Jump to content
Dogomania

10lteni Franek juz na nic nie czeka :( za TM


kizimizi

Recommended Posts

  • Replies 1.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

bylysmy u franka. nawet z budy nie wyszedl ;/ trzasl sie caly czas, patrzyl wciaz na nas.
stal poczatkowo w wejsiu do budy, pozniej wycofal sie wglab, usiadl w kacie i juz wyjsc nie chcial, tylko na nas patrzyl.
schudl.
pogryzien nie widac z daleka, czy krwi na bialym futrze.

musimy przyspieszyc.
na cito wizyta, jak dt odpadnie, to ja radze juz zaczac szukac transportu do ostatniejszansy. zeby miec juz wszystko dograne.

Link to comment
Share on other sites

jeśli mogę słowo - wg mnie Franuś najlepiej będzie miał w OS. Ani dzieci, ani młodzi pracujący ludzie, których plany życiowe w każdej chwili mogą się zmienić. On potrzebuje spokojnej przystani i opieki a przede wszystkim na pewno serca i cierpliwości, bo zły los mógł wycisnąć już na nim swoje piętno.
I spokojnie szukać ds.

Ten jego wzrok jest tak wymowny.

Trzymam kciuki za najlepszą dla Franusia decyzję i żeby wreszcie już był bezpieczny....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kora78']bylysmy u franka. nawet z budy nie wyszedl ;/ trzasl sie caly czas, patrzyl wciaz na nas.
stal poczatkowo w wejsiu do budy, pozniej wycofal sie wglab, usiadl w kacie i juz wyjsc nie chcial, tylko na nas patrzyl.
schudl.
pogryzien nie widac z daleka, czy krwi na bialym futrze.

musimy przyspieszyc.
na cito wizyta, jak dt odpadnie, to ja radze juz zaczac szukac transportu do ostatniejszansy. zeby miec juz wszystko dograne.[/QUOTE]


No to juuuzzzz, dziewczyny - ten pies naprawde cierpi, kazdego dnia :(:(:( kiedy jest wizyta? /Agnieszka

Link to comment
Share on other sites

dopiero wyslalam pm do anatali aleksandrow z nr tel.
wyslalam przed chwila sms z pytaniem, czy nadal franka chca.

za niedlugo dam dzisiejsze fotki jego.

pamietajmy, ze ostatniaszansa to dt, nie ds. moze tam czekac spokojnie, ale stary pies nie moze przebierac w domkach, jak w ulęgałkach. na dom i pol roku, rok moze czekac. jak wiec jest szansa na dom to nie mozna go skreslic tylko gdybajac. jak bedziemy tak gdybac zawsze to nigdy niekt na zadnego psa nie zasluzy w oczach gdybaczy.

Link to comment
Share on other sites

jeśli jest aż tak źle, to ja jestem za tym , żeby na już organizowac transport do ostatniej szansy bo z każdą godziną może byc za późno. skoro trzęsie się, schudł i w ogóle masakra to priorytetem jest chyba wyciągnięcie go najszybciej jak się da, a skoro jest już gdzie go wyciągac, to... W dodatku po ostatniej wizycie pa we wrocławiu dla Franka przekonałam się, że psy z traumą powinny iśc do doświadczonych miejsc, bo ludzie często dobre serce mają, ale nie znają się na psach naprawdę. Ja na intuicję jestem zdecydowanie za ostatnią szansą najszybciej jak to możliwe.

