Jump to content
Dogomania

Jeden pies nie akceptuje drugiego prośba o pomoc.


kamil007

Recommended Posts

Witam,
Od ponad 10 lat jestem właścicielem owczarka niemieckiego (suczka), pies jest coraz starszy, ma problemy ze stawami i jest mało aktywny fizycznie. W związku z tym weterynarz polecił mi żebym kupił drugiego psa który pozytywnie wpłynie na tego starszego. Tak też zrobiliśmy i w domu pojawił się wczoraj drugi owczarek, 8 tygodniowa suczka. Niestety nasz starszy pies zawsze wychowywał się sam, zawsze był odseparowany od innych psów i nie akceptuje nowego towarzysza. Rzuca się i próbuje go ugryźć. Gdy starszy pies jest na smyczy i jest pilnowany nie ma problemu, spokojnie obserwuje szczeniaka, problem zaczyna się gdy szczeniak podbiega do starszego psa i zaczyna się bawić, podgryzać, skakać, starszy piec reaguje agresją. Co zrobić żeby się zaprzyjaźniły i nie atakowały?
Bardzo dziękuję za pomoc

Link to comment
Share on other sites

Gratuluję podejścia weterynarza i na prawdę nie przemyślanego "zakupu". Ja proponowałabym szybki "zwrot" szczylka do hodowcy, póki jeszcze się do malucha nie przyzwyczailiście.
Wasz starszy pies potrzebuje spokoju. Jeśli ma dysplazję, ciężko mu chodzić - nie będzie bawił się z maluszkiem! On zdecydowanie nie ma na to siły. Młdoszy pies go tylko irytuje i męczy.

Link to comment
Share on other sites

Zwrot psa absolutnie nie wchodzi w grę. Starszy pies jest w trakcie leczenia i nie ma problemów z chodzeniem tylko tak jak napisałem jest mało aktywny fizycznie. Lekarz zalecił mu dużo ruchu a on nie ma na to ochoty.
Bardziej chodziło mi o rady w stylu co zrobić żeby zaczęły się akceptować, jak je do Siebie przyzwyczajać.
dziękuje

Link to comment
Share on other sites

Nie szkodzi. Starszy pies potrzebuje odpoczynku i rekonwalescencji. Młodszy mu tego na pewno nie zapewni. Przy dysplazji raczej nie zaleca się wzmożonej ilości ruchu, a tym bardziej dzikich zabaw z maluchem. To Wy powinniście zapewnić swojemu starszemu psu ruch, czyli spacery na smyczy, bez wygłupów, żadnego biegania, etc. I radzę zmienić weterynarza. ;)

A co do przyzwyczajenia psów do siebie (choć nadal uważam, że popełniliście idiotyczny błąd, no ale nie mój biznes) - czy pieski mieszkają w domu - blok czy domek z ogródkiem, czy może to psy podwórkowe? Jeśli wpuściliście szczylka do kojca dużego psa to obawiam się, że po 1. duży mógł malucha już poturbować, nawet przez przypadek.
Ale do rzeczy. Spróbuj zapoznać psy ze sobą na neutralnym terenie - czyli poza posesją Twojego psa. Najlepiej na spacerek niech pójdą dwie osoby - na smyczy dobrze by było gdyby dorosłą sunię prowadził ktoś kogo sucha, kto jest jej panem. Maluch niech z racji swojego wieku idzie sobie po prostu obok, ale z dala od suni, niech druga osoba będzie koło niego w takiej odległości by mogła go złapać gdy ten znów będzie chciał zaczepić suczkę. Pozwól by to właśnie ona zrobiła pierwszy krok - nie maluch. Odstawiaj go od niej na tak długo, aż to właśnie suczka pierwsza zechce go powąchać. A myślę, że szybko się nim zainteresuje.

Ja tak przyzwyczaiłam moją starszą sucz do szczylka, kiedy przywiozłyśmy go do domu. I podziałało. Choć teraz czasem burkną na siebie to mogłyby jeść z jednej miski. :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Olson']Nie szkodzi. Starszy pies potrzebuje odpoczynku i rekonwalescencji. Młodszy mu tego na pewno nie zapewni. Przy dysplazji raczej nie zaleca się wzmożonej ilości ruchu, a tym bardziej dzikich zabaw z maluchem. To Wy powinniście zapewnić swojemu starszemu psu ruch, czyli spacery na smyczy, bez wygłupów, żadnego biegania, etc. I radzę zmienić weterynarza. ;)

[/QUOTE]

Bez przesady. Wetowi też pewnie chodziło o mentalną część życia, psa. A nie o to, zeby wziąć psa , dla zapewnienia za jego pomocą ruchu drugiemu psu.

