Jump to content
Dogomania

Kupa siku tylko na mate, na dworzu nie ma mowy.


inna877

Recommended Posts

Witam, mam 3,5miesięcznego psiaka... cieszylam się strasznie kiedy siku i kupe robił tylkoooo na matę i nigdzie indziej... tylko ze ona robi to tylko i wyłącznie na matę... Chociazby dzis.. widze ze pies się kręci koło maty, szybko pod pachę.. na dwór i 3h chodzenia i nic! piszczała siadała na tyłek wypinała się i nic... nie chce kupy na dworzu i koniec, smakołyki nagradzanie nic nie pomaga, potrafi kupe na dworzu wstrzymywać godzinami aż piszczy. nie mam już pomysłu... usiadzie na spacerze tak jej się chce dalej nie chce isc i tak siedzi, ani drgnie, ani spacer ani nic, a jak wróciła do domu odrazu kierunek mata..

to mały psiak zmieszany chyba z Chihuahuą czy coś.. bo waży tylko kilogram. dużo znajomych mówiło mi że małe rasy często zalatwiają się w domu ?;/
co zrobić zeby ona skumała że kupa to na dworze a nie w domu. wymiękam już :(

Link to comment
Share on other sites

dostaje jak zrobi'siad' narazie tylko tylke uczę, i jak na spacerze spuszczona ze smyczy przyjdzie na zawołanie. no ale ja z nią chodze do skutku po pare h i to nic nie daje tak wstrzymuje.. :/a czasu tez nie mam ostatni tydzien to latam z nią 939393393 razy na dół to ona nawet siku nie chce tam robić

Link to comment
Share on other sites

mieszkam w miescie chodzenie z matą po ulicy kiepski pomysł. w ogole kiedy szczeniak przestaje sikac w domu? niby wet mi mówiłą ze 3 meisiące to troche mało,. naczytalam się równiez ze niby maty to jednak zły pomysł bo pies mysli ze moze sikac w domu ?;/

Link to comment
Share on other sites

Jeśli się wstydzisz to nie chodź. Nie mówię, że masz paradować, ale wychodzić w jedno i to samo miejsce, dopóki psiak nie załapie czego oczekujesz. Wydaje mi się, że nie ma jakiegoś dokładnego "kiedy przestanie", to dośc osobnicza sprawa. Moje szczęście sikało w domu mając 5-6 miesięcy, bo w pseudohodowli w ogóle nie miało wyboru, leje pod siebie i już. Najzabawniejsze jest to, że kupiliśmy takie podkłady i wykorzystaliśmy tylko dwa, bo psiak szybko zauważył, że moja radośc z jego toalety na dworze jest większa aniżeli przy sprzątaniu w domu, mata leżała jeszcze "bezproduktywnie" cały tydzień, zanim odwazyliśmy się ją zabrać. PS. Też mieszkam w mieście, w bloku i nie jestem młoda osobą, więc obciach większy. ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

miałam podobny problem, z tym, że u mnie nawet wynoszenie mat na dwór nie pomogło.
Zakupiłam spray do nauki czystości i psikałam nim maty. Później na dworze psikałam ziemię i pamiętam do dziś dzień, jak się pierwszy raz załatwił :D już przy pierwszym popsikaniu ziemi :P
teraz kupę robi tylko na dworze, siusiu czasami na maty. Chociaż od wczoraj ani razu na matę się nie załatwił, wszystko na dworze. No i za pierwsze załatwienie (i każde kolejne) dostawał smakołyk. Teraz smakołyków już nie dostaje, a pięknie się załatwia :)
No i jest w podobnym wieku - we wtorek skończy 4 miesiące i też mała rasa - shih tzu :)

