Jump to content
Dogomania

Fanta ma swój dom :-)!


sleepingbyday

Recommended Posts

Nie rozumiem.
Dżdżowniś ma pretensję do osób, które kiedyś postanowiły dać Fancie szansę i spróbować czy rzeczywiście jest agresywna czy też agresja była związana ze środowiskiem w jakim żyła?
Czy też do tych, którzy teraz w innym miejscu i poza działaniem specjalistki dali jej drugą szansę?
Chodzi o to, że Fantę należy uśpić bo dalej gryzie? Czy dlatego, że gryzła przedtem?
KTO i KIEDY miał/ma uśpić tego psa?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 685
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

dżdżowniś, no własnie, tu nie bardzo wiadomo, o co chodzi. i o to dopytywałam, i dlatego pisałam, ze o co kaman...

I na serio - kto coś wie wiążącego na temat fanty aktualnej sytuacji? jak to jest z ta adopcją komukolwiek? na jakiej podstawie sa takie przypuszczenia?

swoją drogą wydawanie kasy na psy trudne, choćby ze względu na chorobę, nawet uleczalna, ale za duża kasę - gdy inne, zdrowe psy cierpią -to klasyczny przypadek za krótkiej kołderki. nie ma tutaj racji tylko po jednej stronie. działamy w syfie i regularnym braku kasy i tyle. można sobie założyc: nie pomagam mega trudnym (choćby ze względu na ciężką chorobę) psom, bo za ta kasę pomogę 5 innym, ale dopóki nie zwiążesz sie emocjonalnie z takim psem, nie będziesz wiedzieć, czy znajdziesz w sobie siły na decyzję wstrzymania pomocy.
to też jest przyczyna stresu, w jakim działamy - tak jak usypanie ślepych miotów. robimy to, bo tak trzeba, ale czy to zmniejsza naszą winę wobec tych szczeniaków? fakt jest faktem, zabijamy je. z tym musimy żyć i to w nas jest. trzeba to wziać na klatę, albo borykać się ze skutkami nieusypiania ślepych miotów

Link to comment
Share on other sites

Kama2 jaka prywatna grupa? To wydarzenie jest dostępne dla wszystkich- gdyby była prywatna nie miałabym do niej wzglądu. 432 uczestników i 1492 zaproszonych (między innymi ja) - faktycznie prywata.
Uważasz, że ja Cie pomawiam, ale wyzywanie pani LM od kurew (publicznie na fb!!!- nie prywatnie, czy tam między Toba a nią samą) jest wedle Ciebie dopuszczalne.

Edited by Charly
Link to comment
Share on other sites

[quote name='gagata'] Wyrok to wyrok - każdy. A prywatny osąd prywatnym osądem.
[/QUOTE]

Wiadomo jakie w naszym kraju zapadają wyroki sądowe w sprawie zwierząt... Powoływanie się na wyrok sądu w takich kwestiach dlatego nikogo nie przekona, kto ma odmienne zdanie. Swoją drogą, czy komentowanie wyroków jest prawnie zabronione? Jeżeli ja powiem, fundacja emir uśpiła dwa psy, została oczyszczona z zarzutów, jednak mnie to nie przekonuje, bo uważam, że nie dano im szansy.To nosi znamiona jakiegoś wykroczenia/przestępstwa?