/ A co do sposobu w jaki wprowadzić nowego psa, to jest mnóstwo tematów. ja na razie nie ingerowałbym zbytnio w kontakty miedzy psami - starszy pies chce pokazać szczylowi gdzie jest jego miejsce, i ze nie życzy sobie tak nachalnego podejścia.

Link to comment
Share on other sites

Przyznam przedmówcom rację, nie przemyśleliście decyzji do końca. Wasz pies ma problemy w kontaktach z innymi psami, jest starszy i obolały, więc ma prawo nie życzyć sobie obskakiwania przez małego szczyla. Do tego obecna sytuacja to pryszcz w porównaniu w tym, że wzięliście do domu drugą sukę, która niedługo będzie dorastać, a wtedy dopiero mogą zacząć się prawdziwe problemy. Jeżeli naprawdę zależało Wam na przygarnięciu drugiego zwierzaka, trzeba było rozglądać się za dorosłym, opanowanym i wykastrowanym psem, który ma świetne relacje z psami. Zacząć od zapoznania psów na neutralnym gruncie, spotykać się kilkakrotnie, wprowadzić psa do domu i dopiero wtedy podjąć decyzję o adopcji. Ale teraz już po sprawie.
Dorosły pies może warczeć na szczeniaka tylko gdy maluch przegina narzucając się psu i nie respektuje innych sygnałów, czyli np. dorosły pies usuwa się, unika konfrontacji, a szczyl dalej robi swoje. Jeżeli jest tak jak opisujesz, czyli suka atakuje, a nie tylko ostrzega, to sprawa jest poważna. Nie zostawiaj psów samych razem pod żadnym pozorem. Miałam u siebie taką sunię owczarka i napiszę, że było ciężko. Osiągnęliśmy etap względnego tolerowania drugiego domownika, ale nigdy nie mogłabym jej zaufać na tyle, żeby wyjść z domu i zostawić razem dwa psy.
Poczytaj tutaj na forum w jaki sposób powinieneś zapoznawać ze sobą psiaki. Jeżeli po prostu przyniosłeś szczenię do domu i pokazałeś suce, to był to olbrzymi błąd. Spróbuj to nadrobić, poczytaj o spacerze równoległym, jak przyzwyczajać psy do siebie na neutralnym terenie i jak ćwiczyć pozytywne skojarzenia suki związane z obecnością szczeniaka.
Dobrze byłoby, gdyby przyjechał do Was doświadczony szkoleniowiec, najlepiej osoba pracująca na co dzień z owczarkami i mająca sforę tych psów u siebie. Tacy ludzie potrafią rozwiązywać tego typu problemy na żywo, bo z doświadczenia wiem, że tutaj podręcznikowe podejście może na nic się nie zdać.

Link to comment
Share on other sites

to, ja wrzuce tutaj swoje trzy grosze....
Mam dwie suczki, jedna 16 lat, druga okolo 3,5....
Pierwszy do prawie 13 lat byla jedynym psem i w tym wieku powoli tracila sily, lezala osowiala na fotelu, myslelismy ze juz nie dlugo pozyje, zadnego zainteresowania czymkolwiek i przez przypadek, nie chcielismy drugiego psiaka trafila do nas sunia, szczeniaczek......a nasz starowinek ozyl, jest nie do poznania, biega, szczeka, przepychaja sie, podgryzaja, spia razem w koszyczku.....starsza duzo spi a z modsza uprawiamy agillity :)....nigdy nie myslalam ze starsza tak wyjdzie na prosta...
zycze powodzenia..

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Mnie też interesuje jak sobie radzicie, mam podobny problem tylko że z psem, mam kundelka ma 14 lat i kupiliśmy małego szczeniaka. Mój pies nie akceptuje większych od siebie psów, ale z małymi nigdy nie było problemu. Teraz warczy na małego kiedy tylko tamten do niego podchodzi i chce sie bawić, nie wiem co robić bo starszy nie stracił nic na swojej pozycji jest teraz nawet bardziej rozpieszczany.. Dodam tylko że starszy pozwala jeść mu ze swojej miski i nie ma problemu kiedy tamten zagląda mu w talerz nawet kiedy je.. Naprawdę nie mam pomysłu co zrobić. A ludzie którzy piszą posty o poznawaniu psów na neutralnym gruncie o szczeniakach mają zerowe pojęcie, maluchy muszą być szczepione przechodzić kwarantanne, aby wytworzyła się u nich odporność na ciężkie a nawet śmiertelne choroby na które są narażone wychodząc na ulice na spacer, bo nie wszyscy dbają o szczepienia i po ulicach niestety ale chodzą psy roznoszące choróbska..

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...