Jump to content
Dogomania

sponiewierana Trufla i szczęśliwa Szczęściara


Malgoska

Recommended Posts

Ale niesamowite głupoty. Ja do osob które bronia Dobrzańskiej: Czy Wy macie okej z Glowa?

Dobrzańska to zwykla oszustka, bawilo ja to ze śmiertelnie chore dziecko płacze za pieskiem. Bawilo. Czy wiadomo co z trufla? Dlaczego hope nie doczepisz się o to??? Atakujesz p. Lidke tylko dlatego ze murem za nia stoi aga, topi i ja. Gdyby to ktoś z Twojej grony byl, to broniłabyś lidke. Chorzy jesteście.

Link to comment
Share on other sites

Ale niesamowite głupoty. Ja do osob które bronia Dobrzańskiej: Czy Wy macie okej z Glowa?

Dobrzańska to zwykla oszustka, bawilo ja to ze śmiertelnie chore dziecko płacze za pieskiem. Bawilo. Czy wiadomo co z trufla? Dlaczego hope nie doczepisz się o to??? Atakujesz p. Lidke tylko dlatego ze murem za nia stoi aga, topi i ja. Gdyby to ktoś z Twojej grony byl, to broniłabyś lidke. Chorzy jesteście.

 nie klnij, proszę. 

W nosie mam kto za nią stoi murem, a kto nie. Aczkolwiek, gdyby lalunie nie chciały dokopać TOZowi, nawet nie spojrzałyby na mamusie "należy mi się, bo mam chore dziecko". A ja d d...e mam dzieci-chce mieć psy-niech kastruje samca, sterylizuje sunię i nikt nie będzie się interesował jej psami. 

I nie, nie broniłabym jej. Absolutnie. Poszłabym ją op... za głupotę. I za braniu ludzi na litość też by wysłuchała. 

Link to comment
Share on other sites

Dowiedziałam się właśnie,
że masz bujną wyobraźnię.
Ja raczej nie chwalę się tym co mam
bo to jest dogomania a nie kącik chwalipięty w "Przyjaciółce".

Ale jak będziesz w Krakowie to zapraszam i zapewniam - chlebek dostaniesz nie gorszy.
Do chlebka też.

 

:D jeśli będę, to wolałaby spotkać się na mieście ;) na pewno znasz miejsca fajne, o których w przewodnikach turystycznych nie ma ani słowa.

A  za chlebek podziękuję, jeszcze mi życie miłe ;)

Link to comment
Share on other sites

Jolantina, inspektorka Iwona D. musiała zwrócić właścicielce przywłaszczonego psa Milkę, oczywiście po tym jak właścicielka podjęła stanowcze kroki prawne. Jak rozumiem Trufla nigdy nie miała żadnego właściciela i dlatego nikt nie ujął się za nią na drodze prawnej?

Tak właśnie było.

Trufla była niczyja, a więc można było ją  bezkarnie zabierać, wywozić w nieznane, oddawać pod opiekę byle komu, wielokrotnie gubić, szukać albo nie szukać i nic nikomu do tego.

Normy etyczne to dla niektórych osób pojęcie zupełnie obce.

 

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

ciezko jest wierzyć w to co mówi ta osoba....
już słyszeliśmy od niej, że Trufla jest u niej w dt a była w Tymbarku u jakiejs nikomu nie znanej osoby
potem słyszeliśmy, że ma się świetnie w Tymbarku a ona biegała już po okolicznych lasach bo uciekła
potem słyszeliśmy, ze ma się świetnie w dt u iwoniam, tymczasem juz w necie widniały ogłoszenia o jej ucieczce...bo już jej u niej nie było

przepraszam Cię Wojtek ale ta osoba jest dla mnie mało wiarygodna...żeby nie powiedzieć wcale


Nie uczestniczyłam wcześniej w wątku Trufli. Słyszałam trochę o sprawie tego psa, jak również o tym, że iwoniam dostała bana za brak rozliczeń finansowych z pomocy, jaką otrzymała od dogomanii dla bezdomnych psów, w tym Trufli. Natomiast w świetle ostatniego bezprawia Dobrzańskiej polegającego na przywłaszczeniu psa pani Lidki, z tym większym niepokojem wczytuję się w zacytowane przeze mnie słowa Małgoski.
Cóż dzieje się z Truflą?

