Agata Hanel Posted April 21, 2007 Author Share Posted April 21, 2007 Skadś znam to łapanie za ogon:cool3: . Mój kot już to przeszedł:evil_lol: A swoją drogą ciekawa technika. Beata- może go wykastrujesz?! Temperament zdecydowanie mu sie obniży w szczegolności przy zaczepianiu psów. A chce wdawać się w bójki tylko z psami czy na suki też sie rzuca? Jeśli tylko na psy to wysterylizuj go. U mnie z sukami się zgadzał oraz chodził z moim psem dominującym samojedem. W zasadzie się zgadzały, ale w perspektywie była suka w cieczce, więc im bliżej rui tym burknięcie były ostrzejsze ale bez fizycznego kontaktu. Kontaktowałaś się już z tą trenerką z Łodzi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatus Posted April 23, 2007 Share Posted April 23, 2007 Hej Aga! Poker trochę lepiej juz chodzi na smyczy, ale do czasu , dopóki nie zobaczy psa lub kota. Wtedy tak ciagnie,ze aż sie czołga i charczy. Musi koniecznie sprawdzić co to. Gdy sie okaże suką jest spokój, ale gdy pies to zaczyna pierwszy warczeć i rzuca sie do gryzienia. Nie kontaktowałam się z trenerka , ponieważ dopiero przyszłam z pracy i otworzyłam post od DZodzo z numerem telefonu o tej pani. Jeszcze jedno, cały czas sie rzuca na jedzenie, jak dostanie swoje to z miski w minute znika, a jak staram sie go cos nauczyc i podaje smakołyk to pół reki chapie razem z kęskiem. Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaLOlina Posted April 23, 2007 Share Posted April 23, 2007 beatus ja zag;adam czytam jestem z toba!!! trenerka-dobra rada!!!i nie boj sie kolczatki lub zacisku!!! :) z jedzeniam-trzeba psa ustawic...:) jak bede miala JUZ neta i czas to pogadamy:) pozdrow malego :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata Hanel Posted May 21, 2007 Author Share Posted May 21, 2007 Co słychac u Pokera? Czy już lepiej się rozumiecie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatus Posted June 20, 2007 Share Posted June 20, 2007 Hej ! dawno tu nie zagladałam tak jakos wyszło. Poker bez zmian , w domu kochany aniołeczek a za drzwiami zaminia sie w bestię nie do opanowania. W dodatku głuchego udaje. Nie wiem juz co robić.RATUNKUUUUUU !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata Hanel Posted June 21, 2007 Author Share Posted June 21, 2007 No ale chyba po takim czasie jest chyba lepiej niż na początku?? Pół biedy że w domu jest kochany, gorzej jakby w domu tez był diabeł. Kontaktowałaś się z tą trenerką? A byłaś może u weta, może on częściowo niedosłyszy. Nie wiem na jedno ucho, albo słyszy wysokie dźwięki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatus Posted June 26, 2007 Share Posted June 26, 2007 Hej Aga! Coś Ty, sluch to on ma doskonały. Gdy śpi w pokoju to słyszy otwarcie lodówki w kuchni, poza tym w domu przychodzi na każde zawołanie i doskonale wszystko słyszy. Na dworze też, tylko udaje i chodzi jak mu sie podoba. Czasami mysle, że on uciekł z cyrku, bo na smyczy biega w kółko jak koń na arenie i ciekawe,że tylko w jedną stronę w prawo, w lewo nie potrafi niestety. Na spacerze wchodzę z nim na większy trawnik i go biegam, zeby sie wyżył. Lata w kólko jak opetany. Kupiłam mu kaganiec, ale miał go tylko 3 minuty na paszczy. Próbowałam kilka razy, ale tak samo sie konczyło. Niestety wiec musi tylko chodzic na smyczy. NIe mam nigdzie ogrodzonego terenu, zeby go puscić. Z trenerka sie nie kontatowałam. Niestety nie mam za duzo forsy, zeby na niego wydawać. Wystarczy, ze je za trzech a cały czas jest chudy, jescze chudszy niz wtedy jak go wzielismy od Ciebie. Daje mu jeszcze szanse w wakacje. Po wakacjach biorę sie za szukanie domku z ogrodem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatus Posted June 26, 2007 Share Posted June 26, 2007 Czasami mi go szkoda, że prawie cały czas siedzi w domu. Niestety nie nadaje sie do zabierania go wszędzie ze sobą tak jak moja NUsię. Widac on przyzwyczajony do latania po podwórku, bo lewdo przyjdziemy ze spaceru on juz piszczy do wyjścia. Najlepszy bedzie dla niego dom z ogrodem zamknietym . Bedzie mógł caly dzień biegać. Mam wrażenie, że on nie jest tu szczęsliwy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaLOlina Posted June 26, 2007 Share Posted June 26, 2007 oj czyli nadal jest zle...beatus a juz mialam nadzieje ze u was lepiej... nic KTOS musi go zobaczyc i ocenic...tak na odleglosc ciezko jest radzic...smakolyki nic nie daja?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatus Posted June 26, 2007 Share Posted June 26, 2007 smakołyki on chapie i pól ręki do kompletu, dalej jest żarty starszliwie i chudy przeraźliwie, chudszy niz na poczatku, a był odrobaczany. Dzwoniłam przed chwilą do trenerki z Łodzi, którą mi Dzodzo poleciła. Umówiłam sie z nia na tel 2 lipca i sie spotkamy , to go obejrzy gagatka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata Hanel Posted June 27, 2007 Author Share Posted June 27, 2007 I tak trzymać! Poker-gagatek musi przejść szkołę! Może rzeczywiście chował się na podwórku. Z tym chudnięciem to trochę niepokojące. Czekamy na wieści. