asiuniab Posted August 25, 2012 Share Posted August 25, 2012 Avilia a Ona jest taka duża ON-kowata? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Avilia Posted August 25, 2012 Share Posted August 25, 2012 [quote name='asiuniab']Avilia a Ona jest taka duża ON-kowata?[/QUOTE] Tak,wielkości suczki ON. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted August 28, 2012 Share Posted August 28, 2012 Podniosę sunię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted September 1, 2012 Share Posted September 1, 2012 Pamiętam o Tobie sunieczko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Avilia Posted September 2, 2012 Share Posted September 2, 2012 A sunieczka w piątek zamordowała koleżankę z boksu-mysz.Bo biedna myszka zbliżyła się do miski... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwonamaj Posted September 3, 2012 Share Posted September 3, 2012 Ojej, żal myszeczki... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniab Posted September 3, 2012 Share Posted September 3, 2012 [quote name='Avilia']A sunieczka w piątek zamordowała koleżankę z boksu-mysz.Bo biedna myszka zbliżyła się do miski...[/QUOTE] czyli Ona głodna jest? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted September 3, 2012 Share Posted September 3, 2012 [quote name='asiuniab']czyli Ona głodna jest?[/QUOTE] Pewnie nie, to takie instynktowne. Mój Pączek(spora nadwaga.....) zamordował jeża, zeżarł sikorę:( i złapał srokę, która uciekła z pyska oprawcy. Nie darowuje ślimakom i owadom...Zaraza mała niczemu nie przepuści a potem ucieka ze zdobyczą a my go ganiamy z masłem i ciastkami po ogrodzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted September 3, 2012 Share Posted September 3, 2012 Daję trzy pełne miski a drań nie je ale drze się na sunie żeby nie jadły , tylko jemu wszystko zostawiły. Jak my jemy to strasznie się złości.... Staramy się oduczać tych złych manier ale z marnym skutkiem . Może Nanga też uważa ,że poza nią nikt nie powinien jeść:) Pączek jest o tym przekonany:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniab Posted September 4, 2012 Share Posted September 4, 2012 ależ ewu ten Twój Pączek jak tak będzie jadał, to będzie dosłownym pączkiem;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Avilia Posted September 4, 2012 Share Posted September 4, 2012 Nanga jest lekkim tłuścioszkiem już także nie uważam żeby głodowała;P Ona to z czystego łakomstwa zrobiła;p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted September 5, 2012 Share Posted September 5, 2012 Do góry śliczna:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emiś Posted September 6, 2012 Share Posted September 6, 2012 Ewu wykupiła u mnie na bazarku pakiet ogłoszeń dla Nangi. Bardzo proszę o wysłanie na e-mail (w podpisie) - Tytuł ogłoszenia - Tekst ogłoszenia - Imię osoby do kontaktu - nr tel - e-mail (na niego przyjdą linki aktywacyjne) - województwo i miasto - do 5 zdjęć, ponumerowanych od 1 w kolejności zamieszczania. Muszą być zrobione do ogłoszeń nowe, te moje w budzie się nie nadają :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klaudus__ Posted September 6, 2012 Author Share Posted September 6, 2012 [quote name='Avilia']A sunieczka w piątek zamordowała koleżankę z boksu-mysz.Bo biedna myszka zbliżyła się do miski...[/QUOTE][I]A ja zawał dostałam i tak się darłam,że Ola o mało nóg nie połamała :evil_lol:[/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Avilia Posted September 6, 2012 Share Posted September 6, 2012 [quote name='Emiś']Ewu wykupiła u mnie na bazarku pakiet ogłoszeń dla Nangi. Bardzo proszę o wysłanie na e-mail (w podpisie) - Tytuł ogłoszenia - Tekst ogłoszenia - Imię osoby do kontaktu - nr tel - e-mail (na niego przyjdą linki aktywacyjne) - województwo i miasto - do 5 zdjęć, ponumerowanych od 1 w kolejności zamieszczania. [B]Muszą być zrobione do ogłoszeń nowe, te moje w budzie się nie nadają :/[/B][/QUOTE] No i tu jest problem,bo jej nadal nie idzie z kojca wyciągnąć;/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted September 6, 2012 Share Posted September 6, 2012 Aż tak przerażona? :( :( :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Avilia Posted September 7, 2012 Share Posted September 7, 2012 [quote name='__Lara']Aż tak przerażona? :( :( :([/QUOTE] Ona do kraty nie boi się podejść,da sie pogłaskać,cieszy się.Ale jak wchodzi się do kojca to od razu ląduje w budzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klaudus__ Posted September 7, 2012 Author Share Posted September 7, 2012 [I]Zupełnie nie zna smyczy.