Jump to content
Dogomania

Whippet do (prawie) wszystkiego


Gezowa

Recommended Posts



Z Twojego opisu wychodzi że to pies ideał :P

Dla mnie jest :D Pewna grupa ludzi, whippeciarzy, zawsze próbują mi udowodnić, że nie ma psów idealnych. Ja uważam, że są, ale dla konkretnego człowieka (nie da się po prostu trafić w gust każdego). Jeśli oni nie są zadowoleni ze swoich to mogę jedynie współczuć psom, a im pogratulować "fajnego" podejścia :P

Dla moich znajomych ideałem (z mojej dwójki) jest... Ejden ;) Kojot wg. nich jest już takim robolem, pracusiem, twierdzą po prostu, że Ejden ma bardziej whippeci charakter, jest bardziej niezależny i potrafi postawić na swoim. Z kolei średnio raz na 3-4 tygodnie dostaję zapytania czy planuję robić reproduktora Kaiowi, bo są chętni na szczeniaka :P Ech, gdyby to było takie łatwe... ;)

 

 

Ogólnie przepraszam za nieobecność, ale mam trochę na głowie. Otworzyliśmy bloga: http://dwaipol.blogspot.com/ oraz założyliśmy FP: https://www.facebook.com/Dwa-i-p%C3%B3%C5%82-Chude%C5%82a-437408953116147/

Poza tym stresuję się, bo we wtorek zakładam aparat na zęby XDDD

 

 

Filmiczki, zdjęcia, więcej zdjęć!

 

_MG_1678_2-1448210743.jpg

 

_MG_1698_4-1448210743.jpg

 

_MG_1700_5-1448210743.jpg

 

_MG_1711-1448211180.jpg

 

_MG_1715-1448211180.jpg

 

https://www.youtube.com/watch?v=yAW7qmasQG0

 

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Mam jeszcze bardzo stary filmik (sprzed miesiąca) z frisbee. Nigdzie go nie publikowałam, pokazywałam tylko kilku znajomym, żeby mi pomogli, doradzili. Ogólnie Kojot ma problem z ładnym wyskakiwaniem i składaniem się do dysku, widać na filmiku jak ta dupka szoruje :P Od tamtej pory ćwiczymy tak jak nam doradzily bardziej doświadczone osoby i jest dużo lepiej <3

 

https://www.youtube.com/watch?v=eZjrHllz5U0&feature=youtu.be

 

 

A to mój ulubiony film nagrany krótko po burzliwej dyskusji na whippeciej grupie :P

 

https://www.youtube.com/watch?v=iWXo7TiD3lw

 

Hejterz gona hejt <3

Link to comment
Share on other sites

Haha, to jest zabawne akurat! Bo nie odnosili się bezpośrednio do niego, ale padały tam takie zdania jak:

1. Linia wyścigowa whippetów nie istnieje, ludzie ją wymyślili na swoje potrzeby. Bieganie po torze jest nienaturalne dla whippeta (tak jakby bieganie po ringu było naturalne? *facepalm*)

2. Nie ma whippetów twardych psychicznie

3. Kazdy whippet-show będzie super w sporcie, nie ma potrzeby wybierania wyścigowej podróby

4. Moje psy/suki byłyby świetne, ale nie mam czasu, żeby z nimi robić sportów, poza tym nie lubię tego środowiska (a na wystawach sikają pod siebie ze strachu, albo starają się w panice uciec od sędziego :P )

 

W gratisie, poza rozmową, wiem, że bardzo dużo padało określeń, że Kojot jest właśnie karykaturą whippeta, podróbą, że ma bardzo nie-whippeci charakter i "jak ja mogłam wziąć szczeniaka po tak obrzydliwych rodzicach" :P Bo w dzisiejszych czasach, u whippetów liczy się tylko eksterier, a nie to jaki ma charakter ;) Krzyżuje się masowo psy skrajnie strachliwe, albo takie... no bez charakteru, totalnie. Takie "nic". Rzucisz piłkę to nawet nie spojrzy. Ale ładny, to czemu nie? Chciałam o tym napisać notkę na blogu, naprawdę, miałam ogromną potrzebę, ale... ja od prawie 4 lat jestem w tym środowisku i 90% tych ludzi jest niereformowalna. Bo co im jakaś gówniara będzie gadać, jak oni od X lat tak hodują psy i są niesamowite?! Ech, szkoda, że są tak zaślepieni :(