Jolantina, to, że Trufla była psem bezdomnym nie może stanowić dla Dobrzańskiej żadnego usprawiedliwienia i powinna udzielić wyjaśnień w tej sprawie i to wyjaśnień wiarygodnych. Przepisy polskiego prawa dotyczącą nie tylko psów, które mają swoich właścicieli.

A co do kwestii etycznych Jolantina to masz całkowitą rację.

Link to comment
Share on other sites

A ja d d...e mam dzieci.
I nie, nie broniłabym jej. Absolutnie. Poszłabym ją op... za głupotę. I za braniu ludzi na litość też by wysłuchała.


Dobrze, ze nie mialas okazji. Bardzo dobrze.

Wybacz Hope, ale to co napisałaś jest ponad moje siły. Ja jednak nie lekceważę chorych dzieci. I boli mnie, ze ktokolwiek tak myśli. Nie mogę tego znieść, i w zwiazku z tym umieszczam Cię w ignorowanych.

Znikam z watku, bo oprócz tzw. TWA - z oponentów zostala mi ludwa "nie w ignorowanych". A z Nią juz poglady wymienilam , dalsza rozmowa bylaby nudna i bylaby nekaniem.


/Ignorowanym nie odpowiadam, nie podglądam ich postow/
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

:D jeśli będę, to wolałaby spotkać się na mieście ;) na pewno znasz miejsca fajne, o których w przewodnikach turystycznych nie ma ani słowa.

A  za chlebek podziękuję, jeszcze mi życie miłe ;)

 

Topi lubi zwierzeta wiec nic ci nie grozi. Ja bym się raczej o nia obawiał bo ona chyba na twoj jad mało odporna jest a u ciebie jadu nadprodukcja.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Weź pod uwagę, że kk opiekowała się JEDNYM starszym psem. Zasadniczo na głowie miała JEDNEGO starszego psa i robienie ogłoszeń w necie innym psom...Straszne obciążenie w porównaniu do Biafry...problemów z nieruchomością, wichurami, stadem psów, koni,dzieckiem, fundacją, lecznicami. Tak...Można porównać. Zajmowanie się jednym+pisanie pozwów do ogromu zwierząt i spraw na głowie. Wybacz, porównanie mnie powaliło, naprawdę.

Zainteresowanie Bojarem na wątku i zainteresowanie Bunią też pewnie porównywalne. Jakoś o Bojara nikt nie pytał przez wieeeele miesięcy, pozwy z jego powodu nie były wysyłane i spraw w sądzie nie ma żadnych.

Zobacz jak często ktoś pytał o Bojara przez ten długi czas...dopiero jak zaczęła sie afera święcić, to tamb zaczęła tykać temat, żeby nakręcać spiralę. O Bunie pytań było wiele i od wielu osób. I zapewne telefonów by było wiele, gdyby księżniczka kk fochowata nie była i nie wywalała ze znajomych za każde zdanie, kwestionujące jej postępowanie. Ale foch jest ważniejszy niż pomoc zwierzętom:) Choćby prowadzenie wydarzenia psa, który jest pod moją opieką a ona nic o nim nie wie. Ale wydarzenie prowadzi:) Moje 6letnie dziecko jest chyba bardziej dojrzałe niż niemal 40letnia ...? hmmm dziewczynka?

 

 

aniu shirley. Jakoś nie spieszę się z informacjami jak ludzie mają je w nosie. Nie będę na siłę wciskać informacji, skoro nikt się psem przez lata nie interesuje. Tylko nagle zaczyna jak się afera kręci

a kk, była pytana wielokrotnie a od dnia 28.09. 14 do lutego 2015 to wybacz, nie minęło 10 min i różnica polega na tym, że o tym osie się pamiętało i pytania padały często i wszystko było pięknie utrzymywane w tonacji Bunia ma się świetnie ale nie napiszemy jak świetnie.