Link to comment
Share on other sites

Mój maluch ma 4 miesiące i na początku też robił na matę a potem nie chciał na podwórku. Też mieszkam w mieście i wiem że kiepsko chodzić z matą po podwórku ale trochę to zmodyfikowałam:p o 6:30 wyszłam z obsikaną w nocy matą i przycisnęłam do ziemi mokrą stroną w killku miejscach na podwórku, ale wszystko w małym obrębie. O 6:30 jeszcze za dużo ludzi nie ma więc nikt nie patrzył co robie:p Za chwile mój facet wyszedł z psem i poszedł dokładnie w to miejsce gdzie byłam... mały stał tam z 20 minut obwąchując i się w końcu wysikał! I tak robiliśmy kilka razy. A poza tym jak już robił siku to na początku dawaliśmy mu smakołyka w trakcie sikania... czasem nawet zdarzało mu się przerwać ale to nic, bo w ten sposób skojarzył, że za sikanie na podwórku dostaje smakołyka i teraz jak się wysika to stoi i czeka na smakołyka:D A kupe to po jakimś czasie zaczął robić na podwórku... stwierdził chyba że skoro siku to i kupa też może być:p I teraz przy każdym wyjściu jest sik, oczywiście zdarza mu się w domu ale co raz rzadziej. No i powinno się schować matę, żeby wiedział że to już nie jest toaleta. A jak sie gdzieś wysika w domu to staraj sie nie ścierać tego przy nim, żeby nie widział, bo Twoje sprzątanie może mu się wydawać bardzo fajna zabawą i będzie tak robił dalej:) Proton to też mała rasa - bolończyk i waży 1,2kg:p

Link to comment
Share on other sites

hmm moja CHYBA skumała, że toaleta jest CHYBA na dworzu, przy kazdym wyjsciu na dwór robi siku a jak chce kupę to piszczy. ALE... jak nie patrzymy nie widzimy albo nas chwile nie ma, szybkooo siura na matę :razz: cwaniara nawet nie wiemy kiedy to robi :/ nie było mnie dzis 2h, widzialam 3 siuśki.. a przed wyjściem była. w nocy to samo patrzy czy ktoś ma zamknięte oczy i jak niby śpimy to idzie siurać. nie wiem co z tym zrobić.. a jak maty zabrałam.. to sikała gdzie popadnie oczywiscie cwanie jak nitk nie patrzył albo udaje że siedzi :O a potem kałuża

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karollka']Mój maluch ma 4 miesiące i na początku też robił na matę a potem nie chciał na podwórku. Też mieszkam w mieście i wiem że kiepsko chodzić z matą po podwórku ale trochę to zmodyfikowałam:p o 6:30 wyszłam z obsikaną w nocy matą i przycisnęłam do ziemi mokrą stroną w killku miejscach na podwórku, ale wszystko w małym obrębie. O 6:30 jeszcze za dużo ludzi nie ma więc nikt nie patrzył co robie:p Za chwile mój facet wyszedł z psem i poszedł dokładnie w to miejsce gdzie byłam... mały stał tam z 20 minut obwąchując i się w końcu wysikał! I tak robiliśmy kilka razy. A poza tym jak już robił siku to na początku dawaliśmy mu smakołyka w trakcie sikania... czasem nawet zdarzało mu się przerwać ale to nic, bo w ten sposób skojarzył, że za sikanie na podwórku dostaje smakołyka i teraz jak się wysika to stoi i czeka na smakołyka:D A kupe to po jakimś czasie zaczął robić na podwórku... stwierdził chyba że skoro siku to i kupa też może być:p I teraz przy każdym wyjściu jest sik, oczywiście zdarza mu się w domu ale co raz rzadziej. No i powinno się schować matę, żeby wiedział że to już nie jest toaleta. A jak sie gdzieś wysika w domu to staraj sie nie ścierać tego przy nim, żeby nie widział, bo Twoje sprzątanie może mu się wydawać bardzo fajna zabawą i będzie tak robił dalej:) Proton to też mała rasa - bolończyk i waży 1,2kg:p[/QUOTE]
czyli maty już wyrzuciłaś ?:> a jak cię w domu nie ma bo sika gdzie popadnie czy wytrzymuje? jak aj zabiorę maty to nic nie daje bo tez sika ;/ na panele wszedzie wiec połozylam znow maty to chociaz robi to w 1 miejscu jak nas nie ma