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Gezowa, z punktem nr 4 zdarzyło mi się zapoznać nieskończoną ilość razy u sznaucerowców. :-) - wszystkie średniaki są mega-uzdolnione i robiłyby sport na poziomie mistrzowskim ino ludziska czasu nie mają. I w ogóle.

 

Tak więc "coś jest na rzeczy" DDD - albo, inaczej mówiąc, natura ludzka niezmienną jest.

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyno, rozwalasz whippetom stawy, sciegna i psychike. Dla wlasnej ambicji. Pomysl troche.

W końcu wyścigi są bezkontuzyjne, prawda?

Przepraszam, ale tak jak w kilku kwestiach się z Tobą zgadzam, tutaj nie mogę. Wiem jak zadbać o stawy moich psów, nigdy bez rozgrzewki nie wykonują ćwiczeń, masuję je dodatkowo tak, jak polecała znajoma fizjoterapeutka. Sporty są kontuzyjne, bezwzględu na ich postać, a odpowiednia wiedza pozwala zminimalizować ryzyko. Dlatego też staram się dowiadywać jak najwięcej w jaki sposób mogę psa uchronić przed ewentualnymi nieprzyjemnościami. W sumie ciekawi mnie gdzie rozwalam psom psychikę... bo póki co, psychę to mój pies miał rozwaloną po coursingach, niestety.

 

Maghda, chodzi ci o ArmagedogZ? Mixy ogólnie nie są niczym nowym. Znaczy są - w Polsce, ale na świecie, zwłaszcza w Ameryce, są dość popularne :)

 

 

No nic, tak to już jest, że każdy WŁASNY pies jest idealny, te z "konkurencji" są fuj i be, najlepiej to je uśpić. Światek kynologiczny nie przestaje mnie zadziwiać! :)

 

 

Na osłodę mam durnego Kajosza w spontanicznie sklejanym filmie:

 

https://www.youtube.com/watch?v=JXLtUe8J4_0

 

I wiecie co jest najgorsze? To uczucie, kiedy wrzucasz film i patrzysz na jego jakość, która jest bardzo zepsuta i zastanawiasz się co jest nie tak. Wtedy zaglądasz do aparatu. A w menu włączone nagrywanie na 24fps'ach...

Link to comment
Share on other sites

Ja zawsze chciałam takiego whippeta z podszerstkiem, żeby przestał się ciąć o każdą gałąź w lesie :P Ejden jest takim pechowcem, bo ma bardzo krótki włos - wszystkie blizny są widoczne, łatwo go zranić. Kai z kolei włos ma dłuższy, chyba większą ochronę też daje, bo nie ma z nim takich problemów (pfu pfu), a jest większą ciamajdą od Ejdena :D

Link to comment
Share on other sites

Maghda, chodzi ci o ArmagedogZ? Mixy ogólnie nie są niczym nowym. Znaczy są - w Polsce, ale na świecie, zwłaszcza w Ameryce, są dość popularne :)

 

 

Być może, nie pamiętam już nazwy hodowli - nie siedzę w tym temacie: ani w sportach, ani w hodowlach psów ras sportowych. Dlatego dość zaskakujące to "odkrycie" było dla mnie, bo to dwie skrajnie różne rasy. Też mam mieszane odczucia, choć... raczej jestem na nie :) No ale to tylko moje zdanie, jak mówię nie znam się zbytnio na psich sportach i tych dziwnych krzyżówkach.

