansować i wyrobić własna opinię. Szukałam Stanleya Corena i Patricię McConnell już wcześniej,ale nie ma w ebookach...:shake: Zobaczę,może uda mi się kupić z księgarni którąś. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted October 21, 2012 Share Posted October 21, 2012 Postawa krytycznego czytelnika - lubię to :) Ale nadal uważam, że na Fennel po prostu szkoda czasu, na ten bełkot ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ptysiak Posted October 21, 2012 Share Posted October 21, 2012 Fajnie, że masz takie podejście do wszystkiego :) Bardzo chciałabym żeby skończyło się to wszystko powrotem Lunki do Ciebie, nadal trzymam kciuki i wierzę :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest wolfheart Posted October 22, 2012 Share Posted October 22, 2012 [B]EVEL[/B] właśnie tak odebrałam Fennel,że skojarzyło mi się z wychowania psa akustyka,jak to ujęłaś...no ,przynajmniej wiem czym sobie nie zawracać głowy. [B]PTYSIAK[/B] Dzięki naprawdę doceniam:calus: na początku to było tak,że poczułam się zupełnie przegrana i byłam zdecydowana dać Lunie szansę na lepsze życie, beze mnie...bo tu jak zawsze chodziło mi o jej dobro,ale jeżeli jest szansa na to ,że ona może zmienić swoje zachowanie i normalnie cieszyć się życiem ze mną i ja mogłabym dalej z nią pracować to czego chcieć więcej?Byle była szczęśliwa i zadowolona ze swojego psiego życia... Innych życzeń nie mam...rany...jak bardzo mi na niej zależy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
:: FiGa :: Posted October 23, 2012 Share Posted October 23, 2012 Ostatnie info od obecnej opiekunki Lunki jest bardzo martwiace. Mamy nadzieje ze u pani Kasi jak i u Lunki wszystko w porzadku! I ze najblizsze dni pozwola uporac sie z ewentualnymi problemami. Jestesmy z nimi... i z Toba Martus :calus: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ptysiak Posted October 23, 2012 Share Posted October 23, 2012 No niestety martwiące :( Mam nadzieję, że Sylwia i Kasia nie będą złe na mnie... ale Lunka wraca do Sylwi bo Kasia nie może teraz pracować z Luną dalej i trzymać jej u Siebie. Jest tylko problem z dojazdem małej do domu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
:: FiGa :: Posted October 23, 2012 Share Posted October 23, 2012 Niepocieszajaca wiadomosc :( Sylwia, moze skontaktuj sie z Soko? Ona proponowala pomoc. Jak duzo sunia ma do przejechania? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest wolfheart Posted October 24, 2012 Share Posted October 24, 2012 Luna ma do mnie 155km. Trasa dla mnie to Chełmno-Płock-Chełmno to ok 311km Nie chcę przerzucać jej z kąta w kąt.Luna ma dom-mój dom i do niego wraca.Już nie oddam jej nikomu,jakoś to będzie... Dzisiaj organizuję pieniądze na przejazd ok 200zł,wyciągnę spod ziemi jak będzie trzeba. Zrozumcie mnie ja ją bardzo mocno kocham i choćbym miała ze skóry wyleźć to poradzimy sobie ze wszystkim razem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Besti Posted October 24, 2012 Share Posted October 24, 2012 [quote name='marta.k9080']Luna ma do mnie 155km. Trasa dla mnie to Chełmno-Płock-Chełmno to ok 311km Nie chcę przerzucać jej z kąta w kąt.Luna ma dom-mój dom i do niego wraca.Już nie oddam jej nikomu,jakoś to będzie... Dzisiaj organizuję pieniądze na przejazd ok 200zł,wyciągnę spod ziemi jak będzie trzeba. Zrozumcie mnie ja ją bardzo mocno kocham i choćbym miała ze skóry wyleźć to poradzimy sobie ze wszystkim razem.[/QUOTE] Kurczę jakbym mieszkała bliżej to bym pomogła ajjjj... Biedna psinka:-( Pewnie, że dacie radę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest wolfheart Posted October 24, 2012 Share Posted October 24, 2012 TRANSPORT: [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/234076-Pi%C4%85tek!bardzo-pilne!che%C5%82mno_p%C5%82ock_che%C5%82mno!!!?p=19863927#post19863927[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted October 24, 2012 Share Posted October 24, 2012 Ale co się stało, skąd taka nagła zmiana? Kurczę, szkoda psa tak przerzucać, ona najmniej rozumie w tym całym rozgardiaszu... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest wolfheart Posted October 24, 2012 Share Posted October 24, 2012 [B]Evel[/B] pisze na PW do Ciebie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest wolfheart Posted October 24, 2012 Share Posted October 24, 2012 Transport załatwiony!w sobotę będziemy razem! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ptysiak Posted October 24, 2012 Share Posted October 24, 2012 :multi::multi::multi: I wierzę, że teraz już będzie z dnia na dzień lepiej. Trzymam kciuki za Was!!! