Jump to content
Dogomania

Moje i nie moje śmietnikowe kocie biedy


Maruda666

Recommended Posts

[quote name='Hope2']Kurczę...Marudko-skoro pani taka uparta, to może zechciała by kocura ode mnie? prawie dziki-wrócił po pół roku bytowania cholera wie gdzie...normalny nie był nigdy-zawsze sie wydzierał jak poparzony-dlatego nazywaliśmy go Mła (taki dźwięk wydaje). I fajnie,że wrócił-tylko...wrzeszczy to swoje Młaaa pod drzwiami i...gwałci mi kocury (tzn nie mi ino burmistrzowi, bo to gminne bezdomki są)...[/QUOTE]
Ha, ha, ha, już dawno się tak nie uśmiałam. To hasło "normalny nie był nigdy" jest po prostu piękne. No to Mła kolejnym gejem jest, ja mam obecnie dwóch gejów - Skrzata i Miśka -baaardzo się kochają :loveu:.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='joanka40']Czyli wszystko dobrze się skończyło. Bardzo dobre wieści.[/QUOTE]

Nie wiem czy to już koniec, oby :cool3:

[quote name='joanka40']Ha, ha, ha, już dawno się tak nie uśmiałam. To hasło "normalny nie był nigdy" jest po prostu piękne. No to Mła kolejnym gejem jest, ja mam obecnie dwóch gejów - Skrzata i Miśka -baaardzo się kochają :loveu:.[/QUOTE]

Przynajmniej dzieci nie będzie z tego związku :evil_lol:

Jutro może porobię kilka zdjęć moim domowym dręczycielom. Dziś spałam 3 godziny - od pierwszej do czwartej Maruda wisiała mi na poduszce koło głowy i mruczała w ucho:cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='joanka40']Ha, ha, ha, już dawno się tak nie uśmiałam. To hasło "normalny nie był nigdy" jest po prostu piękne. No to Mła kolejnym gejem jest, ja mam obecnie dwóch gejów - Skrzata i Miśka -baaardzo się kochają :loveu:.[/QUOTE]
Bo Mła stukniety jest od urodzenia :( odkąd wrócił to nic tylko sie drze...albo wrzeszczy któryś kocur...Bo one chyba nie bardzo podzielają zapędy Mła-chowają zadki jak mogą-a on i tak jakimś cudem któregoś dopadnie (sa 4 do wyboru-a wszystko czarne) Zastanawiam sie gdzie się kotki pochowały, bo jakiś czas już ich nie widziałam...pewnie przylezą jak im kupry zmarzną i zgłodnieją ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Hope2']A-zapomniałam napisać-Marudko bardzo sie cieszę,ze pałecjanci wykazali sie rozsądkiem :) kurna-chociaz z drugiej strony...ciekawe ile spraw się w sądzie odbywa o kradzież kota? ;)[/QUOTE]

Z tego co wiem, w Złotoryi jedna już była ;)

[quote name='Martika@Aischa']Marudko dzielna kobietko bardzo się cieszę że wszystko dobrze się skończyło :) Wyobrażam sobie ile Cię to nerwów musiało kosztować :calus:[/QUOTE]

Chyba podeszłam do tego na spokojnie - żadnego kota nie ukradłam, właścicielka wyraziła zgodę. Sama nie wiem, czemu nie spałam tamtej nocy ;) - z powodu policji czy Marudy :evil_lol:

[quote name='BERKANO']Matki Marudy dziś nigdzie nie było... A jak mi ją posadzili za połowę kota?
Trza będzie adwokata za fraki i do autka wsadzić i do Złotoryi pomykać, żeby wyciągnąć z mamra :placz:
Marud, ja tęsknię!!
Zaraz dzwonię bo z tej tęsknoty mnie rozerwie :-)[/QUOTE]

Czwartki mam ciężkie - wracam po południu z poradni ( ponad 30km busem ) i najczęściej padam, więc padłam sobie :)
Coś nie dzwonilaś ? ;) Czy spałam ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maruda666']Pani złożyła doniesienie do prokuratury i ta zleciła policji przeprowadzenie wyjaśniającego dochodzenia - ile grozi za kradzież kota??[/QUOTE]Dopiero teraz doczytam . To jak głupi żart brzmi
Jednak niektórzy to są beznadziejni w swojej głupocie

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nikaragua']Dopiero teraz doczytam . To jak głupi żart brzmi
Jednak niektórzy to są [B]beznadziejni w swojej głupocie[/QUOTE]
[/B]
Gdyby ta pani poświęciła odrobinę swojej energii i czasu na pomoc gdy kociąt było 16 zamiast siać zamęt, gdy już opanowałyśmy sytuację, świat byłby piękny :):)

Link to comment
Share on other sites

Miałam wkleić kilka nowych zdjęć, ale coś nie mogę się zmobilizować, żeby ściągnąć je z aparatu. Więc kilka starszych :)

Maruda z ozorkiem
[IMG]https://imagizer.imageshack.us/v2/240x319q90/c/819/s6my.jpg[/IMG]

Loluś grubasidło

[IMG]https://imagizer.imageshack.us/v2/240x153q90/c/849/pgtk.jpg[/IMG]


Mała Kota i Soni glany :evil_lol:

[IMG]https://imagizer.imageshack.us/v2/240x212q90/c/703/0e1x.jpg[/IMG]


Kropeczka z Ciniutą - dwa niewiniątka :evil_lol:

[IMG]https://imagizer.imageshack.us/v2/240x212q90/c/30/dubl.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='Martika@Aischa']cudne ogonki :loveu:[/QUOTE]

Ogonek to szczególnie ładny ma Szeryf - a głównie wtedy, jak go pręży i patrząc prosto w oczy leje mi na przykład stojąc na stole :angryy: ( Sonka twierdzi, że on wtedy złośliwie się uśmiecha). Zastanawiam się już nawet, czy gdyby go pozbawić ogonka, przestał by lać ??

