Jump to content
Dogomania

Waszkowe sznupy - sznupoza zaawansowana nieuleczalna - szukamy domów dla Sznaucerów w Potrzebie!!


Recommended Posts

U nas jeszcze nie ma wynikow histopatologii Monduszka. Widzialam u weta zdjęcia zrobione w trakcie operacji-masakra. Guz krwawiący o średnicy ok 5zl i dotego nadzerka w przełyku. Guz był schowany bardzo gleboko, dopiero na stole operacyjnym go zobaczyli, schowany za ostatnim trzonowcem w fałdach. Bierze amoksiklav, lacidofil. Je, pije. Ma dobre wyniki morfologii. Będziemy robic tomografie, żeby zobaczyć jak to jest duże. Poradzcie proszę, czy znacie kogos konkretnego co dobrze zrobi tomografie i ja odczyta w Wawie lub Krakowie??? Nie bardzo mamy jak pojechać do Wroclawia, ale jak bliżej nie znajdziemy to pojedziemy.

Link to comment
Share on other sites

amoksiklav to antybiotyk - na tą nadżerkę? 

Tina moja ma coś podobnego w buzi, ale jej nie krwawi (wetka mówiła, że mozna się spodziewać, że wcześniej czy później zacznie), ostatnio było pogorszenie bo zrobił jej się stan zapalny i na przyzębiu i aż trzecia powieka jej spuchła - pomógł jej antybiotyk i się uspokoiło, ale brała tylko 8 dni (ona ma bardzo wrażliwy żołądek i dłużej nie może) 

Tomografię w Milanówku w Auxilium http://www.przychodnia-auxilium.com.pl/

w Krakowie nie wiem, ale popytam

a nie powinien być rezonans do oglądania tkanek miękkich? 

 

Link to comment
Share on other sites

Wlasnie nie wiem, czy tomografia czy rezonans. Wetka mowila nam ze tomografia, stad tak napisałam. Cos to kiedyś było ze tomografia chyba gorna czesc ciala, a rezonans lepiej obrazuje dolna?? Może to o obraz kosci chodzi? Jak to jest glebokie, bo histopatologia powie co z tkanka miekka... Zadzwonie jutro do wetki i się spytam. Antybiotyk na nadzerke na pewno, a na guz to nie wiem :-(

Popytaj proszę o ten Krakow, nie będziemy czekac na wyniki, jeśli ich nie będzie w tym tyg to jedziemy na tomografie,czy rezonans, bo trzeba to zrobić szybko moim zdaniem.

Link to comment
Share on other sites

Kate - nie ma w Krakowie nic z takiej diagnostyki obrazowej, myslałam, że może w theriosie w Myslenicach albo w Arce w Krk, ale nie mają

 

pomóżcie błagam znaleźć dom dla Tobiego :( ja już nie mam siły ani pomysłu... kasa leci za hotel i nic do przodu, a to taki fajny pies :( jak się ociepli to pojadę go ostrzyc, chociaż nie wiem skąd wezmę czas na to :(  Max też ciężki temat - starszy i trudny pies - hotel jego 600 zł :( , kurcze... ale on niech trochę jeszcze tam pobędzie w Chacie Leona - nie sprawia problemów, ale jak ludzie słyszą, że potrafi użreć to się wycofują - wcale się nie dziwię bo to kolos jest. Mam straszną zniżkę motywacji i sił...

 

Link to comment
Share on other sites

dajemy osłonowo lacidofil Mondusiowi, wciąż nie ma wynikow histopatologii, jutro będę dzwonic na SGGW maja tam rezonans i tomografie, Malawaszko, czy Mondus jest zaczipowany??? Bo chyba to trzeba usunąć przed tomografia? Sprawdze ten Milanowek i czytałam cos ze krakow na nowohuckiej jes jakas klinika, która ma dobre komentarze interenautow-ale wiem, ze to nie jest wykladnia

Max to chyba ten sliczny pies, ja bym się nie bala takiego psa, bo pies w końcu zrozumie ze ktoś jest dobry dla niego, na pewno znajdzie dom