Link to comment
Share on other sites

nie napisalam,ze jest masakra. prosze nie dodawac mi slow w usta.
nie gryza go psy. to chyba dobrze, prawda?
sorry, ale jestem dluzej na dogo i wiecej widzialam. i wiem, ze wozenie psa co 3 dni w inne miejsce jest dla niego jeszcze gorsze.
nie bedziemy go wiezc jutro pod warszawe, a za 3 dni do poznania.
raz, ze stres, dwa ze koszty, trzy logistyka.

nie mam odp z poznania. dziewczyna mowia,ze w wekend jej tz bedzie w domu. ona widocznie pracuje i nie widziala sms. pisalam na jej nr, do chlopaka nie mam.

transport.
1.ktos pisal,ze nawet pkp moze z nim jechac, zawiezc. kto? czy to aktualne? czy moze kazdego dnia, czy tylko wekendy?
2.marta0731 pisala,ze moze go zawiezc do leszna, ale tylko, gdy pojedzie razem z mirkiem. ale to tylko w wekendy.

moje najlepsze foto jest takie. kizi ma chyba lepsze, ale nie wiem, kiedy je wrzuci.

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/337/sam9322.jpg/][IMG]http://imageshack.us/a/img337/9789/sam9322.jpg[/IMG][/URL]


Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Link to comment
Share on other sites

obroze ma luzniutka. ale patrze na 1str i tam tez ma luzna. z ta obroza do schronu trafil, czyli kiedys ktos tam o niego dbal.
pracownicy mowia, ze ona taki z tylu i wciaz w budzie. boi sie. deprecha.

nie bylo takich rozmow. nie mowimy nic, ze do innego schr. takiej mowy byc nawet nie moze. mowimy, ze na dt.
potrzebujemy wiec skan czyjegos dowodu, zeby na niego wyciagnac. ja nie moge, mam juz ze 20psow na siebie. powiedza, ze smalec robie. ale ten skan na maila, to jak juz bedzie wiadomo, gdzie on jedzie. moze tez byc to dowod osoby od transportu.

Link to comment
Share on other sites

a mogę adoptować go ja ? Nie jestem młodą dziewczyną ( niestety ) i nawet Franus pasuje do mojego wieku :cool3: No tylko do Was nie pojadę , nie z lenistwa , ale braku czasu , no i koszty. I czy w takiej sytuacji go wydadzą ? A teraz sprawy logistyczne , informacyjnie. Sprawdziłłam na mapie google ze schroniska w Wałbrzychu do mnie do Rawy Maz. są bagatela 342 km wyliczają koszt paliwa w jedna stronę na kwote 176 zł. Agnieszka jedzie w niedzielę 23 na Poludnie Polski prawie pod granice do miejsowości Olza. Ewa

Edited by ostatniaszansa
Link to comment
Share on other sites

[quote name='kora78']nie napisalam,ze jest masakra. prosze nie dodawac mi slow w usta.
[B]nie gryza go psy. to chyba dobrze, prawda? [/B]
sorry, ale jestem dluzej na dogo i wiecej widzialam. i wiem, ze wozenie psa co 3 dni w inne miejsce jest dla niego jeszcze gorsze.
nie bedziemy go wiezc jutro pod warszawe, a za 3 dni do poznania.
raz, ze stres, dwa ze koszty, trzy logistyka.

nie mam odp z poznania. dziewczyna mowia,ze w wekend jej tz bedzie w domu. ona widocznie pracuje i nie widziala sms. pisalam na jej nr, do chlopaka nie mam.

transport.
1.ktos pisal,ze nawet pkp moze z nim jechac, zawiezc. kto? czy to aktualne? czy moze kazdego dnia, czy tylko wekendy?
2.marta0731 pisala,ze moze go zawiezc do leszna, ale tylko, gdy pojedzie razem z mirkiem. ale to tylko w wekendy.

moje najlepsze foto jest takie. kizi ma chyba lepsze, ale nie wiem, kiedy je wrzuci.

