chicken Posted April 19, 2007 Share Posted April 19, 2007 Jesli pie smial na sobie zabezbieczenie ktore chroni przed kleszczami a kleszcz i tak sie wbil, to trzeba sprawdzic czy jest zywy i opity-jesli jest martwy i nieopity to nietrzeba panikowac-niczym nie mogl zarazic ;) Trzeba go tylko umiejetnie wyciagnac.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted April 19, 2007 Share Posted April 19, 2007 [quote name='Kenzo']ja nie rozumiem-na co tu czekać?[/quote] Pierwotniaka babeszji nie można wykryć od razu, niestety. Dlatego pewnie wet kazał czekać. Lek zabijający pierwotniaka jest bardzo obciążający organizm psiaka, nie powinno się podawać go "profilaktycznie". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kenzo Posted April 19, 2007 Share Posted April 19, 2007 "Miałam kupić Fiprex przed weekendem majowym" Nie rozumiem-połączyłam kwestie, poprostu. Nie mozna z góry zakładać, że kleszcz był chory. Jakby kazdy tak myslał, to można by oszaleć!!Ponadto i tak powinno sie zabezpieczyć psa-u mnie na osiedlu tez są kleszcze, nie musze chodzić na łąki-więc mając doswiadczenie z kleszczem, trzeba natychmiast zabezpieczyć psa-nie czekać. ja juz nie wiem czy kapuje-byc może autorka miała na myśli , że chciała zabezpieczyć psa przed kleszczami na weekend majowy (dopiero) a tu jednak był wcześniej a wet kazał czekać na ewentualne objawy u psa ugryzienia przez chorego kleszcza... Tak? Osobiście polecam zabezpieczanie psa przez cały rok-ja tak robię i mam spokój:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kaz Posted April 19, 2007 Share Posted April 19, 2007 [quote name='millavet']substancja czynna jest ta sama- fipronil, jednak wg firmy merial we frontlainie jest lepiej oczyszczonyi lepiej sie wchłania( fipronil stosuje sie nawet w opryskach drzew p/insektom) ja u swoich psów stosuję kiltix i frontline jednocześnie, moja sunia ma 8 lat i nigdy nie miała babeszjozy i oby tak zostało[/quote] Jest taki preparat przeciwko stonce REGENT 200 SC firmy Bayer 50 ml kosztuje ok 20 zł. Jest to 20 % roztwór fipronilu, a Frontline ma 10%, czyli flaszka za 20 PLN zabezpieczy mojego psinkę na 10lat licząc 10 razy w roku po 0,5 ml. Mam tylko problem jak to podać ??? Czy normalnie na skórę jak frontline po 0,5 ml, czy rozcieńczyć i czym, może oliwką dla niemowląt ( podobno rozpuszcza się w tłuszczach), a może spirytusem (etanol -składnik Frontlina). Prośba do fachowców o kompetentną radę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aga_ostaszewska Posted April 20, 2007 Share Posted April 20, 2007 [B]Kaz: [/B]Obawiam sie, ze to nie takie proste! Sklad srodkow p-ko kleszcza to nie tylko fipronil... to rowniez srodki (nie pamietam jak to sie nazywa), ktore rozprowadzaja proeparat po skorze i inne. Ja nie ryzykowalabym! [B]vet_ka81:[/B] Czy masz na mysli Lymevax? Myslalam, ze nie jest zarejestrowany w Polsce (podobnie jak Pirodog). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnK Posted April 20, 2007 Share Posted April 20, 2007 Miałam na myśli to, że planowałam kupić Fiprex/Frontline pod koniec kwietnia, bo: 1.mam trzy psy, każdy wydatek na nie liczy się więc razy trzy, stąd chciałam poczekać do pensji, której nie mam gigantycznej. A niedawno mój pies chorował na gardło, potem miał skaleczoną łapę, a suczkę, którą zresztą wzięłam z dogo sterylizowałam; stąd koszty utrzymania psów w zdrowiu na przełomie kwietnia i marca wyniosły mnie już ponad 1000zł) 2. miałam plan zabezpieczać je od maja do jesieni, zwykle tak robię, spacerując po Warszawie, a