Link to comment
Share on other sites

Maty na razie schowałam na sytuacje awaryjne ale nie kładę już na podłodze. Jak nas nie ma to zazwyczaj śpi więc kilka razy się zdarzyło, że nic nie było ale zazwyczaj jeden siurek czeka na mnie po powrocie:p i w nocy tak samo - jeden się pojawia, ale tylko na kafelkach. I ostatnio jak już robi to tylko pod drzwiami wyjściowymi więc uznałam to za znak do wyjścia i jak się tam ustawia to od razu pod pachę i na podwórko:) Ale oczywiście czasami nie zauważymy i sika, ale na szczęście robi to pod drzwiami więc duży plus:) Myślę, że tutaj najważniejsza jest wytrwałość i regularność i w końcu zrozumie, że trzeba trzymać do wyjścia:)

Link to comment
Share on other sites

Miałam ten sam problem z Aronem. Sikał perfekcyjnie na macie i nigdzie indziej. Nawet wstawałam o 4 rano żeby pierwszy sik był na zewnątrz i nic. Trzymał do pierwszego wejścia do domu.
Radziłam się behawiorystów, polecali rozkładać matę na zewnątrz, albo wykręcać siki z maty na trawę, żeby pies czuł swój zapach... też nie pomogło.
W końcu w chwili desperacji obudziłam się rano, już po jego pierwszym siku ale nic. Wzięłam go na smycz i wyszłam na spacer. Siedziałam przed blokiem cały dzień.
Na czas własnych potrzeb wymieniałam się z mamą lub siostrą. Po prostu nie wpuszczałam psa do domu. O osiemnastej kucnął i się wysikał. Tak go zaczęłam chwalić i się z nim cieszyć, że od tego czasu nigdy więcej w domu się nie załatwił, bo wiedział, że w domu pochwał nie ma, a na zewnątrz a i owszem :)

Link to comment
Share on other sites

tylko, że moja sika i robi kupę na dworzu.... ale w domu na matę też :/ dziś własnie wyszlam na godzinę, przed oczywiscie był spacer, wracam a tam oczywiscie siury na macie. maty nie wezme bo zaleje mi pokoj.. ale mogla by juz na nią nie chodzic, keidy widze ze się tam kręci to psa pod pachę i na dwór.. ale jak tylko nie patrze to idze szybko na nią

Link to comment
Share on other sites

[quote name='junoo']to jeszcze spróbuj z cięciem maty na coraz mniejsze kawałki
aż sama zniknie ;)[/QUOTE]
a tego nie robiłam :D siedze przed tv... a ona siedzi przed matą i na nią patrzy błagalnymi oczami :D skubana wie ze nie wolno, ale wyjde do kuchni czy cos to skorzysta zawsze :P

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

ok na dworzu się załatwia ale pojawił się inny problem, maty leżą dalej a ona leje wszedzie gdzie popadnie... a gdy wyjde z domu sika na łózko. nie ma nowego domownika nic sie w domu nie zmieniło, wiec nie wiem skad te osikane łózko. dziwne bo sama na nim spi . co to moze oznaczac?

Link to comment
Share on other sites

Hmm wydaje mi się, że przez Twoje obawy i przewidywanie co się dzieje jak pies zostaje sam, spinasz się i denerwujesz. Pies to wyczuwa...
Pokazujesz psu, że jesteś zdenerwowana, a co za tym idzie słaba.
Pies ma poczucie, że teraz on musi przejąć rolę przewodnika stada. A że sobie z tym nie radzi to siusia.
Słuchaj. Ja bym na Twoim miejscu postawiła sprawę jasno.
Zaczęłabym od usunięcia wszystkich mat w mieszkaniu, a psu narzuciłabym systematyczne spacery w ciągu dnia i nagradzała każde siusiu na zewnątrz.
Zostawiając psu maty w mieszkaniu dajesz mu sprzeczne sygnały... Bo nie wie dlaczego najpierw był nagradzany za siusianie na nie, a teraz nagle mu nie wolno.
A jak znikną będzie dla niego jasne że siusiu robi się na zewnątrz.
Zrób się trochę bardziej osła dla psa, wychodź z domu pewnym krokiem. Nie rozczulaj się i nie daj po sobie poznać, że boisz się powrotu do zasiusianego mieszkania.
Myślę, że jak pies zobaczy, że dalej jesteś przewodnikiem stada to bardziej się wyluzuje i nie będzie psocił.