Link to comment
Share on other sites

Być może, nie pamiętam już nazwy hodowli - nie siedzę w tym temacie: ani w sportach, ani w hodowlach psów ras sportowych. Dlatego dość zaskakujące to "odkrycie" było dla mnie, bo to dwie skrajnie różne rasy. Też mam mieszane odczucia, choć... raczej jestem na nie :) No ale to tylko moje zdanie, jak mówię nie znam się zbytnio na psich sportach i tych dziwnych krzyżówkach.

Ja jestem totalnie neutralna ;) Uważam, że mamy bardzo dużo wybitnych psów w istniejących już rasach, ale jednocześnie nie neguję. Genetyka to nie jest 2+2 i wydaje mi się, że każdy kto powołuje do życia taki miot, zdaje sobie z tego sprawę. Papisie z ArmagedogZ miałam okazję oglądać pare razy, miałam dwóch faworytów z tego miotu i były totalnie normalne, w sensie, że nie były jak tykające bomby jak wszyscy zakładali :) Kwestia też pewnie rodziców - oboje raczej spokojni, bez schizów. Zobaczymy jak wyrosną, póki co mają niecałe 5 miesięcy o ile dobrze kojarzę.

Link to comment
Share on other sites

Gezowa, jako właścicielka bloga, mogłabym Ci doradzić, że jeśli chcesz coś osiągnąć z własnym blogiem, to warto przenieść się na swoją domenę (dla niektórych brzmi strasznie, ale ogólnie nie jest to droga rzecz, a przynosi skutki). Grafika super, jeśli to Twoje dzieło, to ukłony aż po samą ziemię! Jednak nad szablonem można by popracować. Do tego najchętniej czyta się posty, które są zwinięte, a nie rozciągają się na całą główną. Pewnie znasz, ale ja mając bloga o psach, starałam się podpatrzeć co nieco od fastncrazy, kocham te psiaki! :) Oczywiście szablon wygląda totalnie inaczej, jest bardziej w moim stylu, ale chodzi o samą atmosferę na blogu, czy wygodnie się czyta i tak dalej. 

 

Po powrocie na dogo nie mogłam sobie odpuścić tych dwóch przystojniaków, więc zaraz po temacie o szczeniorach, wpadłam do Ciebie i nie zawiodłam się <3 Zdjęcia, filmiki, a tyle jeszcze do nadrobienia :D

Nie rozumiem, co Ci "doświadczeni" od Ciebie chcieli, skoro Twój czarnulek jest piękny, chciałabym po takim psie mieć szczeniora :D

 

Łączenie whippeta to jak połączenie mopsa z jakimś innym psem, o którym teraz zapomniałam, ale w konsekwencji powstała rasa psów rassmo. Rozmawiając kiedyś z hodowcą, próbował mi usilnie wmówić, że to wspaniała rasa, że jestem młoda, że to rasa IDEALNA dla mnie, no bo młodzi ludzie są przecież aktywni. Ja mówiąc, że jak już coś, to wolałabym mopsa, uznał, że jestem nieodpowiedzialna(!), czy chce wykończyć psa. Nie wiem co to za hodowca, bo wywnioskowałam z rozmowy, że patrzy na swoje psy stereotypowo - mops nie może nic robić, tylko siedzieć na kanapie. Był zarejestrowany w ZKwP, więc oczekiwałam od niego trochę więcej. Tzn mopsy miał w ZK, no bo rassmo nie zostało chyba jeszcze przez nich zaakceptowane, no i właściwie dobrze. Mopsy nie umierają przez swoją budowę ciała, więc po co to zmieniać? Jeśli komuś nie podoba się krótki pyszczek, to wybierze inną małą rasę. Nawet nie opłaca się kupować rassmo, bo przecież taniej wyjdzie mops lub ten drugi pies z krzyżówki. Zresztą - taki wygląd whippeta odpowiada wielu osobom, co widać na ulicach, że coraz więcej takich szczurów wychodzi na ulice, taki urok whippeta. Nigdy nie przekonam się do krzyżówek... :D

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Mi sie ta mieszanka whippetow z bc nie podoba...

