Waszkowe sznupy - sznupoza zaawansowana nieuleczalna - szukamy domów dla Sznaucerów w Potrzebie!!

[malawaszka]

[quote name='zerduszko']A to z Twojej wsi ten właściciel?[/QUOTE]

tak - ale nie wiem w którym miejscu mieszka

[AnkaG]

Biedny rudzielec. Oby ten DT stał się DS. Trzymamy kciuki. :)

[zerduszko]

[quote name='malawaszka']tak - ale nie wiem w którym miejscu mieszka[/QUOTE]
A nie chciałaś mu jej oddać :eviltong:

[malawaszka]

[quote name='zerduszko']A nie chciałaś mu jej oddać :eviltong:[/QUOTE]

no nie chcialam bo nie chciało mi sięwracać po nią do Cze-wy poza tym... nie szukał zbyt intensywnie...

[wilczy zew]

Wracając do szpitala,to zobaczyłam że Kocyk ma rozwalonego pazura. Jutro obejrzę,bo przy sztucznym świetle źle widzę szczegóły.

[zerduszko]

[quote name='malawaszka']no nie chcialam bo nie chciało mi sięwracać po nią do Cze-wy poza tym... nie szukał zbyt intensywnie...[/QUOTE]
I pewnie jechać po nią też nie chciał :shake:

[malawaszka]

[quote name='zerduszko']I pewnie jechać po nią też nie chciał :shake:[/QUOTE]

ależ nawet nie doszło do takiej rozmowy bo on zadzwonił i jak zawsze kiedy ktoś do mnie dzwoni padło zdanie: "dzień dobry dzwonię w sprawie pieska"
pytam więc jak zawsze którego pieska, no to pan, że tej rudej suczki, a ja pomyślałam, że chce ją adoptować i powiedziałam, że właśnie zawiozłam ją do nowego domu, a pan na to ahaaa no to dobrze i dopiero w tym momencie mnie się pomyślało, że może to własciciel więc zapytałam :lol:

[malawaszka]

ZAŁAMKA!!! dzwoniła Pani dr - w wymazie wyszła aspargilloza - to grzyb, to nie jest częste... jezu co jeszcze nam się miłego przytrafi? bakterie też są, ale wyszło coli a to mogła zabrudzić nosa bo ona zawsze ten nochal pcha jak zrobi kupę to potem ją wącha... oszaleję jak nic...

[ULKA12]

Biedna, ja nawet nie umiem wymówić nazwy tego grzyba. Długo to się leczy? Jakie może mieć konsekwencje dla suni?

[AnkaG]

Wygooglowałam - kurde to niebezpieczne choróbsko. I jak to leczyć?

[Pysia]

O matko! A wiadomo jaką postać ? Czy jest to zakażenie inwazyjne czy coś znacznie gorszego? Przecież leczenie tego to zgroza :(
Sorki że nie podnoszę na duchu ale sama sie przeraziłam... Przecież właśnie to może byc powodem ślepoty suni .

[malawaszka]

[quote name='ULKA12']Biedna, ja nawet nie umiem wymówić nazwy tego grzyba. Długo to się leczy? Jakie może mieć konsekwencje dla suni?[/QUOTE]

nie wiem Ula jakie konsekwencje, pani Dr nie mówiła nic, żeby to miało być nieuleczalne, jutro będę u Michała na sterylce i ma mi przepisać orungal i zobaczymy co będzie - na razie na 12 dni ma dostać, ja się nie wypytałam o nic specjalnie bo nie wiedziałam nawet o co... dopiero teraz poczytałam i np w opisie który znalazłam jest o badaniu tomograficznym i że na nim widać - więc powinno być na rezonansie coś o tym - musze jutro zadzwonić zapytać o co

[malawaszka]

[quote name='Pysia']O matko! A wiadomo jaką postać ? Czy jest to zakażenie inwazyjne czy coś znacznie gorszego? Przecież leczenie tego to zgroza :(
Sorki że nie podnoszę na duchu ale sama sie przeraziłam... Przecież właśnie to może byc powodem ślepoty suni .[/QUOTE]

ona nie jest ślepa
czemu leczenie tego to zgroza? i jakie są postaci tego? ja nie mam bladego pojęcia na ten temat... a skąd się to wzięło to nie wiemy bo skąd... ona je ziemię więc mogła wciągnąć, ale prędzej "Grzybica jam nosowych może być chorobą pierwotną lub powikłaniem obecności ciała obcego, nowotworu lub [COLOR=#ff0000][B]wcześniejszego urazu w jamie nosowej[/B][/COLOR]."

[Pysia]

Jest reakcja alergiczna na ten grzyb. Karol to miał jako alergik na grzyby i pleśnie. Tutaj wystarczyło odczulanie. Ale on miał początki początków i wyłapane zanim cokolwiek sie zaczęło dziać.

Druga postać to grzybica kropidlakowa. Tutaj chyba chirurgia pomaga. Cieżka sprawa chyba w przypadku psa :(

No i postać in wazyjna która leczy się bardzo długo, ale farmakologicznie.

Przede wszystkim ten grzyb atakuje przy obniżonej odporności- jak zwykle. I przy długiej antybiotykoterapii. Ona miała obie rzeczy na raz więc nie dziwota ze złapała :( Mogła to już mieć u tamtych ludzi. Jezeli nie jest to postać alergiczna to trzeba jej jakoś szybko podnieść odpornosć. Są na to środki dla psów po ciężkich operacjach, ale drogie niestety :( Tylko że naprawde najpierw trzeba tą alergię wyeliminować.