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Diegula Posted August 7, 2007 Share Posted August 7, 2007 I jak tam sprawuje się Pokerek? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chicken Posted August 11, 2007 Share Posted August 11, 2007 [quote name='Beatus']smakołyki on chapie i pól ręki do kompletu, dalej jest żarty starszliwie i chudy przeraźliwie, chudszy niz na poczatku, a był odrobaczany. Dzwoniłam przed chwilą do [U]trenerki z Łodzi,[/U] którą mi Dzodzo poleciła. Umówiłam sie z nia na tel 2 lipca i sie spotkamy , to go obejrzy gagatka.[/quote] Hmm, moze z pania Asią Bohdziun? :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chicken Posted August 11, 2007 Share Posted August 11, 2007 [quote name='Diegula']I jak tam sprawuje się Pokerek?[/quote] Nie chcesz tego wiedziec :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jotpeg Posted August 11, 2007 Share Posted August 11, 2007 czy Poker zostal odnaleziony??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Diegula Posted August 12, 2007 Share Posted August 12, 2007 [quote name='chicken']Nie chcesz tego wiedziec :shake:[/quote] kurde nie straszcie ludzi. Co się stało z Pokerem? Uciekł? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata Hanel Posted August 12, 2007 Author Share Posted August 12, 2007 [quote name='chicken']Nie chcesz tego wiedziec :shake:[/quote] Co to znaczy??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chicken Posted August 12, 2007 Share Posted August 12, 2007 przeczytajcie ten watek: [URL]http://dogomania.pl/forum/showthread.php?p=6505881#post6505881[/URL] :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatus Posted August 12, 2007 Share Posted August 12, 2007 [quote name='chicken']przeczytajcie ten watek: [URL]http://dogomania.pl/forum/showthread.php?p=6505881#post6505881[/URL] :shake:[/quote] Dzięki za wyręczenie, ale ja juz wcześniej napisałam o tym do dziewczyn Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatus Posted August 13, 2007 Share Posted August 13, 2007 Dzisiaj zadzwoniłam do łódzkiej gazety Express Ilustrowany i jutro wyjdzie ogłoszenie, porowieszaliśmy na Carrefourze ogłoszenia ze zdjeciem Pokcia. Jutro koleżanka ma po osiedlu pojeździc i porozwieszać. Poza tym czekamy.... po usłyszeniu szczekniecia pedzimy na balkon... nawet nie myślałam, że tej szelmy tak mi będzie brakować... nad morzem tyle razy uciekał i juz tam myslałam,że wrócimy bez niego ale wraca po całym dniu lub po całej nocy jak bumerang... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaLOlina Posted August 17, 2007 Share Posted August 17, 2007 trzymam za was kciuki... a moze go ciachnac z jajek kesli wroci-odechce mu sie lazic na panienki... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatus Posted August 17, 2007 Share Posted August 17, 2007 POKER JUŻ W DOMU! DZIS KOLEŻANKA GO ZNALAZŁA I WYRWAŁA FACETOWI ZE SPACERU! zAL MI GO TROCHĘ, BO CHYBA SIE JUŻ PRZYZWYCZAIŁ, BO NIECHCĘTNIE ODDAŁ. aLE CHYAB POKER MIAŁ DOBRZE, BO JEST CZYSTY, WYPRANY, TROCHĘ PRZYTYŁ I Z NOWĄ OBROŻĄ I SMYCZĄ, DZIĘKI WSZYSTKIM ZA POMOC I DOBRE SŁOWO. jUTRO ZNÓW IDZIEMY NA ZAKUPY HIHII, OCZYWISCIE ŻART. [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images_pb/statusicon/user_online.gif[/IMG] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/report.php?p=6542992"][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images_pb/buttons/report.gif[/IMG][/URL] [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images_pb/misc/progress.gif[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata Hanel Posted August 18, 2007 Author Share Posted August 18, 2007 Świetnie!!! Ale to ten facet go ukradł? Poker jest bardzo charakterystyczny i łątwo go idzie rozpoznać. Wiele spanielowatych jest w schronisku i niech tam sobie znajdzie. Brawo Beatus za piękną akcję!:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatus Posted August 19, 2007 Share Posted August 19, 2007 Nie ukradłgo , go tylko jakaś nadgorliwa baba podobno latała dookoła i wszystkim mówiła,że go ktoś zostawil na zawsze i facet sie zlitował i wziął go i nawet taksówka jechał do domu hehehe, bo go z autobusu hipermarketowego wyrzucił kierowaca, kupił mu nową obroże, smycz i nazwał Dukat hihihi. Po tej przygodzie Pokcio jest jakis osowialy, juz sie tak nie cieszy i nie bawi, ale mam nadzieje, ze dojdzie do siebie. Na dworzu dalej robi swoje, tzn ciągnie sie jak osiołek. Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Diegula Posted September 30, 2007 Share Posted September 30, 2007 I jak się ma Pokerek? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.