Link to comment
Share on other sites

Tak Mondy ma chip - ale przed tomografią nie trzeba usuwać - nie wiem jak z rezonansem - wydaje mi się, że też nie, ale musiałabyś zapytać wetów, którzy to robią

rzeczywiście teraz widzę, że jest w tej nowohuckiej - nie słyszałam nic o tej klinice - wygląda to fajnie, ja np wiem, że niedaleko mniej est rezonans w Siemianowicach, ale nie wiem jak z odczytywaniem czy dobrze robią

Link to comment
Share on other sites

Dobrze ze wiem ze ma chip, bo nie bylam pewna. Piter mowi ze przed rezonansem trzeba chip zdjac, bo by się ugotowal. No wlasnie dobrze wygląda ta klinika nowohucka, mam nadzieje ze nie tylko w internecie, piter wyczytal ze w Krakowie jest tez podobno dobry onkolog, zadzwonię tam, bo to jednak dość blisko nas-mam nadzieje ze maja krótkie terminy.

Link to comment
Share on other sites

mam niestety bardzo zle wieści, sa wyniki histopatologii-rak niskozroznicowany lub czerniak zlosliwy (nawet dokładnie nie zdiagnozowali). Będę dzwonic do onkologa. Nasz wet powiedział ze to bardzo inwazyjny rak, szybkorosnacy, ze nawet radioteriapia nie zdazy zadzialac. Umowie się do onkologa w Krakowie nazywa się Gawor jest specjalista chirurgii szczękowej.... Nie wiem co jeszcze możemy zrobić?

Link to comment
Share on other sites

czyli u Was wychodzi dokładnie to, co podejrzewa nasza wetka u Tiny :( tylko ja jej nie robię badań bo i tak nic to nie zmieni u nas - Tina nawet antybiotyku nie może brać długo, sterydów nie może wcale bo od razu krew w przewodzie pokarmowym, więc nawet nie mam co myśleć o silniejszych lekach :( 

Radioterapia jest już w Polsce dla zwierząt w ogóle? bo kilka lat temu to była chyba w Austrii czy gdzieś... 

 

Link to comment
Share on other sites

Tina -nawet nie wiem, co napisac, bo wiem co czujesz... Ja się poplakalam. Udalo nam się chociaż zalatwic szybko wizyte u doktora Gawora, dziś 17.00, jedziemy do krakowa mam nadzieje ze się podejmie leczenia. Radioterapia z tego co ja wiem to zagranica tylko. Ale podobno na taki nowotwor nie zdazy zadzialac, bo to sa szczególnie zlosliwe nowotwory i rozwijające się bardzo szybko. Jestem zalamana.....

Link to comment
Share on other sites

30 minut temu, Kate1205 napisał:

Tina -nawet nie wiem, co napisac, bo wiem co czujesz... Ja się poplakalam. Udalo nam się chociaż zalatwic szybko wizyte u doktora Gawora, dziś 17.00, jedziemy do krakowa mam nadzieje ze się podejmie leczenia. Radioterapia z tego co ja wiem to zagranica tylko. Ale podobno na taki nowotwor nie zdazy zadzialac, bo to sa szczególnie zlosliwe nowotwory i rozwijające się bardzo szybko. Jestem zalamana.....

:( trzymajcie się i daj znać jak będziecie już po wizycie, zastanawiałam się też czy nie pojechać do Gawora z Tiną, ale nie ma to sensu u nas :( skoro i tak nie może żadnych leków, tylko leczenie paliatywne - chyba że coś wymyśli u Monduszka zaskakującego to może się też wybiorę; Tina to miała w sierpniu już wtedy jak miała rozszerzenia żołądka, ale już wtedy chirurg ocenił jako nieoperacyjne bo tak beznadziejnie umiejscowione - teraz jest dużo większe, więc w zasadzie każdy dzień darowany... 

 

Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, Kate1205 napisał:

Tina -nawet nie wiem, co napisac, bo wiem co czujesz... Ja się poplakalam. Udalo nam się chociaż zalatwic szybko wizyte u doktora Gawora, dziś 17.00, jedziemy do krakowa mam nadzieje ze się podejmie leczenia. Radioterapia z tego co ja wiem to zagranica tylko. Ale podobno na taki nowotwor nie zdazy zadzialac, bo to sa szczególnie zlosliwe nowotwory i rozwijające się bardzo szybko. Jestem zalamana.....

..trzymaj się Kate

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...