Edited by Charly
Link to comment
Share on other sites

To, jakiego słownictwa ja używam w rozmowach z zaprzyjaźnionymi osobami nie powinno cię obchodzić. Ani mój styl pisania. Może ja lubię używać wulgaryzmów i stosuję je jako wzmocnienie. Wyraźnie się mnie jednak czepiasz i nie rozumiem z jakiej przyczyny? Żal Ci, że zaangażowałam się w ratowanie tego psa? Czy tak, po prostu lubisz się wymądrzyć, ty- OBIEKTYWNA (nie objektywna !) dogomanka. W każdym razie zgłosiłam twój post do moderatora, bo nie masz prawa sugerować mojej ułomności psychicznej. No i dobrze by było, gdybyś się przedstawiła. Chyba już dawno nie czytałaś regulaminu? [quote name='Charly']Kama2 jaka prywatna grupa? To wydarzenie jest dostępne dla wszystkich- gdyby była prywatna nie miałabym do niej wzglądu. 432 uczestników i 1492 zaproszonych (między innymi ja) - faktycznie prywata.
Uważasz, że ja Cie pomawiam, ale wyzywanie pani LM od kurew (publicznie na fb!!!- nie prywatnie, czy tam między Toba a nią samą) jest wedle Ciebie dopuszczalne.[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kama202']To, jakiego słownictwa ja używam w rozmowach z zaprzyjaźnionymi osobami nie powinno cię obchodzić. Ani mój styl pisania. Może ja lubię używać wulgaryzmów i stosuję je jako wzmocnienie. Wyraźnie się mnie jednak czepiasz i nie rozumiem z jakiej przyczyny? Żal Ci, że zaangażowałam się w ratowanie tego psa? Czy tak, po prostu lubisz się wymądrzyć, ty- OBIEKTYWNA (nie objektywna !) dogomanka. W każdym razie zgłosiłam twój post do moderatora, [B]bo nie masz prawa sugerować mojej ułomności psychicznej[/B]. No i dobrze by było, gdybyś się przedstawiła. Chyba już dawno nie czytałaś regulaminu?[/QUOTE]

Nie moja wina, że tak odebrałaś to pytanie.

Oczywiście, że możesz używać wulgaryzmów publicznie- no pewnie, a ja mam prawo mieć na ten temat jakieś zdanie i publicznie je wyrażać. Ty lubisz wyzywac ludzi, których nie znasz, od kurew, a ja lubię się wymądrzyć. I mam do tego prawo.

Link to comment
Share on other sites

hu hu hu, chwla nieuwagi i tyle postów !!! I nawet Emira odgrzebali, znaczy ten Milanówek... Wiecie, dawo dawno temu, jak miałam mgliste pojęcie o organizacjach prozwierzęcych w PL sprawa, nazwijmy to "Milanówka" robiła na mnie wrażenie. Że Emir to zuo, bo uśpił, i to w trzy dni się uwinął (a może i jeden, pamięć mnie zawodzi) i teraz to już tylko stanąć i krzyczeć Emir zuo, Emir zuo. A po tych wszystkich latach już wiem, że ten incydent w masie standardowych czynności ogółu tego, co się nazywa organizacjami prozwierzęcymi, to nic nie znaczacy pikuś - ot, taka sobie historyjka co to się nagłośniła. Emir pomimo wielu rzeczy, które mam do zarzucenia samej Jaśnie Wielmożnej, jak naprzykład rynsztokowy i niewybredny język, mocno się zrehabilitował w moich oczach. Oni naprawdę działają niosąc realną pomoc. Takich rzeczy jak "Milanówek" codziennie odbywa się kilkadziesiąt w skali PL, uśpienie agresora bez diagnostyki behawioralnej to niemalże standard polskich schronisk. Cóż się dziwić, skoro w schroniskach przebywają tysiące psów (nie chce mi się grzebać w danych argos, może ktoś tu wstawi aktualny stan bezdomności?). Coraz częściej spotykam się z opinią, że ktoś tam nie weźmie psa ze schroniska, bo tam same nienormalne psy siedzą - komu można podziękować za to? A nikomu innemu tylko właśnie osobom bawiącym się w resocjalizacje i adopcje psów nieadopcyjnych. Prawda brutalna jest taka, że tylko masowe sterylizacje, sterylizacje aborcyjne, usypianie wszelkich ślepych miotów i eliminacja psów agresywnych i potencjalnie agresywnych mogą poprawić dobrostan zwerząt schroniskowych. Naprawdę, każda bomba zegaowa którą oddaje się do adopcji powoduje, że kilkaset innych psów zdechnie w swym gównie w schroniskowym boksie. I dopóki tego nie pojmą wszyscy takie dywagacje jak tu na wątku kto jest be i dlaczego wogóle nie mają racji bytu.

Link to comment
Share on other sites

gameta - tak, z jedna poprawką. śmiem twierdzić, że masowe wydawanie psów niepewnych a nawet agresywnych, istniało zanim ludzie wzięli się do socjalizacji, udanych, nieudanych, pozornych... jakie sa psy w schronach, nie wiadomo, kto by tam patrzył. jak nie rzucaja sie od razu, ida do adopcji, nikt nie pyta o dzieci, o doświadczenia z psami. tak było, jest i będzie jeszcze pewnie długo. przykładem sama fanta - wydana do adopcji ze schronu. po interwencyjnym odebraniu z patologii.