[malawaszka]

jakie są te środki na odporność o których piszesz - Viki ma mieć i będzie miała wszystko co najlepsze - więc dawaj mi tu nazwę; ona brała bardzo długo scannomune, zrobiłam przerwę ale mam jeszcze więc też mogę jej dawać dalej

[Pysia]

Scanomune to można dawac psu w dobrym stanie- wtedy pomaga.
Pamiętasz Zmorke po chorobie i moją walke aby zaczęła przybierać na wadze i sie wzmocniła? VetFood jej wtedy pomógł. Odżywka dla psów po ciężkich chorobach. Perła leciała na odżywce podnoszącej odporność przez 4 m-ce w zeszłym roku. Bo po ciężkiej chorobie serca łapała wszystko co możliwe. Potem się okazało ze raczysko też zmniejszało odpornosć. Ale odżywka pomagała. Tylko za licho nie pamiętam tej szczegółowej nazwy :oops: Zaraz poszukam co to było bo powinnam mieć gdzieś w historii zamówień. Tylko najpierw muszę zadzwonić do pracy.

[malawaszka]

ha jako naczelny lekoman mam pamięć do leków a o tym kiedyś rozmawiałyśmy - BB Recovery Balance z Vet Foodu

[Pysia]

Jezus Maria jak Ty to pamiętasz? Ja akurat do nazw leków mam skleroze :oops: Do odżywek też...
Ale ja nie wiem czy zamawiałam dla Perły to samo co dla Zmorki. Naprawdę nie pamiętyam. Zmykam szukać.

[B]EDIT:[/B]
Perle zamawiałam [SIZE=2]Immunactiv Balance[/SIZE]. Ale poczytałam o tym co Zmorce dawałam i chyba byłoby lepsze bo wspomaga leczenie i podnosi odporność. W obu przypadkach sprawdziły się te srodki na moich psach, więc z czystym sumieniem mogę polecić. A Zmorka pamiętasz... Cuda dawałam i poprawy nie było :( A to pomogło. Niuf był niby zdrowy, jadł a ważytł 32 kg.... I słabiutka była. Po tym preparacie zaczęła pięknie przybywać i nabierać sił- w oczach! A przecież zjadła tylko dwa duże opakowania. To dla niej była dawka na 25 dni- to akurat pamiętam ;) Bo doznałam szoku.
Zaraz też napisz SMSa do koleżanki bo mnie oświeciło. Ma starą bardzo sukę która straciła kontakt z otoczeniem i też jej coś podaje z Vet foodu. I jest poprawa znaczna. Może mi odpisze. Bo jak Viki wyjdzie z tego grzyba to może warto i w to zainwestować aby jej kontakt się poprawił? Wiem ze ten środek wspomaga funkcje mózgowe.

Edited November 7, 2013 by Pysia

[malawaszka]

no to ona na pewno daje brainactiv balance to nam niedawno Maupa4 poleciła właśnie

[Pysia]

Sprawdź cene tego recovery i na ile by Viki wystarczyło. Bo jak dużo byłoby to może część odkupiłabym dla Perły? Bo to też jest super we wspomaganiu chorób nowotworowych ( z wyjątkiem chłoniaka...).

[marako]

Biedna Vikusia. Miejmy nadzieje, że jak jest diagnoza, to leczenie będzie skuteczne.

A ja słucham Waszych rozmów o lekach wspomagających leczenie i poprawiających odporność i próbuję wszystko zapamiętać.

Grace ostatnio skóra i kość, choć humor jej dopisuje i apetyt też, nie kuleje! (ale wciąż wymiotuje - dziś chyba z 5 razy!). Jutra jadę z obiema starszymi na badanie krwi - co doradzacie? Jakie profile zrobić w przypadku a) wymiotującej w różny sposób - nie jedzeniem, najczęściej treść żółta, pienista, a dziś np. ciemna i wodnista jak kawa z fusami b) otyłej i mającej kłopoty ze stawami, mało pijącej, sikającej i koopającej (je tyle co york, a ma powyżej 60 cm w kłębie)? Sików nie złapię (zapomniałam kupić pojemniki), ale mogę to innym razem.

[Pysia]

Zrób biochemie koniecznie z wskazaniem na nerki ( bo przy niewydolności nerek pierwszy objaw to wymioty), watrobowe i trzustke. I USG koniecznie.
A ze wspomagaczami trzeba poczekać na diagnoze.
Szkoda ze czekałaś. Jak pies wymiotuje juz drugi dzień to z dopalaczem trzeba.

[Margi]

Marako te wymioty takie fusowate nie są dobre bo to wygląda na jakieś krwawienie z górnego odcinka przewodu pokarmowego.Pod warunkiem,że to nie jedzenie.

[malawaszka]

[quote name='marako']
Grace ostatnio skóra i kość, choć humor jej dopisuje i apetyt też, nie kuleje! (ale wciąż wymiotuje - dziś chyba z 5 razy!). Jutra jadę z obiema starszymi na badanie krwi - co doradzacie? Jakie profile zrobić w przypadku a) wymiotującej w różny sposób - nie jedzeniem, najczęściej treść żółta, pienista, a dziś np. ciemna i wodnista jak kawa z fusami b) otyłej i mającej kłopoty ze stawami, mało pijącej, sikającej i koopającej (je tyle co york, a ma powyżej 60 cm w kłębie)? Sików nie złapię (zapomniałam kupić pojemniki), ale mogę to innym razem.[/QUOTE]

u obu raczej profil geriatryczny, u Tajgi tarczycę bym zbadała, a u Grace nie wiem - coś jest nie tak z żołądkiem i może USG albo RTG by się przydało... ale to weci powinni wiedziec bo co my tu możemy tak wymyślać

[marako]

O tarczycy kiedyś myślałam, bo oprócz tego, że sierść ma bujną, to objawy niedoczynności jakby się zgadzały. Ale zapomniałam ostatnio - dzięki za przypomnienie!