mieszkam w centrum - w zimie mają raczej mniejszą szansę na złapanie kleszcza No ale...OK, teraz będe je zabezpieczać cały rok. Natomiast weterynarzowi chodziło oczywiście o to, że badanie w tej chwili wykryłoby tylko stan aktualny, a choroba mogłaby się pojawić za tydzień na przykład. Mam je obserwować. Chyba niektórzy mnie źle zrozumieli, nigdy w życiu nie czekałabym z podejrzanym stanem zdrowia psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aga_ostaszewska Posted April 20, 2007 Share Posted April 20, 2007 [quote name='AnK']...spacerując po Warszawie, a mieszkam w centrum - w zimie mają raczej mniejszą szansę na złapanie kleszcza...[/quote] ja pisze tylko by ostrzec Warszawiakow i innych, ktorzy mieszkaja w centrum duzych miast - mieszkam w centrum Warszawy i wlasnie tu MOJA SUKA ZLAPALA KLESZCZA I... BABESZIE! Kleszcza zlapala jakies 1,5 miesiaca temu... wiec wniosek jeden - NALEZY ZABEZPIECZAC PSY PRZEZ CALY ROK. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kaz Posted April 20, 2007 Share Posted April 20, 2007 Na innym forum był taki post Darka Dominikanina z Kamerunu: [B]Darek napisał:[/B] Jesli chodzi o kleszcze to jest to naprawde bardzo niebezpieczny stwor. U nas jest tego przez caly rok miliony W Polsce, w porownaniu do Afryki, nalezaloby powiedziec, ze kleszcze prawie nie wystepuja [IMG]http://www.psiaki.pl/forum/images/smiles/icon_smile.gif[/IMG]))). Widuje wiejskie psy ( a la Basendji) ktore nosza na sobie przynajmniej kilkasetek kleszczy, i specjalnie sie tym nie przejmowaly. Z psami rasowymi jest jednak gorzej, sa duzo mniej odporne. Zanim zaczalem stosowac "cudowny lek" stracilem 1 psa w wyniku Boleriozy z Lyme. W mojej psiarni od 2 lat nie mam juz najmniejszego problemu z kleszczami, i zapomnialem nawet jak one wygladaja, a to za sprawa cudownego "leku". ktorego glownym skladnikiem jest oczywiscie Fipronil ten sam ktory jest w Frontline. Nie szukajcie niczego innego, tylko Fipronil potrafi skutecznie zawalczyc z wszelkiej masci kleszczami. Wyprobowalem juz wszelkich dostepnych srodkow, domowej i zachodniej produkcji i nic nie jest tak skuteczne jak Fipronil. ( SUPER REKLAMA, co ?) Ale nie traccie pieniedzy na Frontline, oszalamiajace ceny ! Z hodowcami Mastifow hiszpanskich szukalismy dlugo cudownego srodka typu Frontline i znalezlismy. Poczatkowo mielismy wielkie obawy, ale po kilku probach na naszych "krolikach doswiadczalnych" ( wioskowych psach) zaczelismy stosowac ten "cudowny lek" na naszych Mastifach Hiszpanskich. No i efekt niesamowity - jedna dawka "cudownego leku" i przez 2-3 miesiace ( tutaj nawet dluzej do 4-5 msc), zaden kleszcz nie siadzie na twojego psa. A "cudowny lek" nazywa sie REGENT 200SC i jest srodkiem na stonke, tak te sama co na pyrach ( z Poznania jestem), do kupienia w sklepach z srodkami ochrony roslin (nie ogrodniczych, ale ochorny roslin, dla rolnikow). 100 ml kosztuje ok 37-39 zl ( prosze porownac cene z Frontline). Jak zerkniecie na sklad tego "leku", to zwroccie uwage, ze to jest 100 procentowy Fipronil, ten sam co w Frontline. Z kilkoma hodowcami Hiszpanskich Mastifow stosujemy go juz od dwoch lat i zapomnielismy jak wyglada kleszcz. Ja stosuje go na 7 rasach, poczawszy od 7 tyg szczeniakow ( 0,5-1 ml na szczenie) . Zadnych efektow ubocznych, same pozytywy !. Na doroslego wilczarza 3-4 ml Regenta wcierac przez kilka minut w skore na karku ( tak by nie mogl sie wylizac). Pies nie reaguje zupelnie na to, nie piecze nie swedzi, nic. Zresza ja to robie zawsze golymi rekoma. Zwykle