Link to comment
Share on other sites

Ręce mi opadły po przeczytaniu postów dżdżowniś... :mdleje:
Przekręca fakty zupełnie jak jej idolka Liliana.


To najnowsze info od Budrysek z 2 marca:
"Fanta w czwartek pojechała na okres próbny do ds...trzymajcie kciuki!!! Fanta nadal zle reaguje na wysokie buty, ogromne kapciuchy, nie zawsze lubi byc głaskana, trzeba patrzeć na nia podczas głaskania...zabawki dostaje tylko podczas nieobecności domownikow, po powrocie sa zabierane, moze nimi bawic sie w ogrodzie, ale natychmiast zostaja zakopane. Nie zawsze dobrze reaguje na facetów a w nowym domu jest dwoch, dorosłych panow, w pania jest wpatrzona, chodzi za nia krok w krok...na arzie jest ok, ale nie chce jeszcze specjalnie się cieszyć. Jak tylko będa nowe informację to napiszę lub poproszę kogos o przekazanie wieści. Ostatnio podczas głaskania łapek wyczułam przeskakiwanie kości w kolanach...trzeba będzie jeszcze to skonsultowac z ortopeda, bo troche mnie to przeraziło :( "


Dodajmy, że Fanta nie jest potworem i nie rzuca się ludziom do gardeł na ulicy, to pies lękliwy, który kiedyś musiał doświadczyć czegoś złego, dlatego w taki a nie inny sposób reaguje na nachalne głaskanie, ograniczanie przestrzeni i uniemożliwienie wyjścia z trudnej dla niej sytuacji. Fantę kilkakrotnie widział specjalista behawiorysta z kwalifikacjami i ogromnym doświadczeniem w pracy z trudnymi, agresywnymi i schroniskowymi psami (w przeciwieństwie do LM, która podaje się za specjalistę w tej dziedzinie, a zwyczajnie nim nie jest, a jej porady, których udziela wołają o pomstę do nieba). :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sleepingbyday']
dżdżowniś, wyskoczyłas jak filip z konopii na raczej cichym wątku, weź wklej te informacje, do których się odnosisz, min o planowanej adopcji tutaj na wątku. bo teraz to tak ni przypiął ni wypiął...[/QUOTE]

...ot i najlepsze podsumowanie ...

i tylko mała uwaga: [B]Fanta o tyle ma wspólnego z sytuacją LM, ze po prostu na nią "padło" i od niej problemy LM się zaczęły... i to za osobistym życzeniem samej LM!
I nie byłoby problemu, gdyby na Fancie zamieszanie sie zaczęło i... skończyło ;)...
Ale się na Fancie nie skończyło.[/B]

Fanta od kilku dni jest w... może domu stałym i bardzo mocno trzymam kciuki, by wszystko było ok... a LM zupełnie, ale to zupełnie, mnie przynajmniej, nie interesuje.
Przyznam, że nie czytałam Twoich wypowiedzi (nudzi mnie już to gledzenie i wymyslanie pt: jak dobrze i szczęśliwie było Fancie u LM, a jak to teraz się jej krzywda dzieje...). Odpuść sobie zawracanie głowy czymś co dla Fanty już od baaaaardzo dawna nie ma najmniejszego znaczenia- czyli panią LM oraz filizoficznymi opowiastkami: co robić ze zwięrzetami agresywnymi i kto "ma tę jedną jedyną rację"!

I prawdę powiedziawszy mamy tu do czynienia z dwoma rodzajami postaw:
1_ uprawiającymi lanserke, wstawiającymi rzewne lub "pouczające" tekściki i udającymi "profesjonalistki" kobietami, z których jedna bezczelnie czerpie korzyści finansowe z opieki nad psami oraz
2_ dziewczynę, która zupełnie nie zwraca uwagi na to co ktoś wypisuje, wrzucającą jedynie teksty konkretnie dotyczace zwierząt, zadłuzoną po uszy w lecznicach i nie mającą czasu na rzewne biadolenia, pokazywanie co to nie robi i jaka to jest fachurą, tylko latajacą coraz to za nowymi zwierzakami...