Gezowa, nie boisz sie, ze sie psiakom cos stanie podczas takiego skakanego frisbee? Mi to sie zawsze wydaje, ze ewentualny upadek moze sie skonczyc bardzo zle :/ To nie uwaga, tylko pytanie, bo moze to ja jestem przewrazliwiona. Nasluchalam sie o zlamanych kosciach od wlascicieli whippetow. My ograniczamy frisbee do dlugich rzutow.

Mam jeszcze do ciebie kochana pytanie. Myslimy powaznie nad drugim psem (nie-whippetem). Zastanawiam sie jak to bedzie, czy mam liczyc sajgon x2, czy moze prawde maja ci, ktorzy twierdza, ze 2 psy zajmuja sie soba i generalnie potrzebuja wtedy mniej uwagi czlowieka? W jakim wieku byl Aiden, gdy Kai trafil do Was? Czy zauwazylas zmniejszenie "upierdliwosci" starszego, po pojawieniu sie Kai? Bieski ma 10 miesiecy i wymaga od nas duzo uwagi, choc umie oczywiscie bawic sie tez sam. Chcialabym dla niego kompana, ale boje sie, ze sie przy nich nie rozdwoje...

Link to comment
Share on other sites

O 30.01.2016o19:03, Harika napisał:

Mam jeszcze do ciebie kochana pytanie. Myslimy powaznie nad drugim psem (nie-whippetem). Zastanawiam sie jak to bedzie, czy mam liczyc sajgon x2, czy moze prawde maja ci, ktorzy twierdza, ze 2 psy zajmuja sie soba i generalnie potrzebuja wtedy mniej uwagi czlowieka? W jakim wieku byl Aiden, gdy Kai trafil do Was? Czy zauwazylas zmniejszenie "upierdliwosci" starszego, po pojawieniu sie Kai? Bieski ma 10 miesiecy i wymaga od nas duzo uwagi, choc umie oczywiscie bawic sie tez sam. Chcialabym dla niego kompana, ale boje sie, ze sie przy nich nie rozdwoje...

pozwole sobie odpowiedzieć :P jako, że mam więcej piesów i chyba moge dokladniej udzielić odpowiedzi (chyba ze konkretnie o whippety pytasz, to wtedy moja odpowiedz na nic ;))

Jak do 7 i 5.5 letnich suk dołączył mały Iron, to różnicy (apropo suk) nie zauważyłam. Owszem, bawili się ze sobą, jednak suki juz wiekowe, nauczone nieprzeszkadzania, wiec z ich strony wzgledem mnie roznicy nie było. Ja sama nie miałam takich wyrzutów sumienia, jak nie miałam na nie czasu, bo widziałam, że ze szczeniakiem z nudów nie umrą :P Natomiast sam szczeniak byl bardzo czasochlonny, znacznie bardziej niz same suki. 

W przypadku dwóch młodych psów teoria z większą ilością wolnego czasu bardziej się sprawdziła. Kiedy do 8 miesięcznego Irona dołączyła 3 miesięczna Heca rzeczywiście miałam w domu więcej czasu dla siebie, bo szczeniaki potrafiły szaleć całe dnie. Kwestia spacerów trochę się pogorszyła, bo czasami trzeba było wychodzić z nimi oddzielnie, żeby się trochę ogarnęli życiowo, bo z dwoma łobuzami na raz średnio da się coś zrobić na spacerze, szczególnie kiedy młodszy łobuz to jeszcze totalne dziecko.