Fałsz, obłuda i muł, podtrzymywany przez te społecznie nadaktywne, praworządne, na wskroś uczciwe

 

 

Widzisz-Biafra telefony odbiera. Chcesz-znajdź sobie w googlach i zadzwoń, jeśli naprawdę interesujesz się czy to Bojarem, czy innym psem/koniem. Dowiesz się tego, czego będziesz chciała.

 

kk...ha! spróbuj zadzwonić i powiedziec, że jesteś mną-w sekundę rzuci słuchawką.

 

Poza tym-nigdy w życiu nie porównam jej do żadnej fundacji. Osóbki, która na swojego własnego prywatnego psa zbierała kasę. Którego zabrała kilka godzin po operacji,żeby włóczyć się z nim po kraju. Psa, którego mając u siebie nie zrobiła żadnych badań-ani EKG, ani krwi, ani moczu (pomimo tego,że Bunia sikała częściej niż kk i reszta domowników sobie życzyła). Nie porównam dziewczynki, która myśli,że pieseczkowi wystarczy wyjść na dwór 2x dziennie-o 7 rano i o 18 po południu. I jest zdziwiona-bo stary jak świat pies...sika pomiędzy spacerami! wieczorem z psem wyjść nie może-bo o 22 musi być w łóżeczku (i tak dobrze,że nie po dobranocce mama zarządziła). mogła wiedzieć o chorym sercu Buni jak ją na awaryjny tymczas wyjęła z schronu-nie wiedziała-bo co ją obchodził pies, którego i tak za kilka dni miała oddać? pies z problemami żołądkowo-jelitowymi karmiony marketowymi batonami? pies, o którym sama pisała, "jest stary, z demencją na pewno i na pewno jest mu wszystko jedno gdzie jest, co je i ile godzin spędzi w podróży" 

Nie porównam paniusi tupiącej nóżką z osobą wyciągającą takie psy, których ktoś inny może nie tyle co nie chce, co się boi wziąć. Nie porównam osóbki żyjącej sobie wygodnie na czyjś koszt z kimś, kto sam musi o wszystko się zatroszczyć. Z kimś kto ma dziecko. Z kimś kogo nawiedziła powódź i później huragan.  Z kimś komu żywioły zabrały wszystko.

 

Biafra nie pisała na wątkach-bo z kim miała pisać? sama ze sobą? ja też nie piszę-jak ktoś zapyta-odpowiem. W wolnej chwili czasem robię fotki i wstawiam. Ale sama ze sobą dyskusji toczyć nie będę. 

kk obiecywała,że info o Buni będzie-nie było. Wątek wyparował-miała nowy założyć. Bała się (buahahaha). Nie poinformowała o śmierci Buni, a jeszcze innych na szantaż emocjonalny brała. Ba-w listopadzie utrzymywała,że Bunia żyje i ma się świetnie. A info o niej będzie jak zakończy się postępowanie sądowe. Przypomnę-Bunia umarła we wrześniu, więc w listopadzie z kk mógł być tylko duch suni.

Usunęła wydarzenie Zośki-bo "nie będę wisieć z wariatką na wydarzeniu" (wariatka, to ja, jakby ktoś miał wątpliwości). W doopie miała to,że fundacja się nie rozliczyła do końca i nie ma gdzie tego zrobić. W doopie miała osoby, które kibicowały Zosi cały czas. I po jej śmierci przychodziły się pożegnać. Wątek istnieje-i Zoś nadal pomaga. Na fb fochuś nie mogła tego znieść. Że można bez awantur, bez wyzwisk, w rodzinnej atmosferze. Bo w pustej główce się pomieścić nie mogło i nie może,że ktoś inny psa z chorym sercem miałby do tej pory, gdyby nie nowotwór. A ona ile miała Bunię? kilka tygodni? nie wiedziała,że leki trzeba podawać? że psa z chorym sercem nie wozi się w upały po świecie? Że pies z chorym sercem nie powinien być w domu z kimś, kto nie przepada za psami, a sikającego (podobno) kopie? że pies musi mieć spokój? a, no tak-wiedzy i rozumu zabrakło.

