Jump to content
Dogomania

Malutki Gabryś ma DOM!!!!! Dziękuję wszystkim za 3 lata wspierania malucha!


agucha007

Recommended Posts

[COLOR=#000000][FONT=Verdana][FONT=Arial][SIZE=2]dobra, Pati z Moniką albo ja pojadę do tej Warszawy i wszystko się sprawdzi... to napisali mi z psygarnij.pl:
"zgadza sie wedlug Państwa zasad i formalnosci wszystko sie moze odbyć.[/SIZE][/FONT][/FONT][/COLOR]
[COLOR=#000000][FONT=Verdana][FONT=Arial][SIZE=2]tylko po prostu jeśli dom jest to weryfikują go Państwo albo osobiście albo poprzez znajomych rodzinę lub nas.[/SIZE][/FONT][/FONT][/COLOR]
[COLOR=#000000][FONT=Verdana][FONT=Arial][SIZE=2]nie przez dogomanie."[/SIZE][/FONT][/FONT][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Gabryś dzisiaj znowu miał atak:shake:. Sytuacja wyglądała tak, że wróciliśmy z podwórka gdzie ja prałam dywan a psy łaziły, już tam coś mi sie nie podobało bo Gabryś trzymał się mnie tzn siedział w pobliżu a nie chodził jak reszta psiaków ale pomyślałam, że on taki grzeczny. Po powrocie do domu poszłam po przysmaki dla psów i jak wracałam to przeciąg trzasnął drzwiami i wtedy zaczął się atak Gabrysia, nie wiem czy to była przyczyna czy tylko zbieg okoliczności. Intensywny atak trwał znowu około minuty gdy się skończył Gabryś jakby nigdy nic upominał się smakołyki. Udało mi się nagrać ten atak tam nie ma początkowej fazy ale jest to co najważniejsze. Tak sobie myślę, że on może mieć te ataki już od dłuższego czasu, a że są one mało zauważalne i krótkie mogły zostać przeoczone przez pracowników schroniska. Czy te ataki po odejściu opiekunów tymczasowych wyglądały podobnie jak ten atak?

[URL]http://www.youtube.com/watch?v=hmfd9b3LhG8&feature=youtu.be[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Nic nie dostaje, w schronisku miał ataki po wyjściu swoich wirtualnych opiekunów, z tego względu od trzech miesięcy go nie odwiedzają i podobno przez ten czas nie było ataków, ale jeśli te napady wyglądały tak samo jak u mnie mogły zostać po prostu niezauważone. Rozmawiałam z wetami i na podstawie tych informacji podjęliśmy decyzję, że na razie nie będzie otrzymywał leków bo mają bardzo negatywny wpływ na wątrobę i nerki, ale on przyjechał 15 i miał juz dwa ataki. Bardzo lekkie jak na moją wiedzę. Psy z padaczką które były u mnie miały o wiele mocniejsze napady i nie kończyły się tak, tylko pies był jakiś czas wyaźnie słabszy i przebieg ataku był zdecydowanie gwałtowniejszy. A może to jednak nie padaczka? Może warto go skonsultować z kimś jeszcze? Ja jeździłam do dr Olender w Tychach, ale ona jest dosyć droga.

Edited by ULKA12
Link to comment
Share on other sites

To jest padaczka. W schronisku miał mocne ataki, aż nim rzucało i zawsze one pojawiały się w sytuacji stresowej np. jakieś psy obok sie gryzły i wtedy Gabrys dostawał atak, albo po wyjściu wirtualnych opiekunek. Bywało tak, że jednego dnia miał kilka ataków, albo w tygodniu codziennie, a bywało, tak, ze nie miał przez np. 2 miesiące i być może wtedy miał takie ataki niezauważalne jak u Ulki.
Moim zdaniem to trzaśnięcie drzwiami i równoczesny atak Gabrysia to nie zbieg okoliczności. Ulka musisz uważnie obserwować, to może wydawać sie głupie, ale coś co nam nie wydaje sie stresujące, dla Gabrysia może byc stresujące. Może się okazać później, że Gabryś jest tak podatny na stresy, że jednak będzie trzeba podawać Luminal.

Link to comment
Share on other sites

To zmienia wszystko, skoro jest tak jak piszesz, to musi być padaczka. Ja zastanawiałam się nad trafnością tej diagnozy tylko dlatego, że u mnie te ataki nie były typowe, ale przecież nawet u ludzi padaczka ma róże rodzaje ataków, czyli obserwujemy dalej i nic na siłę.

Link to comment
Share on other sites

Dzisiejszy dzień minął bez niespodzianek. Gabryś bardzo malutko je, jakby nie znał suchej karmy do tego tylko wtedy gdy ja jestem w pomieszczeniu i mu kibicuję i zachęcam wtedy troszkę zje. Próbowałam mu poddać różne rodzaje karmy z takim samym efektem, nie próbowałam tylko tych marketowych bo nie posiadam, chyba trzeba mu będzie gotować. On też tak wybrzydzał w schronisku?

Link to comment
Share on other sites

psy jedzą u nas głównie gotowane i to nie raz same mięso, bez dodatków. Ale czasem suche dostają. Nie ulegaj mu, pies może nie jeść nawet 5 dni (przy założeniu ze pije wodę) i nic mu nie będzie. Będzie głodny to zje, teraz zresztą takie upały, że może nie mieć apetytu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='__Lara']To jednak na dogo można liczyć :razz:[/QUOTE]

Dogo to forum skupiające bardzo różne osoby i ułatwiające kontakty. Oprócz awantur, przykładów bezmyślności i głupoty, można tu znaleźć również pomoc.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='hop!']Dogo to forum skupiające bardzo różne osoby i ułatwiające kontakty. Oprócz awantur, przykładów bezmyślności i głupoty, można tu znaleźć również pomoc.[/QUOTE]

dokładnie, na każdym forum są imbecyle i na Dogo też są, ale jest mnóstwo ludzi, którzy robią wiele dobrego dla psiaków, połowa pomocy w postaci fizycznej nie miałaby takiej skuteczności gdyby nie kontakty i działania na Dogo... więc nikt mi nie wmówi, że to zbędne forum! :mad:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...