[quote name='Hope2']Piękne futrzaki :)[/QUOTE]

Dziękuję w ich zakurzonym imieniu ;) - dziś usiłowałam na mokro wyczyścić w łazience Marudę - darła się tak, że całe stado zaczęło się mi dobijać do drzwi łazienki, jakbym jej nie wiem jaką krzywdę robiła :crazyeye: A jakie miny mieli jak otworzyłam drzwi ;)

[quote name='Mysza2']Ale zadbane ładne kociska:)[/QUOTE]
Myszko one są wręcz ,,przedbane" - powinne przejść jak jeden mąż na dietę ;)

[quote name='joanka40']Ho, ho, ho Loluś ma gabaryty niczego sobie.
Kawał chłopa z niego.[/QUOTE]
Loluś wygląda strasznie - króciutkie łapki i wielkie brzucho:cool3:Wczoraj w ramach odchudzania wyniosłam go na dwór ( sierota nie wie do czego służą schody, ale pracujemy nad tym). Poszedł o 12 a koło piątej, jak wróciłam z pracy jeszcze go nie było :shake:Wprawdzie niby sobie tłumaczyłam, że przecież on tutaj mieszkał prawie pięć lat na dziko, ale co się namartwiłam, to moje. Co pół godziny delegacja rodziny wychodziła na dwór i ,, kiciała" - wrócił po piątej:) Dzisiaj mu darowałam spacer.

Dziewczyny :loveu: dziękuję, że jesteście:)

Edited by Maruda666
Link to comment
Share on other sites

Kota? na mokro??? one tego nie lubią ;) chociaż...zdarzają się wyjątki potwierdzające regułę :)
Za to ja przypadkiem odkryłam co musi zrobić kot,żeby wkurzyć Hadesa-pierdołę :) wystarczy żeby tylko kocisko zainteresowało się jego OGONEM (a nie lubi jak sie ogon dotyka, oj, nie lubi). Kot łapka z pazurkami za ogon-i w sekundę Hades trzyma w pysku...głowę koteczka! Na szczęście trzyma delikatnie,żeby przypadkiem krzywdy nie zrobić...ale kociska jakby respektu nabrały do kumpla, który X lat dawał się bezkarnie prać po pysku:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Hope2']Kota? na mokro??? one tego nie lubią ;) chociaż...zdarzają się wyjątki potwierdzające regułę :)
Za to ja przypadkiem odkryłam co musi zrobić kot,żeby wkurzyć Hadesa-pierdołę :) wystarczy żeby tylko kocisko zainteresowało się jego OGONEM (a nie lubi jak sie ogon dotyka, oj, nie lubi). Kot łapka z pazurkami za ogon-i w sekundę Hades trzyma w pysku...głowę koteczka! Na szczęście trzyma delikatnie,żeby przypadkiem krzywdy nie zrobić...ale kociska jakby respektu nabrały do kumpla, który X lat dawał się bezkarnie prać po pysku:evil_lol:[/QUOTE]

Hope, toż ja jej nie kąpałam ;) - ścierą usiłowałam przetrzeć. Siedzi całymi dniami gdzieś pod samochodami, to potem wygląda, że szkoda mówić.

Oj żeby się czasem Hadesowi ząbki nie omsknęły :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

No...moje dzikusy upodobały sobie ostatnio gnojownik sąsiada-ale ze względu na Tolka-kociego-mordercę do domu nie wchodza...ale zapaszek na korytarzu zostawiaja powalający :)
Hades? żartujesz? on muche w pysk złapie-i wypuści żywą...i jeszcze patrzy, czy aby na pewno jej skrzydełka nie uszkodził...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Hope2']No...moje dzikusy upodobały sobie ostatnio gnojownik sąsiada-ale ze względu na Tolka-kociego-mordercę do domu nie wchodza...ale zapaszek na korytarzu zostawiaja powalający :)
Hades? żartujesz? on muche w pysk złapie-i wypuści żywą...i jeszcze patrzy, czy aby na pewno jej skrzydełka nie uszkodził...[/QUOTE]

W pierwszej chwili przeczytałam, że upodobały sobie gajownik sąsiada, czyli coś od gaju ;) - i nie bardzo łapałam jak się ma do tego ten zapaszek :evil_lol: - to już jednak wolę moją Marudę spod samochodu ;)
Co do Hadesa, to taki psi anioł?:)
Mój Cezar był też takim ,, spolegliwym" zwierzem, małemu krzywdy nie zrobił ( świadomie, bo jednak swoje ważył i nieraz nieszczęścia się zdarzały). Kiedyś w zabawie w łóżku skoczył mi łapą na krtań - cud że żyję :razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='joanka40']No proszę ile tu się dzieje od mojej ostatniej wizyty. Mycie kota, próba przypadkowego usiłowania morderstwa przez psa, akcja szpiegowska spod samochodu, no, no, no...
Pozdrawiam serdecznie.[/QUOTE]

Asiu, moja Maruda i Szeryf, to takie prawdziwe osiedlowe szpiegulce - całe dnie siedzą na wprost klatki pod samochodami. Gdyby jeszcze umiały mówić ;) Właściwie to ich nie rozumiem, kilka metrów dalej są świetne krzaki, trawa, a te w tym kurzu na asfalcie :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...