 

Weszłam na ten wątek, gdyż już dwa razy Ania Shirley pisała o niechlubnej wypowiedzi Hope2 dotyczącej chorych dzieci, a mianowicie, że "ma je w dupie". Chciałam zobaczyć ten post na własne oczy. Nie umniejszając tej wypowiedzi, która jest podła i obrzydliwa! co widzę??? kolejny wątek na którym poruszana jest sprawa Buni i mojej osoby!

 

Nie życzę sobie żeby ktokolwiek porównywał mnie do tego typu okrutników!

https://www.facebook.com/events/785409238243406/

 

Ze znajomych wywalam tych, którzy popierają osoby łamiące prawo, znęcające się nad zwierzętami, czy obnoszące się do innych "ty kurwo, śmieciu" itp

 

Wydarzenie Pumby, o którym pisze ludwa, założyłam na prośbę toyoty jak jeszcze był u Kasi. Po tym jak Pumba pojechał do Warszawy na dt do Iris zrobiłam ją również administratorem wydarzenia, mogła dodawać informacje i modyfikować je wedle swojego uznania. Dodam, że napisałam Iris o konflikcie i poprosiłam, żeby mnie z niego usunęła, niestety jako założyciela wydarzenia nie było takiej możliwości, aby mnie usunąć, więc zaproponowałam, żeby utworzyła nowe wydarzenie, na tym od początku były pustki. Na prośbę Iris wydarzenie jednak zostało.

 

Wydarzenie Zoji, o którym pisze Hope2, usunęłam to prawda, po tym jak suczka umarła. Wydarzenie założyłam zanim suczka pojechała na dt do Hope2. Po pierwsze Zoja umarła, a dwa Hope2 założyła w międzyczasie wydarzenie na którym zrobili na mnie nagonkę na fb, wyzywając mnie od kurew i śmieci, a sama założycielka Hope2 pisze, że nie usunie tych wypowiedzi, mało tego pisali nonsensowne pomówienia na temat mnie i mojego rzekomego braku opieki nad Bunią, Hope2 wysyłała mnie po vetoryl do weta, a Bunia nie miała Cushinga! Chyba nikogo nie dziwi to, że w związku z tym nie chcę mieć niczego z tym kimś wspólnego, tym bardziej nie widzę potrzeby istnienia wydarzenia psa który odszedł za TM. Niech Hope2 pretensje o jakiekolwiek konsekwencje mojej decyzji ma tylko i wyłącznie do siebie!

 

Może niech się pochwalą jedna z drugą jak przez ponad 3 tygodnie rozwalały wątek dziadeczka Dżekiego pisząc na nim o mnie! Wątek został kilka dni temu usunięty. Problem w tym, że ten pies żyje i potrzebuje pomocy nadal! 

 

Odnośnie Buni, po pierwsze nie byłam pytana przez wiele osób, a jedynie kilka osób wysłało do mnie zapytania, oczywiście mam na myśli okres późniejszy, na początku jeszcze krótko po odbiorze Buni jej losem było zainteresowanych więcej osób, potem już jedynie garstka. A dwa nigdy w żadnej wiadomości po śmierci Buni nie napisałam, że Bunia ma się świetnie, a wręcz przeciwnie jedna z osób po mojej wiadomości domyśliła się, że Bunia nie żyje.

 

Post Hope2 jest karygodny! Oczywistością jest to, że do tych pomówień się nawet nie odniosę, będzie się z nich gęsto tłumaczyć w sądzie!

A co do sikania u Buni to proponuję ustalić jedną wersję, wcześniej ta sama grupa zarzucała mi, że Bunia będąc u mnie siusiała za dużo, że często z nią wychodziłam, a teraz że wychodziłam jedynie 2 razy dziennie! i te godziny wyjść, żeby bardziej uwiarygodnić swoje kłamstwo! Hope2 ty KŁAMCO!!!

 

Wydaje im się, że są bezkarne, ale się mylą. Nie są.  Z uwagi na wielomiesięczne pomawianie i znieważanie mojej osoby, składam pozwy z art 212 i 216 kodeksu karnego i tak jak osoby, które próbują mi za wszelką cenę zniszczyć opinię, tak ja po ogłoszeniu wyroków zrobię wszystko, żeby ich środowisko dowiedziało się o tym jak kłamią, pomawiają i znieważają ludzi na forach publicznych! 