Link to comment
Share on other sites

z tym ze ja sie wlasnie nie rozczulam i odkąd pies przyniesiony do domu zostaje sam jak nie mogę go zabrać, i koniec kropka. nigdy nie denerwowałam się z tego powodu, przecież pies mnie nie pozbadnie i nie będe z nim 24h na dobę. takze z tym nie mam problemu. nie wiem moze po prostu wie ze nie mozna w domu siku a myslala ze na łozku nikt nie zauwazy.... zobaczymy jak to z nią będzie w koncu ma dopiero 4,5msc a juz duzo sikow i prawie wszytskie kupy są na dworzu.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Pies ma poczucie, że teraz on musi przejąć rolę przewodnika stada. A że sobie z tym nie radzi to siusia[/QUOTE]

Tak, oczywiście 4,5 mies. szczeniak planuje przejąć dowodzenie nad stadem. Co to za bajki? :)

[QUOTE]Myślę, że jak pies zobaczy, że dalej jesteś przewodnikiem stada to bardziej się wyluzuje i nie będzie psocił. [/QUOTE]

Jakie są propozycje odnośnie tego, jak psu to pokazać?

Link to comment
Share on other sites

Yamayka chodziło mi o to, żeby uświadomić innej877, że brakiem konsekwencji może psu zasugerować, że nie jest dobrym przywódcą.
Pewnie, że szczeniak nie chce przejąć dowodzenia, ale wydaje mi się, że się troszkę pogubił w tej nauce czystości. Bo jak nauczyć psa, że sikamy tylko na zewnątrz skoro cały czas matki leżą porozkładane w pokoju ;)
"Jakie są propozycje odnośnie tego, jak psu to pokazać?"
No właśnie... Pokazać psu jasno czego od niego oczekujemy.
Usunąć maty, wyznaczyć stałe pory spacerów. Aby pies wpadł w rytm i zrozumiał o co nam chodzi. :)

Chyba się z tym zgodzisz? ;)

Link to comment
Share on other sites

Muszę się Wam pochwalić :) od 4 dni Wini załatwia się tylko na dworze :D po prostu schowałam maty i nie robi O.o nie wiedziałam, że to będzie aż tak proste :D wczoraj musiałam zostać dłużej w pracy i siedział sam 8 godzin i nic! Czyściutko :) ale myślałam, że nie skończy sikać jak wyszedł :D jestem z niego taka dumna ^^ zaznaczę, że ma 4,5 miesiąca i wszyscy mi mówili, że to dłużej potrwa :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aesthete']Muszę się Wam pochwalić :) od 4 dni Wini załatwia się tylko na dworze :D po prostu schowałam maty i nie robi O.o nie wiedziałam, że to będzie aż tak proste :D wczoraj musiałam zostać dłużej w pracy i siedział sam 8 godzin i nic! Czyściutko :) ale myślałam, że nie skończy sikać jak wyszedł :D jestem z niego taka dumna ^^ zaznaczę, że ma 4,5 miesiąca i wszyscy mi mówili, że to dłużej potrwa :)[/QUOTE]
tyle godz wytrzymał ;O ma tyle msc co moja. z tym ze moja nie wiem mały pęcherz ma czy jak, wazy całe 2,5kg :d i jej max to 3-4h więcej z sikami nie da rady.

jednak od jakis 2tyg tez mniej jej się zdarza wpadek w domu. moze dlatego ze z nią siedze a nie ma mnie tylko wlasnie te 3-4h, zoabczymy jak wyjde na dłuzej co zrobi ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='inna877']tyle godz wytrzymał ;O ma tyle msc co moja. z tym ze moja nie wiem mały pęcherz ma czy jak, wazy całe 2,5kg :d i jej max to 3-4h więcej z sikami nie da rady.

jednak od jakis 2tyg tez mniej jej się zdarza wpadek w domu. moze dlatego ze z nią siedze a nie ma mnie tylko wlasnie te 3-4h, zoabczymy jak wyjde na dłuzej co zrobi ;)[/QUOTE]

no ja też w szoku byłam :D dzisiaj rano nie wytrzymał i popuścił :P no ale trudno, wypadki się zdarzaja ;) mój waży 4,1kg :D przynajmniej tyle ważył jakieś 1,5 tygodnia temu ;)
rośnie jak na drożdżach, coraz więcej umie i postępy w psim przedszkolu też robi :D no nie powiem, udał mi się maluch :D

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...