Jump to content
Dogomania

Mały Poker-już u Beatus w Łodzi!


Agata Hanel

Recommended Posts

[quote name='Beatus']W domu faktycznie jest słodki, mily i śmieszny , ale spacery z nim to koszmar:shake:[/quote]
:crazyeye: Powiem szczerze że brak mi słów na twoją prywatną odpowiedź do mnie.:crazyeye:
Nigdy nie będzie tak że weźmiesz dorosłego psa i będzie on idealny. Poker ciągnie i udaje głuchego. Inny pies zje ci kanapy i jeszcze zrobi na nich kupę. A że pobrudziłaś sobie białe ubranie przy gonitwie za nim:cool1:
Nie wiem co mam o całej sprawie myśleć.:shake:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 111
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

cierpliwosci-z Beatus sobie wczoraj pogadalysmy:) dziweczyna ma sporo cierpliwosci i zdaje mi sie ze tego malego gnoma kocha-mimo ze ja juz nawet osikal...heh poradzilam jej kilka sposobow na gluchego psa na spacerze-i bedzie dobrze:) taka mam nadzieje;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agata Hanel']:crazyeye: Powiem szczerze że brak mi słów na twoją prywatną odpowiedź do mnie.:crazyeye:
Nigdy nie będzie tak że weźmiesz dorosłego psa i będzie on idealny. Poker ciągnie i udaje głuchego. Inny pies zje ci kanapy i jeszcze zrobi na nich kupę. A że pobrudziłaś sobie białe ubranie przy gonitwie za nim:cool1:
Nie wiem co mam o całej sprawie myśleć.:shake:[/quote]
Fakt, Aga, ze wtedy byłam wściekła na maxa i wylałam cała złośc na Pokera do Ciebie. Fakt, że w domu jest grzeczny, ale czemu na dworze nie do opanowania??

Link to comment
Share on other sites

Aga i Karolcia dzięki za wsparcie, ale ja nie umiem sobie z nim poradzić. W domu jego starszna wada jest rzucanie sie i zabieranie jedzenia z reki. Nie moze byc tak , ze przy nim nic zjeśc nie mozna, bo chwila nieuwagi zapatrzenia w tv a on podskakuje i wyrywa gryząc w ręke dosyc bolesnie. Kradnie z talerza, z ławy, ze smietnika odpadki, nie wiem jak to opanować

Link to comment
Share on other sites

Na spacerach zaczęłam go puszczać, pierwsze dwa dni nawet nieźle było , jak go zawołalm to przyleciał, ale on nie staje przy mnie tylko przybiega i krązy dookoła i tez trudno go złapać. I jeszcze jedno, rzuca sie na inne psy, koło mnie jest ich sporo, jak on zauważy to włacza piaty bieg i awantura gotowa, inne psy tylko go wąchają a ten zaczyn a obszczekiwać i podgryzać , nawet jak te mniejsze ludzie wezma na ręce to ten ppodskakuje i zebami sie na nich uwiesza, a przy tym tez go trudno złapac , bo jest szybki i zwinny i lata jak oszołom dookoła,
RATUNNNNNKKKKKUUUUU!!!!

Link to comment
Share on other sites

Beata! Spróbuję skontaktować z tobą dziewczyny znajome z Łodzi. Może przy dobrym układzie pomoga ci osobiście jakoś się z nim uporać. Marla, którą wzięlam z łódzkiego schroniska potrafiła zjeść mój obiad, kostke masła, czekoladę, a ściągała to wszystko ze stołu. Zaraz napiszę do dziewczyn i zobaczymy co dalej bedzie.

Link to comment
Share on other sites

no ja nie pomoge :( jestem juz w Krk, poki co na stale..

Beatus pamietasz mnie? podrzucilam do transportu Ci dobcie Kore..

ciesz sie, ze masz pieklo na spacerze a nie w domu!!!!! naprawde! to o wiele lepsza sytuacja, niz bys miala miec hell w mieszkaniu...
nauczenie psa grzecznosci, usluchania itd to tylko kwestia czasu i cierpliwosci! nie jest to nic niewykonalnego.

moze trener CI bedzie w stanie pomoc? choc pare lekcji, zebys wiedziala Beatus jak go uczyc

Link to comment
Share on other sites

[quote name='majafaja']a gdzie obiecane zdjecia??[/quote]
:oops: sorki, jakoś ciągle brak czasu, ale postaram sie w ten weekend sciagnąc z aparatu i telefonu i wstawić, dzięki Maja, oczywiście, ze Cie pamiętam, a czy orientujesz sie jak znaleźc trenera w Łodzi?? jezeli znasz kogoś i pomozesz mi sie skontaktować to będę wdzieczna. A ten łobuz to jest słodziutki jak spi, ale fajnie sie też bawi w domu piłeczkami, kostkami i innymi piszczakami. Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

poczytaj tu [URL]http://www.szkoleniepsow.fora.pl/index.php[/URL]
forum o szkoleniu psów metodami pozytywnymi, klapsy czy krzyki nic nie dadzą...

co do spacerów, moja uwaga - nie puszczaj go luzem, skoro nie da sie potem złapać, bo któregoś razu pogoni za psem/kotem albo trafi na silniejszego przeciwnika i bedzie problem... albo ucieknie albo zostanie pogryziony. Kup mu linkę długą, ucz przychodzenia na zawołanie. Każde wykonanie polecenia musi byc połączone z nagrodą.
Poza tym podpisuje sie pod radami, które pisała Agata.
No i trzeba czasu, pies musi nabyć zaufanie do ciebie, czas adaptacji psa w nowym domu to kilka tygodni zanim poczuje sie pewnie i swobodnie. Zwłaszcza psa po przejściach z niewiadomą przeszłością.