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/337/sam9322.jpg/"][IMG]http://imageshack.us/a/img337/9789/sam9322.jpg[/IMG][/URL]


Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL][/QUOTE]


Ja przepraszam, ale mi troche rece opadly " nie gryza go psy" i to ma byc to dobrze??? Skoro jestes dlugo to potrafisz sobie wyobrazic co on przezywa PSYCHICZNIE??? Jaki z niego bedzie wrak??? Ten pies ma watek ponad miesiac tutaj i odkad zaoferowalismy schronienie dla Frania widze tylko gdybanie "kto, co, kiedy, poczekajmy, zastanowmy sie, nie mam telefonu" .... ciekawe czy Franio wolalby wyjechac i posiedziec kilka dni w spokoju a potem jechac dalej, niz poczekac sobie jeszcze w tym boksie, gdzie nawet z budy boi sie wyjsc! Zycze udanego czekania na kontakt, gwiazdke z nieba i co tam jeszcze stoi na przeszkodzie. Smutne to. /Agnieszka

Link to comment
Share on other sites

co jest priorytetem w odsuwaniu decyzji o podróży do ostatniej szansy? jeśli koszty - to zrozumiałe; jeśli to, że w podróży tam i ewentualnej drugiej podróży do poznania będzie cierpiał bardziej niż w schronie - to dla mnie niezrozumiałe. Mam psa z traumą psychiczną - nie życzę tego żadnemu psu.

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli w Poznaniu to ma być tylko DT, to nie ma się nad czym zastanawiać. Wiemy, że wizyta nigdy nie da pewności co do trafności wyboru, poznamy jedynie w realu przyszłe warunki lokalowe. Ludzie idealnie wypełniają ankiety, są przepełnieni miłością do zwierząt, chęcią pomocy, gotowi na poświęcenia a potem okazuje się, że wyzwanie ich przerosło. I broń Boże nie winię ich, w większości przypadku nie ma ich winy. Tutaj dodatkowo młodzi ludzie, nieustabilizowani życiowo z ciągłymi zmianami - bez dwóch zdań wybór ostatniejszansy jest lepszy, bo pewny, że Franuś będzie mógł czekać tam na nowy dom ile będzie trzeba. Współczuję kora78 kolejnego dylematu, ale daj szansę Frankowi, żeby nie było za późno. Na zdjęciu wygląda dużo gorzej niż na pierwszej stronie, nie chodzi o luźną obróżkę, wystarczy spojrzeć na jego głowę - kościsty czub świadczy o wychudzeniu. Jego oczy i spojrzenie powala, widać w nim przerażenie i ... błaganie :-(.

Link to comment
Share on other sites

dla mnie zawsze bedzie bzdura nie poczekanie 2 dni na wynik wizyty i wiezienie najpierw psa 500km na 2 dni, a pozniej znow 300km na inne dt.
zakladajac, ze na dt w poznaniu jednak bedzie mial jechac.

pisalam wczoraj o transporcie, nikt nie podjal pileczki. do boguszyc.

[B]wiec apeluje, abyscie wszyscy pomogli szukac transportu dla franka z walbrzycha do boguszyc. na cito.

[/B]ja go do siebie nawet na 2 dni wziasc nie moge, bo mam kota z psia nosowka. musi jechac bezposrednio ze schroniska. obroze i smycz, szelki mam i dam.
no i trzeba czyjs dowod jako dt wlasciciela.