Link to comment
Share on other sites

Weszłam na ten wątek, gdyż już dwa razy Ania Shirley pisała o niechlubnej wypowiedzi Hope2 dotyczącej chorych dzieci, a mianowicie, że "ma je w dupie". Chciałam zobaczyć ten post na własne oczy. Nie umniejszając tej wypowiedzi, która jest podła i obrzydliwa! co widzę??? kolejny wątek na którym poruszana jest sprawa Buni i mojej osoby!

 

Nie życzę sobie żeby ktokolwiek porównywał mnie do tego typu okrutników!

https://www.facebook.com/events/785409238243406/

 

Ze znajomych wywalam tych, którzy popierają osoby łamiące prawo, znęcające się nad zwierzętami, czy obnoszące się do innych "ty kurwo, śmieciu" itp

 

Wydarzenie Pumby, o którym pisze ludwa, założyłam na prośbę toyoty jak jeszcze był u Kasi. Po tym jak Pumba pojechał do Warszawy na dt do Iris zrobiłam ją również administratorem wydarzenia, mogła dodawać informacje i modyfikować je wedle swojego uznania. Dodam, że napisałam Iris o konflikcie i poprosiłam, żeby mnie z niego usunęła, niestety jako założyciela wydarzenia nie było takiej możliwości, aby mnie usunąć, więc zaproponowałam, żeby utworzyła nowe wydarzenie, na tym od początku były pustki. Na prośbę Iris wydarzenie jednak zostało.

 

Wydarzenie Zoji, o którym pisze Hope2, usunęłam to prawda, po tym jak suczka umarła. Wydarzenie założyłam zanim suczka pojechała na dt do Hope2. Po pierwsze Zoja umarła, a dwa Hope2 założyła w międzyczasie wydarzenie na którym zrobili na mnie nagonkę na fb, wyzywając mnie od kurew i śmieci, a sama założycielka Hope2 pisze, że nie usunie tych wypowiedzi, mało tego pisali nonsensowne pomówienia na temat mnie i mojego rzekomego braku opieki nad Bunią, Hope2 wysyłała mnie po vetoryl do weta, a Bunia nie miała Cushinga! Chyba nikogo nie dziwi to, że w związku z tym nie chcę mieć niczego z tym kimś wspólnego, tym bardziej nie widzę potrzeby istnienia wydarzenia psa który odszedł za TM. Niech Hope2 pretensje o jakiekolwiek konsekwencje mojej decyzji ma tylko i wyłącznie do siebie!

 

Może niech się pochwalą jedna z drugą jak przez ponad 3 tygodnie rozwalały wątek dziadeczka Dżekiego pisząc na nim o mnie! Wątek został kilka dni temu usunięty. Problem w tym, że ten pies żyje i potrzebuje pomocy nadal! 

 

Odnośnie Buni, po pierwsze nie byłam pytana przez wiele osób, a jedynie kilka osób wysłało do mnie zapytania, oczywiście mam na myśli okres późniejszy, na początku jeszcze krótko po odbiorze Buni jej losem było zainteresowanych więcej osób, potem już jedynie garstka. A dwa nigdy w żadnej wiadomości po śmierci Buni nie napisałam, że Bunia ma się świetnie, a wręcz przeciwnie jedna z osób po mojej wiadomości domyśliła się, że Bunia nie żyje.

 

Post Hope2 jest karygodny! Oczywistością jest to, że do tych pomówień się nawet nie odniosę, będzie się z nich gęsto tłumaczyć w sądzie!

A co do sikania u Buni to proponuję ustalić jedną wersję, wcześniej ta sama grupa zarzucała mi, że Bunia będąc u mnie siusiała za dużo, że często z nią wychodziłam, a teraz że wychodziłam jedynie 2 razy dziennie! i te godziny wyjść, żeby bardziej uwiarygodnić swoje kłamstwo! Hope2 ty KŁAMCO!!!