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest wolfheart Posted October 24, 2012 Share Posted October 24, 2012 Ja też mam nadzieję,że tym razem wszytko się uda.Ta krótka rozłąka napełniła mnie ogromną siłą do dalszej walki o Lunkę,mam nadzieję że mój skarb wybaczy mi tą rozłąkę,bo kocham ją teraz tysiąc razy mocniej niż wcześniej,choć zawsze kochałam ją najbardziej na świecie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ptysiak Posted October 24, 2012 Share Posted October 24, 2012 Twoje podejście się zmieniło. Odczułaś brak Przyjaciółki, ona na bank też tęskni. Spokój, pewność siebie, zero strachu i obaw z Twojej strony, wiara w "sukces" i czas... Ja wierzę, że Wam się uda. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aganela Posted October 24, 2012 Share Posted October 24, 2012 ja trzymam kciuki:) I szkoda mi,nie rozumiem dlaczego tak się stało? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest wolfheart Posted October 25, 2012 Share Posted October 25, 2012 [B]PTYSIAK[/B] Strachy i obawy tłamszę w zarodku.Mam nagły zastrzyk siły. Rozstanie z ukochanym psem jest s-t-r-a-s-z-n-e !!! Mimo,ze wiedziałam,że to dla jej dobra,że jest bezpieczna i otrzyma pomoc to i tak nic nie mogłam poradzić na własny żal i smutek przez własna nieudolność i pustkę jaka nagle zapanowała. Taki pies...ciągnie na spacerze,przewraca cię w szale ucieczki czy pogoni za czymś tam,szczeka jak nie powinien,marudzi przy jedzeniu,nie słucha,rozrabia nie mówi twoim językiem bywa ,że go nie rozumiesz i on też nie rozumie co do niego gadasz...ale bez takiego właśnie psa jaki ten pies by nie był jest gorzej,dziwniej i po prostu byle jak. Chyba tylko ktoś kto naprawdę kocha swojego psa może to zrozumieć w innym wypadku biorą psiarza zakochanego w swoim psie za wariata. Co ja poradzę na to,że ten kawał futra na czterech łapach zajął całe moje serce?Nic.Mogę tylko cieszyć się,że po prostu jest. A zanim zasypiemy Was świeżutkimi zdjęciami wrzucam coś "na apetyt" :p [B]JA i LUNA zdjęcie zrobione jakoś w lipcu...[/B] [IMG]http://i49.tinypic.com/5apbgn.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Besti Posted October 25, 2012 Share Posted October 25, 2012 Od razu lepiej na sercu:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
:: FiGa :: Posted October 25, 2012 Share Posted October 25, 2012 Cudne zdjecie :loveu: Juz w sobote znow bedziecie mogly sie potulic :) Lunka pewnie bardzo sie ucieszy ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest wolfheart Posted October 25, 2012 Share Posted October 25, 2012 Bardzo bym chciała zobaczyć jej uśmiechnięta mordkę na mój widok,ja w każdym razie cieszę się jak głupia...:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
badmasi Posted October 25, 2012 Share Posted October 25, 2012 (edited) Gratuluję i cieszę się bardzo! Wiesz, jak moja collie przeżywała najtrudniejszy okres strachów a miała coś ok1,5roku to treserka poradziła mi abym ją oddała komuś kto mieszka na wsi to suka odżyje a w mieście zawsze się będzie męczyć i nic nie da się z tym zrobić. Wyobraziłam sobie jak ją oddaję i cierpię po rozstaniu, wyobraziłam sobie swoją córkę która patrzy na matkę, która poddała się i oddała psa, zobaczyłam swojego psa, który mieszka z kimś innym i może ten ktoś traci do niej cierpliwość i zaczyna ją źle traktować. Przeżyłam to w myślach i stwierdziłam że po pierwsze dam radę a po drugie kupujemy dom na wsi. Mój TZ ma wolny zawód i dużo w tym wiejskim domu siedzi, zabiera collie a ona dzięki temu może złapać oddech i całkowicie się zrelaksować. Dla psa można dużo zrobić a on oddaje nam to w dwójnasób. Teraz jak siedzi i gapi się w moje oczy wyśpiewując swoje kolakowe piosenki cieszę się, że nie dałam za wygraną. Może to trochę patetyczne ale ja to tak czuje. Moja suka ma teraz 8 lat, zaczyna siwieć, trochę traci wigor ale też i z wiekiem staje się coraz bardziej "ludzka" - nawet nauczyła się "mówić" jak do niej gadam to odpowiada tak modulując głos, że i czasami wychodzą z tego całkiem porządne słowa - hitem jest np. słowo "mama" ;) Edited October 25, 2012 by badmasi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ptysiak Posted October 25, 2012 Share Posted October 25, 2012 badmasi akurat w to "mama" to wierzę bo mój juz kilka razy tak zawołał :evil_lol: [url]http://i49.tinypic.com/5apbgn.jpg[/url] pięknie :loveu: i oby było tak zawsze :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justysiek Posted October 25, 2012 Share Posted October 25, 2012 Marta trzymam za Was kciuki! musi się udać, może cioteczka Soko pomoże i Lunka pozbędzie się strachu, buziaki! daj znać jak już Lunka będzie z Tobą! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.