wcieram raczej w skore wewnetrznej strony ucha psa, tylko uwazac by nie do ucha, do oczu, do ust. Nie bojcie sie, mimo ze to tak groznie brzmi :" srodek na stonke na mojego najmilszego wilczarza", to jednak gwarantuje wam ze to dziala i tylko pozytywnie. pozdrawiam z kraju krewetek i kleszczy darek Więc jak się chce to można. Ale przy okazji rozumiem w tym przypadku vetów, ludzie muszą sprzedawać fipronil za 35 PLN (tyle zapłaciłem za polanie 5 kg pieska 2 tygodnie temu, przemilczę gdzie) bo mają z tego duużą prowizję a z tego żyją. Może odezwie się ktoś fachowy kto oprócz kasy kocha jeszcze psy ??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted April 20, 2007 Share Posted April 20, 2007 Może ten stonkowy fipronil to i dla ludzi byłby dobry? A ostatnio słyszałam o amuletach przeciwlkeszczowych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PALATINA Posted April 21, 2007 Share Posted April 21, 2007 Ja mam suki zakroplone EXspotem i kleszczydło jedno na jednej z suk znalazłam (kilka dni po zakropleniu). Kleszczydło opite i żywe! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chiara Posted April 21, 2007 Share Posted April 21, 2007 moj pies mial frontline i obrożę przeciw kleszczom a i tak przynosi codziennie ze spaceru kleszcze(po kilka na raz),wczoraj dałam mu fripex a dzis rano znowu był kleszcz.Już nie wiem co robic? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chiara Posted April 21, 2007 Share Posted April 21, 2007 po mału z powodu tych kleszczy dostane do głowy-juz mam paranoje i "widzę" jak sobie spaceruja po Kubiku.Cały czas go przeglądam,za chwile to bedzie moje jedyne zajęcie:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted April 21, 2007 Share Posted April 21, 2007 To już było pisane ze 100 razy. Frontline nie odstrasza kleszczy tylko zabija. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted April 21, 2007 Share Posted April 21, 2007 To ja bym chciała ten amulet, może działa, kto wie :hmmmm: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted April 21, 2007 Share Posted April 21, 2007 [quote name='Greven']To ja bym chciała ten amulet, może działa, kto wie :hmmmm:[/quote] Niestety nie wiem gdzie można taki nabyć. Jedyne co wiem to to, że ma kształt półksiężyca.:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted April 21, 2007 Share Posted April 21, 2007 A nie wiesz z czego jest? Bo może sama bym zrobiła, taniej wyjdzie :razz: Stosuję FRONTLINE i jeśli chodzi o psy, to kleszczy praktycznie na nich nie znajduję, a jak już to zasuszone trupki (czyli działa), natomiast na niektórych kotach - szczególnie na jednym pechowcu, do którego kleszcze lgną po prostu nieprawdopodobnie - znajduję zarówno kleszcze martwe, jak i żywe, solidnie opite krwią. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chiara Posted April 21, 2007 Share Posted April 21, 2007 [quote name='Chefrenek']To już było pisane ze 100 razy. Frontline nie odstrasza kleszczy tylko zabija.[/quote] wiem,wszystko czytalam.Problem w tym,że one są żywe i opite!To po prostu na Kubika nie działa-kleszcze maja się świetnie,tylko co ja mam zrobić?Gdyby zdychały tak jak tu wszyscy piszecie to nie zawracałabym nikomu głowy,ale niestety tak nie jest i gdzie mamy wychodzić na spacery-na drogę asfaltową w centrum miasta?bo już się boję po mału gdziekolwiek z nim iść. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chefrenek Posted April 22, 2007 Share Posted April 22, 2007 Czy 2 miesięcznego szczeniaka można zakroplić frontlinem (lub innym)??