Link to comment
Share on other sites

Beatus, wiem,że teoria dominacji to podobno przeżytek, ale mnie się jakoś ten przeżytek sprawdza
1. Karm go tylko [B]po[/B] swoim posiłku, choćbyś miała zjeść skórkę od chleba, albo udawać,że jesz z jego miski zanim ją postawisz na podłodze - rób to demonstracyjnie, patrz na niego, a jak tylko spróbuje sięgnąć do tego, co jesz, [B]RYKNIJ NA NIEGO[/B], po prostu ryknij jakbyś była warczącym psem broniącym swojej miski.
Siądź sobie z ciastkiem na kanapie (byle nie od razu po jego posiłku), a jeśli będzie próbował wejść, to znów ryknij i nie spuszczaj z niego wzroku.
Może głupie to rady, ale ten pies to nie jest żadne niewiniątko o słodkich oczkach i jak tak dalej pójdzie to będziesz przez niego sterroryzowana.

2. Naucz go przychodzić na zawołanie - najpierw w domu - miej w kieszeniach jakieś ciasteczka i co jakis czas psa wołaj (wesoło!) - jak tylko przyjdzie, bardzo go pochwal, a potem zaraz daj ciasteczko, za 10 minut znów, i znów, i znów. Za każdym razem bardzo wylewnie go chwal.
Jak będzie w podskokach przychodził na każde zawołanie, zacznij go spuszczać ze smyczy na dworze - najpierw w miejscu spokojnym, bez innych psów. I znów - ciasteczka - wołasz, chwalisz, ciasteczko, za kilkanaście minut znowu. Gdy chcesz wracać, zawołaj go, pochwal, daj ciastko, weź na smycz, ale nie idź od razu do domu, tylko jeszcze pochodź, a po przejściu paru kroków znów go pochwal i daj ciasteczko.

3. Skoro wdaje się w bójki, to jak najszybciej go wykastruj.

4. Nie głaszcz go za nic - musi na to zasłużyć. Postaraj się nauczyć go komendy "siad" i jeśli np. przyjdzie do Ciebie i będzie Cię trącał łapą, żebyś go pogłaskała, to każ mu usiąść i dopiero w nagrodę go pogłaszcz. I ogólnie rzecz biorąc nie głaszcz go za dużo, nie mów o nim, on nie może czuć,że jest w centrum zainteresowania.

Link to comment
Share on other sites

cześć Beatko!!!!
ach ten Poker, myslalam ze juz sie uspokoil a ten diablik dalej szaleje.
to co pisze wyżej Monika ja popieram jak najbardziej-zwlaszcza to o przywolaywaniu i naghradzaniu za kazde podejscie.To naprawde dziala, ja cwiczylam to nawet w domu.Nie glaskalam Bejki kiedy chciala , tylko odczekiwalam chwile, odchodzilam, przywolywalam ją i po podejsciu dopiero klepalam po boczku albo specjalnie ja przywolywalam w domu często , po to zeby ja nagrodzic ciasteczkiem.To samo na zewnątrz, odbiegala-przywolanie i nagroda, kurde u nas to nawet w lesie dziala:)A tam pies jest rozproszony, tyle zapachów, tropów ale to jest silniejsze -pokusa nagrody:)
zeby pies byl posluszny, trzeba nawiązac z nim więź-a to najszybciej przez pracę, wykonywanie polecen,wprowdzania jasnych granic co wolno a co nie.Na pewno to trudne, ja mialam szczęscie przygarnąć ze schroniska swietnie ulozonego psa, ale nie odpuszczamy, codziennie utrwalam to co juz umie,i widzę ze pies ktory ma przewodnika jest szcesliwy, wykonywanie polecen jest dla niej pzryjemne wbrew pozorom.
jesli chodzi o trenera, pani Joanna Bohudzian w Łodzi-polecam, ciepla mila osoba, prowadzi zarowno szkolenia dla psow, przedszkole jak i specjalny program dla psów ze schronisk.Myśle ze jest bardzo zajęta osobą ale pośięcila mi nawet kilka godzin telefonicznych rozmów na konsultacje, podjąc wskazówki, lekturę etc.
trzymam kciuki

Link to comment
Share on other sites

No to jak pisałam są fotosy:
[IMG]http://www.hostino.pl/pic.php?u=679CDejG&i=12893[/IMG]
[CENTER]Czekając na spacerek[/CENTER]
[LEFT][IMG]http://www.hostino.pl/pic.php?u=679CDejG&i=12894[/IMG][/LEFT]
[CENTER]Wylegując się na łóżeczku z IKEA :P[/CENTER]
[LEFT][IMG]http://www.hostino.pl/pic.php?u=679CDejG&i=12895[/IMG][/LEFT]
[CENTER]Jaki jestem śliczny i pasuję do liści.[/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cez']zagladamy, zagladamy :) jakies postepy ?[/quote]

owszem ostatnio robi duże postepy w zaskakiwaniu mnie :evil_lol: , dwa dni z rzędu w chwili nieuwagi wlazł do łazienki i pożarł mydło, bardziej smakowało mu arko niz luksja gruszkowa, bo po arko okruszka nie zostało :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

mam problem na spacerach, musze się z nim ciągnąć, bo puscic się go nie da. upatrzył sobie małego mopsa i ciagle wyżywa sie na nim. Ostatnio go dopadł i tak chwycił za ogon, ze ja go lałam smyczą i ciągnęłam a ten trzymał go zębami i nie puszczał. Mops juz kwilił ja sie darłam i go prałam, ta dziewczyna zdębiała i ogólnie nie wiedziałysmy co zrobić .... a ten trzymal, myslałm ,że mu urwie ten ogonek. Czy to zemsta za jego kikutka?? Pozdrawiam wszystkich fanów Pokera ;-)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...