 

Wydaje im się, że są bezkarne, ale się mylą. Nie są.  Z uwagi na wielomiesięczne pomawianie i znieważanie mojej osoby, składam pozwy z art 212 i 216 kodeksu karnego i tak jak osoby, które próbują mi za wszelką cenę zniszczyć opinię, tak ja po ogłoszeniu wyroków zrobię wszystko, żeby ich środowisko dowiedziało się o tym jak kłamią, pomawiają i znieważają ludzi na forach publicznych! 

 

a nie wywalasz osób, które mówią do innych: won z wątku? Szkoda:) Byś siebie wywaliła:) Wiem, wrażliwa jesteś

A i wolontariat w twoim wykonaniu wielkiego jest formatu. I co? Iris miała czas prowadzić wydarzenie Pumby? I prowadziła? I jak często dopytywałaś przynajmniej ją o Pumbę? Chyba poproszę, żeby sprawdziła i policzyła te zapytania. Akurat prowadzenie wydarzenia nie było Jej zadaniem a i czasu na to nie miała. Ty za to prowadziłaś, zamiast zwyczajnie dać mu wygasnąć, czy chociaż zapytać co u psa. Ani nie miałaś  wiedzy o psie ani nie był pod twoją opieką ani nie przyczyniłaś się do jego adopcji ani nie pomogłaś w utrzymaniu. Nie wiedząc nic prowadzisz wydarzenie. To dopiero robota zasługująca na uznanie wszystkich:)

Ad pozwu, pierwszego, którego kopię posiadam, zwrócę ci drobną uwagę. Wprowadzasz sąd w błąd. Ale o tym na rozprawie. Dodam jedynie, że oczywiście posiadam na to dowód.

O cushingu też było wielokrotnie wyjaśniane, czego oczywiście już nie raczysz zawierać ani tutaj ani na swoim cudownym blogu a co do czego masz świadomość. Czyżbyś przez wiele miesięcy świadomie pomawiała mnie, Iwonę i Fundację? Czy nie chcesz przyjąć tego, co ostało już kilka razy jasno napisane?

Co do sikania Buni, niejednej osobie powtarzałaś, że zaczęłaś ją wyprowadzać kolejny raz wieczorem, bo twój pies rezydent ostatni raz wychodził o 19 czy 20. Wiele osób wprowadziłaś takim podejściem do własnego psa w ogromne zdumienie, bo jakoś sama, jak sądzę między 20 a 6 czy 7 rano na pewno korzystasz jeszcze z toalety ale psy nie muszą przecież. I dopiero przy niej byłaś zmuszona wychodzić na jeszcze jeden późniejszy spacer. I chwała.

A jak tam obserwowanie twojego domu? Nadal ktoś cię prześladuje? Bo zdaje się, że oczekujesz więcej uwagi niż otrzymujesz, dlatego takie teorie wysnuwasz ciekawe:) Nie mamy co robić, tylko jechać w Wawy obserwować kk w Grudziądzu. Przynajmniej nie będzie nudno w tym sądzie.

I jak widzę, teraz już nie ma dla ciebie znaczenia fakt, że przyszłaś niszczyć ty kolejny wątek?

We wrześniu kolejna rozprawa w sprawie Buni, zobaczymy jakie będzie rozstrzygnięcie

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

a nie wywalasz osób, które mówią do innych: won z wątku? Szkoda:) Byś siebie wywaliła:) Wiem, wrażliwa jesteś

A i wolontariat w twoim wykonaniu wielkiego jest formatu. I co? Iris miała czas prowadzić wydarzenie Pumby? I prowadziła? I jak często dopytywałaś przynajmniej ją o Pumbę? Chyba poproszę, żeby sprawdziła i policzyła te zapytania. Akurat prowadzenie wydarzenia nie było Jej zadaniem a i czasu na to nie miała. Ty za to prowadziłaś, zamiast zwyczajnie dać mu wygasnąć, czy chociaż zapytać co u psa. Ani nie miałaś  wiedzy o psie ani nie był pod twoją opieką ani nie przyczyniłaś się do jego adopcji ani nie pomogłaś w utrzymaniu. Nie wiedząc nic prowadzisz wydarzenie. To dopiero robota zasługująca na uznanie wszystkich:)

Ad pozwu, pierwszego, którego kopię posiadam, zwrócę ci drobną uwagę. Wprowadzasz sąd w błąd. Ale o tym na rozprawie. Dodam jedynie, że oczywiście posiadam na to dowód.