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vesna Posted April 22, 2007 Share Posted April 22, 2007 [quote name='Chefrenek']Czy 2 miesięcznego szczeniaka można zakroplić frontlinem (lub innym)???[/quote] Frontline spot-on można używać od 10 tygodnia życia (a w przypadku kotów od 12 tygodnia życia) i o m.c. powyżej 1kg , a przy spray'u nie ma ograniczeń wiekowych ani wagowych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwekw Posted April 23, 2007 Share Posted April 23, 2007 Chiara ... a może coś źle robisz z tym Frontlinem .. przepraszam, nie obraź się ale może coś nie tak z wkraplaniem albo co? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figa Bez Maku Posted April 23, 2007 Share Posted April 23, 2007 "krążą słuchy" ,że kleszcze też się przystosowują...:angryy: :mad: innymi słowy... to co skuteczne na Pomorzu np., to już na Mazowszu niekoniecznie. Spróbuj zastosować inny środek, najlepiej " niemodny" tam gdzie mieszkasz.... A kleszcze są zawsze niebezpieczne. W tym roku właśnie sunia mojego brata złapała kleszcza i to niestety z babeszjozą w lutym , podczas śnieżnych dni..... Na szczęście brat znalazł kleszcza bo inaczej pewnine nigdy by nie wpadł na to co jest przyczyną osowiałości psa.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aga_ostaszewska Posted April 23, 2007 Share Posted April 23, 2007 [B]Figa Bez Maku: [/B]Nie ma mozliwosci by uodpornic sie na trucizne. To sa tylko plotki, powtarazane bezsensownie! [B]chiara:[/B] Mam dla Ciebie rade, o ktorej byla mowa na 2 czy 3 str. tj.: Moze probuj z innymi preparatami tzn. skoro Frontline, który ma substancje czynna Fipronil nie dziala, to zakup przyladowo Advantix ktory mam inna substancje czynna tj. permetryne. Przyklady preparatow (sklad-substanmcja czynna): - Fiprex - [FONT=Verdana][SIZE=2]Fipronil - Advantix - [/SIZE][/FONT]imidakloprid i permetryna; - Frontline - Fipronil Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ziza24 Posted April 23, 2007 Share Posted April 23, 2007 czesc wam mam pytanie...w razie co gdyby moj pies zlapal kleszcza jak najlepiej jest go wyjac.....w sumie moje psisko ma obroze anykleszczowa i jest smarowany czyms tam od kleszczy (nie wiem jak to sie nazywa bo maz go smaruje a poza tym nie mieszkamy w polsce)ale nigdy nie wiadomo dzieki za odpowiedzi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted April 23, 2007 Share Posted April 23, 2007 Moj wet nie poleca stosowania jendoczesnie 2 "rzeczy" na kleszcze. Byc moze te skladniki insektobojcze moga sie gryzc ze soba i bedzie wiecej klopotu niz pozytku. Kiedys, kiedy moj Staruszek czasem,mimo obrozy, lapal kleszcze - wyrywalam je od razu. AHA!!! Czy wiecie, ze jest szczepionka juz w Polsce przeciwko psiej boreliozie? My sie zaszczepilismy i jestesmy zadowoleni! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
goldenka245 Posted April 23, 2007 Share Posted April 23, 2007 [quote name='sota36']Moj wet nie poleca stosowania jendoczesnie 2 "rzeczy" na kleszcze. Byc moze te skladniki insektobojcze moga sie gryzc ze soba i bedzie wiecej klopotu niz pozytku. Kiedys, kiedy moj Staruszek czasem,mimo obrozy, lapal kleszcze - wyrywalam je od razu. AHA!!! Czy wiecie, ze jest szczepionka juz w Polsce przeciwko psiej boreliozie? My sie zaszczepilismy i jestesmy zadowoleni![/quote] Zapytam wetki o taką szczepionke... Ale kleszczuy jest tyle,m że już nie wiem co robić :( Dziś takie 4 wielkie kleszcze! :( A preparat na kleszcze ma! :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.