ostatniaszansa. pies ma watek miesiac- inne maja rok lub dwa i nic z tego nie wynika. co on przezywa- inne maja to samo od 5 lat mieszkania w schronie. inne sa gryzione przez iles miesiecy, czy lat systematycznie. franek nie ma ran- z tego co widzialam go w budzie, wiec zakladam, ze nie jest gryziony. ma pod tym wzgledem o niebo lepiej, niz druga polowa psow w schronisku. to jest fakt.
nie wiem, co on czuje. zaden pies tego zadnemu czlowiekowi nie powie. moze pokazac i albo to odczytamy, albo nie. zakladam, ze on sie czuje tragicznie. i zal mi go i wspolczuje. dlatego tu tez jestem. milionom innych psow i zwierzat w rzezniach tez wspolczuje, ale u kazdego byc nie moge, fizycznie i psychicznie, bo to nierealne.
jeszcze sie odniose, czy on by wolal te 5 dni czekac tam, czy u Was. z tego, co widze na watkach, czasem zbyt czeste przerzucanie psa z domu do domu, jeszcze gorzej fiksuje mu psychike. i to jest fakt.
byl iles lat u kogos. pozniej 2 mce w schronie. pozniej 5 dni w dt. pozniej pol roku w drugim dt, pozniej dopiero ds. moze mu czasu nie starczyc na to skakanie z dt do ds.
dt w poznaniu jest z zalozenia ds za zwrot za weta. na takie szanse inne psy czekaja cale zycie, naście lat. a Wy tu wszyscy nosem krecicie. nie wiecie, jak ciezko o ds dla niego bedzie???? bo ja wiem. psa 8ltniego, fotogenicznego, z super charakterem mialam 1,5 roku w hotelu. dlatego tak sie upieram nad poznaniem, gdzie byc moze to bylaby dla niego pierwsza i ostatnia zmiana.

te moje wywody sa tylko wyjasnieniem i tak juz niczego nie zmienia. jak dla mnie franek niech nawet dzis jedzie do boguszyc. wykrywka przekonala mnie ostatecznie.

wiec apeluje, szukajcie transportu, ja w tym pomoc nie moge. moge tylko byc w schronie z kims, kto po niego przyjedzie, wskazac go, zalatwic formalnosci, podzielic sie smyczami.

beataczl, czy masz jakby co ze swoich prywatnych srofkow, by zalozyc kase za transport? zanim np wplynie kasa z obu skarbonek kundelkowych, do Ciebie, jako skarbnika?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='katarzyna005']Witam
Zgodnie z umową wpłaciłam dzisiaj pieniążki, przepraszam, że tam późno ale niestety nie było mnie w Polsce. Mam nadzieję, że ten zastrzyk gotówki przyda się Przecinkowi. Pozdrawiam Kasia[/QUOTE]
dziekujemy bardzo i pozdrawiamy :-)

na ta chwile Franio ma [B]168 zl[/B]. na koncie (bez wplaty katarzyny005).

kora jakby co to zaloze kase od siebie,ale mysle, ze dojda pieniadze nim Franio wyjedzie, zanim transport sie znajdzie. Ja zaraz napisze na watku transportowym trasa Walbrzych -Boguszowice .
napisalam
[B][URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/24359-Wątek-Transportowy-KASUJCIE-NIEAKTUALNIE-POSTY!/page20"]Wątek Transportowy - KASUJCIE NIEAKTUALNIE POSTY![/URL][/B]

na fejsie tez jest taki watek,ale nie wiem czy bede umiala go znalesc-sprobuje przynajmniej



to kiedy moglaby byc ta wizyta w Poznaniu -najwczesniej-w weekend? dobrze byloby spr to miejsce chociazby dla innego staruszka/ a znajda sie napewno propozycje/ja mam sama na oko jednego psiaczka z fejsa..

Edited by beataczl
Link to comment
Share on other sites

Ja też wpłaciłam dzisiaj dopiero.

Bardzo mi go szkoda, bo to staruszek, one jeszcze gorzej znoszą warunki schroniskowe, nawet jeżeli fizycznie nic mu się nie dzieje.
A, że fatalnie znosi sytuację, to widać na zdjęciu, w porównaniu do pierwszych zdjęć.

Kora, masz rację, że przerzucanie jest dużo gorsze dla psychiki psa, ale w tym wypadku, widać, że trzeba go zabrać jak najszybciej, żeby nie było za późno.
A w OS będzie czekał na spokojnie na znalezienie na prawdę dobrego ds, który w razie czego, poradzi sobie z kryzysami, np. zdrowotnymi, a przecież to staruszek, może w każdym momencie coś się wydarzyć i trzeba będzie go leczyć.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...