Także podsumowując, zbyt wielkiej różnicy nie ma jeśli chodzi o czas, bo to co się zyska kiedy psy się razem bawią potem i tak trzeba wykorzystać na pracę z tym drugim psem, oddzielne spacery (szczeniaki powinny chodzić oddzielnie na spacery, wtedy łatwiej je ogarnąć, a one same więcej dobrego z tych spacerów wyciągną, niż gdyby chodziły z resztą psów), jakieś sztuczki, wycieranie sików itp. Głowną zaletą jest to, że te resztki czasu spędzonego w domu ma się totalnie dla siebie, psy męczą siebie wzajemnie a nie ludzia. Nie licząc tego, że trzeba mieć oczy dookoła głowy, żeby dzieci w radosnych pląsach nie poprzewracały mebli :P
Cieszę się, że Heca nie jest moja i nie mam jej u siebie cały czas. Dni kiedy jestem w domu tylko z moją trójką są dla mnie odpoczynkiem. Teraz już 13sto miesięczny Iron potrafi cały dzień przeleżeć na dywanie, a gdy jest Heca non stop szaleją

A jeszcze dodam, że dwa podrostki razem więcej rozrabiają niż te same dwa podrostki oddzielnie ;) Mając psa 8 i 3 miesięcznego masz wrażenie jakby oba miały po 3 miesiące :P

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...
O 4/2/2016o12:05, Victoria napisał:

pozwole sobie odpowiedzieć :P jako, że mam więcej piesów i chyba moge dokladniej udzielić odpowiedzi (chyba ze konkretnie o whippety pytasz, to wtedy moja odpowiedz na nic ;))

Jak do 7 i 5.5 letnich suk dołączył mały Iron, to różnicy (apropo suk) nie zauważyłam. Owszem, bawili się ze sobą, jednak suki juz wiekowe, nauczone nieprzeszkadzania, wiec z ich strony wzgledem mnie roznicy nie było. Ja sama nie miałam takich wyrzutów sumienia, jak nie miałam na nie czasu, bo widziałam, że ze szczeniakiem z nudów nie umrą :P Natomiast sam szczeniak byl bardzo czasochlonny, znacznie bardziej niz same suki. 

W przypadku dwóch młodych psów teoria z większą ilością wolnego czasu bardziej się sprawdziła. Kiedy do 8 miesięcznego Irona dołączyła 3 miesięczna Heca rzeczywiście miałam w domu więcej czasu dla siebie, bo szczeniaki potrafiły szaleć całe dnie. Kwestia spacerów trochę się pogorszyła, bo czasami trzeba było wychodzić z nimi oddzielnie, żeby się trochę ogarnęli życiowo, bo z dwoma łobuzami na raz średnio da się coś zrobić na spacerze, szczególnie kiedy młodszy łobuz to jeszcze totalne dziecko.

Także podsumowując, zbyt wielkiej różnicy nie ma jeśli chodzi o czas, bo to co się zyska kiedy psy się razem bawią potem i tak trzeba wykorzystać na pracę z tym drugim psem, oddzielne spacery (szczeniaki powinny chodzić oddzielnie na spacery, wtedy łatwiej je ogarnąć, a one same więcej dobrego z tych spacerów wyciągną, niż gdyby chodziły z resztą psów), jakieś sztuczki, wycieranie sików itp. Głowną zaletą jest to, że te resztki czasu spędzonego w domu ma się totalnie dla siebie, psy męczą siebie wzajemnie a nie ludzia. Nie licząc tego, że trzeba mieć oczy dookoła głowy, żeby dzieci w radosnych pląsach nie poprzewracały mebli :P
Cieszę się, że Heca nie jest moja i nie mam jej u siebie cały czas. Dni kiedy jestem w domu tylko z moją trójką są dla mnie odpoczynkiem. Teraz już 13sto miesięczny Iron potrafi cały dzień przeleżeć na dywanie, a gdy jest Heca non stop szaleją

A jeszcze dodam, że dwa podrostki razem więcej rozrabiają niż te same dwa podrostki oddzielnie ;) Mając psa 8 i 3 miesięcznego masz wrażenie jakby oba miały po 3 miesiące :P

Dzieki za odpowiedz. Jednak zdecydowalismy, ze bedzie drugi whippet ;) Mysle, ze roznica miedzy nimi to bedzie 1.5 roku, taze optymalnie. Poczekam jak Gezowa wroci i cos odpisze ze swojej perspektywy :)

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...