Jump to content
Dogomania

Pomoc dla owczarka - Katowice


m@g

Recommended Posts

Szukam osób z przyjaznymi, "zabawowymi" psami, chętnych do pomocy w socjalizacji młodego owczarka niemieckiego - chodzi o wspólne spacery w Katowicach.

Fido to pies delikatny i ostrożny, u którego braki w socjalizacji spowodowały strach przed innymi psami i agresję lękową. Fido na widok innych psów, niezależnie od ich wyglądu i wielkości, reagował ucieczką albo szczekaniem, doskakiwaniem, kłapaniem zębami i ucieczką, nie potrafił się z nimi komunikować, a jednocześnie miał bardzo ograniczoną możliwość kontaktu z psami i nauki właściwego zachowania.
Sytuacji nie poprawił też fakt, że pewien „znawca psów” który naoglądał się za dużo filmów o „zaklinaniu psów” zastosował wobec Fida tzw. alfa roll i co gorsza – zalecił właścicielom dalsze stosowanie tej metody.

Od kilku dni pracujemy z Fidem [b]wyłącznie pozytywnymi metodam[/b]i, kojarząc obecność drugiego psa z czymś przyjemnym, nie stawiając go w sytuacjach które go przerastają i ucząc go, że zamiast sam decydować - powinien szukać wsparcia u przewodnika. W psi świat wprowadza Fida moja suka Sasza- oaza spokoju, korzystamy też z przypadkowo spotkanych psów w parku, a dziś dołączyła do nas Patrycja ze swoją adoptowaną niedawno suczką Melbą. Właściciele chodzą też z nami na spacery dogtrekkingowe organizowane przez szkołę DogMasters.

Efekty już widać – Fido przestał reagować lękiem i agresją i zaczyna się przekonywać, że psy wcale nie są takie straszne, a nawet że mogą być bardzo fajne! A spacery pomału stają się przyjemnością – dla psa i jego przewodnika.

Nie taki potwór straszny, jak go malują czyli wczorajsze spotkanie socjalizacyjne z Melbą:

[url]http://www.youtube.com/watch?v=ypuwdPTPbQc[/url]

Spotykamy się rano, o 9 a spacer trwa około godziny.

Chętnych proszę o kontakt na prv, podam wszystkie szczegóły i numer kontaktowy do mnie.

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję, odzew jest, a i ludzie z psami w parku już nie uciekają na widok Fida, bo przez te kilka dni trochę go poczarowałam i .... nie szczeka, nie zwraca uwagi na psy, z niektórymi się bawi w gonitwy , wraca na wołanie, bawimy się z jego przewodnikiem w elementy treningu zaangażowania i budowanie więzi i zaufania psa do przewodnika. A to powoduje, że spacerowicze z psami sami zagadują Fidowegp pana pytając, czy to aby ten sam pies.

Zmieniliśmy diametralnie metody szkolenia i podejścia do psa.

Fido wcześniej był szkolony tradycyjnie w pewnej znanej szkole w Katowicach ( obecnie znajduje się w Rudzie Śląskiej) baaardzo polecanej na tym forum, państwo korzystali też z opinii szkoleniowca z drugiej katowickiej szkole tradycyjnej - w obu zalecano kolczatkę, kaganiec, kolejnym etapem miała być obroża elektryczna i w/g opinii tychże szkoleniowców "ten pies tak ma i na jego agresję niewiele da się poradzić".
1000 zł za szkolenie indywidualne i orzeczenie "ten pies tak ma"... No rany boskie, litości!!!!
Kolczatka i OE dla psa lękliwego i nie mającego zaufania do przewodnika to dla mnie grube nieporozumienie.

Ja pracuję na poziomie emocji psa - a nie dopiero reakcji.
Na początku właściciel Fida był sceptyczny wobec moich metod - jakie LAT? BAT? odwrażliwianie? przeciwwarunkowanie? z/z?

Ale ponieważ efekty pojawiły się błyskawicznie ( sama jestem zaskoczona, że wystarczyło kilka dni,a przypomnę, że Fido od szczeniaka sprawiał problemy, które były rozwiązywane w zupełnie niewłaściwy sposób - tu stary wątek Fida :

[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/219944-problemy-z-owczarkiem-niemieckim[/url]

przekonał się, że z takim psem, delikatnym i wrażliwym, trzeba pracować równie delikatnie i spokojnie.;)
No i za spotkania nie biorę 1000 zł, hm.... robię to całkowicie za darmo.

Link to comment
Share on other sites

A ja wiem. Bo z chyba 5-6 treserów (w tym pozytywny pan Gałuszka) żaden nie był w stanie sobie poradzić z Happy. A ona miała objawy każdego możliwego niepożądanego psiego zachowania. Dopóki trafiają im się same fajne psy, w tym jeden czy dwa na grupę z problemem, to nie chce im się zmieniać technik i oficjalnie powiedzą: na 8/10 psów działają.. z tym że te 8 to potulne kochane baranki.
Inna sprawa że np. jest jedna treserka która chętnie by poćwiczyła BATa z ludźmi, ale oni wtedy na nią patrzą jak na UFO. Podchodzić, odchodzić? Odległość? Eee? Ale też uważam że to nie jest treser jeśli nie potrafi przekonać do swoich metod ;) niestety dla ludzi spokój psa ale z odległości 50m to za mało i nie widzą w tym sukcesu i to też demotywuje..
Przykre są też szkolenia grupowe.. w USA jest specjalna szkoła dla psów agresywnych, gdzie na grupę kilkuosobową są trzy treserki.. a u nas jeden człowiek który nie wie o czym mówi.

Link to comment
Share on other sites

Heja. Można się przyłączyć do spacerów? Mam 7 miesięcznego szczeniaka,potrafiła każdego psa zachęcić do zabawy, tylko wolała bym najpierw sprawdzić czy jej relacje się nie zmieniły,ponieważ miesiąc była na wakacjach na wsi i nie miała za bardzo kontaktu z psami-kolegami.

Link to comment
Share on other sites

Fido po dwóch tygodniach pracy nad agresją lękową - to już zupełnie inny pies, na filmie pierwsze spotkanie z nowymi psami i zachowanie Fidusia:

[URL]http://www.youtube.com/watch?v=zVTxgPOZGR8[/URL]

;)

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Fido dołączył do grupy na szkoleniu, żeby nauczyć się współpracy z przewodnikiem niezależnie od tego, co się dzieje wokół.
Dziś osiągnęliśmy kolejny mały sukcesik czyli początek radości ze szkolenia i machanie ogonkiem:

[url]http://www.youtube.com/watch?v=YJUGQytLjkU[/url]

:multi:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...