O cushingu też było wielokrotnie wyjaśniane, czego oczywiście już nie raczysz zawierać ani tutaj ani na swoim cudownym blogu a co do czego masz świadomość. Czyżbyś przez wiele miesięcy świadomie pomawiała mnie, Iwonę i Fundację? Czy nie chcesz przyjąć tego, co ostało już kilka razy jasno napisane?

Co do sikania Buni, niejednej osobie powtarzałaś, że zaczęłaś ją wyprowadzać kolejny raz wieczorem, bo twój pies rezydent ostatni raz wychodził o 19 czy 20. Wiele osób wprowadziłaś takim podejściem do własnego psa w ogromne zdumienie, bo jakoś sama, jak sądzę między 20 a 6 czy 7 rano na pewno korzystasz jeszcze z toalety ale psy nie muszą przecież. I dopiero przy niej byłaś zmuszona wychodzić na jeszcze jeden późniejszy spacer. I chwała.

A jak tam obserwowanie twojego domu? Nadal ktoś cię prześladuje? Bo zdaje się, że oczekujesz więcej uwagi niż otrzymujesz, dlatego takie teorie wysnuwasz ciekawe:) Nie mamy co robić, tylko jechać w Wawy obserwować kk w Grudziądzu. Przynajmniej nie będzie nudno w tym sądzie.

I jak widzę, teraz już nie ma dla ciebie znaczenia fakt, że przyszłaś niszczyć ty kolejny wątek?

We wrześniu kolejna rozprawa w sprawie Buni, zobaczymy jakie będzie rozstrzygnięcie

 

ostatni raz, nie dwa razy jak było wcześniej przez jej koleżankę napisane i proponuję zacząć wypowiadać się ludwie w swoim imieniu, a nie ciągle podpierać swoje gnioty "wiele osób", jakoś nigdzie tych wielu osób nie widać :)

 

 

a poniżej z Wydarzenia założonego przez Hope2 w którym uczestniczy również ludwa:

 

6487d3153fa2c648gen.jpg

 

 

 myślę, że wiarygodność ludwy w tym co pisze jest równa zeru, mylę się??

Link to comment
Share on other sites

ostatni raz, nie dwa razy jak było wcześniej przez jej koleżankę napisane i proponuję zacząć wypowiadać się ludwie w swoim imieniu, a nie ciągle podpierać swoje gnioty "wiele osób", jakoś nigdzie tych wielu osób nie widać :)

 

 

a poniżej z Wydarzenia założonego przez Hope2 w którym uczestniczy również ludwa:

 

6487d3153fa2c648gen.jpg

 

 

 myślę, że wiarygodność ludwy w tym co pisze jest równa zeru, mylę się??

 

 

Jesteś niesamowita, naprawdę :)

Znaczy o czym to świadczy?

Link to comment
Share on other sites

ludwa, daj spokój, wrzuć w ignorowane, nie będziesz się denerwować :) mnie nawet się już czytać nie chce, ciągle w kółko to samo, wieczne odwracane kota ogonem. Jutro zrobię bazar na fb idź przeszukać dom w pogoni za fantami lepiej :D

 Chce Ci się? mnie się już znudziło. Za chwilę znów polecą raporty i miłosne epopeje do wszechwładnych. Wątek zniknie. Kolejny. Wydarzenie jest i będzie. I może dobrze,że jest? przynajmniej jest widoczne czarno na białym kto miał rację, kto kłamał, manipulował.

Zostaw dyskusje na potem-w stosownym miejscu i czasie-czy jak to tam było. Bądź mądrzejsza, ustąp. 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...
  • 6 months later...

Wspaniale wiedzieć, że Szczęściara ma się dobrze a nawet bardzo dobrze. Cudną fotkę wstawiła na fb jej Pani. Muszę pokombinować i wkleić ją tutaj. 

Gdyby tak jeszcze można byłoby wiedzieć co u Trufelki ? Może udało się ją odnaleźć ?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...