Ot, lanserka z faktyczną robotą się co niektórym pomyliła... i nietrudno zauważyć, kto i jaką postawę prezentuje.
Lansik o mało co Fanta życiem nie przypłaciła... Ale na szczęście, żadna z tych pań nie ma już wpływu na los Fanty... na szczęście dla Fanty, za ich lanserkę i "profesjonalizm" ona już życiem nie zapłaci.

Cóż gameta, ale niestety nie potrafię podpisać się pod Twoimi wnioskami z bardzo prostej przyczyny: w nienormalnych warunkach( a takimi są schroniskowe) psy zachowują się "nienormalnie " dla siebie i określenie, który jest faktycznie "bombą zegarową" bywa bardzo trudne, by nie rzec niemożliwe:
z dwóch moich "łagodnych" i "bezproblemowych" w schronie, stosunkowo szybko wyszła agresja na tle lekowym, a "agresywny" okazał sie bez mała od razu zrównoważonym i łatwym do prowadzenia psiakiem... a to tylko moja praktyka osobista.
Nadto zapominamy jeszcze o jednym aspekcie: o ludziach, którzy psy adoptują. Wielokrotnie ich zachowania i działania po adopcji, doprowadzają do tego, że pies, staje się "agresywny". I ci ludzie będą widzieć winę tylko po stronie psa i zawsze wystawią schroniskowemu psiakowi oraz schroniskowej adopcji ocenę negatywną.

Link to comment
Share on other sites

Dopisując sie do tej dskusji o psach agreswnych, dominujących itp. chciałam zauważyć , że ja jako zupełnie nie mająca wiedzy na temat metod pracy z takimi psami , ale mająca pod opieką prawną psiaka GACKA , który w nietrafionym domu tymczasowym ugryzł dziecko, jestem wdzięczna ludziom , którzy mu pomogli a nie podjęli natychmiastowej deczji o jego uśpieniu.
Według dżdżowniś... ten psiak nie powinien dostać szansy na życie powinien być uśpiony.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zuzlikowa']...ot i najlepsze podsumowanie ...

i tylko mała uwaga: [B]Fanta o tyle ma wspólnego z sytuacją LM, ze po prostu na nią "padło" i od niej problemy LM się zaczęły... i to za osobistym życzeniem samej LM!
I nie byłoby problemu, gdyby na Fancie zamieszanie sie zaczęło i... skończyło ;)...
Ale się na Fancie nie skończyło.[/B]

Fanta od kilku dni jest w... może domu stałym i bardzo mocno trzymam kciuki, by wszystko było ok... a LM zupełnie, ale to zupełnie, mnie przynajmniej, nie interesuje.
Przyznam, że nie czytałam Twoich wypowiedzi (nudzi mnie już to gledzenie i wymyslanie pt: jak dobrze i szczęśliwie było Fancie u LM, a jak to teraz się jej krzywda dzieje...). Odpuść sobie zawracanie głowy czymś co dla Fanty już od baaaaardzo dawna nie ma najmniejszego znaczenia- czyli panią LM oraz filizoficznymi opowiastkami: co robić ze zwięrzetami agresywnymi i kto "ma tę jedną jedyną rację"!

I prawdę powiedziawszy mamy tu do czynienia z dwoma rodzajami postaw:
1_ uprawiającymi lanserke, wstawiającymi rzewne lub "pouczające" tekściki i udającymi "profesjonalistki" kobietami, z których jedna bezczelnie czerpie korzyści finansowe z opieki nad psami oraz
2_ dziewczynę, która zupełnie nie zwraca uwagi na to co ktoś wypisuje, wrzucającą jedynie teksty konkretnie dotyczace zwierząt, zadłuzoną po uszy w lecznicach i nie mającą czasu na rzewne biadolenia, pokazywanie co to nie robi i jaka to jest fachurą, tylko latajacą coraz to za nowymi zwierzakami...