[/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniab Posted September 8, 2012 Share Posted September 8, 2012 jakoś trzeba dziewczynę przekonać, tylko czasu potrzeba, a tego u Was wiem, że jak na lekarstwo:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted September 8, 2012 Share Posted September 8, 2012 [B]Wykupiłam u Emiś ogłoszenia dla sunieczki ale nowe fotki są niezbędne.[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Avilia Posted September 8, 2012 Share Posted September 8, 2012 [quote name='asiuniab']jakoś trzeba dziewczynę przekonać, tylko czasu potrzeba, a tego u Was wiem, że jak na lekarstwo:([/QUOTE] Staramy się ją oswajać choć z widokiem smyczy,bo jak tylko widzi ją w ręku to ucieka do budy.Niestety przy obecnej ilości psów i możemy jej poświęcić jedynie 5min dziennie,bo każdy z psów czeka;/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted September 8, 2012 Share Posted September 8, 2012 No właśnie, szkoda, że więcej chętnych Wam do pomocy z Pszczyny nie ma :( może jakieś plakaty zachęcające? Potrafi ktoś zrobić coś takiego? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Avilia Posted September 12, 2012 Share Posted September 12, 2012 Zastanawiam się co z Nangą zrobić... Ma wykupiony pakiet ogłoszeń od Ewu.Ale kurczę jak tu ją ogłaszać jak ona nawet na spacery nie wychodzi?;/ Przecież nie możemy wydać takiego psa...Zresztą pewnie i tak jej nikt nie zechce.Przydałby się ktoś kto by jej poświęcił czas...Ale nam tu na miejscu jedna osoba pomaga;/ Nie wiem co robić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniab Posted September 12, 2012 Share Posted September 12, 2012 [quote name='Avilia']Zastanawiam się co z Nangą zrobić... Ma wykupiony pakiet ogłoszeń od Ewu.Ale kurczę jak tu ją ogłaszać jak ona nawet na spacery nie wychodzi?;/ Przecież nie możemy wydać takiego psa...Zresztą pewnie i tak jej nikt nie zechce.Przydałby się ktoś kto by jej poświęcił czas...Ale nam tu na miejscu jedna osoba pomaga;/ Nie wiem co robić.[/QUOTE] ktoś ma jakiś pomysł???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emiś Posted September 12, 2012 Share Posted September 12, 2012 Byłam przy próbie wyprowadzenia Suni. Spróbuję posłużyć "dobrą radą"... (takich od dawania rad wielu, a robić ni ma komu :P) Mam u siebie obecnie psiaka, który miał ogromny lęk przed smyczą, obrożą. U niego był dodatkowo ten problem, że reagował koszmarną agresją na widok smyczy/obroży w ręce. Pracowałam z nim codziennie przez 3 miesiące, zanim pozwolił mi założyć szelki, obrożę, zapiąć smycz. Kolejny miesiąc trwało zachęcenie go do wyjścia z kojca. Teraz wychodzi już na spacery, ale wciąż reaguje paniką, gdy czuje, że linka treningowa się napina. Próbuję go z tym oswajać. Pracowała z nim tak - smycz i obroża były w kojcu, przy samej misce, musiał się do nich zbliżać, żeby jeść - później, gdy mnie jako - tako zaakcepował, wpuszczał do kojca i pozwalał się dotykać, to przy każdym kontakcie z nim brałam smycz do ręki, aż zaczął je ignorować (dużo pieszczot, ciućkania i ciastek) - w kolejnym etapie dotykanie go obrożą/smyczą - gdy już udało mi się go zapiąć, to smycz miał zapiętą na stałe i za każdym razem przy okazji mizianek manipulowałam przy obroży, zapinałam, przepinałam aż całkiem się z tym oswoił, potem tak samo z szelkami - potem próby wyprowadzenia z kojca - kontakt, mizianie, karmienie tylko przy samych drzwiach kojca i zachęcanie ciastkami do wyjścia na zewnątrz Na pewno potrzeba sporo cierpliwości, spokoju i obserwowania reakcji psa, tak, żeby go nie naciskać za mocno. Ja musiałam jeszcze uważać, żeby mnie nie upierdzielił, ale u Nangi może nie będzie tego problemu, z tego co widziałam, to ona się po prostu wycofywała. No i bardzo pilnowałam mowy ciała, CSów dużo wysyłałam, żeby psiak nie czuł się zagrożony z mojej strony. Wiem, że macie tam kupę roboty, ale jeśli poświęcicie chociaż te 5 minut, które normalnie byłyby przeznaczone na spacer z nią, to po jakimś czasie powinno być widać efekty. Jeśli nie znajdzie się DT, albo nie pojedzie do hoteliku, gdzie będzie się z nią pracować, to ona w takim stanie nie ma szans na adopcję, bo kto weźmie psa, którego nie da się wyciągnąć z kojca? A tak, jeśli ten lęk uda się przełamać, to może uda się od razu do DS ją wysłać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.