Ot, lanserka z faktyczną robotą się co niektórym pomyliła... i nietrudno zauważyć, kto i jaką postawę prezentuje.
Lansik o mało co Fanta życiem nie przypłaciła... Ale na szczęście, żadna z tych pań nie ma już wpływu na los Fanty... na szczęście dla Fanty, za ich lanserkę i "profesjonalizm" ona już życiem nie zapłaci.

Cóż gameta, ale niestety nie potrafię podpisać się pod Twoimi wnioskami z bardzo prostej przyczyny: w nienormalnych warunkach( a takimi są schroniskowe) psy zachowują się "nienormalnie " dla siebie i określenie, który jest faktycznie "bombą zegarową" bywa bardzo trudne, by nie rzec niemożliwe:
z dwóch moich "łagodnych" i "bezproblemowych" w schronie, stosunkowo szybko wyszła agresja na tle lekowym, a "agresywny" okazał sie bez mała od razu zrównoważonym i łatwym do prowadzenia psiakiem... a to tylko moja praktyka osobista.
Nadto zapominamy jeszcze o jednym aspekcie: o ludziach, którzy psy adoptują. Wielokrotnie ich zachowania i działania po adopcji, doprowadzają do tego, że pies, staje się "agresywny". I ci ludzie będą widzieć winę tylko po stronie psa i zawsze wystawią schroniskowemu psiakowi oraz schroniskowej adopcji ocenę negatywną.[/QUOTE]
100/100 trafniej tego nie można było ując.

Link to comment
Share on other sites

Fanta w psim SPA...

[IMG]https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/s480x480/23412_593473597349318_1236880572_n.jpg[/IMG]

[IMG]https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/59695_593473870682624_385452094_n.jpg[/IMG]

[IMG]https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/578599_593474144015930_2086749634_n.jpg[/IMG]

[IMG]https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/544067_593474330682578_1371337397_n.jpg[/IMG]

[IMG]https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/480267_593474424015902_291448603_n.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[IMG]https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc7/1719_593474754015869_1285839415_n.jpg[/IMG]

[IMG]https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/549420_593475024015842_2086196723_n.jpg[/IMG]

[IMG]https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/549851_593475087349169_2057764674_n.jpg[/IMG]

[IMG]https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/522679_593475527349125_1310394338_n.jpg[/IMG]


[IMG]https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/301582_593475660682445_86987448_n.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[IMG]https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/601414_593475857349092_603366486_n.jpg[/IMG]

[IMG]https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/601204_593475944015750_18482608_n.jpg[/IMG]

[IMG]https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/487698_593475397349138_1766300290_n.jpg[/IMG]

[IMG]https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/64876_593477200682291_1831658671_n.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

"[quote name='sleepingbyday']
swoją drogą wydawanie kasy na psy trudne, choćby ze względu na chorobę, nawet uleczalna, ale za duża kasę - gdy inne, zdrowe psy cierpią -to klasyczny przypadek za krótkiej kołderki. nie ma tutaj racji tylko po jednej stronie."

kiedys mialam "trudnego " czy tez "nieuleczalnego" psa do wyciagniecia ze schronu (ja wlasciwie szans nie mialam ale inni dobrzy pomogli :) zanim jednak sie to stalo zapytalam weta (nie schroniskowego) co sadzi o tego typu podejsciu do sprawy jeden zdrowy w zamian za chorego . nie zrozumial, wiec ja na nowo ze niektorzy twierdza ze po co zycie choremu lepiej zeby zdrowy skorzystal, doktor :) nierozumiem ja ponownie zaczelam a on an to nie nie , rozumiem co pani mowi ale nie rozumiem co za roznica.:) cd wiadomo, kazdy kocha zycie. i zeby ktos zaraz niedopisal: ze wet tak mkowi bo chce zarobic. nie , gwarantuje ze nie dlatego. a pies? szaleje ze szczescia, kazdy dzien jest jak nowy dla niego.
co do szczeniakow. to zgadzam sie, ze uspic slepe mioty .... dla dobra,,,, wlasnie. zawsze bede czuc wine bo to jest odebranie zycia, ale ... tu inne tlumaczenie, a ze nie o tym tu rozmowa wiec :0

Link to comment
Share on other sites

Proszę mi wskazać na badania, które wskazują, ze jakiekolwiek testy psychiczne psów schroniskowych są miarodajnie... Ja akurat natknęłam się tylko i wyłącznie na takie, które mówią, ze psy nie reagujące w schronisku na test sztucznej ręki i raczkującego dziecka wykazywały zachowania agresywne w domach i na odwrót - wykazujące agresję podczas testu w warunkach domowych takowej nie wykazywały. Rozumiem, ze psy bardzo agresywne mieszkające w schroniskach należy usypiać, ze względu na bezpieczeństwo pracowników i innych psów. Kryteria oceny powinny być jednak jasne, a decyzje o uśpieniu psa podejmowane przez kilka osób znających się na psach i ich zachowaniu. Jednej osobie bardzo łatwo wpaść w pułapkę nieomylności i poczuciu wielkości z powodu podejmowania decyzji o życiu i śmierci psa. Ja na co dzień pracuję z psami, w większości z tymi bezdomnymi. I mam zasadę, ze o każdego psa walczę do końca. Co nie znaczy, ze jestem przeciwniczką eutanazji. Ale zawsze nim nawet ją zasugeruję komukolwiek przypadek omawiam z kilkorgiem osób ZNAJĄCYCH się na psach. I ZAWSZE mam w głowie myśl, że na pewno zrobiłam wszystko co mogłam by pomóc psu i czy eutanazja była na pewno najlepszym rozwiązaniem.


Mój pies miał być uśpiony w schronisku ze względu na agresję. Po roku od adopcji zdał testy na psa wspomagającego terapię i do dziś uczestniczy w zajęciach edukacyjnych z dziećmi. Jest tez psem, który pracuje ze mną podczas terapii psów trudnych, ponieważ nie wykazuje, żadnych zachowań agresywnych...
Moimi klientami często są ludzie, którzy adoptowali najspokojniejsze, i opisywane jako cudowne psiaki ze schronów. Po miesiącu psiaki pokazują prawdziwą naturę nierzadko zmieniając życie całkiem normalnych ludzi w koszmar.
Wszystko wydaje się proste w opowieści - w życiu nie zawsze jest czarne i białe.

Co do Fanty to przypominam, ze niektórzy zdiagnozowali u niej RAGE SYNDROM, po czym zaaplikowali leki, które książkowo napady agresji w tej chorobie powinny zwiększyć. Więc czy Fanta miała Rage Syndrom czy depresję? Bo patrząc po zastosowanym leczeniu to obie diagnozy i metody terapii się nie kleją....

Rozumiem, że można buntować się przeciwko ratowaniu agresywnych psów w schroniskach. Ale jeśli pies jest w rękach prywatnych i ma grupę osób chcących temu psu pomagać to reszty nie powinno to interesować. Nikt Fanty w przypadkowe ręce oddawać nie chciał, z tego powodu tak długo czekała na kogoś kto ma doświadczenie i wie jak z takimi psami postępować. Wiem, że to bolesne dla niektórych, że nie udało im się tym razem wykreować rzeczywistości wg. własnego planu i jeszcze bardziej przekonać do siebie swoich wyznawców. Cieszy mnie to tylko, z jednego względu. Ze względu na uratowane życie Fanty.

Edited by Rafka
Link to comment
Share on other sites

zdjęcia są rewelacyjne, fanta , szok. a te jej rzęsy sa niepowtarzalne, zeby nie napisac bajkowe. ciesze sie i ciekawi mnie co na to grupa pani liliany i ona sama. wielokrotnie publicznie zarzucala i nie tylko ona, ze wieci o fancie zaginęły, ze nie wiadomo co się z nią dzieje i ile osob ugryzla. a tu widzimy rozkoszną, zadbaną sunię. brawo!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='euphoria210']zdjęcia są rewelacyjne, fanta , szok. a te jej rzęsy sa niepowtarzalne, zeby nie napisac bajkowe. ciesze sie i ciekawi mnie co na to grupa pani liliany i ona sama. wielokrotnie publicznie zarzucala i nie tylko ona, ze wieci o fancie zaginęły, ze nie wiadomo co się z nią dzieje i ile osob ugryzla. a tu widzimy rozkoszną, zadbaną sunię. brawo![/QUOTE]

Sądzę, że się wszyscy dowiedzą, że to fotomontaż albo inny pies albo że zdjęcia są jakieś stare :-)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...